BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Pchły i kleszcze
Autor Wiadomość
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2017-08-04, 12:47   

Przy okazji aktualnie toczącej się afery jajecznej w Holandii, Belgii i Niemczech, piszę tego posta by kolejny raz wywołać choć odrobinę refleksji wśród zwolenników oblewania psów i (zwłaszcza) kotów preparatami z fipronilem.

Dla tych, którzy dotąd nie mieli okazji dowiedzieć się o co chodzi:
http://biznes.onet.pl/wia...iemczech/2rhwlj
http://www.dw.com/pl/skan...zech/a-39938922

Zobaczcie co się rozpętało, gdy okazało się, że w jajkach znajują się niewielkie ilości fipronilu. Holandia wydała właśnie zakaz spożywania jajek. Tymczasem, zjadanie dużych ilości fipronilu z sierści przez koty (i mniejszych przez psy) oraz umożliwianie stałego kontaktu z fipronilem opiekunom kotów i psów (poprzez głaskanie ich, spanie z nimi itd., nawet całymi latami), zwłaszcza dzieciom, które często biorą palce do ust, uznawane jest przez tak wielu za całkowicie bezpieczne. Nie wiem ilu ludziom uda się dzięki aferze z jajkami dostrzec niebezpieczeństwo jakie niesie ze sobą fipronil w preparatach na pchły i kleszcze, ale może przynajmniej kilku się ocknie.

Obszernie pisałam na temat szkodliwiści fipronilu już dość dawno w tych postach:
http://www.barfnyswiat.or...=fipronil#72790
http://www.barfnyswiat.or...=fipronil#20848

co niestety nie wzruszyło zdeklarowanych zwolenników oblewania zwierząt fipronilem, ale może teraz, po tym jak media mainstreamowe uderzają po oczach wielkimi hasłami o szkodliwości trującego fipronilu i zatrutych fipronilem jajkach ktoś dostrzeże niebezpieczeństwo i uniknie problemów po użyciu preparatów przeciw pchłom i kleszczom.
Wprawdzie nagłośnienie afery w Polsce jest żadne i nikt nie panikuje tak jak u zachodnich sąsiadów, ale mimo wszystko coś się przebija, więc nadzieja jest. W Holandii i Niemczech to obecnie temat nr 1, w związku z czym możliwe, że więcej ludzi zwróci uwagę na to, co podają swoim zwierzętom.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-06-21, 16:54   

Ziemia kupiona, kot wypudrowany od stóp po wibrysy. Chronilam oczka i uszka.

Zobaczymy jak to będzie działać. Olejki działają, ale bardzo krótko.
Ostatnio Mruczek przyniósł kleszcza na siusiolku i wyjęcie graniczyło z cudem.
Przy okazji napiszę, że wyjmuję kleszcza 'kleszczołapką' - to takie zielone szczypczyki - okręca się kleszcza i wychodzi cały - żywy. Kota to nie boli, zajmuje 2-3 sekundy. Przetestowałam różne urządzenia, ale te są najlepsze. 100% kleszczy wyjetych w całości.


W ogóle jak wraca do domu, to kleszcze chodzą po nim. Ja go zawsze przeszukuję, a one potrafią przejść na mnie. Tego się boję najbardziej. Boje się, że paskudne kleszczory wejdą nam na pościel, bo kot śpi z nami w łóżku.

Dlatego chcę połączyć okrzemi z olejkami. Zrobię tygodniową przerwę - czyli dziś okrzemki, za tydzień olejki. Okrzemki będą co 2 tyg, a olejki raz na tydzień. Może uda nam się jakoś przetrwać ten ciężki okres.

Jeśli kogoś będzie to interesować, to napiszę o skuteczności :)
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2017-06-20, 00:30   

..Asia.., w aukcji jest napisane, że okrzemki spożywcze mają strukturę amorficzną i tylko takie preparaty można spożywać. Oferowany produkt to okrzemki o jakości spożywczej czyli o strukturze amorficznej.

Okrzemki i olejki wzajemnie się nie wykluczają tylko należałoby zachować dłuższy odstęp pomiędzy użyciem olejku a pudrowaniem ziemią okrzemkową. Chodzi o to, by okrzemki nie przylepiły się do tłustych miejsc (pomijając wątpliwy efekt estetyczny, który by powstał, to ziemie okrzemkowa działa zabójczo na owady w sierści tylko wtedy gdy jest całkiem sucha).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-06-19, 09:12   

Zdecydowałam, że spróbuję z ziemia okrzemkową.
* Czy powinnam kupić "spożywczą" np. taką http://allegro.pl/ziemia-...6819073640.html
Na aukcji jest napisane "jej struktura jest krystaliczna a nie amorficzna." - czy taka struktura będzie działać tak jak opisała Dagnes?
* Czy mogę pudrować i olejkować kota? Np w jednym tyg dam Francodex, a za tydzień okrzemki - czy jedno nie zniesie działania drugiego?


usunęłam cytat
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2017-06-20, 00:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-06-17, 10:02   

Francodex praktycznie nie pachnie, delikatnie czuć podczas aplikacji, a potem w ogóle nie
Też zastanawiałam się czy to jest konserwowane np
wit E, pisałam maila ale nie odpowiedzieli jeszcze.

U mnie Francodex obecnie działa max 2 tyg :-/ a nie jak pisze producent 4.
 
 
traganek 


Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 01 Kwi 2015
Posty: 365
Wysłany: 2017-06-14, 22:17   

Stosowałam miodilę, tzn mój TZ na włosy. Jest świetna na łupież, czyli zwalczanie łupieżu. Ale ma okropny zapach. Nie wiem jak kot czy pies zareaguje na ten zapaszek. Czy FRANCODEX "pachnie" tzn śmierdzi też tak intensywnie?
Miodile, którą kupowałam dostawca zalecał trzymać w lodówce. Na tym linku który podałaś nic nie jest napisane. Może popytaj o dokładny skład tej miodili.? Być może ma "w sobie" wit E lub jakiś konserwant?
_________________
Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to mnie tam także iść nie potrzeba.
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-06-14, 10:19   

Zastanawiam się nad tańszą alternatywą dla kropelek FRANCODEX (które rewelacyjnie działają przeciw kleszczom)
Skład:
Olej z nasion słonecznika* – Wyciąg z miodli indyjskiej (nr CAS: 84696-25-3): 5% – Tokoferol

Kupiłabym po prostu olej (olej nie olejek eteryczny):
http://natura24.pl/olej-n...yjska-50ml.html
OLEJ Z MIODLI INDYJSKIEJ na zimno tłoczony, nierafinowany


Czy mogę to stosować na kota (i na siebie też ;-) ) , czy jednak ten FRANCODEX?

(pewnie trzebaby to zakonserwować tokovitem....FRANCODEX ma 5% a tu nie ma nic)[/i]
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2017-04-22, 00:38   

..Asia.. napisał/a:
dagnes napisał/a:

Teraz używam okrzemek (od zeszłego roku, gdy pojawiły się w trawniku roztocza :evil: :evil: :evil: ) i wygląda, że działają dobrze (tylko futro po zabiegu jest trochę "przykurzone" i matowe).

Czy ten zabieg zabezpiecza kota przed wejściem kleszcza na futro? Czy tylko służy do wybicia kleszczy, które juz są?
Jak często trzeba zabieg powtarzać?

Okrzemki zabijają w ten sposób, że niszczą zewnętrzną powłokę woskową insektów, która chroni je przed wysuszeniem. Gdy woskowy film ulegnie zniszczeniu, odparowywanie wody z powierzchni robala jest tak silne, że błyskawicznie się odwadnia i umiera. Dodatkowo ostre krawędzie cząstek okrzemek wbijają się w zewnętrzny szkielet insekta, raniąc go i powodując jeszcze szybszą utratę wilgoci. Ziemia okrzemkowa nie zapobiega całkowicie wejściu pasożytów na zwierzę, choć czyni to wejście bardzo nieprzyjemnym a więc pełni rolę częściowo odstraszającą. Jednakże po wejściu na psa czy kota potraktowanego okrzemkami, insekt dość szybko ginie (nie zdąży skorzystać z "jadłodajni").
Zabieg "pudrowania" trzeba powtarzać co około 2-3 tygodnie.


..Asia.. napisał/a:
naturalne olejki eteryczne (geranium, cedr)

Mój kot dostał na nie uczulenia :-( .


Raczek napisał/a:
BRAVECTO (...)
Czy ktoś z Was wie może coś więcej o tym produkcie?

Środkiem czynnym jest w nim fluralaner - nowy syntetyczny insektycyd, będący w użyciu od niedawna (Bravecto wprowadzono na rynek w 2014 roku), dla którego bezpieczeństwa próżno szukać niezależnych badań.
Trochę informacji o poważnych skutkach ubocznych Bravecto, ze śmiercią włącznie, można znaleźć na facebookowej grupie "Does Bravecto Kill Dogs?" ("Czy Bravecto Zabija Psy?"):
https://www.facebook.com/...394679/?fref=ts
Warto poczytać relacje właścicieli zwierząt, którym zaaplikowano Bravecto.


..Asia.. napisał/a:
Czy jak kot wyjdzie na dwór, w deszcz, to olejek trzeba ponownie nałożyć?
Czy myzianie, głaskanie kota obniża działanie olejków?

Olejek nie zmywa się zbyt łatwo i troche deszczu mu nie zaszkodzi, a głaskanie tylko bardziej rozprowadzi olejki po całej sierści kota.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-04-19, 09:22   

Mam pytanie o preparatu z olejkami eterycznymi (np. FRANCODEX olejek z miodli indyjskiej)
* Czy jak kot wyjdzie na dwór, w deszcz, to olejek trzeba ponownie nałożyć?
* Czy myzianie, głaskanie kota obniża działanie olejków?
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-04-15, 09:13   

Tez o tym myślałam, ale to musi byc jednak mocna chemia wprowadzana do organizmu.
Ja teraz testuję preparat z pkt. 5 z mojej listy i mój kot od tego czasu nie przyniósł ani jednego kleszcza. Ale to dopiero na przestrzeni kilku tygodni będę mogła powiedzieć czy na pewno działa.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2017-04-14, 15:45   

pewnie się ne uda znaleźć składu
jest tylko to: ulotka 1 dla spów jest rozgryzana tabletka.
ulotka 2 ale składu nie podano :niewiem:
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Raczek 

Wiek: 28
Dołączył: 02 Mar 2016
Posty: 1
Wysłany: 2017-04-14, 15:43   

W moim lokalnym sklepie technik jeszcze dzisiaj polecał mi BRAVECTO w kroplach dla kota, ale niestety mam problem ze znalezieniem informacji na temat tego produktu w internecie. Oczywiście wiem, że jest to chemia, ale chciałbym wiedzieć jak bardzo szkodliwa w porównaniu do innych. Czy ktoś z Was wie może coś więcej o tym produkcie? Moja kocica niestety codziennie przynosi po kilka kleszczy, a chciałbym uniknąć środków na bazie fipronilu.
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-04-11, 12:19   

Znalazłam 'eko' preparaty na kleszcze.
Nie sprawdzałam, ale może ktoś się z tym spotkał:

1. Spray Exner Petguard: http://www.zooplus.pl/sho...lne/spray/30764
Skład:
woda, tłuszcz, białko serwatki, monohydrat cukru, popiół

2. Obroża z olejkami:
http://www.zoocentrum24.p...rowym-35cm.html
Skład:
Zawiera naturalne olejki eteryczne (geranium, cedr)

3.
Amiwet Spot-On z olejkiem Neem
https://www.keko.pl/produ...pety-2x2ml.html
Skład: AQUA, PEG-4 RAPESEEDAMIDE, MELIA AZADIRACHTA SEED OIL , ISOPROPYL ALCOHOL, METHYLISOTHIAZOLINONE, METHYLCHLOROISOTHIAZOLI-NONE, DMDM HYDANTOIN

4. Beaphar Obroża ochronna
https://www.keko.pl/produ...a-dla-kota.html
Skład: nigdzie nie moge znaleźć

5. FRANCODEX Krople na PCHŁY i KLESZCZE
https://allezoo.com.pl/preparaty-na-pchly-i-kleszcze/13434-FRANCODEX-Krople-na-PCHLY-i-KLESZCZE-dla-Kotow-powyzej-2kg-3x0-6ml-3283021791585.html
SKŁAD: Olej z nasion słonecznika* – Wyciąg z miodli indyjskiej (nr CAS 84696-25-3): 5% – Tokoferol (* składnik pochodzący z upraw ekologicznych)

6. Over Zoo BIO PROTECTO Obroża dla kota
https://allezoo.com.pl/obroze/16863-Over-Zoo-BIO-PROTECTO-Obroza-dla-kota-na-pchly-i-kleszcze-35cm-5900232785971.html
Skład: Olejek cedrowy, Olejek geraniowy

------------------------------------------------------------------------------------------------------

..Asia.. napisał/a:
Chciałbym stosować najmniej inwazyjne preparaty, co sądzicie o dimetikonie?
Mam na oku preparat "Beaphar Vermicon Line-On - krople przeciwko ektopasożytom dla kotów " http://zoo-dragon.pl/p/75...paraty-kot.html
Skład: Dimetikon, aloes, substancja zapachowa


Kupiłam ,zastosowałam u psa.
* nie było żadnej reakcji organizmu (po raz pierwszy pies dobrze się czuł po preparacie na pchły)
* nie przynosi do domu kleszczy (ale chodzi tylko po podwórku, gdzie trawa w miarę regularnie koszona, w zeszłym roku u psa miałam kilkanascie kleszczy przez cały sezon na niezabezpieczonym psie)
* okropna sierść w dotyku - taka sztywna, poklejona, nie miła w dotyku
 
 
..Asia.. 


Dołączyła: 17 Paź 2016
Posty: 322
Wysłany: 2017-04-10, 14:25   

dagnes napisał/a:

Teraz używam okrzemek (od zeszłego roku, gdy pojawiły się w trawniku roztocza :evil: :evil: :evil: ) i wygląda, że działają dobrze (tylko futro po zabiegu jest trochę "przykurzone" i matowe).


Czy ten zabieg zabezpiecza kota przed wejściem kleszcza na futro? Czy tylko służy do wybicia kleszczy, które juz są?
Jak często trzeba zabieg powtarzać?





Mój wychodzący kot ma zakroploną chemiczna kropelkę (cos na F). Ale widzę, że mimo kropelki kleszcze są. Niby producent pisze, że umrą w ciągu 24-48 godzin, ale to trochę głupie - pozwalamy kleszczom gryźć kota i dopiero później kleszcz umiera.
Panicznie sie boje sytuacji, ze kot przyniesie kleszcze na futrze i ten kleszcz spadnie do mnie na pościel (kot po powrocie z włóczęgi uprawia galop do mojego łóżka, gdzie przeważnie ja już spię). Boję się, że ja będe miała kleszcza.....
 
 
Mrowiszcze 


Barfuje od: 2016
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Paź 2016
Posty: 475
Skąd: Francja
Wysłany: 2017-04-06, 14:58   

Tak , było w tym wątku o drożdżach, gdzieś na pierwszych stronach... Ja problemu z pchłami nie miałam i nie mam ( tfu, tfu..) ale miałam z kleszczami :evil: fantastycznue zadziałał BRAVECTO . W dwa dni wszystkie kleszcze kompletnie wysuszone odpadły z Ballantine's - a miała na sobie całe gniazdo, aż żal było kota :-(
No i podobno futra będą zabezpieczone przez kolejne 3 miesiące zarówno przeciw pchłom i kleszczom.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne