BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
ewa_agape 


Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Wrz 2014
Posty: 112
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-03-11, 16:47   

nero, podaj przepis barfa jaki obecnie podajesz. Widzę że morfologia ok. Przydałoby się zrobić jonogram oraz badanie moczu. Sam renal też cudów nie zdziała i raczej kot na nim nie przytyje :/ Dodatkowo koniecznie jakiś wyłapywacz fosforu i powinno być ok. Te wyniki nie są jakies straszne, ale skoro kot schudł to jest to sygnał, ze coś się dzieje.
_________________
https://www.facebook.com/DomTymczasowyNaPoddaszu
kotynapoddaszu.blogspot.com
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2016-03-11, 16:48   

nero,

Zrób porządne badanie moczu z oznaczeniem stosunku białka do kreatyniny. Do tego warto też zrobić USG u porządnego operatora, żeby zobaczyć jak to wygląda.

Poza tym koniecznie trzeba zrobić jonogram - wapń, fosfor, potas - to jest minimum.
 
 
 
nero 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2016-03-11, 16:51   

Na usg jesteśmy już zapisani w piątek za tydzień. Poproszę wtedy też o ten jonogram (chociaż dziwne, że babka od razu tego nie zaproponowała). Mocz do badania też mam donieść. Co do przepisu to wieczorem umieszczę jak będę na moim komputerze.

Tutaj ostatni barf: http://images76.fotosik.p...9ff17aebgen.jpg
Prawda jest taka, że za każdym razem wychodzi mi trochę inny. Co do Anakina jeszcze, to jego schudnięcie chyba wiąże się w dużej mierze z tym, że jest niejadkiem i barfa je dość opornie (zawsze muszę na wierzch położyć odrobinę bozity, inaczej nie ruszy). Bo jako tako on apetyt ma, tylko lubi wybrzydzać, jakbym mu dała całą michę bozity czy czegoś innego, to by teraz wpierdzielał, aż by mu się uszy trzęsły. I podejrzewam, że mógłby wrócić do tej swojej wagi 4 kg gdybym znowu zaczęła go karmić suchym czy saszetkami.
 
 
Ewik72 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 26 Lis 2013
Posty: 388
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-03-11, 22:38   

nero, podwyższona kreatynina to efekt nieprawidłowej pracy nie tylko nerek ale np też wątroby. A u Anakina AST jest również powyżej normy. Robicie dalszą diagnostykę to niechaj lekarz przyglądnie się bacznie tej wątrobie :-) z wyłapywaczem fosforu poczekaj do diagnozy ale obniżenie fosforu w mieszance na pewno nie zaszkodzi.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2016-03-12, 08:14   

nero napisał/a:
Już dostałam "zjebki", że koniec z barfem i od teraz tylko royal renal. Za 6 tygodni mam powtórzyć badania po zmianie diety... bardzo mi się nie uśmiecha karmić go znowu karmami komercyjnymi. Pytanie zatem do was jak skomponować barfa, żeby ujarzmić tą kreatyninę?


nero,
przeczytaj ten tekst, który pisałam w nerkowym wątku psim (choć mam nerkowe koty) http://www.barfnyswiat.or...p?p=22330#22330

Co do kreatyniny, jej się nie obniża na siłę, jej poziom wskazuje na stopień dysfunkcji nerek, ale na jej wpływ ma także ilość produkowanej kreatyniny w mięśniach (skoro kot jest niejadkiem i schudł, to raczej nie masa mięśniowa wpłynęła u niego w ostatnich miesiącach na zwyżkę poziomu kreatyniny, może być wręcz przeciwnie, crea może być nawet myląco ciut zaniżona jeśli kot schudł z mięśni*). Krea bywa też podniesiona, jak wspomniała Ewik72 przy innych schorzeniach, m.in wątroby, trzustki, serca, wskazując, że nerki tymczasem gorzej funkcjonują wtórnie do innego narządu, ale wcale nie muszą być trwale uszkodzone (nie musi to być przewlekła niewydolność). Konieczna pełna diagnostyka.
Na USG jamy brzusznej wybierz się koniecznie do dobrego operatora, może do dr'a Marcińskiego, skoro mieszkasz pod samą Warszawą (na pewno dobierzesz klinikę najbardziej Ci pasującą, bo dr przyjmuje w 4- ech miejscach w Warszawie).

* to taki mój skrót myślowy. Precyzyjniej rzecz ujmując, chciałam powiedzieć przez to, że nie tyle sama crea jest fałszywie obniżona, ale, że jej wartość może być fałszywie zinterpretowana, tj. zbyt optymistycznie, w przypadku zwierzaka rzeczywiście chorego na PNN, sugerując mniej zaawansowany stan choroby i mniejszą niewydolność nerek niż jest faktycznie. Raczej dotyczy to zwierząt starszych, wycieńczonych i wychudzonych i/ lub w zaawansowanym stadium choroby.
Ostatnio zmieniony przez Margot 2016-03-12, 12:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
nero 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2016-03-12, 11:17   

Margot
przeczytałam i tak jak myślałam, renal to żadna rewelacja. Dodatkowo po próbce, którą dostałam Anakin wcale nie jest tą karmą zachwycony. Zastanawiam się, czemu żaden weterynarz nie pokusi się o jakieś statystyki wśród kotów karmionych tymi karmami a w inny sposób. Czy weterynarze wchodzą czasem na fora i czytają takie wątki? Przeciez tego nikt nie zmysla, to jest czysta statystyka. Także teraz jestem juz pewna, że w żadne renale bawić się nie będę. Czy mogłabym poprosić o jakiś przykładowy przepis? Wiem, że Anakin nie jest jeszcze do końca zdiagnozowany, ale myślę, że barf obniżonym fosforem czy białkiem mu nie zaszkodzi. Czy może mam wybrać któryś z przepisów zamieszczonych wcześniej?
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2016-03-12, 11:25   

nero
tak, proszę przejrzyj przepisy w tym wątku. Dagnes, shanny55, Silveny, moje etc.
Znajdziesz na pewno dla 4kg kota (bo to docelowa waga Twojego, aczkolwiek ja daję swoim zawsze mniej niż na ich wagę, a i tak nie chudną).
Ja niestety nie mam już czasu, od rana siedzę i odpisuje na posty lub na pw, a muszę wrócić do swoich obowiązków.
 
 
nero 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2016-03-12, 13:32   

Jakby komuś w wolnej chwili chciało się rzucić okiem na mój przepis:
na 21 dni dla kota 4 kg (tyle ważył Anakin, teraz 3,5)
indyk udziec 1000g
wołowina tłuste mięso 1000g
indyk serce 100g
2 żółtka
wątroba indycza 56g
tran z wątroby dorsza 4,8 ml
mączka z alg 3,4
drożdze 6,3
krew wołowa suszona 30,8
trowit e 200 1,1
mączka ze skorupek 11
sól himalajska 3,2
tauryna 4
woda 700

lub na 14 dni

indyk udziec 1000g
wołowina mostek 300g
indyk serce 100g
2 żółtka
wątroba indycza 37g
tran z wątroby dorsza 3 ml
mączka z alg 2,3
drożdze 4,2
krew wołowa suszona 20,5
trowit e 200 0,7
mączka ze skorupek 7
sól himalajska 2,5
tauryna 3
woda 500
 
 
ewa_agape 


Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Wrz 2014
Posty: 112
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-03-14, 09:17   

nero, Twój przepis jest dobry. Białka mu ciut powyżej 5 g na kilogram kota, ale na pewno to nie barf jest przyczyną pogorszenia stanu nerek kota ( jak to wet zasugerował). Można by trochę z tym białkiem zjechać i zamienić go na ciut więcej tłuszczu. Zasadniczo kot nerkowy powinien dostawać mniej niż 5 g na kg/kota.
* Udziec ze skórą czy bez?
* Jeśli zamienisz 1kg indyka na 1kg udka z kurczaka bez kości ze skórą, to spadnie ci białko z 5,19 g do 5,09 g :)
* no i najważniejsze - reszta badań. Bez nich ciężko jest określić, czy to tylko chwilowy jakiś kryzys, czy fosfor jest ok, czy może problemem jest sód, a może potas...opcji jest mnóstwo. No i najważniejsze - kot musi jeść! Jeśli mieszanki nie chce ruszyć, mieszaj z tą Bozitą...chociaż lepiej by było wybrać jakąś inną karmę, bo Bozita ma od cholery fosforu, czyli obciąża nerki :( Próbowałaś Catzfinefood? No i też warto rozważyć jakiś wyłapywacz fosforu.
_________________
https://www.facebook.com/DomTymczasowyNaPoddaszu
kotynapoddaszu.blogspot.com
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2016-03-14, 09:58   

Zamiast zamieniać mięso, można po prostu zmniejszyć dzienne porcje i też będzie dobrze. Nie ma idealnej puszki dla nerkowca niestety, większość ma za dużo fosforu, dlatego lepiej z dosmaczaniem nie przesadzać. Ja jak dosmaczam puszką to nie więcej jak 50g na kota na dzień wypada (podzielone na 2-4 posiłki), dodatkowo zawsze ją rozrzedzam gorącą wodą, żeby kota nawodnić i więcej aromatu wydobyć :-)
 
 
 
nero 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 37
Dołączyła: 18 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: Ząbki
Wysłany: 2016-03-14, 15:04   

Hej, dzięki a rady. Ja dosmaczam minimalnie - 3-4 "kulki" tej bozity na porcję, byle tylko poczuł zapach, potem juz raczej "poleci". Anakin póki co je (mniej niż kiedyś, potrafił jeść 6 razy dziennie, teraz ok. 4). Dolewam mu dodatkową wodę do jedzenia i dostaje 50ml dziennie w strzykawce do pyszczka. W piątek upomnę się o ten jonogram a jutro próbuję łapać moc do badania. A co do barfa to wiem, że nie on jest przyczyną pogorszenia, bo chyba wyszłoby to szybciej niż po 2 latach. Poza tym jakieś 4 lata temu, jak jeszcze nie byliśmy na barfie miał jakieś sensacje z piaskiem w moczu. Więc po prostu tak się stało i trzeba coś z tym zrobić na ile się da.
 
 
gaia 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Kwi 2015
Posty: 50
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-03-14, 17:33   

Cześć, bardzo proszę Was o konsultację.
Po przygodzie z Clavaseptinem (stan zapalny w pyszczku) kot stracił apetyt, schudł z 5,8 na 5,3. W tej chwili zjada tyle, o ile da go się uprosić i nakarmić łyżeczką - w ciągu doby nigdy więcej niż 2/3 dziennej normy.
(W tym tygodniu będziemy badać zęby, może psuje się reszta, jaka została po zeszłorocznej sanacji? Mam podejrzenie, że kotek nie je, bo go boli paszcza. Bierze się wyłącznie za rozmiksowane na gładko porcje.)

Jedzeniowa norma dzienna u nas to 180 g barfa. Kocur po prostu nie chce zjeść więcej. To jest stary, kilkunastoletni kot, mało aktywny, dużo śpi. Przypuszczam, że nie potrzebuje tyle kalorii, ile wylicza kalk. Tym bardziej, że przed chorobą ładnie trzymał wagę.

Tutaj są wyliczenia ile czego realnie dostarczamy przy normalnym apetycie:

wydruk przepisu - dziennie 180 g (4,7 kg kota wpisane tylko dla przeliczenia):


liczydło - dane dla obecnej wagi kota (5,3 do 5,4 kg), ale jak już pisałam faktycznie w kota wchodzi 2/3 tego:


kalkulator:


Docelowo kot mógłby wrócić do pierwotnej, chyba optymalnej wagi 5,8 kg.

Nie będę już Was zanudzać po raz kolejny wklejając wyniki, ale mieliśmy ostatnio nieznacznie za wysokie białko (@ewa_agape - rozmawiałyśmy o tym niedawno).

I jeszcze jedno pytanie na koniec - orientujecie się na ile bezpieczne jest serwowanie mięsnych gerberków nerkowemu kotu? Szczególnie ,,pyszny" okazał się Hipp, w którym jest mąka ryżowa... Awaryjnie to podaję, kiedy już nie chce niczego innego.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2016-03-15, 08:10   

gaia napisał/a:
Nie będę już Was zanudzać po raz kolejny wklejając wyniki, ale mieliśmy ostatnio nieznacznie za wysokie białko

A pewnie nie oznaczałaś poziomu albumin we krwi? Skoro Twój kot nie jada specjalnie dużych porcji, a do tego, jak widzę, przyrządzasz mu barfa nerkowego o umiarkowanej, a nawet ciut obniżonej, ilości białka ze względu na podwyższony mocznik, to zapewne nie nadmiar białka w diecie ma wpływ na wysokie białko całkowite. Zbadaj poziom albumin we krwi następnym razem (i zawsze oznaczaj ten parametr, u nerkowców moim zdaniem obowiązkowy), a wtedy po odjęciu ich od białka całkowitego wyjdzie Ci poziom globulin (niektóre laby od razu podają stosunek albumin do globulin, ale jak wspomniałam sama możesz go wyliczyć znając poziom tych pierwszych i BC). Podejrzewam, że u Twojego kota to podwyższony poziom globulin może wpływać na podwyższony poziom białka całkowitego. Może to być wynikiem stanu zapalnego w organizmie (nie wiem czy może to być m.in. od tych ząbków? czy raczej od czegoś poważniejszego, na co z kolei może mieć m.in. wpływ pierwotny problem z ząbkami).

Chyba, że wysokie białko całkowite jest kwestią odwodnienia? Nie wiem czy kocurek sam z siebie dopija wodę, bo z barfa wychodzi mu zaledwie 25 gr wody na kg masy ciała, co dla nerkowca jest zdecydowanie za mało (bo zwykle wydala więcej moczu niż zdrowy kot) i czy podajesz ewentualnie kroplówki.

Raczej obstawiałabym pierwszą przyczynę podwyższonego białka całkowitego, albo obie jednocześnie. Nie znam jednak dokładnej sytuacji, więc mogę się bardzo mylić (może to tylko lekkie odwodnienie).

gaia napisał/a:
I jeszcze jedno pytanie na koniec - orientujecie się na ile bezpieczne jest serwowanie mięsnych gerberków nerkowemu kotu? Szczególnie ,,pyszny" okazał się Hipp, w którym jest mąka ryżowa... Awaryjnie to podaję, kiedy już nie chce niczego innego.


Abstrahując od mąki ryżowej, to myślę, że podstawowym problemem karmienia gerberkami jest brak kontroli nad pewnymi istotnymi parametrami. Nie wiem czy na tych słoiczkach są dane odnośnie przede wszystkim zawartości fosforu w danej jednostce wagowej produktu i innych parametrów jak sód (choć tu pewnie nie przesadzają z tym dla małych dzieci), bo może wartości odżywcze odnośnie zawartości białka, tłuszczu czy węgli prędzej można znaleźć?. Aczkolwiek, jeżeli w kryzysie (także tylko tym jedzeniowym) miałoby się okazać, że właśnie "gerberki" są wyłącznie tym co kot chce jeść, to nie ma wyboru i nie ma się nad czym zastanawiać, bo najważniejsze żeby jadł i miał siłę do walki z chorobą.
 
 
gaia 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Kwi 2015
Posty: 50
Skąd: Poznań
Wysłany: 2016-03-15, 12:13   

Margot - dziękuję. Zwrócę uwagę na te albuminy. Kot na pewno nie jest odwodniony, dolewam mu wody do jedzenia i jeszcze dopija sam. Wszystko jest wyliczone. :)

Wczoraj po raz pierwszy od dwóch tygodni zjadł wszystko, co dostał, 3 normalne porcje. Z samego rana postawiłam na widoku transporter, więc może wystraszył się, że jeśli nie zje, to znowu pojedzie na badania. ;-) W każdym razie jestem dobrej myśli.
 
 
Florentyna 

Barfuje od: 01/2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 19 Lis 2011
Posty: 42
Skąd: Kraków
Wysłany: 2016-03-15, 19:51   

I ja wracam z wynikami badań mojego kocurka i prośbą o pomoc ! Od pierwszych badań minęły cztery miesiące, w tym czasie zupełnie zrezygnowałam z puszek, zredukowałam ilość soli i wprowadziłam skorupki zamiast cytrynianu wapnia. Poziom kreatyniny i mocznika się obniżył (mocznika nieznacznie), ale wzrosły inne parametry.
Może dzielę włos na czworo, ale wydaje mi się, że wapń powinien być niższy, tak samo fosfor, a sód trochę bliżej środka normy.

Orlando, badanie z 13.03.2016


1/. K 3.633 mmol/L/L (4.100- 5.600) było K 4.602 mmol/L/L
.
2/.Cl 124 mmol/L/H (101.500-118.400) było Cl 286.740 mmol/L/H

3/. P 4.353 mg/dl (3000- 6800) było P 3.798 mg/dl

4/. Na 144.379 mmol/L (143.600-156.500) było Na 158.543 mmol/L

5/. Ca 10.227 mg/dl (8000-11 100) było Ca 9.399 mg/dl

6/. Moczn 46,1 mg/dl (25.000-77.000) było Moczn 47.600 mg/dl

7/. Krea 1.81 dl H (1.000- 1.8000) było Krea 2.394 dl H


Do tej pory w mieszance poziom fosforu: 36,7 mg/kg m.c
Ca: P : 1,15: 1
K: Na : 2,1 : 1

Zastanawiam się co zmienić.
1/. Do tej pory używałam oleju Grizzly, który zawiera wit.D3. Może powinnam zrezygnować z tego oleju, zastąpić go takim bez dodatku witaminy D, i zredukować ilość podawanej witaminy? Olej podaję zgodnie z kalkulatorem (olej Grizzly wprowadziłam do działu suplementy wit D)
Tylko do jakiego poziomu ją zredukować ?

2/. Czy zwiększyć ilość soli np. do stosunku K:Na 1,9 :1? Czy nie będzie to niebezpieczne dla nerek?
3/. A może niczego nie robić żeby nie popsuć…
Będę bardzo wdzięczna za wszelkie rady :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne