BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-08-31, 06:49   

throey, oba Twoje koy (szczególnie Kajtek) są słabo nawodnione, musisz je dopajać. Mieszanki muszą być niskofosforowe, z białkiem poniżej 5g/kgkota/dzień. W przypadku Kajtka należałoby zastosować dodatkowy wyłapywacz fosforu.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-08-31, 13:52   

throey :kwiatek:
Nie zwlekaj z przechodzeniem na barfa. Prawidłowo zbilansowana mieszanka zrobiona pod wyniki bardzo ładnie to wszystko koryguje. Chroni nerki, nie pozwala kotu chudnąć, poprawia znacznie jakość życia kota. Włącz codzienne dopajanie lub dolewaj wody do jedzenia, ilość wody na dzień to około 50ml/ na kg.m.c. kota. Jeśli podajesz kości to zrezygnuj z nich natychmiast.
 
 
Omahyra 

Dołączyła: 28 Sie 2016
Posty: 3
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-08-31, 13:56   

shana55- dziękuję bardzo za odpowiedź, jak najszybciej zgromadzę wszystkie suplementy i będę się brała za szukanie mięska odpowiedniego, 20 września idzie na wizytę kontrolną, więc trzymaj kciuki.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-08-31, 14:40   

Omahyra :kwiatek:
Jakbyś inne mięsko znalazła (tylko tłuste) napisz mi ilości, zrobimy korektę przepisu pod konkretne ilości. Zamiast tranu może być witamina D taka dla niemowląt (Twist off), mączkę ze skorupek zrobisz sama, marchewki nie musisz dawać, Tokovit E (witamina E naturalna) powinnaś w aptece dostać. Na allegro jest tauryna, drożdże Lunderland, algi, sól himalajska, morska, lub kłodawska ciemna do przetworów. Jak czegoś nie wiesz, lub nie rozumiesz to pytaj. :mrgreen:
 
 
throey 

Barfuje od: wakacje2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 29
Dołączyła: 01 Sty 2016
Posty: 18
Skąd: Słupsk
Wysłany: 2016-09-02, 12:34   

IzabelaW napisał/a:
throey, oba Twoje koy (szczególnie Kajtek) są słabo nawodnione, musisz je dopajać. Mieszanki muszą być niskofosforowe, z białkiem poniżej 5g/kgkota/dzień. W przypadku Kajtka należałoby zastosować dodatkowy wyłapywacz fosforu.

Zaczęłam je właśnie dopajać, dodatkowo herbatkę z pokrzywy na te nieszczęsne pęcherze dostają.

shana55 napisał/a:
throey :kwiatek:
Nie zwlekaj z przechodzeniem na barfa. Prawidłowo zbilansowana mieszanka zrobiona pod wyniki bardzo ładnie to wszystko koryguje. Chroni nerki, nie pozwala kotu chudnąć, poprawia znacznie jakość życia kota. Włącz codzienne dopajanie lub dolewaj wody do jedzenia, ilość wody na dzień to około 50ml/ na kg.m.c. kota. Jeśli podajesz kości to zrezygnuj z nich natychmiast.

O ile z Kajtkiem nie ma problemu z barfem (tylko mamy problem z nieakceptowalną hemo... no i aktualnie w sumie mamy strajk, więc chwilowo na puszkach), to z Milką problem jet wielki, bo u niej przejdzie tylko tauryna, ewentualnie skorupki i drożdże w mikro ilości... Dopajanie ręczne włączone; kości nigdy nie były podawane, mączka kostna w mieszankach także nie. Także trochę zdziwił mnie trochę ten wysoki fosfor, bo w mieszankach Kajtka nigdy go nie było powyżej normy, a no i robiłam je na 0,5kg kota mniej. Tak samo z odwodnieniem Kajtka- dostawał dużo wody w mieszankach, jak i puszkach jeśli akurat mieszanki nie było...
 
 
traganek 


Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 01 Kwi 2015
Posty: 365
Wysłany: 2016-09-12, 09:34   

Uparłam się od jakiegoś czasu znaleźć zamiennik Azodylu. Nie jestem pewna ale może warto założyć osobny wątek?
Azodyl zdobyłam- ale cena jest okropnie wysoka no i ten transport i ryzyko uszkodzenia jest znaczne.
Składniki Azodylu to:
-Enterococcus / Streptococcus thermophilus: 5*10^9 CFU
-Lactobacillus acidophilus : 5*10^9 CFU
-Bifidobacterium longum 5*10^9 CFU
Ta chyba najważniejsza bakteria- to Streptococcus thermophilus.

Czytałam, że zamiast Azodylu często używany jest Biopron 9 lub Duo-Lactil. Tylko liczba tych kapsułek do spożycia w ciągu dnia -jest ogromna.

Znalazłam coś takiego: firma Pharmabest. http://pharmabest.pl

Vivomixx -krople:10 -20 kropli zawiesiny (zawiera 5-10 miliardów bakterii (5*10^9 jtk.)).
bakterie :Streptococcus thermophilus DSM24731®, Bifidobacterium longum DSM24736®, Bifidobacterium breve DSM24732®, Bifidobacterium infantis DSM24737®, Lactobacillus acidophilus DSM24735®, Lactobacillus plantarum DSM24730®, Lactobacillus paracasei DSM24733®, Lactobacillus delbruecki ssp. bulgaricus DSM24734®.

Vivomixx-kapsułki:
1,12 x 10^11 jtk
skład: Streptococcus thermophilus DSM24731®, Bifidobacterium longum DSM24736®, Bifidobacterium breve DSM24732®, Bifidobacterium infantis DSM24737®, Lactobacillus acidophilus DSM24735®, Lactobacillus plantarum DSM24730®, Lactobacillus paracasei DSM24733®, Lactobacillus delbrueckii ssp. bulgaricus DSM24734

Napisałam do producenta maila z zapytaniem o podanie dokładnej liczby poszczególnych bakterii i jaki jest rodzaj kapsułek. Zerknijcie proszę chłodnym okiem na te nowości, bo tak się ucieszyłam, że mogłam czegoś nie zauważyć. :(
 
 
IzabelaW 


Barfuje od: IX.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 15 Mar 2015
Posty: 996
Skąd: Lublin
Wysłany: 2016-09-13, 20:46   

Krople wydają się najlepsze pod kątem dodatków - z tego co piszą nie zawierają żadnych barwników, antyzbrylaczy czy maltozy, w przeciwieństwie do kapsułek lub saszetek.
No i szkoda, że ten preparat to tylko "środek spożywczy" czy "suplement diety", bo tego określenia też producent używa. Gdyby był zarejestrowany jako lek, to można byłoby faktycznie opierać się na jakiś badaniach klinicznych (nie wnikam teraz w ich realną wartość) , poza tym jego produkcja podlegałaby ścisłej kontroli. Nie jest to lek, więc pozostaje nam tylko wierzyć, że to co o nim piszą, zawiera choć ziarenko prawdy. Zresztą to dotyczy każdego suplementu, azodylu chyba też (bo jeśli dobrze kojarzę to także nie jest lek).
 
 
traganek 


Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 01 Kwi 2015
Posty: 365
Wysłany: 2016-09-13, 23:11   

IzabelaW, widzisz, nawet nie pomyślałam żeby sprawdzić skład pod kątem dodatków.
Sam skład bakterii jest fajny, ale dostałam informację, że liczby CFU poszczególnych bakterii nie otrzymam bo produkt jest zastrzezony patentem. Nr patentu też nie dostałam pomimo, że o to prosiłam.
W GIS produkt ma status "postępowanie w toku" od 2013 r . Miał być zarejestrowany jako suplement ale do tej pory - wg bazy internetowej GIS nie jest.
Chyba szkoda czasu na ten produkt -niestety. A tak się ucieszyłam.
Ale szukam dalej- :)
 
 
Potwora 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015
Posty: 257
Wysłany: 2016-09-14, 12:46   

Czy wymioty białą pianą u kota z PNN są objawem jakiegoś załamania chorobowego? Wiem oczywiście, że to jeden z objawów niewydolności nerek (na początku przygody z PNN właśnie między innymi to skłoniło mnie do diagnozowania kota), ale o czym świadczą nagłe częstsze wymioty? Zastanawia mnie to bo są okresy, gdy kot zwymiotuje - powiedzmy - raz w tygodniu, a są takie gdy wymiotuje dwa (lub hipotetycznie więcej) dni z rzędu (raz dziennie, pawik jest zawsze na dwie tury) przy czym jego zachowanie zupełnie nie ulega zmianie. Powinno to być bodźcem do szybkiego robienia badań kontrolnych, czy można takie epizody przyjmować nieco bardziej spokojnie jako coś, co jest i z czym trzeba nauczyć się żyć pamiętając jednak o tym, by od czasu do czasu kontrolować stan zwierzęcia?

Swoją drogą Kot niedługo będzie miał robione badania i trochę boję się, że wyjdzie na to, że zepsułam go barfem bo coś źle odmierzyłam/zrozumiałam/dawałam nie to co powinnam była dawać. Już wiem, że u niego zamiast zmielonych skorupek powinien być dodawany cytrynian wapnia i jestem przerażona myślą, że mogłam mu tymi skorupkami zaszkodzić. Martwi mnie też to, że on koniecznie musi mieć smaczek w odrobiny saszetki na porcji barfa bo inaczej nie ruszy, czasem trzeba mu podać samą saszetkę bo wybrzydza, i tym sposobem nie będę wiedziała jak czysty barf faktycznie wpłynął na jego organizm.
 
 
Potwora 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015
Posty: 257
Wysłany: 2016-09-16, 18:00   

Przepraszam za posta pod postem, ale muszę:

Czy jeżeli w mieszance mam skorupki jajek a chcę lekko zakwasić mocz kota, to mogę mu do każdej porcji dodawać odrobinę cytrynianu wapnia? Nie chcę przesadzić z wapniem, bo miał go w górnej granicy (10,4 przy normie 8,0-11,1).
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-09-16, 18:20   

Potwora :kwiatek:
Cytrynian wapnia nie zakwasza moczu! Alkalizuje tylko trochę mniej niż skorupki.
Mocz zakwasza fosfor albo preparat metionina...A czemu chcesz zakwaszać ? ma struwity? Czemu się boisz, że barfem "zepsułaś" kota?? skorupki są naturalnym wapniem czemu by miały szkodzić??
Wymioty mogą być z głodu, z zakłaczenia, mogą też być od nerek lub niestrawności czy problemów z żołądkiem. Moje tez tak czasem puszczą pawika z niewiadomych powodów.
Nie jest to często ale zawsze niepokoi. Może zrób najpierw badania, będziesz wiedzieć na czym stoisz.
 
 
Potwora 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015
Posty: 257
Wysłany: 2016-09-16, 19:19   

No to naczytałam się błędnych informacji - gdzieś były wzmianki, że cytrynian jest lekko zakwaszający. Pisząc wcześniej o skorupkach miałam w głowie właśnie tę informację o zakwaszaniu moczu przez cytrynian. Gdzieś kiedyś na forum czytałam też, że u kota z PNN, wapniem w górnych granicach i problemami moczowymi lepiej przejść od razu na cytrynian. A boję się że zepsułam z czystego strachu, że mogłam zrobić coś źle ;) Naszły mnie takie myśli bo w ciągu trzech dni wymiotował trzy razy, już się nawet zastanawiałam, czy nie podać mu famidyny (zalecenie weterynarza), ale od wczoraj na szczęście jest spokój więc odpuściłam.

Nie mam aktualnych badań ale miał trochę struwitów. Pisałam wówczas w którymś z wątków dotyczących chorób moczu, że będę mu podawać l-methiocid i doradziłaś żebym spróbowała wyjść z problemów barfem zamiast od razu wskakiwać na chemię. Stwierdziłam, że spróbuję, i chyba przez jakiś czas było lepiej ale ostatnio znowu nachalnie miauczy w kuwecie i wylizuje się u nasady ogona tak jak wcześniej - przez jakiś czas tego nie robił.

No nic, tak jak mówisz przyspieszę wizytę u weterynarza, zrobimy krew z biochemią i mocz i zobaczymy jak to tam wszystko wygląda. Ogólnie czuje się dobrze, jest chętny do zabawy, tulenia i ma ładną sierść, ale jest strasznie chudziutki. Przez jakiś czas ponoć nie dojadał, odkąd wróciłam zjada prawie całą należną dobową porcję, chociaż to też zależy od dnia, bo u niego zawsze bywa różnie. Nie widzę niestety by przybierał na wadze mimo, że mieszankę według Twoich zaleceń zrobiłam bardziej tłustą niż poprzednią. Chyba jednak już będę musiała się poratować czymś na wzmocnienie apetytu, miałam listę takich preparatów ale nie mogę jej znaleźć :roll:
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-09-16, 20:06   

Potwora :kwiatek:
Jesteśmy w dziale Żywienie w chorobach nerek...Napisz mi coś więcej o stanie kota (to ten co sikał po domu jak był u Ciebie??) To na pewno PNN?? Bo czytam Twoje posty i doczytać się nie mogę.
Tak w pigułce, czy wyniki ma złe, je a chudnie, jakie mieszanki mu robisz, czy ma wystarczającą podaż wody, czemu myślisz że mu zaszkodziłaś barfem??
Jeśli dobrze je a nie przybiera na wadze to widocznie jeszcze za chudą ma mieszankę.
Czy liczysz ją jak dla nerkowca z mniejszym białkiem??
Wylizuje sie pod ogonem ... a nie ma tam czerwonego albo spuchniętego?? Może sie mu zatykają gruczoły odbytowe i ma dyskomfort. Miauczy w kuwecie ..ale sika czy kropelkuje??
Napisz mi to razem z przepisem który mu robisz, pomyślimy co by zmienić. :mrgreen:
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2016-09-17, 01:48   

Potwora, rozmawiałaś z Shaną o tym tutaj http://www.barfnyswiat.or...ghlight=#109554 a o struwitach z wynikami badań pisałaś tu http://www.barfnyswiat.or...ghlight=#109694 potem już pisałaś tutaj :-)
O struwitach, zakwaszaniu i metioninie kontra żurawina Dagnes napisała tu http://www.barfnyswiat.or...ghlight=#103880

Jak Shana radzi, przypilnuj, czy on normalnie sika? Ważne by się nie zatkał, o tym jest w temacie dróg moczowych.
 
 
Potwora 


Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2015
Posty: 257
Wysłany: 2016-09-17, 11:22   

Shano,
Wiem w jakim dziale jesteśmy ;) Mój poprzedni post został przeniesiony z innego, o wymiotach pisałam już tutaj.

Mgło,
Moje posty są, można by rzec, porozwalane po tych dwóch wątkach bo chciałam się trzymać tematyki ;)

A teraz co do reszty:
Tak, to na pewno PNN (II faza). Byliśmy u nefrologa jakiś czas temu, po tej wizycie Shano ustaliłaś mi dla niego przepis (na 10 dni):

500,0 g Kurczak udo bez kości ze skórą
500,0 g Wołowina średniotłuste mięso
120,0 g Kurczak serce
10,0 g easy B.a.r.F
1,0 szt Żółtko jajka
31,0 g Wątroba kurczaka
0,3 g Mączka z alg morskich
3,4 g Fortain
0,3 tab Tokovit E 100 (kapsułka)
10,0 g Olej z łososia SALMOPET
6,8 g Mączka ze skorupek Lunderland
3,0 g Tauryna
309,0 g Woda

W tej mieszance którą aktualnie je wołowina jest już raczej tłusta, nie średniotłusta (jakiś czas temu polecałaś mi zmienić średniotłustą na tłustą) i nie ma serc. Serca mu chyba nie odpowiadają, bo je ją znacznie chętniej niż poprzednią z sercami, więc z nich chyba zrezygnuję już na dobre.

I tak, to ten co sikał po domu. Ale jestem w stu procentach pewna, że to sikanie było spowodowane ówczesnymi warunkami, bo po przeprowadzce do domu, w którym nie ma innych zwierząt i w którym może chodzić wszędzie luzem natychmiast (dosłownie natychmiast) przestał.

Aktualnych badań jeszcze nie mam, więc nie jestem w stanie powiedzieć jakie ma wyniki. Ale chcę zaznaczyć, że moje obawy, że mogłam zepsuć kota są spowodowane zwykłym ludzkim strachem, że coś mogłam zrobić źle, że nie będzie dobrze nawodniony (to byłby wstyd, bo jedząc chrypki według badań był nawodniony świetnie), że a co jeżeli skoczyły mu parametry nerkowe i to moja wina. To będzie nasze pierwsze badanie po przejściu na barf i stąd te wszystkie obawy.

Sika normalnie, nie kropelkuje, nie ma nic czerwonego ani spuchniętego. To wylizywanie się jest związane też z umiarkowanym wygryzaniem sierści u nasady ogona. Miał tak już wcześniej, weterynarze go oglądali i nikt nic nie widział dlatego myślę, że to właśnie przez struwity. Więc fajnie by było, gdyby zmienić coś pod kątem ich pozbycia się.

Chcę zaznaczyć, że absolutnie NIC nagłego się nie dzieje. Kot zwymiotował te trzy razy i stąd pojawiło się pytanie o wymioty - jeżeli mogą się zdarzać i nie musi to zwiastować nagłego pogorszenia stanu zdrowia to w porządku. Z tym jedzeniem to jest u niego tak, że on chyba nie bardzo chce jeść gdy wyjeżdżam i mnie nie ma. W tych okresach na oko waga mu nieco spada, ale gdy wracam to zaczyna znów jeść normalnie. Zastanawiam się też czy czasem nie wyolbrzymiam tego problemu, bo wracając do niego wracam po kontakcie z kotem, który jest otyły, więc on tym bardziej wydaje mi się wtedy chodzącym szkielecikiem. Chociaż jest też chyba po prostu mniejszym kotem. I skoro piszę już o jego wyglądzie to mam pytanie, bo to mnie cały czas nurtuje - czy u starszych kotów (on ma według nefrolog około 10 lat) naturalne są takie, jak by to powiedzieć, lekko pozapadane biodra i brzuszek brzy nich? Coś jak u ludzkiego staruszka, ale przeniesione na kociego? jak się przyjrzeć to ma takie charakterystyczne te łapki, moja domowa sześcioletnia kotka takich nie ma. Nefrolog stwierdziła, że młody kot "tak nie wygląda" i zastanawiam się, czy chodziło jej tylko i wyłącznie o straszny stan zębów, czy też w wyglądzie ciała coś zmienia się w tak charakterystyczny sposób. To jest mój drugi kot, przygarnęłam go jakieś dwa lata temu i nigdy wcześniej nie miałam do czynienia ze staruszkiem :-P


Tak przy okazji - kupiłam mu ostatnio nuggetsy z dorsza żeby doprawiać tym barfa. Na punkcie zapachu oszalał, coś tam wstępnie pomemlał ale chyba nie dał rady pogryźć (są dość duże i bardzo twarde), a po skruszeniu i wysypaniu na mieszankę nie ruszył. Bądź tu mądry i dogódź takiemu, chyba nigdy nie obejdzie się bez sosiku z saszetki :roll:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne