BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-05-29, 23:36   

Arora :kwiatek:
Ja też na zimne dmucham. W zeszłym roku odszedł Rafajel na nerki i właśnie przez niego wszystkie koty w domu jadły mieszankę dla nerkowców. Różnica była tylko taka, że dla Rafajela ilość mieszanki przeliczałam na 22g mięsa z parametrami mieszanki białko 4,4g, tłuszcz 3g, fosfor 48mg na kg.m.c. kota na dzień a dla reszty na 23g mięsa i wtedy parametry były wyższe. Moje koty nie zjadają pełnej ilości mieszanki wyliczanej na 25g mięsa, nie chciałam żeby się marnowało jedzonko i dziś wszystkie jedzą mieszankę liczoną na 22g mięsa z wyższym trochę tłuszczem. Nie tyją nie chudną, energię mają a jedzenie sie nie marnuje, więc myślę że dobrze robię. Zresztą zasadą Barfa jest różnorodność i suplementujemy mięso a nie kota, to kot jedzący różnorodne i prawidłowo zbilansowane mieszanki nawet w mniejszej ilości nie ma krzywdy ani niedoborów. A nerki lepiej chronić za wczasu. Kotom dorosłym nawet należy ograniczyć białko w myśl zasady co za dużo to nie zdrowo :mrgreen:
 
 
Arora 

Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2016
Posty: 419
Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-05-30, 10:49   

Aina,
wiem, że koty zdrowe mogą jeść mieszankę dla kotów chorych; pytanie tylko jak długo i czy to nie powoduje niedoborów

Shana,
dziękuję; też tak zacznę robić, bo naprawdę nie daje mi to spokoju; a robiąc regularnie badania będę widziała jak sytuacja wyglada. Przy okazji: jak często trzeba robić kontrolne badania? Moja vetka mówi że co 3 miesiące, ale nie wiem czy to jednak nie za często (dla większości kotków jest to jednak olbrzymi stres)
 
 
aina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 13 Paź 2016
Posty: 329
Wysłany: 2017-05-30, 18:08   

Arora , mojemu nerkowcowi ( diagnoza w grudniu ) lekarz sugeruje badanie co miesiąc , początkowo było częściej . Szarak nie znosi żle wizyt :kwiatek:

Tufitko , :kwiatek: , przeczytałam to co radziłaś o select gold ale nie zanalizowałam jeszcze należycie . Twój dokładny post jest bardzo przydatny . Dagnes poleca te karmy we wcześniejszych fazach niewydolności , szarak w poniedziałek miał 5,4mg/dl crea , 105mg bun 7,3 fosfor . Terra faelis kurczak , indyk ( już po pogorszeniu ) ma 0,13%P , mniej niż select gold 0,15% .
Czy z takimi wynikami szarak mógłgy odżywiać się zmodyfikowanie barfnie ?
Na opakowaniu pronefry jest napisane - zużyć w 6miesięcy po otwarciu . Otworzyłam może nawet rok temu dla innego kotka , trzymałam w lodówce , nie widzę zmian w płynie . Czy mogła przeterminować się tak że wyłapywacz osłabł / nie działa ? nie łapie szarakowi fosforu ?
 
 
aina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 13 Paź 2016
Posty: 329
Wysłany: 2017-05-31, 04:02   

shano , przejrzałam Twoje posty , w których wymieniasz Rafajela .
Dane , które zestawię z danymi dotyczącymi mojego Szarka
Rafajel-żył ponad 11 lat , zachorował gdy miał 7 ? lat ?
waga 4,300 ; 4,500 ( nie chudł ? )
crea 4,95 bun 250 ( mg/dl ? )
otrzymywał 4,3 ; 4,4 g białka
45 ; 48 mg fosforu/kg mc.dziennie w 70g? mieszanki
Szarak-pod koniec roku będzie u mnie 3lata , został wzięty jeszcze chyba przed dojrzałoś-
cią,diagnoza 2017
waga 5kg
crea 5,4 bun 105mg/dl
Czy wg Ciebie mógłby mieć podobną do Twojej podaż białka i fosforu ?

Tufitko za Twoją radą - Przepis dla początkujących str.2 , 6-04-2017 , zajrzałam do Spisu suplementów do barfa , z "dla całkiem początkujących" do gotowych przepisów opracowanych przez producentów suplementów . Czy przepis z Felini Renal mógłby być dla Szarka ?
Zeby zacząć najprościej ale nie zaszkodzić mu i pamiętać że w 2012 dagnes pisze że opracowania o żywieniu nerkowców sprzed 2-3 lat nie spełniają jej aktualnych wymagań związanych z istotnymi niuansami . Przepis jest z 2011 . Może przesadzam z drobiazgowością
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-06-29, 13:07   

Dzień dobry. Moja pięcioletnia koteczka ma złe wyniki. Lekarz stwierdził mocznicę, od 3 tygodni dostaje kroplówki, jednak wyniki się pogarszaja. Mam nadzieję że są widoczne wyniki poniżej. Jeśli nie to wpiszę wszystko ręcznie. Przygotowałam mieszankę nerkową według zaleceń na BŚ. Czy możecie coś doradzić? Czy te wyniki są bardzo złe? Wet mnie pociesza, że damy radę, ale ja jakoś nie widzę poprawy. Pusia ma do tego guzek na cycusiu, którego nie możemy usunąć ze względu na bardzo złe wyniki. We wtorek jedziemy do kardiologa, bo ma też serce powiększone. Już kończą mi się pomysły, co jeszcze mogę zrobić...



A to przepis przygotowany dla Pusi- czytałam że zdrowe koty też mogą go jeść...
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-06-30, 01:51   

docia :kwiatek:
Wyniki faktycznie nie najlepsze... Wysoki mocznik i kreatynina świadczy o złej pracy nerek,
Podwyższone też są wyniki wątrobowe.. Wysoki fosfor i sól...Nie widzę poziomu wapnia...
Piszesz o kroplówkach ale nie podajesz ani ilości w ml na dzień ani częstotliwości podawania oraz tego z czego te kroplówki są.
Serduszko może być obciążone nadmierną ilością nawodnienia i wysoka sól w jonogramie podnosi ciśnienie. Czy kicia bierze jakie leki? Wyłapywacz fosforu? Jakie ma ciśnienie?
Nie podałaś wagi koteczki dla której jest przepis nie mogę przeliczyć ilości białka na kg.m.c. kota na dzień, z tego co widzę to jest na pewno za dużo tłuszczu, co przy podniesionych próbach wątrobowych jest nie wskazane. Może trzeba wprowadzić jeszcze coś na regenerację wątroby. Czy kicia chętnie je czy raczej częściej wymiotuje tym co zje. Zdrowe koty mogą jeść taką mieszankę ale dla nich też ten tłuszcz jest za wysoki, nie powinien przekroczyć 40% i soli trzeba im dokładać do porcji dziennych, tak żeby zdrowe miały proporcje potasu do sodu 1,40.
Wrzuć wydruk przepisu bedzie mi łatwiej wszystko policzyć.
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-06-30, 14:37   

Pusia od 3 tygodni dostaje codziennie dożylnie 500ml płynu fizjologicznego wieloelektrolitowego OPTYLITE z dodatkiem furosemidu 0,3ml. Wczoraj dostała też wit.B12, wcześniej też ją dostała kilka razy. Dostaje też od wczoraj lek na wątrobę, ale nie dopytałam jaki. Przepis jest na 29 dni dla 3 kotów o łącznej wadze 14,7kg, sama Pusia waży 3,7kg. Ogólnie miała dobry apetyt, ostatnie dwa dni nie chciała jeść, to zachęcałam ją posypując jedzenie fortiflorą i wtedy chociaż troszkę zjadła. Dziś dostała mięsko które przygotowałam do nowego przepisu, ale jeszcze bez suplementów i o dziwo zjadła prawie całą miseczkę... Nie wymiotuje.

No właśnie, jeśli chodzi o ten tłuszcz, to nie mogę sobie z nim poradzić, bo jak miałam w przepisie samą łopatkę, to było lepiej, ale wtedy nie mogłam zbić fosforu... wciąż mi wychodził za wysoki... Pusia nie może jeść wołowiny, bo ma na nią alergię, a czytałam że kurczak i indyk mają dużo fosforu ale ona i tak niechętnie je te mięsa, najbardziej lubi wieprzowinę.
A wapń w badaniu wyszedł na poziomie 2,51 mmol/l norma 2,30-3,00.
Ciśnienia nie miała badanego, bo nasz wet nie ma aparatu, ale w czwartek jedziemy do kardiologa, więc mam nadzieję że tam wszystko zrobimy... Serduszko na rtg ma nienaturalny kształt podobno, zobaczymy co powie specjalista...

Dzisiaj Pusia dostała 250 ml kroplówki. Wet dzisiaj zrobił jej badanie samego mocznika i kreatyniny u siebie w gabinecie i mówi że jest poprawa... Niestety karteczka została na razie w gabinecie, więc nie jestem w stanie napisać dokładnie co wyszło...
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-06-30, 17:28   

docia :kwiatek:
W/g mnie to topicie kota i rozwalacie mu taką ilością kroplówek układ krwionośny i serce siada pompując takie ilości płynów, a nerki też to muszą przefiltrować, więc to więcej szkody niż pożytku z tego...Wyniki z krwi też nie będą optymalne, bo jest bardzo rozrzedzona. Optymalne ilości kroplówki dla kota nerkowego to max 150ml podawane powoli przez 5 godzin codziennie przez trzy dni a potem przerwa. Tez jestem ciekawa co na to powie kardiolog.
Zamień ten boczek na kotlet czy stek, tłuszczu tam mniej i fosfor też nie za duży. Powinno sie trochę poprawić.
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-06-30, 19:54   

Dziękuję za rady :kwiatek: , zasugeruję to mojemu wetowi...
A jak to jest właśnie z kotami z PNN? Jak często kontrolować krew? Kiedy się podaje kroplówki? Piszesz że zrobić przerwę w kroplówkach, jak długą tą przerwę? Mój wet mówi, że nie możemy przerywać, bo znowu się pogorszy, ale jeśli to ma pomóc, to porozmawiam z nim o zmianie metody...
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-06-30, 20:29   

docia :kwiatek:
Mój Rafajel też był na kroplówkach. Moi weci tak właśnie do tematu podeszli. Podawałam kroplówki w cyklach: trzy dni po 150ml, 5 dni przerwy badania i w zależności od wyników kolejne kroplówki. Monitorowane było serduszko, bo taka duża ilość płynów wpływa na jego pracę. Dostawał trochę Lotensinu, żeby trzymać ciśnienie w normie. Jadł Barf dla nerkowców.
Bardziej restrykcyjnego niż Twoja mieszanka (białko 4,3g, tłuszcz 3g, fosfor 45mg.) ale ja nie podaję wieprzowiny i przeliczałam przepis na 22g mięsa na kg.m.c.kota na dzień.
Morfologii nie było sensu robić za często a jonogram był zawsze w normie.
Walczyłam dokąd się dało... :cry:
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-06-30, 21:22   

Bardzo mi przykro z powodu Rafajela :tuli:
Przedstawię mojemu wetowi ten schemat, zobaczymy co mi powie...
A jak długo walczyliście? Ja właśnie nie wiem, czy to już jest ten etap, że będzie ciągle źle, czy to dopiero początki... Tego mi wet nie umie określić, on uważa że ją z tego wyprowadzimy, ale mi się wydaje już trochę długo... jest na kroplówkach od 8 czerwca codziennie a wyniki ciągle złe :-(
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-06-30, 21:31   

docia :kwiatek:
Trzy miesiące... raz było lepiej raz gorzej. Ty się nie poddawaj, może Twój wet ma racje. Walczcie do końca, dokąd jest nadzieja :kiss:
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-06-30, 21:51   

:-( To bardzo krótko...
Walczę i będę walczyć do końca. Mam nadzieję że mojej Pusi dane będzie dłużej pobyć z nami... Nie jestem jeszcze gotowa na jej odejście- to moje ukochane "maleństwo"
Gdybym mogła cofnąć czas, to moje kotki nigdy nie tknęłyby suchej karmy... Rok temu straciłam jedną pięcioletnią koteczkę perską na marskość wątroby, kocurek ledwo wyzdrowiał po tym jak zatkała mu się cewka moczowa kamieniami, a Pusia jak zachorowała też na wątrobę to wyrzuciłam te paskudne chrupy i z dnia na dzień zmieniłam im dietę. Szkoda tylko że tak długo to trwało... Być może, gdybym słuchała swojego instynktu od początku, nie byłoby tych wszystkich problemów, ale ja głupia posłuchałam innych...
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2017-07-01, 00:59   

Nie było żadnych objawów, żadnego przeczucia... :-( Zrobiliśmy badania czy wszystko jest dobrze, bo zaczął pić więcej...no i wyszło. Był z nami 11 lat, jego siostra odeszła właśnie na nerki w wieku 7 lat. Mogę więc powiedzieć, że przedłużyłam mu życie Barfem o 4 lata.
Nigdy więcej chrupek....
 
 
docia 

Barfuje od: 10.2016
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 47
Dołączyła: 29 Sie 2016
Posty: 7
Skąd: Pniewy
Wysłany: 2017-07-01, 11:20   

shana55
mój wet powiedział, że kiedyś stosował ten sposób nawadniania o którym pisałaś, ale że niestety źle się to kończyło. Mówił, że po 5 dniach przerwy to mocznik skakał w kosmos, więc jednak zdam się na jego doświadczenie i zobaczę co jeszcze powie specjalista. Zmniejszyliśmy tylko na razie ilość z 500ml na 250.
_________________
Moje koteczki to moje życie...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne