BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
magdalenn 

Wiek: 30
Dołączyła: 28 Sie 2018
Posty: 44
Wysłany: 2019-03-24, 19:03   

...oczywiście chodziło mi o stosunek wapń:fosfor 1:30.
Wskazana dieta niskosodowa. Czy stosunek sód:potas powinnam zmienić w następnej mieszance?
 
 
magdalenn 

Wiek: 30
Dołączyła: 28 Sie 2018
Posty: 44
Wysłany: 2019-03-26, 11:35   

Anilina? Mogę prosić o pomoc? Jutro muszę zrobić mieszankę... Będę wdzięczna :)
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-03-27, 13:31   

magdalenn,
1. Podwyższona kreatynina, poza niewydolnością nerek, może się pojawiać również w przypadku, gdy kot nabiera masy mięśniowej albo gdy w jego organizmie toczy się stan zapalny (dziąsła, pęcherz, dowolny inny organ).
2. Skoro tak przygotowywane mieszanki służą kotce, to się ich trzymaj.
3. Faktycznie może to oznaczać, że kot przyjmuje za mało wody. Pytanie, jak wyszła morfologia - czy wskazuje na stan bliski odwodnienia. Możesz zacząć dopajanie, o ile nauczysz się to robić zupełnie dla kota bezstresowo. U mnie pojenie dopyszczne odpada, dlatego bardzo stopniowo zwiększałam ilość wody w posiłkach, aż osiągnęłam satysfakcjonujący wynik hematokrytu. Pierwszy, poranny posiłek podaję w postaci rzadkiej zupki, kolejne już tylko trochę rozwodnione. Ale w każdej porcji mam i tak znacznie większy udział wody niż "przepisowe" 75%.
4. Mocz do badania pobieram zawsze przy użyciu chochli. Jest to chochelka wyłącznie do tego celu przeznaczona, wyparzona. Nawet na posiew tak pobierałam mocz. Znajdziesz na Forum cały wątek o łapaniu siuśków, na pewno któreś rozwiązanie przypadnie Ci do gustu.
5. Czy zmieniać sód:potas to zależy od ciśnienia kotki i od jonogramu. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie.
 
 
magdalenn 

Wiek: 30
Dołączyła: 28 Sie 2018
Posty: 44
Wysłany: 2019-03-27, 17:35   

Dziękuję Ci za wszystkie odpowiedzi,
W morfologii nic nie wskazuje na odwodnienie, tak więc być może lepiej będzie zwyczajnie dodawać więcej wody do porcji barfa, niż kota stresować. W takim razie kontynuuję komponowanie przepisów według w/w wskazówek, będę Migotkę obserwować i w razie wypadku reagować :)
Zaraz się zabiorę za czytanie o łapaniu siusków, będziemy kombinować.
Pozdrawiam :)
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 249
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-03-30, 15:50   zaburzenia elektrolitowe cd

Kolejny raz leczę kota bez powodu, bo wyniki sodu i potasu, chlorków o kant d..... potłuc. Poczytałam i doszłam do wniosku, że kot powinien być przy takim sodzie na wykończeniu. Laboklin, tak , tak, kolejne "renomowane" laboratorium za niemałą sumkę wyprodukowało ten jonogram i jeszcze obstawało, że wynik jest prawdziwy. W końcu uznało reklamację gdy przychodnia ponownie pobrała krew Bibi i jedna próbkę przeanalizowała u siebie, drugą wysłała do Laboklinu. Jak było z potasem za pierwszym razem, mogę tylko przypuszczać, że przy braku poważnych objawów, też był mocno zaniżony. Bibi przed drugim badaniem zaczęła brać dużą dawkę potasu, bo wetka twierdziła, że za niski potas nie zdarza się błędny. Ale sodu nie dostawała i w kilka dni sam się nie uzupełnił.
Nie wiem jakie Wy macie doświadczenia, ja jak najgorsze. Mam koty nerkowe, więc co jakiś czas robię im kontrolne badania, tylko raz nie miałam zastrzeżeń do wyników! We wszystkich innych wypadkach to ja, nie weterynarz mam wątpliwości. Zawsze miałam rację i musiano uwzględnić reklamację.
 
 
Klara 


Barfuje od: 03.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 106
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2019-04-07, 20:15   

Witajcie,
od 2 miesięcy mamy drugą kotkę - przybłędę, wiek oceniany na ok. 5 lat. Wiemy tylko o niej, że przybłąkała się do kogoś gdzie dostała budę i była na podwórku dokarmiana. Później trafiła do weta na kastrację, gdzie siedziała w klatce "hotelowej" prawie miesiąc karmiona jednocześnie chrupami i jakąś mokrą podejrzewam marketówką.
U nas zamieszkała w lutym i od razu przeszła na puszki: CFF, Wild Freedom i Granata Pet.

Tuż przed tym zanim do nas trafiła miała robione badania krwi: mocznik 67, krea 1,5, fosfor 4,9 (norma 3-6,8), pozostały jonogram ładnie.
Tydzień temu robiłam mieszankę dla drugiej kotki, która od roku jest na barfie i zostało mi sporo mięsa, więc zdecydowałam, że wrzucę to co zostało do kalka i zobaczę co wyjdzie. Wyszła mi całkiem fajna mieszanka na 12 dni, ale dałam specjalnie więcej podrobów jak na pierwszy barf, żeby nie było problemu z kupą. No i własnie... mimo, ze było ich prawie 30% kot się zatkał. Kupy nie było 4 dni, dopiero 5 dnia zrobiła, po dwukrotnym podaniu gluta z siemienia i dodatku puszki.
Z pierwszą kotką nigdy nie było problemów (regularnie co 2 dni przy poziomie podrobów ok 20%).
Wystraszyłam się tym zatkaniem i wróciłam do puszek.
I teraz przechodzę do meritum...
1. Co dalej...jak ułożyć mieszankę, żeby kot się nie zatykał. 30% podrobów to chyba i tak dużo. Podpowiedzcie coś proszę...
2. Ale niestety martwi mnie też inna sprawa...Załączam świeżutkie badania krwi i moczu. Po 2 miesiącach fosfor bardzo poszedł w górę, mocznik również. Kotka była tylko na puszkach, raz na dwa tygodnie dostawała trochę mięska i dosłownie kilka dni barf (fosfor wg kalka 46).
Jutro (poniedz.) będziemy omawiać wyniki z wetem, ale jak skomponować mieszankę raczej mi nie podpowie ;). Wg mnie to już podchodzi pod nerkową...bo mocz też słabo :(. Ale zastanawia mnie dlaczego fosfor tak szybko poszedł w góre...
Sorki do trochę długawy post, ale mam mętlik w glowie... Poradźcie co robić...
Załączam aktualne wyniki:

 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-04-07, 22:26   

Klara,
patrząc na granulocyty kwasochłonne, powiedziałabym, że kotka ma pasożyty. Dopytaj weta, co o tym sądzi. Jeśli kotka była większość życia żywiona byle czym, to samo zwiększenie udziału podrobów nie pomoże. Myślę, że w pierwszych mieszankach powinnaś dawać spore dawki węglowodanów. Jej jelita nie są przyzwyczajone do czystego, mięsnego pokarmu. Na puszkach funkcjonuje, bo tam jest podrobów znacznie więcej niż 30%.
Daj te kalkulatorowe 5% węgli na początek, a potem powoli będziesz schodzić. Lepiej pokarmić trochę warzywami niż walczyć z zaparciami.

A ten skok parametrów nerkowych - nie wiem, może to opóźniony efekt niedawnej narkozy? A może kwestia drastycznej zmiany diety - organizm jeszcze rozchwiany po nieciekawej przeszłości?
Myślę, że nie ma co panikować. Mieszankę dla niej zrób bez kości trzymając białko i fosfor w ryzach (białko poniżej 5g, fosfor w granicach 50mg), a kotkę zapisz na dobre USG nerek i powtórz mocz za tydzień/dwa (złapiesz próbkę w domu, będzie bezstresowo dla kota).
 
 
Klara 


Barfuje od: 03.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 106
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2019-04-07, 22:35   

Anilina, Dzięki za sugestie. Krew już częściowo omawialiśmy przez telefon i też mówił o pasożytach.
Ale martwi mnie też wynik moczu...:( Jakie warzywko najlepiej podać do mieszanki?
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-04-08, 12:00   

Ten mocznik naprawdę nie jest dużo przekroczony. Taki sam poziom utrzymuje się już od dwóch lat u mojej jednej nerkowej kotki, ale co lepsze, podobnie u jednej z moich psic, choć nereczki zdrowe. Trochę się obniża, jak zwiększam udział warzyw kosztem mięsa. Uznałam, że po prostu ma taki fizjologiczny poziom.
Normy labów są ustalane w oparciu o statystycznego zwierza, więc żywionego karmami komercyjnymi.

Co do warzyw, ze względu na niski poziom fosforu wybieram zwykle marchew bądź dynię. A jak tylko zacznie się sezon, polecam szparagi. Moje koty je uwielbiają, potrafią schrupać samego. A są też bardzo fajnym źródłem błonnika.
 
 
Klara 


Barfuje od: 03.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 106
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2019-04-10, 20:47   

Dzięki Anilina :)

A czy czytał ktoś z Was ten artykuł?
LINK

Zaciekawił mnie fragment o obniżaniu fosforu w diecie, poprzez zastąpienie części mięsa na poczet gotowanego białka, gdyż białko jaja bogate jest w białko, a bardzo ubogie w fosfor.

" Phosphorous limitation can be accomplished through the substitution of cooked egg whites for a portion of the meat in the diet, which dilutes the overall amount of phosphorus in the serving. Cooked egg whites are high in protein and very low in phosphorus. The phosphorous content of 100 grams of cooked egg white is 15 mg. For comparison, 100 grams of raw chicken has 198 mg of phosphorus and 100 grams of raw beef has 177 mg of phosphorus.⁷ Phosphorous binders can also be used. Binders are added to the food to prevent phosphorus from being absorbed into the body and bloodstream.⁸ A blood test is required to determine blood phosphorus levels, so you will need to work with your veterinarian to choose the best course. It is best to try to keep the phosphorous level in the blood to within the normal range or only slightly above."


Jak myslicie o tym patencie, aby u kota z dużym fosforem "czasowo oczywiście" dodawać jakąś ilość gotowanego białka zamiast "kawałka" mięsa?
Wprowadziłam sobie białko jaja do kalka. Stworzyłam mieszankę na 18 dni i dodałam 120 gr białka zamiast mięsa. Pierwszy raz udało mi się zejść poniżej 40. :shock:
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-04-10, 22:20   

Hmm, ciekawe zaiste.
"Ograniczenie podaży fosforu można osiągnąć przez zastąpienie części mięsa gotowanym białkiem jaja, co zmniejsza ogólną ilość fosforu w porcji. Gotowane białko jaja jest bogate w proteiny (białka) i bardzo ubogie w fosfor. Zawartość fosforu w 100 gramach gotowanego białka jaja wynosi 15 mg. Dla porównania, 100 gramów surowego kurczaka zawiera 198 mg fosforu, a 100 gram wołowiny - 177 gramów fosforu.
Wyłapywacze fosforu również mogą być stosowane. Wyłapywacze dodaje się do posiłku by zapobiec wchłanianiu fosforu do organizmu i krwioobiegu. Niezbędne jest badanie krwi celem oznaczenia poziomu fosforu, więc musisz współpracować ze swoim weterynarzem by wybrać najlepszą opcję. Najlepiej utrzymywać poziom fosforu we krwi w granicach normy lub tylko lekko powyżej"
Jeśli pokaleczyłam tłumaczenie, to trudno, poliglotką nie jestem ;) Sens raczej zachowałam.

Jest to dobra alternatywa dla ładowania do mieszanki dużej ilości warzyw w sytuacji kryzysowej. Czemu nie? Zwłaszcza, jeśli koty lubią białko.
Moje prawdopodobnie nie raczą nawet spojrzeć, bo dla nich jajeczko jest super, ale jadalne tylko żółtko :D Resztę żryj człowieku sam. Ale wiadomo, co kot, to obyczaj, warto przetestować.
Tylko trzeba dodać do kalka białko jaja, tu trochę danych - najlepiej jakąś średnią oznaczyć, bo poszczególne analizy różnią się od siebie.
Ostatnio zmieniony przez Anilina 2019-04-10, 22:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Klara 


Barfuje od: 03.2018
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 27 Lut 2018
Posty: 106
Skąd: Legionowo
Wysłany: 2019-04-10, 22:39   

Ja chyba się skuszę i popełnię ten przepis. Zwłaszcza, że u Zuźki fosfor sporo powyżej normy nam wyszedł. Za miesiąc powtórzymy badania. Zuzia to istny odkurzacz, zjadłaby wszystko co jej się poda i w każdych ilościach więc nie powinno być problemu. Widać, że musiała kiedyś zaznać głodu, jak gdzieś się błąkała...Co inaczej Klara, od małego w dobrobycie to się po przewracało.. :food:
 
 
kryska 


Barfuje od: 03.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2013
Posty: 249
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2019-04-11, 20:01   

Od dłuższego czasu stosuję białko gotowane jako dodatek do mieszanki w ilości 200g/ 4-5kg mieszanki. Białko zmielone, koty go prawie nie czują. Fosfor mam w mieszance nie większy niż 40 kgmc/dzień. Kalkulator mam przerobiony tak, by wyliczal mi dzienną porcję mieszanki dla założonej ilości białka a nie mięsa. Od kilku lat moje nerkowce ( 2 stadium)mają fosfór w ok. 3 mg/dl, kreatyninę , mocznik bez zmian.
 
 
missy_88 


Barfuje od: 28.03.2015r
Udział BARFa: 50-75%
Wiek: 35
Dołączyła: 30 Mar 2015
Posty: 23
Wysłany: 2019-04-14, 12:45   

Witam

Proszę o informację gdyż jest tutaj bardzo dużo wiadomości i nie wiem jak się zastosować.
Wczoraj moja kotka Maja (5 lat) miała rentgen (wyczuwalne zgrubienia przy badaniu kontrolnym) okazało się że nerka jest dwukrotnie większa. Z badania krwi wyszło że na szczeście nie mamy niewydolności nerek ale jeszcze w czwartek będzie robione usg co z tą nerką jest. Dostałam karmę suchą poduszeki z royala w późniejszym czasie mogę przejść na trovet. Dodam że barfuje 4 lata.
Kotka ma podwyższoną kreatyninę mimo że rzekomo jest w normie kot na czczo powinien mieć mniej a mamy 1,68
Mocznik 66,6(zaraz przygórnej granicy)
Białko całkowite 8,3
Wszystkie inne wyniki są w normie jedynie podwyższone mamy HCT 46,5 i AST 51,5 (dostaliśmy twisty na 14 dni do podleczenia - 4 lata temu profilaktycznie Maja miała wątrobe parametry podwyższone i po karmie i lekach przez miesiąc było już ok)
no i teraz jak mam komponować posiłki? dostęp mam do mięsnego który mieli mi to co chce (mam niemowlę w domu i nie mam czasu się bawić w krojenie czy też samej mielić) zazwyczaj wykorzystywałam (2 różne mieszanki) wołowine pręge, wołowe gulaszowe, udziec z indyka, łopatka wieprzowa (kupuje ze sprawdzonego miejsca i czytałam że to mit z tą chorobą Aujeszkyego) oczywiście podroby i trochę wątróbki. Jakie proporcje stosować, wiem że wątróbke powinnam wykluczyć? Suple mam z Lunderland tj mączka z alg mączka ze skorupek, suszoną hemoglobine. Kolejny kłopot to mam kocura i czy muszę robić dla każdego oddzielnie :-? czy zdrowy może jeść to co kotka z problemami bo nie zawsze zjadają całość od razu do tego mam miski czasowe i nastawione na 4 rano więc nie mam jak ich pilnować. Nie ukrywam że barf robiłam dla zdrowia kitków i chciałabym pozostać przy nim jedynie dodać tej suchej z Troveta np wieczorem (nie chce aby kotka była tylko na suchej karmie). proszę o komentarz o pomoc co i jak robić :)
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2019-04-14, 13:07   

missy_88,
zacznijmy od tego, że wirus Aujekyego to nie jest "mit", bo w ciągu kilku ostatnich miesięcy dwa psy z woj. małopolskiego padły na wściekliznę rzekomą, co stwierdzono badaniami pośmiertnymi. Ja też karmię czasem wieprzowiną, bo uważam, że ryzyko jest znikome. Ale nie ma co udawać, że nie istnieje.

Podałaś za mało danych i nie bardzo wiem, jakiej pomocy oczekujesz. Nie wiem, czy:
- korzystasz z kalkulatora i znasz zasady komponowania posiłków, czy używasz gotowych przepisów?
- Czym są "twisty" i co zawierają?
- algi i hemo to jedyne suple jakie masz?
- co oznacza, że podawałaś "trochę wątróbki" i dlaczego uważasz, że teraz musisz z niej zrezygnować?

BARFujesz od 4 latach, więc przejście na BARFa nerkowego nie będzie dla Ciebie trudne, jeśli do tej pory umiałaś komponować prawidłowe przepisy.
Tu masz pigułę informacyjną: https://www.barfnyswiat.o...light=#12574438 jak komponować przepisy.

Jeśli HTC masz podniesione, to znaczy, że Twój kot jest odwodniony. Czyli trzeba zwiększyć podaż wody, np. dolewać jej więcej do posiłku. A jak jej zamiast tego podasz sucha karmę, która dodatkowo wyciągnie wodę z organizmu, to zadziałasz dokładnie na odwrót niż mówi logika.

Na podstawie informacji, które tu wymieniłaś, tak naprawdę nie da się stwierdzić, co kotu dolega i jak należy go leczyć. Powinnaś zrobić pełna diagnostykę - krew w profilu nerkowym + mocz z oznaczeniem ciężaru właściwego metoda refraktometryczną + USG jamy brzusznej u dobrego specjalisty. Dopiero wtedy można mówić o konkretach.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne