BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Żywienie w chorobach nerek
Autor Wiadomość
kinia098 

Dołączyła: 01 Gru 2014
Posty: 11
Wysłany: 2014-12-05, 13:03   

Mam już wyniki krwi od weta, z dzisiaj.

HEMATOCRIT % 23,6 ( 24,00 - 45,00 )
HEMOGLOBINA G/DL 7,3 ( 8,00 - 15,00 )
WBC 9,4 X10^9/L ( 5,0 - 18,9 )
PLT 159 X10^9/L ( 175 - 500 )
%GRANS 73
GRANS 10^9/L 6,9 ( 2,5 - 12,5 )
%LYMPH/MONO 27
LYMPH/MONO 2,5 10^9/L ( 1,5 - 7,8 )
MCHC G/DL 30,9 ( 30,0 - 36,9 )
BUN 106 MG/DL ( 12 - 41 )
GLUKOZA 130 MG/DL ( 41 - 153 )
ALP 63 IU/L ( < 151 >
BIAŁKO CAŁKOWITE T-PRO 7,3 G/L ( 6,0 - 9,7 )
ALAT ( GPT ) 24 IU/L ( <86 )
KREATYNINA 5,6 MG/DL ( 0,7 - 2,5 )
ALBUMINY 2,7 ( 2,4 - 3,9 G/DL )
FOSFOR 4,6 ( 1,7 - 8,4 MG/DL )

Sód, potas, wapń, magnez i żelazo będę miała po 16, bo to w ludzkim labie.
Czy coś jeszcze, bo do 14 mogę zadzwonić...
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-12-05, 23:37   

I jak ten jonogram wyszedł ? te wszystkie wyniki, które podawałaś rozumiem, że na czczo są robione ?
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
kinia098 

Dołączyła: 01 Gru 2014
Posty: 11
Wysłany: 2014-12-06, 11:39   

to wyniki z labu ludzkiego:
Żelazo 80,00 ug/dl (50,00 - 160,00)
Wapń 2,66 mmol/l (2,02 - 2,60 )
Magnez 2,54 mg/dl ( 1,60 - 2,55 )
Sód 151,0 mmol/l ( 135,0 - 150,0 )
Potas 5,01 mmol/l ( 3,50 - 5,00 )

kot zjadł w ten dzień tyle, co nic. rano kilka chrupek.
 
 
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-07, 04:24   

Dzień dobry. Przez ten czas Kiciuś czuł się tak samo, nie wymiotuje, dostaje Renagel, nic złego się nie działo. A dzisiaj przed chwilą pojawił się u nas dodatkowy problem, i jutro musimy jechać z tym do lekarza, mimo niedzieli. Teraz zauważyłam że ma obrzęk przy przedniej łapie, lub jest to przemieszczony płyn z kroplówki w postaci jakby worka dyndającego przy nodze, tak jakby tam spłynęła kroplówka. Zadzwoniłam teraz na nocny dyżur i lekarz powiedział żeby nie czekać aż się to wchłonie bo tam się nie ma w co wchłonąć, i że nie dobrze że kot dostawał Ringera który może spowodować martwicę skóry. Obrzęk musi zobaczyć, ale choćby to było przemieszczenie płynu kroplówki, to likwidować to można tylko lekami. Nie da się odessać ani nic takiego. I tak się skończyły nasze domowe kroplówki.
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-12-07, 15:18   

Chica, ponieważ widziałam, że zaopiekowała się już Tobą shana55 w Receptariuszu i najpewniej robisz już choremu kocurkowi prawidłowo zbilansowane dla niego mieszanki, to zwrócę Ci tylko uwagę na jedną rzecz. Pisałaś, że:

Chica napisał/a:
fosfor nieorganiczny 5,44 mg/dl

To jest wynik zbyt wysoki i koniecznie musisz ten fosfor zbijać. Kiciuś jest teraz przy końcu II fazy PNN i jego poziom fosforu nie powinien przekraczać 4,5 mg/dl. Jeśli chcesz jak najdłużej utrzymać go we w miarę komfortowym życiu, to zbijanie tego parametru jest priorytetem. O tym jak ważny jest niski poziom fosforu przeczytaj w pierwszym poście tego wątku - wszystko tam szczegółowo opisałam. Jeśli jeszcze nie wdrożyłaś jelitowego wyłapywacza fosforu, to jest na to czas najwyższy (oprócz diety bez kości, niskofosforowej). Ponieważ w jonogramie wyszedł także bardzo niski wapń, to jako pierwszy wyłapywacz zastosuj mączkę ze skorupek jajek (albo lepiej czysty węglan wapnia) w taki sposób, że zwiększasz stosunek Ca:P do poziomu ok. 1,5:1 albo początkowo nawet 1,6:1 (warto przy tym kontrolować regularnie poziom wapnia we krwi). Jako drugi wyłapywacz proponuję zastosować Renalzin (bo sam węglan wapnia jest słabym wyłapywaczem) aż do czasu aż poziom fosforu we krwi kota spadnie poniżej 4,5 mg/dl. Potem możesz zostać przy samym węglanie wapnia w zwiększonej ilości.

Chica napisał/a:
mógłby ktoś spojrzeć na ten wynik moczu i zasugerować co jeszcze zrobić?
(...) czy jakieś szczególne parametry zażądać?
(...)
• Ciezar własciwy 1,015
(...)
• Białko obecne 103,1 mg/dl

Wynik ciężaru właściwego sugeruje możliwość, że był badany paskiem, następnym razem upewnij się koniecznie, by ciężar właściwy zbadano Ci refraktometrem, bo paski u kotów są niewiarygodne.
Oprócz ilościowego podania poziomu białka w moczu każ także zbadać poziom kreatyniny w moczu. Jest to konieczne w celu oceny poziomu białkomoczu poprzez ustalenie stosunku białka do kreatyniny. To bardzo ważny wskaźnik pracy nerek, który pomoże lepiej zdiagnozować i lepiej leczyć kota.

Chica napisał/a:
mocz pobrany został prosto z pęcherza (przez mojego weta) w poniedziałek wieczorem: wyniki posiewu " Z badanego materiału nie wyhodowano drobnoustrojów w ilosci >10^3 w 1 ml moczu"

może to oznaczać infekcję w dolnym odcinku poniżej pęcherza? czy może to błąd, że w ludzkim labie robione? Ma to jakieś znaczenie?

Jeśli nie wyhodowano bakterii w ilości powyżej tego miana, to znaczy, że nie ma bakteryjnego zakażenia w układzie moczowym.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
mastermarthyna 

Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 2
Wysłany: 2014-12-09, 15:16   Pilnie potrzebuję pomocy

Witajcie, moja 15 letnia kotka została zdiagnozowana na niewydolność nerek. Zaczęło się od leczenia idiopatycznego zapalenia pęcherza, antybiotyki i zmiana karmy na hillsa c/d urinary stress. Podawaliśmy Zylkene w jedzeniu, żeby ją odstresować i od tej pory straciła apetyt i schudła z 3.5 do 3,2 kg. Zrobiliśmy badanie krwi i wyszło, że kreatynina 6,3 a mocznik 77. została w szpitalu na 3 dni kroplówki. Próbowaliśmy ją karmić karmą mokrą nerkową (taką lubi najbardziej), ale nie chciała, więc daliśmy jej już rybę, żeby zjadła cokolwiek, teraz czytam, że ryba zawiera fosfor i jest niewskazana. Nasza kicia jest ogromnie wybredna i boję się ją karmić starą karmą z rossmana, którą uwielbiała a z kolei czytałam że karmy nerkowe wcale też nie są najlepsze. Najbardziej wolałabym podawać jej naturalne jedzenie, ale nie chcę kotu zaszkodzić, czy można podać kotu kurczaka surowego (uwielbia go) czy lepiej gotowanego, czy wątróbka drobiowa jest ok? Jesteśmy jeszcze przed ponownymi badaniami, ponieważ jest bardzo osłabiona i dostaje od 3 dni kroplówkę i marbocyl, a na poprawę apetytu jakiś biały płyn. Muszę dać jej w końcu coś co zje, bo jak dostaje kroplówkę to tylko śpi. Pomóżcie!
Podaję wyniki krwi:
HEMATOCRIT 31
HEMOGLOBINA 10
WBC 24,9
PLT 664
GRANS 90% (22,4
LYMPH/MONO 10% (2,5
MCHC 34,2
BUN 77
GLUKOZA 129
ALP 50
BIAŁKO CAŁKOWITE 6,5
ALAT (GPT) 37
KREATYNINA 6,3
ALBUMINY 2,5
_________________
martinez
 
 
kinia098 

Dołączyła: 01 Gru 2014
Posty: 11
Wysłany: 2014-12-12, 10:10   

Pojawiła się u nas krew w kupie.... :(
Nie wiem, czy to miało jakiś związek z krwią w kupie, ale dzień wcześniej pierwszy raz dałam kotu Biopron.
Ale dostawał też przez 2/3 dni środek na apetyt od weta. Jakiś biały, płynny.
Teraz już krwi bynajmniej nie widzę, ale kupy są luźne i śluzowate.
W dodatku kot od wczoraj zaczął mi kichać i jakby się dusić, tzn. ma takie " rzucające " odruchy brzuchem.
Nie dajemy rady z kroplówka, dzisiaj znowu próbujemy.
Dzisiaj idziemy jeszcze do weta na osłuchanie płuc.
Jedna domowa wizyta z kroplówką to 70zł.........
Nie wiem, jestem załamana... Widać, że coś mu dolega, ale z drugiej strony potrafi się łasić, wyciągać na łóżku, wystawić brzusio do drapania, bawić się sznureczkiem.... :(
 
 
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-12, 10:36   

Kiniu, jaki problem macie z kroplówką? Odkąd zmieniłam igły na cieńsze, z 0,9 na 0,8, a teraz nawet już 0,7 to opanowałam sztukę kroplówek. Chyba że pojawi się inny problem, nieodpowietrzona butelka, (te kwadratowe są pod tym względem gorsze, trzeba przebić igła dla lepszego odpowietrzenia, ale lepiej nie, by można użyć i podgrzać drugi raz jeszcze). Gdy czasem kroplówka nie idzie, wtedy manipuluję delikatnie igłą w kocie, lekko wysuwając, lub kręcąc dookoła, aż zacznie kapać. Nie od razu się nauczyłam. Dla mnie cieńsza igła bardzo dużo pomogła, i najlepiej "Terumo", łatwiej zrobić mniej bolesne wkucie. Przy 0,7 wcale mi o wiele dłużej nie leci, nam się opłaca cieńsza igła w sumie. Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej zależy od wkucia, a nie grubości igły.
-------------
Dzisiaj będę mieć aktualne wyniki Kiciusia, obrzęk z soboty się wchłonął, okazało się że z powodu zassanej zwężonej butelki dostał dużo więcej bo nie opadał poziom płynu a kroplówka szla. Pozwolę sobie później napisać o nas. Też zauważyłam wczoraj śluz przy kupce.
 
 
mastermarthyna 

Dołączyła: 09 Gru 2014
Posty: 2
Wysłany: 2014-12-12, 13:15   

Witajcie
Wczoraj byliśmy u vetki na ponownych badaniach i rozłożyła ręce. Nie leczyć i karmić czym kot chce, bo już nie ma to znaczenia, nerek się nie odratuje, usg wykazało słabe odznaczanie, kamieni nie ma.
Podaję wyniki po 5 dniach kroplówki i ładnym odzyskiwaniu wagi (gdzie była już naprawdę słaba i koścista):
HEMATOCRIT 22,5
HEMOGLOBINA 7,9
WBC 12,4
PLT 693
% GRANS 83 (10,3)
%LYMPH/MONO 17 (2,1)
MCHC 35,1

BUN 102 (wzrósł z 77 po kroplówkach)
KREATYNINA 10,1

Powiedzcie mi szczerze czy długo kot pociągnie?
_________________
martinez
 
 
kinia098 

Dołączyła: 01 Gru 2014
Posty: 11
Wysłany: 2014-12-12, 14:20   

jolka napisał/a:
Kiniu, jaki problem macie z kroplówką? Odkąd zmieniłam igły na cieńsze, z 0,9 na 0,8, a teraz nawet już 0,7 to opanowałam sztukę kroplówek. Chyba że pojawi się inny problem, nieodpowietrzona butelka, (te kwadratowe są pod tym względem gorsze, trzeba przebić igła dla lepszego odpowietrzenia, ale lepiej nie, by można użyć i podgrzać drugi raz jeszcze). Gdy czasem kroplówka nie idzie, wtedy manipuluję delikatnie igłą w kocie, lekko wysuwając, lub kręcąc dookoła, aż zacznie kapać. Nie od razu się nauczyłam. Dla mnie cieńsza igła bardzo dużo pomogła, i najlepiej "Terumo", łatwiej zrobić mniej bolesne wkucie. Przy 0,7 wcale mi o wiele dłużej nie leci, nam się opłaca cieńsza igła w sumie. Z mojego doświadczenia wynika, że najwięcej zależy od wkucia, a nie grubości igły.
-------------
Dzisiaj będę mieć aktualne wyniki Kiciusia, obrzęk z soboty się wchłonął, okazało się że z powodu zassanej zwężonej butelki dostał dużo więcej bo nie opadał poziom płynu a kroplówka szla. Pozwolę sobie później napisać o nas. Też zauważyłam wczoraj śluz przy kupce.

Nie mogę się wbić, a jak już się wbiję, to kot jest bardzo niespokojny i się wyrywa... :(
Ale dzisiaj próbujemy znowu, czekam tylko na chłopaka, bo sama mogę nie dać rady i działamy. Nie ma że nie, musi się udać. Sama jestem już bardziej zdesperowana i nie boję się tak jak pierwszym razem. Jedyne, co mnie jeszcze obawia, to to, że wbiję się w mięsień i kotu zaszkodzę... Wiem, może to głupie, bo nie raz robiłam już jakiemuś kotu zastrzyki w domu i zawsze było ok, ale jakoś mnie to przeraża, tym bardziej, że nie będę mogła kota popuścić, kiedy już złapię go za kark i wbiję igłę....... Delikatna metoda, kiedy kotek leży a ja się wbijam nie przechodzi, więc muszę go podnosić lekko do góry za kark i wtedy się wbijam. Tak mi się udało, ale sama spanikowałam i kot zaczął się wyrywać... A przy nim drugiej próby pod rząd już nie ma... :(
Igły mamy Terumo 0,6 25/30mm. Trzymam je w lodówce, bo to ponoć zmniejsza ból ukłucia.
Niestety mam te kwadratowe butelki i właśnie tez są jakieś wgięte... :/
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-12-12, 14:36   

kinia098, nie wiem czy śluz i krew w kupie to może być wina Biopronu, czy leków na apetyt. Ja w każdym razie nie lubię podawać kotom probiotyków przeznaczonych dla ludzi (jednak nasze flory bakteryjne nieco się różnią). Ponadto powinnaś zacząć zapisywać sobie nazwy każdego preparatu, który wet podaje twojemu kotu. Przed jego podaniem należy dokładnie wypytać weta o skład, działanie specyfiku oraz skutki uboczne i ryzyko związane z podaniem go konkretnie twojemu kotu przy jego schorzeniu. Pisząc tu, że wet podał "coś", "jakiś lek", "środek" nie możesz oczekiwać, że ktoś będzie w stanie domyśleć się, czym kot jest leczony i jaki to ma wpływ na jego obecne objawy.

Wracając jeszcze do początków Waszej historii:

kinia098 napisał/a:
Tylko czy ta ostra nie jest już przewlekłą ? :(
Nie wiem, co podawali do narkozy, niestety.... :(

Obawiam się, że przewlekła niewydolność nerek pojawiła się u twojego jeszcze przed zabiegiem pod narkozą, a nieprawidłowe przeprowadzenie znieczulenia pogorszyło stan tak bardzo, że to, co widziałaś po zabiegu było (jest) kryzysem i poważnym pogorszeniem stanu nerek z jednoczesnym pojawieniem się stanu ostrej niewydolności. To oczywiście tylko moje przypuszczenia, ale sądzę, że nie są bezpodstawne:
- kot chudł już przed zabiegiem (objaw charakterystyczny dla PNN)
- miał bardzo zepsute zęby (bardzo często choroby zębów współistnieją z niewydolnością nerek, a nawet są jej przyczyną)
- poziom kreatyniny przed zabiegiem wskazywał na II fazę PNN i wynosił 1,8 mg/dl (zdrowy kot powinien mieć kreatyninę poniżej 1,6 mg/dl, najlepiej dużo poniżej, a kot, który schudł tym bardziej powinien mieć tą kreatynię znacznie niższą, gdyż jej wynik jest pochodną masy mięśniowej; dodatkowo hematokryt w badaniu był dość niski, więc tak wysoki poziom kreatyniny powinien mocno zaniepokoić).

Po uzyskaniu tych wyników kot powinien był być poddany narkozie ze specjalnym protokołem dla nerkowych zwierząt. Zwykła narkoza spowodowała, że już częściowo niewydolne nerki, dzięki czasowemu niedokwieniu podczas zabiegu, całkowicie odmówiły pracy. Dodatkowo, jak pisałaś, kot dostał "jakieś" leki przeciwbólowe, które mogły być bardzo nefrotoksyczne (a zwykle dla kotów są). Nie wierzę, że w takiej sytuacji zniszczenia w nerkach nie uległy powiększeniu, tym bardziej że kryzys trwa już dość długo, a wyniki się nie poprawiają (to już prawie miesiąc; obniżenie kreatyniny przy intensywnym nawadnianiu kroplówkami i bardzo niskim hematokrycie nie świadczy o poprawie pracy nerek, a CREA jest przecież wciąż bardzo wysoka, mocznik zresztą też, co pokazuje, że nerki nie filtrują).

Z tego, co tu pisałaś zorientowałam się, że oprócz nawadniania kroplówkami, jedynym lekiem działającym na nerki jaki zastosowano u kota był (jest?) Lotensin. Czy kotu mierzono ciśnienie tętnicze i stwierdzono jego podwyższenie? W ostrej niewydolności nerek, moim zdaniem, podawanie Lotensinu, zwłaszcza bez zdiagnozowania mocno podniesionego ciśnienia, jest kontraproduktywne, gdyż lek ten obniża ciśnienie krwi zmniejszając jednocześnie przepływ krwi przez nerki, a w tym stanie wszystko co należy zrobić po ustaleniu diagnozy to maksymalne zwiększenie przepływu krwi przez nerki w celu "otwarcia" cewek i kłębuszków nerkowych, które w wyniku niedotlenienia przestały działać i się "zamknęły".

kinia098, moim zdaniem powinnaś wziąć od swojego weta całą kartę choroby kota, wraz ze wszystkimi lekami i ich dawkami, które zastosował (łącznie z narkozą i okołonarkozowymi preparatami) oraz skompletować wszystkie jego wyniki badań i całość skonsultować z wetem, który w twojej okolicy jest polecany jako znający się na nerkach, a jeśli nie ma takowego, to może internetowo z dr Neską. Nie wiem czy nie byłoby już za późno, ale możliwe, że nie, by wdrożyć dializę (o ile koszty Cię nie przerosną). To jednak jest chyba najlepsza metoda utrzymania kota przy życiu w przypadku ostrej niewydolności.

Jeśli kot zaczął się dusić (to jakby kichanie i "rzucanie brzuchem"), to być może zalega mu już woda w płucach (nerki nie nadążają z wydalaniem płynów z kroplówek) i trzeba koniecznie wdrożyć lek moczopędny. Jeśli sytuacja nie jest bardzo zła, to może wystarczy ziołowy Phytophale, choć obawiam się, że początkowo trzeba będzie dać coś mocniejszego.

Co do żywienia twojego kota, to w zasadzie jest to kwestia najprostsza ze wszystkich problemów jakie masz. Uzyskałaś tu już rady jaką mieszankę BARFową mu zrobić lub jakie puszki mu kupić. W tej chwili najważniejsze jest by kot jadł i aby nie pochłaniał zbyt dużo fosforu (najlepiej jak najmniej, dlatego ważne jest podawanie jelitowego wyłapywacza; moim zdaniem najlepszy z dostępnych w tej chwili dla kotów jest Renalzin, natomiast Alusal przy nerkach, które prawie nie filtrują stwarza ogromne zagrożenie gromadzenia się aluminium w ustroju). Nie sądzę by była konieczność jakiejś restrykcji odnosnie białka (mimo wysokiego mocznika) jeśli kot i tak mało je i trzeba go zmuszać. Szczegóły żywienia kotów nerkowych znajdują się w tym wątku, więc nie ma sensu powtarzać, przeczytaj całość.

I przede wszystkim - musisz zacząć się szybko i dogłębnie dokształcać. Wet najprawdopodobniej nie wyleczy Ci kota jeśli Ty nie interesujesz się, co mu podaje i na co. Musisz koniecznie dojść do wprawy z kroplówkami i się nie zniechęcać bo od tego zależy życie twojego kota. W zasadzie to najważniejsza rada, jaką mogę Ci dać - życie twojego kota jest w twoich rękach. Niestety, jeśli nie trafisz od razu na bardzo dobrego weta specjalistę nefrologa pasjonatę, to jedyną osobą, która może mu pomóc jesteś Ty (m.in. poprzez współpracę z wetem i domaganie się konkretnych działań, gdy wiesz czego chcesz).
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-12, 17:22   Kiciuś, akt. badania

Dzień dobry Wszystkim. Mam już aktualne badania Kiciusia. Jutro będę rozmawiać z wet. dokładnie o wynikach. Wiele parametrów jest gorszych niż poprzednio. Nie zrobiono Potasu, Sodu, chlorków (za mało krwi pobrano i w labie im brakło !). Długo nie zajmowaliśmy przestrzeni, więc pozwalam sobie na wklejenie tych badań, z prośbą o ewent. uwagi i zalecenia, zanim porozmawiam z lekarzem. Dziękuję.

MORFOLOGIA:
Leukocyty 11,00 G/l /6,0 - 20,0/ poprzednio: 9,60
-------------------------------------------------------------------------
Erytrocyty 8,76 T/l /6,5 - 10,0/ poprzednio: 9,73
------------------------------------------------------------------------
Hemoglobina 8,26 mmol/l /6,21 - 9,31/ poprzednio: 9,25 ----------------------------------------------------------------------
Hematokryt 0,39 l/l /0,30 - 0,45/ poprzednio: 0,43
------------------------------------------------------------------------
MCV 45 fl /39 – 55/ poprzednio: 45
MCH 0,94 fmol /0,81 – 1,05/ poprzednio: 0,95
MCHC 21,00 mmol/l /18,6 - 22,3/ poprzednio: 21,3
RDW 28 % /14 – 31/ poprzednio: 27
----------------------------------------------------------------------
Płytki krwi 251 G/l /300 – 800/ poprzednio: 373
----------------------------------------------------------------------
MPV 13 fl /14 - 18/ poprzednio: 16
-------------------------------------------------------------------
Rozmaz manualny wg Shillinga:
> Kwasochłonne 7 % /2 – 12 / poprzednio: 3 %
> Segmentowane 73 % /35 -75 / poprzednio: 68 %
> Pałeczkowate 1 % /0-3/ poprzednio: nie określono
-----------------------------------------------------------------------------
Limfocyty 19 % /20 – 55 / poprzednio: 29%

Obraz krwinek czerwonych:
anizocytoza nieznaczna poprzednio: bez zmian
poikilocytoza nieznaczna poprzednio: bez zmian

Oznaczenia biochemiczne: TU SIĘ DUŻO ZMIENIŁO
AspAT 25 U/l /6 – 44 / poprzednio: 14
AIAT 51 U/l /20 - 107 / poprzednio; 43
ALP 30 U/l /23 – 107 / poprzednio; 46
Glukoza 96 mg/dl /100 -130 / L poprzednio: 90
Kreatynina 3,9 mg/dl /1 – 1,8 / H , poprzednio: 3,8
MOCZNIK 158 mg/dl /25 – 70/ H, poprzednio: 143
Białko całkowite 63 g/l / 60 – 80 / poprzednio: 71
Bilirubina całkowita 0,5 mg/dl /0,5 – 1,5 / bez zmian
Albuminy 31 g/l /27 – 39 / poprzednio: 30
GGT 2 U/l /0 – 10 / poprzednio: 1
--------------------------------------------------------------------------
Wapń 10,5 mg/dl /8 -11,1 /, poprzednio: 10,9
FOSFOR 3,8 mg/dl /3 – 6,8 /, poprzednio: 5,1
Magnez 2,1 mg/dl /2,1 – 3,2 / poprzednio: 2,8
Cholesterol całkowity 207 mg/dl /77,4 – 201,2 / H poprzednio: 236
LDH 371 U/l /161 -1051 / H poprzednio: 328
Kinaza kreatynowa 116 U/l /49 – 688 / poprzednio: 173
Triglicerydy 37 mg/dl /17,7 - 159,4 / poprzednio: 48
Globuliny 32 g/l /27 – 45 / poprzednio: 41
Amylaza 1461 /433 – 1248 / poprzednio: 1440
Lipaza 16 U/l /0 – 160 / . poprzednio: 15
FRUKTOZAMINA 215 umol/l /190 – 365/ poprzednio 371
----------------------------------------------------------------------------
SÓD nie wykonano, poprzednio: 151mmol/l /143,6 – 156,5/
POTAS nie wykonano poprzednio 3,9 mmol/l /4,1 – 5,6 /
CHLORKI nie wykonano poprzednio 130 /101,5 – 118,4/
 
 
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-12, 17:51   

Kiniu, u nas tak: gdy kicia jest wybudzony całkiem i taki "na chodzie" żywszy, nie robię kroplówki. Czekam na porę jego spoczynku. Gdy leży w kłębuszku, skręcony, też nie. Musi leżeć w miarę wyprostowany, wzdłuż, lub delikatnie zmieniam mu pozycję i patrzę... Najlepiej jak jest w tej pozycji pół leżącej spoczynkowej, wzdłuż a główka w górze. Wtedy mam na karczku możliwość ujęcia na tyle dużo skórki że bez lęku że wbiję się w tkankę, mięsień, już śmiało wkuwam się w ten namiocik (jakoś dużo tej skórki nie ma). Jeśli mi nie kapało w kota, nie raz musiałam podejść drugi raz, i trzeci ale później, i miał dwa klucia za dnia a jedną dawkę.
I Ty musisz być całkowicie spokojna na starcie. Kiciuś dopóki był zabierany do klatki na zabieg i świadomy wszystkiego z całą "ceremonią", tak się spinał że po wkuciu...nie kapało i nie zawsze pomogło manewrowanie igłą. Nie kapało i już. Albo uciekł. Jak nie wie, bo przysypia, to nie reaguje na ból wkucia. Poza tym się już pogodził z tym. Jest cena: patrzy z obawą z czym do niego tym razem idę, ale się poddaje.
Teraz naszym problemem nr 1 nie są kroplówki, a jedzenie - mało je więc nic dziwnego że Fosfor udało się zbić z 5,1 do 3,8 (już na Renagelu), kreatynina z 3,8 do 3,9 poszła lecz Mocznik z 143 do 158 poszedł przez ten czas (przeszło 2 miesiące). Nie będzie na samym Barfie niestety. Mało tego, nie rzuca się już na kąski surowej wołowiny jako przysmak, a dawniej mączka mu nawet nie przeszkadzała. I idziemy w kierunku gorszej Morfologi.
 
 
jolka 

Dołączyła: 30 Lip 2014
Posty: 129
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-13, 08:02   

Nie wiedziałam ze może być ... woda w płucach. Kiciuś po zjedzeniu, piciu ma takie odruchy jakby zarzucania, "czkawki"? czy USG płuc może to wykazać? Alarmujący jest spadek płytek krwi: z 373 do 250. I co oznacza spadek Fruktozaminy: z 370 do 250 ? Idę na wątek "Interpretacja wyników", ale bardzo proszę także o odp.
 
 
karakalek 


Udział BARFa: 90-100%
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 26 Mar 2012
Posty: 159
Skąd: Kraków
Wysłany: 2014-12-13, 10:27   

Obecność płynu w płucach stwierdza się na podstawie prześwietlenia, jeśli płyn faktycznie występuje to zwierzę szybko i płytko oddycha.
_________________
Kto mnie kocha, kocha mojego kota
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne