Pomalutku zaczynam mieć jakiś obraz tej diety. Verano bardzo Ci dziekuję za cenne rady. Więc myślę że faktycznie kupię paczkę wołowych żołądków z treścią w Aspolu i po prostu od czasu do czasu będę jej podawać do posiłków. Z kośćmi pewnie będę musiała poeksperymentować. Może uda mi się gdzieś zdobyć jakąś kość cielęcą to będę jej dawała pod kontrolą aby uczyła sie dobrze gryźć. Potem stopniowo zacznę dawać jej kości drobiowe, może szyje indycze, skrzydła. A podroby no cóż będą te które uda mi się zdobyć. A od czasu do czasu kupię też może paczkę podrobów w Aspolu i będę jej dawała. Faktem jest że te śmierdzące żołądki wołowe smakują jej niemiłosiernie. Tak wcina że po prostu jakby mogła to by zjadła razem z miską.
Bardzo Wam dziekuję kochane za porady, i od razu powiem, że pewnie jeszcze nie raz będę Was męczyła pytaniami, bo początki niestety są trudne.
Suka, zeby sie najesc (nie napchac), musiala zjesc 2x250g, rozdzielone na dwa posilki. 500g na 15kg szczuplego psa to nie jest przesada? Jak narazie czuje sie bardzo dobrze, zupelnie inna reakcja niz przy indyku. Zwacze dostanie tez jutro, ale co dalej? Szukac miesa jagniecego? Czy probowac tego nieszczesnego indyka?
Verano [Usunięty]
Wysłany: 2015-01-20, 01:09
Kleik, w jakim wieku jest Twoja sunia? Jaka aktywność? To pomogłoby określić czy te 500gr to dużo czy mało Powiem tak, moja suczi przeszła na barf od razu jak do mnie przyszła czyli od 8 tygodnia. Była wtedy malutkim niespełna 4kg rozrabiaką i bez problemu wciągnęła pierwszego dnia 400gr żwaczy Tak czy owak obecna dawka to normalna dawka dla psa o umiarkowanej aktywności. Jak zje więcej to absolutnie nic jej się nie stanie.
TO tylko moja teoria, ale co raz czytam tutaj o rewolucjach po drobiu ze sklepu. Mnie zdarzyło się tak po indyku i po wołowinie. Podejrzewam, że tak naprawdę nie są to stricte alergie na białko kurze/indycze/wołowe a na jakiś syf chemiczny, którym traktują to mięso żeby ładniej wyglądało w ladzie chłodniczej. Jestem też mocno przekonana, że wiele sklepów myje mięso co bardzo sprzyja namnażaniu się wszelkich bakterii, a dodać do tego nieprzygotowany żołądek psiaka i masz rewolucję gotową. CO oczywiście nie wyklucza możliwości faktycznego uczulenia u danego psa. Dlatego właśnie ja z mięsa sklepowego kupuję tylko wołowe/kaczkę/gęś i przemrażam tak jak napisałam min. 2 tyg.
Suczka w kwietniu skończy 2 lata. Zabrałam ją ze schroniska w wieku 10 miesięcy. Jest szczupła (mi się wydaje, że nawet tak minimalnie mogłoby być jej więcej ;) ), jeśli chodzi o aktywność: w ciągu dnia "roboczego" ma 4 spacery: 3 na smyczy po 20-30min i jeden w ciągu dnia długi 1,5h gdzie szaleje bez smyczy, bawi się z nami i z psami (zawsze chodzimy w towarzystwie). Uwielbia biegać, jest niesamowicie szybka i te 1,5h w zasadzie ciągle biega.
Chociaż na tym zdjęciu wyszła bardzo masywnie ;)
Jutro znów dam jej te 0,5kg żołądków i zobaczę co dalej. Poszukuję mięsa jagnięcego, ale jakoś ciężko idzie, więc chyba będę zmuszona spróbować z indykiem jeszcze raz. Myślę, że Twoja teoria odnośnie mięsa sklepowego może mieć niestety dużo prawdy w sobie. Myślę, że na indyka to nie jest uczulenie - bo po gotowanym by przecież też było. A jadła dość długo i nie działo się nic.
Kochani moja mała mała dziś rano wymiotowała żółcią Od niedzieli daję jej żołądkiem wołowe, jako że rozpoczynamy Barfa. Mam nadzieję że to nie po tych żołądkach. Doradźcie kochane. Sunia ma 4 miesiące.
Daję jej jeść 3 razy dziennie. Też o tym pomyślałam, że może jest głodna, spróbuję zwiększyć jej porcje bo pierwotnie przeliczyłam na 4% masy ale ponieważ już Verso mi zwróciła uwagę że 4% to za mało to od wczoraj podaję jej 5% ale może to też za mało wiec spróbuję może zwiększyć do 6%. Może faktycznie za małe porcje.
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-01-20, 09:56
Spróbuj zwiększyć, ewentualnie też spróbuj może rozbić na 4 posiłki dziennie. Szczeniaki mają dużo ruchu, więc tracą dużo energii, którą trzeba często uzupełniać
zwiększę do 6% i zobaczymy. Metoda prób i błędów pewnie jak zwykle okaże się najlepsza!! A propo dzisiaj wpadł mi artykuł o rakotwórczysz aflatoksynach w karmie PURINA. A ja karmiłam tym gównem moją sunie, wiec teraz tak pomyślałam, że może ona się oczyszcza z tych wszystkich świństw które jadła do tej pory. Tu podaje linka do artykułu. Wart przeczytania i godny polecenia dla wszystkich, którzy jeszcze nie są zdecydowani czy przejść na Barf. http://www.wesolalapka.pl...nieczyszczeniem
artykuł jest wart przeczytania o ile mieszkasz w USA skad pochodzila kukurydza ;) w Polsce karma jest wolna od tego. A cala sprawa z Purina byla chyba w 2007 i teraz komuś się znowu przypomniało.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-20, 15:56
Umknął mi wcześniej post, dlatego odpowiadam po czasie .
Cytat:
żeby wyszły mi prawidłowe wartości i bilans sód-potas to wg kalkulatora miałabym dawać na 15kg psa 1g soli dziennie. Wydaje mi się to strasznie dużo?
Kalkulator dla psów ma nieco za nisko ustawiony stosunek potasu do sodu (K:Na), znaczy jeszcze w normie ale w jej dolnej granicy. Ja starałabym się dodawać taką ilość soli by stosunek ten był w granicach 1,5:1 do 1,8:1. Moim zdaniem tak będzie dla psa zdrowiej, chyba że istnieje jakaś przesłanka do tego, by zwiększyć podaż soli (np. konieczność zwiększenia diurezy, wydalenia nadmiaru wapnia, potasu czy inne).
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Kurcze mam problem z ustaleniem prawidłowych proporcji suplementów w kalkulatorze barf dla psów. Uporałam się już ze wszystkimi wartościami ale żelazo i potas:sód cały czas palą się na różowo. Potas:sód norma mam 1,2-1,5 a mnie wychodzi 2,3 a żelazo normę mam 152 a mnie wychodzi 68. Jak zwiększam dawkę krwi to wtedy leci w dół witamina E a za dużo wychodzi mi witaminy A. Co mogę zmienić aby zmienić te dwa parametry nie ruszając pozostałych. Siedzę nad tym od wczoraj i nic mi nie wychodzi. Moja sunia ma 4 miesiące i waży około 3,5 klg. Macie jakiś pomysł?
Nuta zjadła indyka! Bez marudzenia, powiem nawet, że z dużym smakiem :) I nic na tą chwilę się nie dzieje, zero drapania, bulgotania w brzuszku, nic :) Tym razem dałam jej mięso nie zmielone, tylko w kawałkach - nie wiem czy to jej zrobiło różnicę. W każdym razie, jest dobrze!
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2015-01-21, 11:51
malgorzatka17 napisał/a:
Potas:sód norma mam 1,2-1,5 a mnie wychodzi 2,3
Dodaj soli, tak żeby ten stosunek był w granicach 1,5 - 1,8.
malgorzatka17 napisał/a:
żelazo normę mam 152 a mnie wychodzi 68
Dodaj krew (suszoną hemoglobinę lub świeżą krew płynną).
malgorzatka17 napisał/a:
Jak zwiększam dawkę krwi to wtedy leci w dół witamina E a za dużo wychodzi mi witaminy A
To dodaj witaminę E (np. Tokovit E). Witaminą A możesz się nie przejmować bo Kalk psi podaje jako normę zapotrzebowanie minimalne. Możesz spokojnie poruszać się w przedziale między 100 a 200% tej normy.
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum