BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
malgorzatka17 

Dołączyła: 11 Sty 2015
Posty: 40
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2015-06-13, 08:18   

Kochane mam problem. Barfujemy z moją Ajszą od stycznia. Do tej pory wszystko szło bez najmniejszych problemów. Sunia wcinała mięsko aż jej się uszy trzęsły. A teraz od dwóch tygodni mamy bunt na mięsko. Ajsza nie tknie mięsa. Próbowałam zmieniać gatunki mięsa, ale bez efektów. Nie tknie ani kaczki ani drobiu ani wołowiny ani nawet sarniny czy jelenia. Próbowałam też z cielęcinką i łososiem i nic. Ona wręcz ucieka od miski. Dawałam jej z ręki ale też nie chciała. Pomyślałam zgłodnieje to zje ale też ta opcja nie wypaliła, bo nie jadła prawie dwa dni. Bezradna wsypałam jej suchej kamy bo chciałam sprawdzić czy może ogólnie nie chce jeść ale chrupki wsunęła z apetytem i nawet micha była wylizana. Nie ma oznak jakiejś choroby. Jest wesoła, radosna, rozrabia jak zawsze, bawi się, więc na chorą nie wygląda. Nie wiem co mam robić. Nie chcę rezygnować z Barfu bo uważam to za wspaniałą dietę no ale nie wiem czy nie będę musiała niestety. Co Wy o tym myślicie? Macie jakieś pomysły? Rady?
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-06-13, 09:22   

Czy przed tymi dwoma tygodniami nic się nie wydarzyło? Czy nie miała żadnych problemów żołądkowych?
 
 
 
malgorzatka17 

Dołączyła: 11 Sty 2015
Posty: 40
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2015-06-13, 11:35   

tzn jednego dnia wymiotowała kilka razy, ale przeszło jej i na drugi dzień jadła normalnie a po dwóch czy trzech dniach koniec odmówiła jedzenia mięska i tyle. I teraz na widok mięsa ucieka, nawet z ręki nie chce jeść. Ucieka odwraca głowę i nie weźmie do pyska. A suchą karmę wcina. Bardzo chciałabym pozostać na Brfie ale nie mam pomysłu jak ją do tego z powrotem przekonać.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-06-13, 12:12   

Większość zwierząt ma taki mechanizm przetrwania, że wystrzega się jedzenia tego co im zaszkodziło. Przy czym za to, co zaszkodziło uważany jest pokarm, który ostatnio został spożyty. U jednych ten mechanizm jest przytłumiony a u innych " wybujały". Jeżeli to jest powodem niejedzenia Ajszy spróbuj czy zje gotowane. Jeżeli tak to potrzymaj ją chwile na nim i zacznij gotować coraz krócej.
 
 
 
malgorzatka17 

Dołączyła: 11 Sty 2015
Posty: 40
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2015-06-14, 20:30   

No niestety gotowanego też nie chce. Wczoraj ugotowałam indyka i powąchała i odeszła, próbowałam dać jej z ręki i też odwracała głowę, Dzisiaj ugotowałam wołowinę i cielęcinę i to samo. Wczoraj nawet próbowałam ją nieco przetrzymać. Nie dawałam suchej karmy mając nadzieję, że jak zgłodnieje to zje mięso. Niestety kilkanaście prób skończyło się fiaskiem. Dziś rano znów próba z mięsem i mimo iż nie jadła od wczoraj rana to nie chciała ruszyć mięska. Przetrzymałam ją na głodzie do południa ale niestety nawet głód nie zmusił jej do spróbowania mięsa. dałam suchą karmę i miska wylizana. Kurde co jest. Tak pięknie jadła mięsko, taka byłam zadowolona. Już nie wiem jak mam ją przekonać do tego aby znów polubiła Barf.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-06-14, 21:48   

A może jej na razie nie zachęcać na siłę tylko poczekać jakiś czas i spróbować wprowadzić od nowa? Mam jeszcze jeden pomysł tylko nie wiem czy jest sens na razie próbować.
 
 
 
malgorzatka17 

Dołączyła: 11 Sty 2015
Posty: 40
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2015-06-15, 07:18   

Też myślałam o tym aby na razie dać jej spokój i dawać jej tą suchą karmę a za jakiś czas wrócić do mięsa, może jak zatęskni to zje. Ale będę wdzieczna za każdy pomysł, bo ja bardzo chciałabym dalej barfować.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-06-15, 07:41   

Pomyślałam jeszcze o mokrym żarciu, że jakby żarła to można by jej ewentualnie mieszać. Natomiast ja bym jej na razie odpuściła.
 
 
 
malgorzatka17 

Dołączyła: 11 Sty 2015
Posty: 40
Skąd: Pabianice
Wysłany: 2015-06-15, 09:20   

no dobra. W takim razie na razie dam jej spokój. Przetrzymam ją trochę na suchej karmie a potem spróbuję znów z barfem. Mam nadzieję, że szybko znudzi jej się ta sucha karma i zatęskni za mięskiem. Dzieki Snedronningen za radę.
 
 
mzjr 

Dołączył: 06 Kwi 2014
Posty: 14
Wysłany: 2015-06-15, 11:28   

Cześć,
mam pytanie co do BARFowania szczeniaka mopsa (waga ok. 2,5 kg).
Na razie je jednego dnia suche, innego mielone mięso indyka z marchewką, a jeszcze innego tuńczyka z puszki na której nie napisano nic o konserwantach.
Poczytałem sporo i wiem, że na razie kiepska to dieta. Chcę go szybko przestawić na BARFa.
Planuję dawać mu ok. 200 g dziennie.
Mam zamiar stosować się do tej porady Rashki:
"Podstawą diety szczenięcia powinno być mięso z mięśni wraz z przynależnym tłuszczem, co najmniej 50% ogólnej racji żywieniowej. Resztę stanowią podroby (serca, wątroby, nerki, żołądki, móżdżki, śledziony) oraz elementy chrzęstno-kostne (np. szyje, korpusy, tchawice).

dzień 1: mięso 3x
dzień 2: mięso 2x + podroby
dzień 3: mięso 2x + żwacze
dzień 4: mięso 3x
dzień 5: mięso 2x + elementy chrzęstne (np. szyje)
dzień 6: mięso 3x
dzień 7: mięso 2x + podroby

Do tego 2x tygodniowo podaję im mieszkankę ze smalcu gęsiego, oleju z łososia i tranu oraz suplementów: hemoglobina, drożdże, l-karnityna, tauryna, tokovit, sól kamienna, algi, spirulina i zioła.

Dodatkowo codziennie do jednej porcji mięsa podaję surowe całe jajka (razem z rozgniecionymi skorupkami).

Jeśli natomiast chodzi o ochronę stawów polecam mączkę z małży nowozelandzkich. Możesz dodatkowo wspomóc ją witaminą C - np. mączka z dzikiej róży.

Pamiętaj też, że dla pieska odpowiednie będzie mięso zawierające błony i tłuszcz a więc np. wołowa II, wieprzowe podgardle itp. Wymiona, poliki i ozory to nic innego jak mięsień. Możesz dodać do niego trochę tłuszczu i będziesz miała kompletny posiłek dla psiaczka."


Rodzaj mięsa będę starał się zmieniać co tydzień.

Proszę o podpowiedź, co z kośćmi i chrząstkami? Czy nie zastąpić czasem porcji mięśnia korpusem ptasim? Czy mops poradzi sobie z ich pogryzieniem? Tak samo szyje. Da radę?
No i co mogę mu podawać z mięsnych kości?

Mam okazjonalny dostęp do wolnowybiegowych kur, owiec i świnek. Poza tym będę bazował na rzeźni http://www.jakimbost.pl/. Chciałbym tam jeździć raz na tydzień, czy dwa (o ile pojemność zamrażarki pozwoli).

Macie jakieś uwagi lub podpowiedzi?

PS. Jak ogarnę podstawę diety, to zajmę się suplementacją.. a następnie przestawianie kota na BARF :mrgreen:
 
 
mzjr 

Dołączył: 06 Kwi 2014
Posty: 14
Wysłany: 2015-06-15, 14:46   

Wszyscy w pracy :mrgreen:
Przemyślałem trochę dietę, a edytować już nie mogę.
Chcę dawać ok. 10% wagi ciała dziennie. Tygodniowo wyjdzie 75% mięso, 15% podroby, 10% elementy chrzęstne.
Wywalę raczej żwacze, bo dostęp do nich mam marny, a i nieprzyjemna obróbka.
Wydaje mi się też, że codziennie jajko to za często.
Widzę też, że korpusy są jako elementy chrzęstne w diecie. Tylko nadal mam wątpliwości, czy mops, ze swoją ułomną szczęką, da radę. Może trzeba mu to zmielić?
Może dacie przykłady, co jeszcze, poza szyjami, korpusami i tchawicami, kryje się pod nazwą elementy chrzęstne, bo ja totalnie zielony jestem z rozbiórki zwierząt.

Jakie kawałki mięsa będą odpowiednie dla takiego kurdupelka? Takie "gulaszowe"?

Wybieram się po pracy do Makro :-)
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-06-15, 22:36   

Co tydzień do ubojni? dla 2,5 kilogramowego mopsika????
Jakie kawałki dla kurdupelka- to nie ma znaczenia. Nie ma specjalnych kawałków dla kurdupelków i innych dla psów dużych. Kupuj mięso poprzerastane, z błonami, tłuszczem itp. Pod kątem wielkości psa to możesz wybierać MK (mięsne kości)- bo kurdupel może np z grzbietami sarny sobie nie poradzić, ale już grzbiety z kurcząt czy królików jak najbardziej.
Trudno też, żebyśmy tu wymieniali wszystkie możliwe opcje MK, bo coś do czego jedna osoba będzie miała dostęp, dla Ciebie może okazać się nieosiągalne. Wybieraj drobne, miękkie kości, zapomnij o głowiastych kościach cielęcych, czy twardych schabowych z większych zwierząt. Trzeba po prostu połazić po sklepach i trochę pomyśleć, czy to coś do czego masz dostęp sprawdzi się u Twojego psa. A tak poza tym, to Twoje psiątko jest na tyle malutkie, że nie zbankrutujesz, jak kupisz mu wszystkiego po 1szt i zobaczysz, czy daje radę.
Ilością jajek u Rashki się nie sugeruj- ona ma ONki. Tobie 1, max 2 jaja na tydizeń starczą.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
mzjr 

Dołączył: 06 Kwi 2014
Posty: 14
Wysłany: 2015-06-15, 23:26   

Zofijówka, dzięki za wszystkie uwagi.
Masz rację, że pies mały i faktycznie może poświęcę większą część zamrażarki. Do ubojni mam 22 km. Zresztą wszystko wyjdzie w praniu.
Rozumiem, że sama dieta całkiem ok?
 
 
Zofijówka 
BARFny Hodowca


Barfuje od: 2010
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 19 Kwi 2012
Posty: 542
Skąd: warszawa
Wysłany: 2015-06-16, 21:30   

Jak dla mnie zdecydowanie za mało elementów kostnych. Piszesz ciągle o el. chrzęstnych i nie bardzo wiem, skąd Ci się to wzięło. Zwierzęta składają się z kości, a nie chrzęści, które to (ch) uznałabym za na tyle marginalne, że nie uwzględniałabym jako osobny element, który ma stanowić jakiś konkretny procent w diecie psa.
Wagowo oscyluj gdzieś około: 50-60% mięso (mięśnie), 10% organy, 30-40% MK (czyli nie gołe gnaty, tylko takie coś na czym jest wyraźna ilość mięsa). Mięso ma nie być chude. MK niech stanowią co drugi- co trzeci posiłek, inaczej będą na zmianę zaparcia i rozwolnienia.
_________________
teriery irlandzkie - hodowla Zofijówka http://www.zofijowka.cba.pl
Hand Made'owe saszetki na smakołyki http://www.facebook.com/pages/KLIK-Smakołyk/330114460426507?sk=photos_albums
 
 
mzjr 

Dołączył: 06 Kwi 2014
Posty: 14
Wysłany: 2015-06-17, 10:13   

Elementy chrzęstne wzięły mi się z postu Rashki, który cytowałem. Opisywała tam swój sposób żywienia szczeniąt, który wydał mi się rozsądny. Dalej nazywa to "elementy chrzęstno-kostne (np. szyje, korpusy, tchawice)". Czy to są MK?
Dałem Julkowi kawałek (100 g) ogona wołowego i na razie tylko go liże i podskubuje ze słabymi efektami. Podejrzewam, że z kością sobie zupełnie nie poradzi. Na razie mielić mu skrzydełka, korpusy itp., a w między czasie uczyć go gryzienia?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne