BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-07, 11:45   

ok dzieki za podpowiedzi :) mam nadzieje ze nie bedzie tak zle . Zrobilam sobie wstepne obliczenia i mniej wiecej wiem jak zaczac ale nie mam zamiaru sie trzymac tego jakos kurczowo , bede poprostu obserwowac psa a w razie pytan bede pisac ;)
 
 
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-07, 11:50   

w sumie mam jedno , znalazlam na tej stronie duze serca baranie i wolowe poprzerastne czy one sa tez tak wartosciowe jak normalne mieso ? pomyslalam ze zakupie je skoro sa w kawalku i wiem co to na 100% :)
 
 
Cimeriesi 


Wiek: 29
Dołączyła: 01 Cze 2015
Posty: 18
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-07, 16:43   

Problem w tym, że on się boi krwi, a od surowego mięsa ucieka :c Jedynie suszki uwielbia [kurze łapki, teraz mu żwacze kupiłam...].
Kiedyś jadł takie tacuszki- Cesar, od czasu do czasu. Obecnie od nich ucieka, jedynie makaron i mięsko.
Z mamą rozmawiałam i od zupełnego NIE już przeszła na wysłuchanie tego co mam do powiedzenia, bo sama widzi, że w Resikiem nie jest najlepiej...mimo, że ma świetne wyniki krwi- sierść bardzo mu zrzedła, kamień osadza się w błyskawicznym tempie, troszkę przytył...

Znacie może taki przypadek ,że pies uciekał od surowego mięsa na sam widok, a jednak potem się przekonał? :)
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-10-07, 17:07   

Wiele takich przypadków znam :mrgreen:
 
 
 
Cimeriesi 


Wiek: 29
Dołączyła: 01 Cze 2015
Posty: 18
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-10-07, 17:37   

O, czyli jest nadzieja :D
A jak mam go przyzwyczajać do takiego mięska? Bo wiem, że sposób podstawowy nie zadziała...
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-07, 18:08   

Może na początku gotuj, a po jakimś czasie skracaj czas gotowania. Wrzucaj np. tylko na parę minut do wrzątku, żeby znowu po jakimś czasie tylko miąsko parzyć.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-10-07, 18:20   

ewelina212111, serce to bardzo fajne mieso. Niby organ a jednak miesien. Ja swoim czesto podaje
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
youwee 


Barfuje od: 09.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2015
Posty: 22
Skąd: K-Koźle
Wysłany: 2015-10-08, 10:37   

Chciałam zapytać o jedną rzecz. Nasz szczeniak 8 miesięczny zawsze miał bardzo wrażliwy żołądek, potem poważne zatrucie, więc biegunki i wymioty często nam doskwierały.
Od czasu zaczęcia BARFowania, problemy znacznie się zmniejszyły. Jednak zauważyłam, że muszę zmniejszyć ilość warzyw (surowa marchewka =.. ;)). Jednak np po podaniu pierwszy raz łososia znowu pojawiła się niewielka biegunka. Może to być spowodowane tym, że po prostu wcześniej tego mięsa nie jadł, a z uwagi na wrażliwy żołądek tak reaguje? Z początku po żwaczach miał biegunkę(po 1 dniu), i potem po 5 dniach jak pierwszy raz dostał wołowinę. Potem było już ok. Olać temat czy się przejąć bardziej? :) Też hodowczyni mówiła, że jego matka miała wrażliwy przewód do skończenia roku, potem "żołądek strusia" :)
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-10-08, 11:16   

a może łosoś był za tłusty i dlatego przeleciało przez psa?
 
 
youwee 


Barfuje od: 09.2015
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2015
Posty: 22
Skąd: K-Koźle
Wysłany: 2015-10-08, 11:48   

hmm możliwe, ciężko mi stwierdzić :( albo oleju dałam za dużo do tego, też tak mogło być. Będę obserwować ;)
 
 
Klaudisz188 

Barfuje od: 09/2015
Dołączyła: 11 Paź 2015
Posty: 21
Skąd: USA
Wysłany: 2015-10-11, 17:58   Barfowanie ze szczeniakiem

Heja wszystkim! Jestem tu nowa wiec moze powiem nieco krotko o sobie i piesku zanim przejde do mojego problemu. Jestem Klaudia i obecnie mieszkam poza granicami kraju i przez to mam mniejszy dostep do ubojni lub sklepu miesnego z prduktami jak np. zwacze, podroby. Zwacz wolowy kupuje tylko w puszcze, nazywa sie "Tripett" i to jest jedyna opcja jaka udalo mi sie znalezc kilka dni temu. Moj pies ma 4 miesiace, jest on czarnym owczarkiem niemieckim i postanowilismy przejsc na barf. Ze wzgledu na to, ze nie mialam dostepu do nieczyszczonych zwaczy, kupilam po prostu czyszczone i takie podawalam mu przez 3 dni. Po tych 3 dniach dodalam filet z kurczaka i skorupki jaj. Kupa byla sliczna, jasna, blyszczaca. Pomyslalam sobie, ze sprobuje mu dac miesko wolowe wiec podalam mu policzek i tu juz jest problem. Kupka stala sie luzna. Oczywiscie rozumiem to, ze psa organizm musi sie przestawic ale mimo tego swiruje bo moj poprzedni pies po prostu zdechl. Wet powiedzial, ze on byl chory ale mimo tego strach pozostal. Tak czy siak pomyslalam zeby dac mu wiecej skorup z jaj ale nie mialam wiec dalam mu szyjke indycza. Wyglada na to, ze on to toleruje bo nie wymiotuje ani nic tylko ta kupa jest luzna.. moze nazwet wyglada na biegunke, nie jestem w stanie tego ocenic. rano ma zly stolec a wieczor normalny i tak na zmiane. No i kilka dni temu znalazlam te zwacze w puszce wiec postanowilam mu dac pol puszki co kilka dni i teraz to w ogole jest sensacja... kupa wyglada jak galareta albo mus czy cos.. Czy moglby ktos podzielic sie swoimi doswiadczeniami? Barfowac zaczelam od wrzesnia tego roku z poprzednim psem ale tak naprawde to barfuje od chyba tygodnia z mlodym.
 
 
AniaR 


Barfuje od: 2005
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 447
Skąd: z daleka
Wysłany: 2015-10-11, 19:58   

Witam na forum. :kwiatek: W Stanach tez mozna znalesc dobre zrodla miesa, gdzie konkretnie mieszkasz, moze bede mogla cos polecic :food:
_________________
http://www.garnek.pl/aniar/a
 
 
Klaudisz188 

Barfuje od: 09/2015
Dołączyła: 11 Paź 2015
Posty: 21
Skąd: USA
Wysłany: 2015-10-11, 20:19   

Otoz mieszkam w miescie Yelm w stanie WA i niestety nie mam opcji zeby pojechac do Seattle, a tylko tam znalazlam ubojnie. Otoz nie mam samochodu bo maz codziennie zabiera do pracy. Mam blisko siebie sklep miesny ale tam kupilam tylko watrobe, serce, lico wolowe i oczywiscie czyszczone zoladki. Bylam w Lacey, Olympia i Spanaway. Planuje jechac w okolice Tacomy ale jak juz mowilam bez samochodu nie da rady :)
 
 
Wik 

Dołączyła: 27 Lut 2014
Posty: 32
Wysłany: 2015-10-11, 20:23   

Piszesz,że początkowo "kupa była śliczna,jasna,błyszcząca"...i to słowo błyszcząca mnie zaniepokoiło.Błyszcząca kupa jest przy zewnątrzwydzielniczej niewydolności trzustki,gdyż jest w powłoce niestrawionego tłuszczu.Zbadaj psa pod kątem trzustki.
 
 
Klaudisz188 

Barfuje od: 09/2015
Dołączyła: 11 Paź 2015
Posty: 21
Skąd: USA
Wysłany: 2015-10-11, 20:36   

Tylko ze one juz nie blyszcza. Poza tym czytalam, ze zdrowa kupa jest gdy sie swieci, no to nie wiem jak mam widziec roznice.
Teraz wlasnie czytam na ten temat i pisze, ze czesto jest brzydki zapach kalu. Z tego co zauwazylam (zawsze jak pies sie "zalatwia" ogladam kupe z bliska) ona nie smierdzi. Czasem ma swoj "kupi" zapach ale nie odrzuca mnie jakos bardzo... Czasem w ogole nie czuje zapachu
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne