BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-20, 21:01   

super pomysły, napewno je wprowadze w życie jak mój pies troche sie zapozna z barfem na nowo. Jak wypróbuje rózne mięsa i mój pies nie będzie miał żąnej alergi to wtedy będe mieszać wszystko razem :) Kiedyś też zaczełyśmy barfować ale jakoś sie wystraszyłam , myślałam że to jakaś czarna magia i zrezygnowałam, kupiłam z powrotem suchą karme. Wracam z powrotem bo już jestem trochę mądrzejrza i już się tak nie boję, po drugie mój pies mnie troche do tego zmusza bo nic nie chce jeść, suche jest bee puszki są bee nawet gotowanym gardzi więc w barfie nadzieja :D
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-20, 21:12   

Jeśli dopiero zaczynasz to zacznij od jednego gatunku mięs. Np.na początku sama wołowina (ale mięso), później popróbuj indyka itd. Dopiero później wprowadź podroby. Następnie mięsne kości. Na końcu wątróbkę.
Nie wiem na jakim etapie jesteś.
To jeden ze sposobów oczywiście :-)
 
 
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-20, 21:21   

Podaje drugi dzień żwacze, jeszcze chyba z jeden dzień dam żwacze i póżniej dam mięso ;) jak po dwa dni będe dawać jedzen rodzaj mięsa to będzie ok ? czy dawać jednak dłużej?
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-20, 22:19   

Myślę, że ok. Ja akurat próbowałam po 1,5 tygodnia, ale nie dawałam żwaczy.
Wiesz, w zasadzie 2 dni, czy 10 to nie wiem, czy będzie to miało większe znaczenie, bo alergia i tak może wyjść po miesiącu... :mrgreen: :-P
 
 
Sushi 


Barfuje od: 1.10.2015
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 33
Dołączyła: 19 Wrz 2015
Posty: 58
Skąd: Kraków
Wysłany: 2015-10-20, 23:15   

A pies ma skłonności do alergii, czy tak profilaktycznie wolisz dmuchać na zimne? ;-) Bo jeśli faktycznie jakaś alergia pokarmowa kiedyś wystąpiła, to 2 dni to za mało, żeby stwierdzić na co. Ja bym podawała z miesiąc jeden rodzaj mięsa (+ kości + suple) i dopiero po miesiącu dodawała kolejne mięso.
 
 
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-21, 09:20   

Ogólnie wole dmuchać na zimne, taka rasa ;) czasami jak coś zje to występuje lekkie drapanko lub lizanie łap, szybko przechodzi, nigdy nie miała wysypki ani nie była czerwona. Ona jadła indyka, baranine i wołowine gotowaną i wszystko było ok więc chyba alergii na to nie ma. Kurczaka jej nie podawałam nigdy, zawsze mi wszyscy odradzali więc teraz też nie będe podawać. Zjedenj strony bałabym sie własnie podawać jeden rodzaj mięsa przez miesiąc bo wtedy jest duża prawdopodobność ze pies na to mięso jednak sie uczuli bo będzie je za długo jadł. No ale pokombinujemy troche , mama nadzieje ze wszystko bedzie ok. Dla świetego spokoju za rok jak będe w Polsce i tak jej zrobie testy alergenne , wtedy już nie bede miala wątpliwości :)

Mam jeszcze jedno pytanie, jak już bede robic dla niej gotowe mieszanki to czy suplementy mogę dawać osobno do posiłku czy musze je wszystkie wymieszać razem ? czy to niema różnicy ?
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-10-21, 18:29   

Nie ma różnicy. Możesz razem, możesz osobno... Jak chcesz ;-)
 
 
pytająca 

Dołączyła: 07 Lip 2015
Posty: 2
Wysłany: 2015-10-21, 21:02   

Hej!
Mam psiaka ze schroniska od maja tego roku. Chciałabym przestawić go na BARF, sporo czytałam o tym i wydaje mi się, że byłoby to dla niego dobre zarówno ze względu na zdrowie (chyba wszystko jest lepsze od suchej karmy ;) ), jak i również zajmowałoby mu czas - niestety walczymy z lękiem separacyjnym. Pies zjada swój posiłek na raz, a później jak zostaje sam w domu wyszukuje tylko do czego mógłby się dobrać i to zjeść.. :( myślałam więc, że może takie obgryzanie kości, + większa objętość jedzenia po prostu zaspokoiłoby jego apetyt na dłuższy czas, przez co problem trochę by zmalał .
Niestety zrodziły się w tym czasie pewne wątpliwości. Mianowicie Fado źle reaguje na kości. Dostawał kilka razy (2-3) wędzoną dużą kość do gryzienia - tak żeby miał się czym zająć, po czym zawsze, zawsze miał straszne zatwardzenie - niezależnie od tego jak dużo udało mu się jej zjeść.
Dodam przy tym, że owszem, w dniu kiedy dostawał kość pił więcej, jak również dostał podgotowanych i przemielonych warzyw, niestety nie rozluźniło to kupy, a on bardzo się męczył. Pierwsze pytanie więc brzmi - czy to oznacza, że Fado nie nadaje się do BARFa? Nie chcę męczyć psa jeśli tak ma wyglądać jego wydalanie..

Drugim problemem jest to, że jest strasznie łapczywy. Mam wrażenie, że karmy w ogóle nie gryzie, jak dostawał jakieś smaki w postaci suszonych uszu czy nogi to odrywał olbrzymie kawały i połykał.. na tyle duże,że miał problem ze strawieniem i po prostu wymiotował to wszystko. Nie mam pomysłu na to jak nauczyć go gryzienia jedzenia - znów wątpliwość czy to ma sens, skoro będzie odgryzał taaakie kawały i wymiotował co chwilę.

Czytałam o sposobie trzymania jedzenia, żeby pies musiał ugryźć mniejszy kawałek, ale trochę nie do końca to widzę - może ktoś mi wyjaśni jak to zrobić? Przecież własnie o to chodzi, że on odgryza i połyka, nic nie robiąc z tym po drodze, nie wiem jak miałabym trzymać mu np kość żeby odgryzł mniejszy kawałek niż taki na jakie zazwyczaj sobie rozdrabnia.
Pies jest w typie Flat Coated Retrivera, nieco większy i smuklejszy niż przeciętny golden. Masa: 35 kg.

Proszę dajcie znać jak to widzicie, bo byłam mocno nastawiona na przestawienie go na taką dietę, ale trochę mam obawy jak to będzie w praktyce wyglądać...
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-10-21, 21:48   

pytająca napisał/a:
Dostawał kilka razy (2-3) wędzoną dużą kość do gryzienia - tak żeby miał się czym zająć, po czym zawsze, zawsze miał straszne zatwardzenie - niezależnie od tego jak dużo udało mu się jej zjeść.
Czym innym jest kość wędzona a czym innym surowa. To, że miał problem po wędzonej (nawet moja suka z żelaznym żołądkiem miała problem) wcale nie oznacza, że po surowej z mięsem ów problem się powtórzy.

Psy tak jedzą, że odrywają kawały możliwie największe do przełknięcia i wcale się gryzieniem nie przejmują. Natomiast znów wracamy do punktu "wędzone a surowe". Jakby to powiedzieć... wędzone jest twarde i może podrażniać a surowe jest "mięciutkie i milusie".
U łapczywie jedzącego psa może się zdarzyć, że zje za szybko i po chwili to zwróci. Nie jest to nic bardzo dziwnego. To co zwrócił po chwili zje jeszcze raz, ale tym razem trochę wolniej.
 
 
 
pytająca 

Dołączyła: 07 Lip 2015
Posty: 2
Wysłany: 2015-10-21, 22:26   

Dzięki za odpowiedź.
Gwoli ścisłości - pies nie zjadł całej dużej długiej kości - raczej obskrobał sobie główki, nawet ich w całości nie jedząc, ogólnie ilość zjedzona była naprawdę niewielka - a zatwardziło go strasznie.
Fajnie, że wytłumaczyłaś mi, że jest tak duża różnica w przyswajaniu kości wędzonej i surowej. Nie pomyślałabym, że są tak ciężkostrawne, większość moich znajomych podaje wędzone czy to uszy czy kości właśnie jako gryzaki i super się to sprawdza. Mój poprzedni psiak też takie rzeczy dostawał i nigdy nie miał problemu, więc nie pomyślałam, że tak może być.
Co do jedzenia - wiem, że psy nie są przeżuwaczami ;) zależałoby mi jednak aby nauczyć go jedzenia mniejszych kawałków bo po pierwsze - nie chciałabym aby codziennie wymiotował, bo nie wiem czy to znów takie dobre dla psa, a po drugie - Fado ma niestety problemy z wyborem miejsca gdzie załatwia swoje potrzeby. Obawiam się, że po tygodniu nie miałabym kawałka mieszkania, który nie byłby w ten sposób naznaczony,a to dość kłopotliwe ;)
Niemniej jednak dzięki za wyjaśnienie tych kwestii :) Postaram się przetestować go delikatnie jak działa ze zwykłą kością np ze skrzydełkiem.

Wiem, że pewnie doradzicie mi od razu przejście na BARFa zamiast mieszać karmę z mięsem, ale mimo wszystko wolę sprawdzić jak poradzi sobie z drobną kostką, niż od razu rzucać go na głęboką wodę.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-10-22, 05:43   

Na początku wprowadzasz samo mięso. Następnie dodajesz podroby i dopiero na j
Koniec wprowadzasz kości. Inaczej będziesz mieć bardzo nieładnie w mieszkaniu narobione.
 
 
 
Klaudisz188 

Barfuje od: 09/2015
Dołączyła: 11 Paź 2015
Posty: 21
Skąd: USA
Wysłany: 2015-10-23, 02:25   

Pytanko do was. Mialam zamrazarke pelna miesa dla psa I okazalo sie ze Cala lodowka przestala dzialac. Wszystko jest rozmrozone... Nie dam rady dac psu tego wszystkiego... Czy moge ponownie zamrozic I potem dac mu znow odmrozone? wszystko sie zmarnuje :/
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-10-23, 07:03   

Poszło na zmarnowanie.
 
 
 
ewelina212111 


Barfuje od: uczę się :)
Dołączyła: 24 Mar 2015
Posty: 26
Wysłany: 2015-10-26, 09:01   

Kochani ja już nie mam siły na mojego psa, poddaje sie.... :( myślałam że mój pies prawie nic nie je bo nic nie lubi, tzn sucha karma , puszki, makaron, ryż itd. no więc postanowiłam przejść na barf i co ? i znowu to samo, odchodzi od miski z obrzydzeniem :( ma rok i praktycznie tak jest od samego początku odkąd ją mam czyli jakieś 8 miesięcy. Ranny posiłek zawsze ominie, do wieczornego też podchodzi z obrzydzeniem, pokręci sie po kuchni podejdzie znowu i może z tego zje 100gram i odchodzi, nazajutrz jest to samo.Co ja mam robić bo już naprawde nie wiem, chce zeby mój pies jadł normalnie, zeby ladnie wygladala a nie byla wiecznie taka chuda :( są jakies tabletki na zwiekszenie apatytu ? cos z nia jest nie tak czy poprostu taki typ co malo je? mam doła....
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-10-26, 11:46   

Podchodzi, pokręci się, odchodzi... a co Ty robisz w takiej sytuacji?
Pamiętaj, że Twój pies to buldożek francuski. Ta rasa potrafi wszystko. Znam też takie, co specjalnie nie piją przy brzydkiej pogodzie coby na spacer nie musieć iść...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne