BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF dla początkujących - pytania, problemy
Autor Wiadomość
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-12-02, 11:30   

ManEle napisał/a:
czy nadwyżki tego co chcę ograniczyć mam wrzucić do tego co zostaje ogółem i jeszcze raz wyliczyć dawki?
Tak właśnie. To co pozostaje wrzucasz w mięso, mięso z kością i podroby.
 
 
 
ManEle 

Barfuje od: 01.04.15
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Lis 2015
Posty: 12
Skąd: Wielkopolska
Wysłany: 2015-12-02, 11:33   

a co myślisz o tej ilości podrobów?
cieżko mi to upchnąć?
codziennie mam dawać podroby?
_________________
Maniek&Elan moja buldożkowa miłość <3
 
 
hamtaro 

Barfuje od: zaczynam
Wiek: 30
Dołączyła: 16 Lis 2015
Posty: 1
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2015-12-03, 12:59   

Czesć, wszystkim.
Nasza Nuka, ok. 2-letnia suczka w typie husky, 16,5kg od tygodnia jest na BARFie.

Zaczęło się od tego, że zwróciła rybną karmę Orijen i postanowiliśmy przestawić ją natychmiast na BARF.

Na początku poradzono mi, żebym podawała jej samo mięso. Więc na początek dostała porcję wołowego, którą też zwróciła. Wydaje mi się, że porcja była za duża w zbyt dużych kawałkach, po podzieleniu mięsa już go nie zwróciła.
Przez cały tydzień ogólnie jadła 3 małe porcje głównie wołowego, trafiło się kilka żołądków, przełyków i serduszek indyczych.

Niestety kupa ciągle jest wodnista. Raz Nuka obudziła nas w nocy, bo musiała się załatwić - miała rozwolnienie. Później z kolei przez prawie 3 dni nie załatwiała się. Wczoraj znów zrobiła krowiego placka, w nocy też nas obudziła po raz drugi, bo musiała się załatwić.
Dziś już dostała porcję kaczki, wołowe na razie odstawiliśmy.

Czy ona nadal się przestawia na nową dietę, czy BARF jej nie pasuje? Bo już nie wiemy co robić. Mięso je chętnie, z tym nie ma problemu. Wypróżnienia jednak są bardzo rzadkie w konsystencji i rzadko robi kupę.
Boję się wprowadzać kolejne gatunki mięsa, warzywa, owoce i suple, bo nie wiem, czy jest na to gotowa. :-( A może to wina wołowego?

Poradźcie coś proszę. Może dać jej kość, żeby ustabilizować konsystencję kupy? Albo zacząć od początku ze żwaczem albo chudym indykiem?

Dziś je kaczkę, na jutro ma przygotowany ogon cielęcy z chrząstkami, ale boję się, że to przyniesie kolejną rewolucję. :-? Dajcie znać, co myślicie. Czekać, aż jej się ustabilizuje czy coś zmienić???
 
 
weronikaf 

Dołączyła: 04 Gru 2015
Posty: 5
Wysłany: 2015-12-07, 16:24   

Czy żwacze wołowe to to samo co żołądki wołowe? :oops:
Bo na stronie Primexu i Aspol to mi wyskakują żołądki? :roll: tylko się chcę upewnić :mrgreen:
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-12-07, 17:33   

W zasadzie to żwacz jest jedną z części żołądka przeżuwacza, ale w tym przypadku to to samo.
 
 
 
katarzyna.annaa 


Barfuje od: 1 m/c.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 30
Dołączyła: 25 Lis 2015
Posty: 3
Wysłany: 2015-12-13, 15:24   

Hej wszystkim. Piszę jako totalny szczypior w temacie BARFa, więc mam nadzieję, że ogarnę tu swoje niepokoje... Mam mopsa — rocznego, 10 kg, kastrowany pies. Od miesiąca na BARFie. Dobrze znosił przestawianie samymi żołądkami, właściwie, to obyło się bez żadnych „rewolucji”. Po wprowadzeniu docelowej diety pojawił się jednak jeden problem: refluks.

W 3/4 przypadków po podaniu porcji mięsa (aktualnie przygotowana wcześniej mieszanka: poliki wołowe, żołądki + podroby) pies zjada je i od razu zwraca, w ciągu chwili po odejściu od miski. Nie reaguje w taki sposób ani na kości, ani na warzywa lub owoce — jedynie na mięso. Refluks pojawia się zawsze, jeśli dostaje je rano, na pusty żołądek. Ale zdarza się też przy porcji południowej, najrzadziej wieczornej. Pies, ogólnie, nie pokazuje żadnych objawów dyskomfortu lub problemów trawiennych; zwraca kompletnie nieruszoną treść i po chwili zabiera się za nią ponownie (obserwują go wtedy i przy „drugim podejściu” refluks się nie powtarza).

Martwi mnie to. Próbowałam zmienić podejście: z samego rana jedynie warzywa + odrobina chudego twarogu, żeby obyło się grymaszenia, dopiero potem mięso. Reszta posiłków normalnie, czyli surowizna. Pomogło, ale jak wspomniałam, refluks nadal się przyplątuje. Czy ktoś posiada informacje, jaka może być tego przyczyna? Porcje nie są duże objętościowo (ok 70 — 90 g), staram się nie podawać na zimno, prosto z lodówki, wcześniej rozprowadzić też widelcem.

Jedyny inny „objaw”, jaki zaobserwowałam, to że psiak znacznie rzadziej się wypróżnia — tylko raz dziennie, zazwyczaj rano. Nie okazuje jednak wtedy żadnego dyskomfortu, stolec jest normalny. Refluks niepokoi mnie najbardziej, bo nie wiem, gdzie szukać jego przyczyny.
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-12-13, 15:34   

To, że pies wypróżnia się rzadziej jest całkiem normalne na Barfie.

A może pies je zwyczajnie posiłek zbyt szybko i dlatego później go zwraca, a następnie zjada ponownie?
 
 
katarzyna.annaa 


Barfuje od: 1 m/c.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 30
Dołączyła: 25 Lis 2015
Posty: 3
Wysłany: 2015-12-13, 16:12   

Myślałam dzisiaj o tym, że może jednak cały czas „za szybko”. Spróbuję jutro podać małymi kawałkami i zobaczę, jak to przyjmie...

Edit.: to całkiem prawdopodobne, w sumie. Po warzywach z twarogiem rano nie wymiotuje, a wtedy je wolniej i dłużej, bo łudzi się, że wydłubie te drobiny marchewki z twarogu.
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2015-12-13, 17:24   

To nie refluks. Wiele psów tak robi - je jakby z kimś się ścigał, potem zwraca wszystko i je jeszcze raz wolniej. Takich przypadków tu na forum było multum. Psy tak robią.
Kupa jeden raz dziennie? Tak właśnie powinno być.
 
 
 
katarzyna.annaa 


Barfuje od: 1 m/c.
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 30
Dołączyła: 25 Lis 2015
Posty: 3
Wysłany: 2015-12-13, 18:15   

Uff, uspokoiliście mnie... Dziękuję bardzo za odpowiedź! :kwiatek:
 
 
Lebuś 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 02 Sty 2016
Posty: 3
Skąd: Nieborowice
Wysłany: 2016-01-03, 08:44   

Hej, mam problem ze swoim 2 miesięcznym (10kg) szczeniakiem owczarkiem środkowoazjatyckim. Psa posiadam od 18 grudnia.

Jestem początkującym w tej diecie, wiem, że zawaliłem opisze objawy:
lewa przednia łapka dziwnie wygięta jakby zwichnięta czy cuś i troszkę kuleje.
Wczoraj byłem u pani weterynarz dostał zastrzyk przeciwbólowy i dziś tez mam jechać po zastrzyk. w poniedziałek na rentgena. Ale wydaje mi się, że problem leży w diecie - za mało dostawał witamin czy micro i makro elementów oraz wapnia. Karmiłem go jak polecił mi hodowca czyli kubek karmy na dzień Brit junior dla ras olbrzymich, 100gram płatków owsianych i batony wołowy http://www.e-zoologia.com...l.html?Itemid=0 plus tran, jajko całe ze skorupką i Arthrovet.Pani wet powiedziała, że barf jest dobry ale dla dorosłych psów! kazała zmienić diete na karme i gotowane domowe jedzenie! Wczoraj dopiero odkryłem te forum, noc nie przespana bo nie wiem co robić, szkoda mi psiaka. Te gotowane to nie bardzo wcina, dziś rano mu dałem trochę surowych piersi z kurczaka i od razu zjadł.
Czy pozostać na barfie tylko urozmaicić dietę czy zaufać pani wet?
Od wczoraj podaje mu jeszcze Dolvit junior - witaminy i minerały
Martwi mnie na krzywa łapka. proszę o pomoc, pozdrawiam
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2016-01-03, 09:11   

Jak będziesz u Pani wet to zapytaj dlaczego barf, jej zdaniem, nie jest dobry dla szczeniąt. Tak na chłopski rozum, skoro uważa, że gotowane nie jest złe to czemu odrzuca barfa?

Wszelkie zboża odpadają w diecie psów. O tym dlaczego nie powinno się ich podawać znajdziesz na forum (niestety teraz konkretnie nie wskażę gdzie, bo pies mnie gnębi o spacer, więc albo poszukasz - wbrew pozorom wyszukiwarka na forum działa dobrze - albo zaczekasz na koniec spaceru a na razie po prostu zawierzysz, że są złe)

Karma brit u tak dużego psa odpada totalnie. Jeżeli już sucha karma to bezzbożówka. Innej opcji nie ma.

Im lepiej fafika będziesz karmił teraz tym lepiej będzie z nim w przyszłości. Braków, które narobi się w wieku szczenięcym już się nie nadrobi.
 
 
 
Lebuś 

Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 02 Sty 2016
Posty: 3
Skąd: Nieborowice
Wysłany: 2016-01-03, 09:35   

Dzięki za odpowiedź, potrzebowałbym porady co mu teraz podać do jedzenia na najbliższe dni, indyk? wyczytałem, że ważny jest stosunek wapnia do fosforu, może skupie się na tym. Mam teraz mętlik w głowie, chce zostać przy barfie ale sam już nie wiem jakie menu mu ułożyć. Zobaczymy co wyjdzie na rentgenie, może zrobię mu badanie krwi też.
czy ktoś pomoże mi ułożyć mi te menu? z góry dzięki za pomoc i czytam dalej
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2016-01-03, 10:53   

Mamy na forum temat o Whole Prey. Dla mnie jest to najlepszy sposób karmienia psa. Poczytaj a może też Ci do gustu przypadnie.
Najłatwiej natomiast ułożyć dietę podając wszystko to, co znajduje się w danym zwierzęciu. Czyli jak dajesz indyka to ze wszystkim co on za życia ma w sobie.
 
 
 
Rysio 

Barfuje od: 28.12.2015
Dołączyła: 09 Sty 2016
Posty: 6
Skąd: cch
Wysłany: 2016-01-11, 15:39   

Jestem nowa na forum i chciałabym skonsultować to, co dla mnie niejasne, mam nadzieję, że mi pomożecie :)

z Rysiem zaczęłam BARF od 28.12.2015, przez pierwsze 10 dni dostawał do jedzenia wyłącznie mięso (zamiast żwaczy) i gotowane warzywa, pierwszy posiłek z kością zjadł pod koniec zeszłego tygodnia

jego dzienna porcja powinna wynosić 80 dag, ale przeważnie dostaje ok. 1 kg, tygodniowy plan zywieniowy to:
raz w tyg żołądki, raz w tyg podroby, raz w tyg mięso z kością, 4 razy w tyg mięso, do tego kilka razy w tyg gotowane warzywa, a teraz wątpliwości:

1. Czy plan jest w miarę poprawny?
2. Skoro serce to mięso, to czy może byc podawane wg mojego planu 4x w tygodniu?
3. Czy w warzywach mogę ograniczyć się wyłącznie do marchewki, brokuła, ziemniaków i buraków? Inne warzywa pozostają nietknięte, a owoce to w ogóle porazka w każdej postaci.
4. Czy wątroba może być podawana w postaci gotowanej? Surowej za żadne skarby nie zje.
5. Odchody, po odstawieniu suchej karmy, zmniejszyły się poteżnie (z 4 do 2 x dziennie, objętościowo tez zdecydowanie mniejsze), ale śmierdzą, bywają miękkie i zdarzają się potwornie jadowite gazy - organizm jeszcze się przestawia i przyzwyczaja czy popełniam gdzieś błąd?

Będę wdzięczna za sprostowanie :)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne