o Boże hahahahah na pewno z tego skorzystam ! póki co mam nadzieje ze wszytsko bedzie ok na żwaczach, pudel ma kupki małe, twarde i ciężko z niego wychodzą, z maltańczyka wychodza łatwo i mogłby być bardziej zwarte wiec... jest ciekawie ale to dopiero drugi dzień :)
aaa i jeszcze jedno ! jakie przysmaki moge im dawać na tej diecie , mam tu na myśli spacery i jakieś drobne smaczki na posłuszeństwo :D wiem ze są dostepne w primexie rybki suszone takie maleńkie, czy cos poza tym jescze jest dla nich przystępne ?
[ Dodano: 2014-08-06, 15:17 ]
rybki już kiedys dostawały i były zachwycone
okeej, właśnie sobie wyliczam ile mniej więcej na tydzień czego przypada , wiec wszytsko juz wiem :D dzięki aaa, w ciągu tygodnia jak zróżnicowane powinno być mięso , czy np wystarczy jak będą dostawały np 3 rodzaje mięsa na tydzińe - drób, kaczka, wołowe + podroby ? w następnym tyg coś innego ?
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-06, 20:14
Bazuję na trzech mięsach, wołowinie, kurczaku i indyku do innego mięsa nie mam dostępu, również pytałam czy to wystarczy, tak wystarczy, trzeba dołączyć suplementy i będzie dobrze, początki nie należą do najłatwiejszych, wiem sama zaczęłam od lipca i wciąż mam mnóstwo pytań.
Bazuję na trzech mięsach, wołowinie, kurczaku i indyku do innego mięsa nie mam dostępu, również pytałam czy to wystarczy, tak wystarczy, trzeba dołączyć suplementy i będzie dobrze, początki nie należą do najłatwiejszych, wiem sama zaczęłam od lipca i wciąż mam mnóstwo pytań.
a czy twój pies też był taki głodny na początku na tych żwaczach , zwiększyłam już porcje , tak że teraz według ilosci w misce mają tyle samo co jak jadł gotowane, jednak ich brzuchy są całkowicie wciągnięte a one nadal głodne. Wiem, ze poprzednie jedzienie je rozpychało i miały uczucie ciągłe najedzenia , nie to co przy tym jedzonku ale zanim sie przyzwyczają to ja chyba nie wytrzymam patrzeć na nie takie głodomory. Kupki troche zatwardzone, czy moge dodać jogurtu ?
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-06, 21:14
Nie mój nie był na żwaczach, wcześniej był na gotowanym i myślałam, że da rade bez żwaczy, nie obyło się bez biegunki, wyliczyłam wszystko z kalkulatora i przeszłam na barf i wróciłam do punktu wyjścia czyli jedno mięso bez dodatków bez suplementów. Po tygodniu dodatki w małych ilościach serc i żołądków po trzech tygodniach kości i jest w końcu dobrze, jak psy są głodne możesz dodać trochę warzyw utartych na tartce na najmniejszych oczkach, mój zjada tylko lekko uparowane na parze i takie mu podaję, łyżka czy dwie jogurtu nie zaszkodzi, niestety psy na początku faktycznie chodzą z wciągniętym brzuchem, jak dodasz za dużo jedzenie może być biegunka. Wcześniej jadły węglowodany i faktycznie napychały żołądek. Według zasad diety, początek to tylko żwacze i nic więcej, może odezwie się ktoś kto karmi surowym dłużej nie chcę się wymądrzać tylko piszę jak było u nas, przejście nie jest takie łatwe jak się myśli na początku, choć podobno trafiają się psy które przechodzą z dnia na dzień i jest fajnie, powodzenia.
a moje cały czas głodne mimo tego, że suka przytyła na BARF. Gruby miał schudnąć w założeniu na BARF ale jedynie może kilogram mu zszedł pomimo tego, że ma mniejsze porcje niż w kalkulatora
hmm ok , muszę sie wiec wyposażyć w jakiś olej dla nich troche wcześniej , ale mam blisko primexa wiec podjade jutro i kupie jakiś z łososia albo dorsza. dzisiaj już dostały więcej niż wczoraj, idąc za radą podałam nie 2%, a wyjsciowe 3% , wyszło jakieś 240 gr. Myślę, że przeżyją, najgorsze początki
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-06, 21:21
Mój pies już nie chodzi głodny, wystarcza mu dzienna porcja która wynosi łącznie 0,80 kg, jak dostanie mięsne kości to nie za bardzo chce zjeść drugi posiłek, może to przez te upały, nie przytył, jest szczupły ale nie podkasany dziwnie by wyglądał z podciętym brzuchem. Wcześniej jak jadł gotowane z ryżem zjadał większe porcje, najgorzej było na suchej non stop był głodny.
a moje cały czas głodne mimo tego, że suka przytyła na BARF. Gruby miał schudnąć w założeniu na BARF ale jedynie może kilogram mu zszedł pomimo tego, że ma mniejsze porcje niż w kalkulatora
może lepiej dać trochę więcej , szkoda żeby takie głode chodziły :( ? ale moja opinie nie jest poparta żadną wiedzą :D
jak dam więcej to się zaczną toczyć
Labrador całe życie głodny więc mnie to w sumie nie dziwi, że nie może się nażreć. Ale suka, która była niejadkiem, od kiedy je BARF nabrała mega apetytu
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-06, 21:28
Jeżeli faktycznie psy są aż tak głodne to ja bym dorzuciła z 15% niektórzy piszą o tym, że dla ich psów wynik z kalkulatora to za mało. po samych żwaczach nie powinno być sensacji, ale ja tylko gdybam, nie wiem. No niech się ktoś ze starszaków odezwie i pomoże psiakom.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum