BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy kuwetowe kotów
Autor Wiadomość
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 16:11   

doma1036 napisał/a:

Ciekawe jest to,że każdy kot którego miałam ma takie same problemy...z kuwetą.

doma, w takim wypadku na Twoim miejscu zaprosiłabym dobrego psychologa kociego.
Poobserwuje kota, porozmawia z Tobą i domownikami i może znajdzie przyczynę.
Wygląda faktycznie na to, że przyczyna leży nie po stronie kotów.
Wydasz raz na zoopsychologa, ale dowiesz się, jak postępować teraz z kotem i na przyszłość.
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-12-22, 17:40   

Kotka po sterylce dobre 1,5 roku temu.Ze względu na to że 5letnir dziecko w domu jest silnie uczulone na sierść kota 4/4 na psy 1/4 kotka siedzi u mnie w pokoju,z reszta od zawsze tak było,to jest jej pokój po prostu.Ma swoje kryjówki,punkt widokowy,parapet,drapak..wszystko.Bawie się z nią codziennie,jeśli chce się bawić przynosi po prostu gumke do wlosów,czesze ją.
Kot babci jest wychodzący od zawsze,wykastrowany,nie ma problemów z sikaniem w domu.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-12-22, 21:48   

doma czy to znaczy, ze jak cie nie było przez te 2 dni to kot siedział cały czas zamknięty w twoim pokoju ? czy on w ogóle może chodzić p całym domu czy tylko u ciebie siedzi cały czas ? i jakie sa relacje tego dziecka 5-letniego z kotem ?

Aville wygląda na to, że jednak kot albo bardzo upodobał sobie akurat to miejsce za TV do siusiania albo jednak coś tam go drażni i spokoju nie daje, że ilekroć tam wlezie to musi nasiusiać. Spróbuj zaobserwować czy jak kot jest w innym pomieszczeniu np. u Ciebie w pokoju albo w kuchni to czy zdarza mu się wędrować specjalnie do salonu za TV siusiać czy raczej tylko wtedy kiedy jest w salonie tam chodzi sikać. I jeszcze jedno. Czy drzwi do Twojego pokoju z kuwetą są zawsze otwarte ?
 
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-22, 21:48   

Doma, ja nie jestem psychologiem zwierzęcym.
A gdybym nim była, w Twoim przypadku, niemożliwa wg mnie jest diagnoza i podanie rozwiązania problemu przez net.
Problem jest skomplikowany, jak sama piszesz powtarza się, podawanie suchych faktów nic tu nie da. Trzeba na miejscu "zrobić wizję lokalną", porozmawiać, poobserwować i wyciągnąć wnioski.
Dobry zoopsycholog może pomóc i myślę, że warto w niego zainwestować żeby dowiedzieć się co jest nie tak i potrafić unikać tego na przyszłość.
(tak pisze o inwestowaniu, z tego, co się orientuję, wizyta behawiorysty kosztuje w zależności od miejsca coś ponad 100 zł. Może uzbierasz taką kwotę)
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-12-23, 00:11   

Kotka siedzi cały czas w pokoju,nie jest wypuszczana ze wzgledu na dziecko,gdyby mial z nia jaki kolwiek kontakt,chociazby poprzez dotkniecie,zaczyna sie dusic..po prostu nie ma takiej opcji aby chodzila po calym domu,tym bardziej ze to dziecko jest autystyczne,potrafi zrobic krzywde dla zwierzaka.Byla wypuszczana do maja tego roku,wtedy dowiedzielismy sie o alergii,ale ona i tak woli byc w pokoju,pojdzie obwacha i wroci,wie ze tu jej nic nie grozi.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-12-23, 01:19   

doma przykro mi ale w takich warunkach żaden kot nie może się zdrowo chować. Najbardziej prawdopodobna przyczyna problemu tkwi właśnie w tym, że kot jest na stałe zamknięty w małym pomieszczeniu poza, które ani nie wolno mu wychodzić ani nie jest tam bezpieczny. Sikaniem po kątach w tym wypadku prawdopodobnie rozładowuje swój stres i frustrację. Do tego jeszcze z tego co zrozumiałam on ten pokój musi dzielić z jakąś koszatniczką. A bardzo wątpię żeby to było zwierze akceptowalne dla kota. On to by ją pewnie najchętniej zeżarł a nie z nią mieszkał w jednym pokoju. I jeszcze zostaje sam na kilka dni w tych warunkach :shock: Ja się nie dziwię, że ma zwierzak problemy. Każdy by miał.
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-12-23, 09:53   

Kotka z koszatniczką mają dobre relacje..Ostatnio pod moją kilki godzinną nieobecność koszatniczka uciekła z klatki i biegała po pokoju minimum z 3godziny,wracam a tam kot sobie chodzi,koszatniczka to samo,kotka ją tylko liże,nic więcej.Mieszka z nią od małego.
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2014-12-23, 11:39   

A psy ? Gdzie są psy ?
 
 
doma1036 

Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 15 Paź 2013
Posty: 38
Wysłany: 2014-12-23, 11:57   

pies jeden na podworku,drugi w calym domu najczesciej u mnie e pokoju ze mna siedzi.
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-23, 18:30   

Kotka musi byc bardzo sfrustrowana... wie, ze poza tym pokojem jest teren, moze go nie lubi, ale zna i na pewno chcialaby moc miec rozeznanie, co sie tam dzieje... Wie, ze pies tam wychodzi, Ty tam wychodzisz, a jej taka mozliwosc zostala odebrana.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
apple 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Lip 2013
Posty: 433
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-12-23, 20:43   

Doma, dopiero doczytałam, że kotka siedzi głównie zamknięta w pokoju (przedtem nie czytałam Twojego drugiego opisu, skupiłam się na tym, że problem powtarza się z każdym kotem).

W takiej sytuacji behawiorysta nie jest potrzebny, dziewczyny mają rację - biedna kotka jest sfrustrowana. Do tego dochodzi Twoje podejście do niej
doma1036 napisał/a:
Mam dość swojego kota,tyle powiem. ... nie mam juz zamiaru dluzej sie meczyc i codziennie sprzatac pare razy..kuwete ma zawsze czysta... rodzice dluzej juz nie wytrzymaja tego..

Nie dość, że kotka siedzi w zamknięciu, to jeszcze czuje, że działa Tobie i innym na nerwy.
Nic dziwnego, że sika - jak ma inaczej przekazać, że jej źle… :-(
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2014-12-23, 21:50   

Aville napisał/a:
Przywlokłam z garażu kawał sztywnej folii, umocuję ją na sztywno do podłogi i okleję całą dwustronną taśmą. Tylko czy wtedy nie osiągnę tego, że bandyta znajdzie sobie nowe miejsce do sikania?

Aville jeśli chcesz zminimalizować ryzyko, ze kot znajdzie sobie inne miejsce do siusiania po zablokowaniu tego dotychczasowego to najlepiej chyba by było jakbyś go uprzedziła i znalazła mu sama to inne miejsce. Wiem, ze pisałaś, ze nie bardzo masz gdzie ale znajdź jednak jakiś kąt (najlepiej gdzieś w salonie albo w pobliżu salonu i zorganizuj oficjalne "przenosiny" tzn. na oczach i w asyście kota zanieś nową kuwetę w pobliże TV wyściel ją podkładami takimi samymi jak zabezpieczałaś to miejsce za TV i powędruj ostentacyjnie w nowe miejsce z taką kuwetką zachęcając jednocześnie futro żeby poszło za tobą. Możesz potem kotka tam na chwilę włożyć jeśli sam nie wejdzie od razu i wygłaskać. Jak jest bystrzak to zajarzy o co kaman. Jak nie to trzeba będzie go cierpliwie przyuczać. Powodzenia :)
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3009
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-28, 22:15   

a może (to może być najlepsze wyjście dla kota) znaleźć jej inny, spokojny dom, gdzie będzie się mogła poruszać bez problemu? I już żadnego więcej do domu nie sprowadzać, bo każdy będzie sfrustrowany. Chyba, że się wyprowadzisz na swoje.
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
Aville 


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 21 Lis 2014
Posty: 22
Wysłany: 2015-02-07, 08:55   

Witajcie po przerwie,

chciałam się pochwalić, że od czasu świąt, kiedy to zakleiłam całą podłogę za telewizorem dwustronną taśmą :twisted: nie zdarzyła nam się ani jedna nieprzyjemna wpadka. Kuwety zostały zamienione miejscami, kot korzysta z obu, nawet kiedy są już zabrudzone. Cały żwirek zmieniam średnio 1x w tygodniu. :hura:
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-02-07, 17:04   

Super :)
Fajnie, że udało Ci się przebrnąć przez ten problem. I zrozum tu człowieku kota o co mu chodziło ? Może zwyczajnie z nudów? Chciało kocię jakiejś zmiany.
Moje tak z jedzeniam mają. Najpierw była faza na stolik, teraz stolik już się znudził i chcą znów miski na podłodze :roll:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne