BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
IBD (nieswoiste zapalenie jelit)
Autor Wiadomość
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-23, 22:57   

nataliic, powtarzam sie, ale...są koty, które nie tolerują jakiegoś składnika komercyjnej karmy. Nie głównego i nawet nie żadnego z wymienionych w składzie...jakiś konserwant, to co trzyma chrupkę "w kupie", jakieś nie wiadomo co. Bo nie czarujmy sie, do komercyjnych karm są dodawane rzeczy, o których nie mamy w ogóle pojęcia że tam są.
Takie koty na żadnej karmie nie będą zdrowe.

BARF ma tę zaletę (poza wszystkimi innymi oczywistymi), że podajesz kotu dokładnie te składniki które chcesz podać. Nic więcej.
Wprowadzając BARF, zaczynasz od jednego rodzaju mięsa (oprócz kurczaka, który jest najmniej polecany, możesz zacząć od każdego mięsa dowolnego).
Dajesz jedno mięso przez kilka dni, tydzień. Jak jest dobrze, dodajesz np serca...znowu kilka tydzień. Kolejno wzbogacasz mieszankę, powoli, kolejno w suplementy.
Widzisz, jak kot reaguje i masz możliwość też od razu reagować jeśli coś mu nie odpowiada.

I pamiętaj, że kot to mięsożerca. Mięso powinno stanowić ok 90-95% jego jedzenia.
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-06-23, 23:07   

Kazia napisał/a:
są koty, które nie tolerują jakiegoś składnika komercyjnej karmy. Nie głównego i nawet nie żadnego z wymienionych w składzie...jakiś konserwant, to co trzyma chrupkę "w kupie", jakieś nie wiadomo co. Bo nie czarujmy sie, do komercyjnych karm są dodawane rzeczy, o których nie mamy w ogóle pojęcia że tam są.


Dokładnie tak Kaziu! Nawet worki i puszki są opryskiwane jakimś syfem zanim zapakuje się do niego chrupki czy puszkowe jedzenie, o szkodliwym składzie opakowań nawet nie będę wspominać.
Też powtórzę, że eliminujemy to, co ewidentnie szkodzi. Jeśli Twoja kotka źle się czuje na stosowanych do tej pory karmach, nawet tych super bezzbożowych, to rozsądne jest zupełnie z nich zrezygnować. Odwrócić się i iść w zupełnie innym kierunku, tylko nie rzucać się od razu na głęboką wodę. Trzeba dać kotu szansę na przestawienie się na trawienie zupełnie innego rodzaju pokarmu niż ten, z którym miała styczność do tej pory, robić wszsytko powoli i z głową. Czy Twoja kotka jada w ogóle surowe mięso?

[ Dodano: 2014-06-23, 23:11 ]
nataliic napisał/a:
tak smalec gęsi kupię u mnie w sklepie ze zdrową żywnością, a ile jej tego smalcu dodawać?

Smalcu w tej chwili to może lepiej jej nie dawaj. Kotka powinna dostawać jak najmniej przetworzone jedzenie. Zamiast smalcu lepszy będzie surowy tłuszczyk gęsi lub z innego ziwerza,Jeśli nie pójdzie na surowiznę, to wtedy warto pokombinować inaczej. Ale na razie próbuj tak jak radzimy :). Na początek średnio tłuste mięsko - wołowinka, czy jagnięcinka, co tam uda Ci się zdobyć, byle byłoby świeże i nie z marketu, bo tam z tym mięsem też różnie bywa.
 
 
Tufitka 
Ekspert

Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 21 Sty 2013
Posty: 3006
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-24, 08:38   

nataliic napisał/a:
to może kupię korpus z kurczaka i zrobię rosołek i zamiast wody będę jej dawać?
tutaj masz przepis na galaretkę http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=268
tutaj o galaretce (rosołku) - jak dziewczyny robią
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1876
a tutaj pomysły na to jak podejść kota, kiedy nie chce jeść http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=224
_________________
„Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
 
 
nataliic 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 14
Wysłany: 2014-06-24, 10:07   

Nie moja kotka nigdy nie jadła surowego mięsa, ale włożyłam jej małe kawałki do ugotowanej piersi i zjadła. Co najważniejsze zrobiła dzisiaj ładną wzorcową wręcz kupkę:)
Ja jej podawałam dobrej jakości suchej karmy tak mi się przynajmniej wydaje WILD CAT ETOCHA
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-24, 10:27   

Być może Twoja kotka jest z tych, które nie tolerują żadnej komercyjnej karmy (tych nie-wiadomo-jakich składników które w karmach są).
Odstaw je na jakiś czas, daj jej szansę na odbudowanie przewodu pokarmowego, i zobaczysz, czy będzie trwała poprawa (stawiam, że będzie).
Nie bój się surowego...spróbuj jej dać kawałeczki samego surowego kiedy jest glodna, np rano...może załapie i będziesz miała problem z gotowaniem z głowy.
 
 
nataliic 

Dołączyła: 19 Maj 2014
Posty: 14
Wysłany: 2014-06-24, 18:16   

Dzisiaj dałam kotce wołowinę z wodą i trochę smalcu z gęsi, ale nie chce tego jeść. Jak długo mam ją trzymać bez jedzonka?
 
 
Komanka 


Barfuje od: 03.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 03 Sie 2012
Posty: 663
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-24, 18:54   

Absolutnie jej nie przegładzaj.
Czasem trzeba ugotować mięsko, żeby kot zaczął je jeść w poczatkowym etapie przechodzenia na barfa. Pisałaś, że gotowane je, więc możesz dać ugotowane, a każdą kolejną porcję gotuj krócej, potem tylko sparzaj, aż przejdziecie na surowe. Tylko musisz pamiętać, że czas trwania każdego z tych etapów może trwać krócej lub dłużej, zależnie od gustu kotki. Nie zniechęcaj się, trzeba kombinować jak z małym dzieckiem - np. do porcji ugotowanego mięsa wrzucić kawalątko surowego, w ferworze jedzenia kot się "zapomni" i zje (a czasem nie :-D ).
Zerknij tu Jak przestawić kota na barf - skoro twoja kotka je gotowane mięsko, to jesteś już na punkcie 5. :-)
Pomału, bez zbyt pochopnych kroków :kwiatek:
 
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-24, 20:37   

Hej dziewczyny znów proszę o pomoc,

Wczoraj zawiozłam mocz i kał na badanie. Sam zrobił kupkę tak się cieszyłam, że od razu zapakowałam wszystko i do weta.

Niestety antybiotyk nie pomógł i nadal leukocyty ++/+++, czy wiecie o co może chodzi?
Kot sika dość obficie

A kał:

"Badanie kału metoda flotacji - w badanej próbce nie stwierdzono form dyspersyjnych pasożytów (w próbce natomiast bardzo duża ilość kropelek tłuszczu)
w kale brak obecności krwi widocznej gołym okiem"

Co to znaczy? trzustka nie trawi tłuszczu??
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-06-24, 21:55   

inquaa napisał/a:
antybiotyk nie pomógł i nadal leukocyty ++/+++, czy wiecie o co może chodzi?

Najlepiej będzie jak podasz wynik poprzedniego badania moczu i obecnego, porównamy.

inquaa napisał/a:
w próbce natomiast bardzo duża ilość kropelek tłuszczu)


Kocurek może mieć jeszcze upośledzone wchłanianie. Myślę, że trzustka doskonale daje sobie radę z trawieniem tłuszczu, tylko Albercik pewnie nie wszystko wchłania w jelicie i nadmiar wydala, czyli jest to raczej już strawiony tłuszcz. Kupy jego nie są przecież tłuste.
 
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 05:48   

Wynik obecny



pierwsze badanie:



drugie badanie:
leukocyty +++
azotany -
urobilinogen w normie
białko śladowe
pH 7
krew -
ciężar właściwy 1,010
c.ketonowe -
bilirubina -
glukoza -
osad moczu tylko nabłonki z pęcherza moczowego, brak bakteri i kryształów
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-06-25, 08:15   

W tym obecnym badaniu badanie chemiczne było wykonane z paska i należy je brać pod uwagę z dużym przymrużeniem oka. Ja w ogóle nie lubię oznaczeń typu: +++, bo co to właściwie oznacza (?), powinno się brać pod uwagę ilość leukocytów widoczną w rozmazie, z dokładnym określeniem ile jest ich w polu widzenia, czy w preparacie.
Karm kota tak jak do tej pory, nic złego się nie dzieje. Daj mu szansę na wyregulowanie pracy przewodu pokarmowego i nie stresuj kolejnymi wizytami u weta. Albert już kwitnie, a będzie z dnia na dzień jeszcze lepiej.
 
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 08:36   

Dzięki Sihaya

Nie brałam go do weta, zaniosłam sam mocz i kał. Chyba najlepiej zaniesc mocz do ludzkiego labu, tylko z czasem gożej

Dziś rano zrobił kupkę strasznie błyszczącą, dużo śluzu i znów z krwią... zaczynam się martwić

Do mieszanek dodałam w tym tygodniu drożdze oraz algi morskie i jest na wolowinie ale z innego dnia zakupu z tej samej rzeźni

Od tygodnia nie bierze też antybiotyku żadnego
 
 
Sihaya 
Ekspert


Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 15 Wrz 2011
Posty: 1721
Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-06-25, 09:19   

Kupa błyszczy się po Psyllium. Na razie obserwuj, zobacz jak będzie wyglądało następne wypróżnienie. Krew w kale może przerażać, ale jeśli była jej odrobina w kolorze jasno-czerwonym, nie ma się co zamartwiać.
 
 
inquaa 


Dołączyła: 03 Cze 2014
Posty: 78
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-25, 09:55   

Nie daje mu tego Psyllium. Dostał trochę gluta z siemienia lanianego 3 dni temu.

Normalna żywa krew wymieszana ze sluzem nie wiem czy to co widziałam czy to było dużo czy mało, była taak 1,3 kupy nią pokryta

Wczoraj dostał szparaga do mięska przypomniało mi się i w kupie były źdźbła trawy
 
 
Kazia 
BARFny Hodowca

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 796
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-06-25, 10:14   

Ja bym sie nie przejmowała tą krwią.
Jego jelita jednak jeszcze nie są całkiem zdrowe, to musi potrwać.
Wygląda na to, że przewód pokarmowy się regeneruje i tutaj kot zdrowieje.

Pytanie, co z tym moczem.
Są w nim szczawiany, a pH jest 7 czyli dość wysokie (powinno być 6-6,5).
Skopiłabym sie na zakwaszeniu moczu i wypłukaniu szczawianów.
Czyli jak najwięcej przemycanych wszelkimi sposobami płynów (to pomoże także kupie, bo jeśli kot jest odwodniony, kał też jest suchy). Woda w mieszance, rosołek do picia...nie wiem, cokolwiek, żeby dobowa ilość płynów była ok 80-100 ml/kg.
Wtedy szczawiany i osady mają szansę się wypłukać.
No i ja bym dała Urosept....2-3 razy dziennie po pół tabletki. Tego nie przedawkujesz. Ma działanie lekko przeciwbakteryjne, odkażające, lekko moczopędne.

http://www.przychodnia.pl/el/leki.php3?lek=2240

Po 2-3 tygodniach podawania Uroseptu ponowne badanie moczu, ale już w wybranym laboratorium, które na pewno nie robi tego paskami....dowiedz sie. Siuśki możesz sama pobrać i sama do labu zanieść, nie potrzebujesz do tego weta.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne