BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kości
Autor Wiadomość
moinka 


Barfuje od: 05.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2014
Posty: 22
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2014-10-14, 09:39   

Czy mógłby mi ktoś powiedzieć czy kolanka cielęce podawane psu mogę zaliczyć do kości?
W kalkulatorze psim nie ma ich uwzględnionych...

Mój pies, prawie 6 miesięczna goldenka połyka kości w duzych kawałkach (np. szyjka indycza) i potem ma problemy (duże kawałki kości w kupie, biegunki) dlatego pani z Primexu poleciła mi właśnie kolanka cielęce, ale nie wiem jak to uwzględnić w bilansowaniu diety...

Jakie generalnie kosci sa najlepsze do gryzienia dla szczeniaków duzych ras? Czy w grę wchodzą tylko mielone kosci dla takiego łakomczucha?
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2014-10-14, 09:56   

moinka, zdania tu są podzielone, ja miałam identyczny problem po kaczej szyi. Teraz daję albo duże gnaty gdzie może sobie poogryzać mięsko, ścięgna i właściwie tylko główki; albo kosteczki płaskie takie jak żeberka przeróżne od kaczki po cielaka. Ja patrzę żeby to były raczej żebra z młodych zwierzów, nie takie bardzo twarde, ale jak szczyl dostał żebra sarnie to też dał radę mimo, że z pewnością "miękkie" toto nie było, a pogryzła dokładnie i żadnych niespodzianek drugim końcem nie było. Wszelkie skrzydełka, szyjki i nóżki drobiowe mnie po prostu przerażają, bo moja też wciąga je na raz bez gryzienia :hair: Dlatego nie podaję i już.
Kolanka cielęce też będą raczej takie właśnie do "ogryzienia" ze ścięgna i chrząstek, bo mięsa to na tym jest niewiele, ale rola gryzaka też jest ważna :mrgreen: . Nie wiem czy w takim przypadku w ogóle jest co bilansować..., bo za dużo składników odżywczych to pies z tego raczej nie wyciągnie.
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-10-14, 12:10   

Tak, dla "wciągaczy" lepsze są większe elementy kostne. I tak, jak Verano wspomniała - młode lub niewielkie zwierzęta. Kosci zwierząt dużych są bardzo twarde i ryzykujemy psim uzębieniem.
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-10-14, 12:45   

moinka napisał/a:
W kalkulatorze psim nie ma ich uwzględnionych...

Skoro mowa o kalkulatorze, to proszę mieć świadomość, że kości nie są jadane przez ludzi w związku z czym bardzo trudno znaleźć analizę składników odżywczych w kościach lub mięsnych kościach. Jeśli ktokolwiek jest w posiadaniu szczegółowej analizy jakichkolwiek kości czy mięsnych kości, to proszę o podesłanie jej do mnie lub do Hebe. Chętnie udoskonalimy kalkulatory pod tym względem, ale niektórych ograniczeń nie przeskoczymy, chyba że znajdzie się ktoś, kto zdobędzie dane z dokładnymi wartościami odżywczymi kości jadanych przez psy i koty.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
moinka 


Barfuje od: 05.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2014
Posty: 22
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2014-10-14, 12:46   

Dzięki dziewczyny :-)

My chyba na razie musimy wykluczyć kości z diety, bo moja Luna po wprowadzeniu surowizny miewa biegunki na zmianę z zapraciami :roll: Chyba za szybko wszystko wprowadziłam, a goldeny słyna przecież z mega wrażliwych zoądków :roll:
- po żóltku-sraka
-po surowych warzywach - sraka
- po kościach (ale tu mój błąd, bo na pierwszy ogień poszły szyje indycze, skrzydła i korpusy z kurczaka) - zaparcia naprzemienne z biegunkami :roll:
- a moze olej z łososia jej nie słuzy :hair:

Dzis podałam to kolanko cielęce w nadziei, ze dam jej troche wapnia, bo to przeciez tez kość...ale chyba na razie bedziemy suplementowac wapń skorupkami jajek albo mączką kostną, aż sie wszystko nie uspokoi...

A jak myslicie...czy takie kłopoty z wypróżnianiem mogą występowac na początku wprowadzenia barfa jako nowej diety czy tez szukac czegoś co psa uczula i mu nie służy? I jak długo może trwać takie przyzwyczajanie się? Dodam, ze na początku kilka dni była na samych żoładkach wołowych i na kilka dni kupy sie unormowały, ale po wprowadzeniu mięsa (wołowina, cielęcina, indyk) dodatków i tych nieszczęsnych kości sie zaczeło...
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2014-10-14, 13:08   

A czy gdy wprowadzałaś po żołądkach inne rzeczy, to powoli, czy od razu szło wszystko, jak leci? Ile mniej więcej poświęciłaś na wprowadzanie kolejno różnego rodzaju mięs, podrobów i kości? Myślę, że najczęściej winą jest złe wprowadzenie. Z suplementami też spokojnie.
 
 
moinka 


Barfuje od: 05.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2014
Posty: 22
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2014-10-14, 21:15   

Dokładnie Lena...wiem, ze sie pospieszyłam...
Tak sie martwiłam, bo gdy podawałam suchą karmę to też były czasem biegunki, bardzo obfite i cuchnace wypróżnienia, więc wiedziałam, ze sucha karma Lunie nie służy...
Miałam nadzieję, że Barf bedzie dla niej tym, co najlepsze i zbyt szybko chciałam nadrobić niedobory, które zapewne dość długo trwały...ale tym razem pośpiech nie był dobrym doradcą :-?

No cóż...nadziei nie tracę...spróbujemy jeszcze raz, powoli...

Nurtuje mnie jeszcze jedna kwestia...czy jak nie daje na razie kości, podrobów i warzyw, to mięsa powinno być więcej w codziennym jedzeniu, bo według wyliczeń mam podać codziennie 1 kg pożywienia (z tego 400 g mięsa ), czy podawac tylko te 400 g?
Troche to pytanie nie na ten wątek,ale zaryzykuję ;-)
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2014-10-14, 21:17   

Podajesz po prostu 1kg mięsa :)
 
 
moinka 


Barfuje od: 05.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 06 Paź 2014
Posty: 22
Skąd: Szczecinek
Wysłany: 2014-10-14, 21:18   

Lena06 napisał/a:
Podajesz po prostu 1kg mięsa :)

:kwiatek:
 
 
nenya 


Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 35
Dołączyła: 30 Sty 2012
Posty: 130
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2014-11-11, 10:20   

Mam pytanie :) moj pies uwielbia jeść wszystkie kości, ale wlasnie dowiedziałam sie od koleżanki która tez barfujr, , ze nie powinno sie podawać kości drobiowych (udka, pałki) i ze wiele z Was trybuje udka z tych kości pozostawiając samo mięso, natomiast skrzydełka juz sie podaje. Jaka to różnica, skoro i skrzydełka i udka maja kości pneumatyczne? Faktycznie jest ryzyko prz podawaniu surowych udek z kością? :) próbowałam przekopać sie przez wątek ale nie jestem w stanie tego zrobić na komórce :(
_________________
Na blogu - recenzja Chuckit Amphibious Duck Diver :)
 
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-11-15, 13:48   

Wg mnie to jest bezsensowne przeniesienie opcji "nie podawać kości długich" (czyli nóg, bo one dźwigają i są twardsze) na zwierzęta drobne. A jednocześnie wymieszanie powyższej opcji z tym mitem o kościach drobiowych.
Ogólnie kości drobiowe i małych zwierząt wszystkie są "miękkie" i bezpieczne. Podawane nie gołe tylko z przynależnym im miesem nie stanowią też zagrożenia urazami mechanicznymi (oczywiście, że kości będą pękać dając mniej lub bardziej ostre krawędzie - i od tego tu jest mięso, które tą kość "przykrywa).
Naturalnie zawsze i ze wszystkim jest jakieś ryzyko.
Generalnie być może z indyka bym usuwała kości. Ale z kuraka nie
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2014-11-17, 16:49   

jak podajecie kości kotom?
chciałabym, żeby kociaste jadły kości w całości, ale nie wiem jak je do mieszanki zbilansować...
 
 
Axelka 

Barfuje od: 08.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Sie 2014
Posty: 24
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-11-17, 19:06   

Z tym podawaniem mięsnych kości mam spore wąpliwości.
Z mojego otoczenia psowego spotkałam się z kilkoma niefajnymi przypadkami.
Pierwszy : dwa psy bc barfujące ponad 4 lata. Jeden niestrawiona kośc utknęła w odbycie- trzeba było operować. Drugi operacja jelita - wbiła się kość. Ale żyje.
Jeden labek biega za TM - nie przeżył po operacji jelita - wbita kość.

Ja daję kości, chociaż po ostatnim zgonie znajomego labka ( powikłania pokostne) zaczęłam podawać mielone kości. Może mi przejdzie uraz, bo moje psy jak na raxie nie miały problemów z trawieniem kości. No może po skrzydle z indyka był probkem - były wymioty kawałkami kości.

Dlatego wolę dmuchać na zimne....
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2014-11-17, 19:36   

No ale to były kości gotowane/pieczone, czy surowe?
 
 
Axelka 

Barfuje od: 08.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Sie 2014
Posty: 24
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2014-11-17, 19:41   

Lena06 napisał/a:
No ale to były kości gotowane/pieczone, czy surowe?


Surowe w każdym przypadku.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne