No tak, rozumiem, wiem. Jak na razie jednak zostanę przy karmach, może stopniowo zobaczę? Problem, że jestem wege i podanie karmy nie jest dla mnie tak traumatyczne jak kupno i przygotowanie tego wszystkiego.
Wiem, że posiadanie mięsożercy w domu wiąże się z różnymi rzeczami, więc spokojnie, nie robię z nich wegan :D
Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 22 razy Dołączyła: 07 Sie 2012 Posty: 5339
Wysłany: 2015-02-22, 20:14
brum156
Nie Ty jedna na forum jesteś wege Mamy tu kilkanaście osób, które są wegetarianami lub weganami ale swoich ulubieńców karmią Barfem, bo wiedzą, że kot to permanentny drapieżnik i to natura stworzyła go do jedzenia surowego mięsa. Chcąc być w porządku w stosunku do swoich zwierzaków przestawiły myślenie i Barf nie jest już dla nich problemem. Myślę, że jak poczytasz trochę forum to karmienie kota jego naturalnym pokarmem nie będzie dla Ciebie problemem. Za co trzymamy kciuki i życzymy powodzenia.
A tak na marginesie przedstaw sie w powitalni zdjęcia koteczków mile widziane, napisz parę słów i sobie i kotach i zobaczysz, że na pewno odezwią się wege ze swoimi radami.
O, dzięki, pewnie to zrobię w wolnej chwili:) W każdym razie, nawet jeśli, to przestawienie się zajmie mi nieco czasu, także będę wdzięczna za odpowiedzi na pytania. Jeden jest niezłym głodomorkiem tak, że aż wyjada z miski brata:d a że jestem trochę zielona w tym to wolałabym się upewnić że daje dobre ilości(+jakości oczywiście).
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-02-23, 13:09
brum156, przy takich młodych kociakach nie pilnuj im ilości, skoro wyjada, to znaczy, że mu potrzeba, więc dawaj więcej
brum156, przy takich młodych kociakach nie pilnuj im ilości, skoro wyjada, to znaczy, że mu potrzeba, więc dawaj więcej
Też tak myślałam, i wychodzi że daję im znacznie więcej niż zalecenia hodowcy. No dobrze, a co z:
Cytat:
2. "Filetowe" (w które również wyposażyła mnie hodowca), do czasu zamówienia tych podawanych na forum, chcę dawać z masłem - ile jego?
3. Gdzie kupować Power of Nature i ZiwiPeak? Ani w sklepach, ani na all ich nie ma.
4. Jaką taurynę dawać? Czy ta jest ok?
http://www.zooplus.pl/sho...et/pasty/404741
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-02-23, 13:53
ad.2 ja bym nie dodawała masła, podawałabym karmy filetowe jako przysmak
ad.3 nie wiem, bo nie kupuję
ad.4 pasta z dodatkiem tauryny nie jest ok, ma być czysta tauryna (99%) w proszku, dodawana do jedzenia, może być np. taka http://www.zooplus.pl/sho.../proszek/151645 ale poczytaj wątek o taurynie, bo to nie jest najtańsza i najlepsza tauryna
właśnie przeczytałam w tym wątku żeby dawać trochę masła kociakom. więc chciałam to robić do czasu aż przyjdzie mi przesyłka z zooplusa. no tak czy inaczej - zanurzam się w czytaniu:)
No tak, rozumiem, wiem. Jak na razie jednak zostanę przy karmach, może stopniowo zobaczę? Problem, że jestem wege i podanie karmy nie jest dla mnie tak traumatyczne jak kupno i przygotowanie tego wszystkiego.
Wiem, że posiadanie mięsożercy w domu wiąże się z różnymi rzeczami, więc spokojnie, nie robię z nich wegan :D
BARF nie jest taki zły, mówię Ci (a jestem weganką, także jesteśmy na tym samym froncie) - gotowe karmy śmierdzą, a BARF nie ma praktycznie zapachu i to jego wielki plus Wystarczy przestawić myślenie, jak shana pisała. U nas tak właśnie było. Myślałam, że będzie ciężko, a jest łatwiej niż podanie karmy z puszki Przecież to w puszce jest to samo mięso co w mieszankach, a jak sama robię to wiem przynajmniej konkretnie co jest w mieszance. Płacę za coś, co ma o wiele większą wartość.
Wejdź też na wątek dla wege, opisałam jakie są moje odczucia co do BARFa. Wsparcie też się jakieś znajdzie
Wiek: 34 Dołączyła: 24 Sie 2016 Posty: 30 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-26, 00:31 feringa kitten
Hej wszystkim. Jestem nowa na forum, staram się przeszukiwać wątki (jest ich ogrom:D), ale mam parę wątpliwości, dlatego proszę doświadczonych kocich ekspertów o pomoc.
Od tygodnia mam 3 miesięcznego kota. Wychował się na działce, jego poprzedni opiekunowie twierdzą, że poza mlekiem matki jadł wszystko - dokarmiali go różni ludzie, raz nawet podobno zjadł kawałek kiełbasy z grilla. Pił też krowie mleko. Tak, tak domyślam się, co o takim żywieniu myślicie..
Jako, że wzięłam kota od razu po moim urlopie, nie zdążyłam zaopatrzyć się w dobre karmy. Na początku jadł troszkę whiskasa junior (shame on me), natomiast po przeczytaniu wielu wątków na temat kociego żywienia dowiedziałam się jakie są odpowiednie składy karm i zakupiłam kociakowi puszki:
1.feringa kitten
Skład:
Indyk z dynią i kocimiętką:
indyk 72% (indycze serca, mięso, wątroba, gardła), rosół 25,9%, dynia 1%, minerały 1%, kocimiętka 0,1%
Kurczak i cielęcina z marchewką i mniszkiem lekarskim:
kurczak 45% (kurze serca, mięso, wątroba, żołądki, gardła), serca cielęca 27%, rosół 25,9%, marchewka 1%, minerały 1%, mniszek lekarski 0,1%
Skład:
Sardynki: Sardynki 60 %, ryż.
Kurczak: Kurczak 53%, Reis.
Tuńczyk: Filet z tuńczyka 40%, bulion rybny.
Dodatki
Zgodnie z informacją producenta, produkt nie zawiera dodatków.
W związku z tym mam kilka pytań:
1. Czy te karmy są w miarę ok?
2. Czy mogę je łączyć, tzn. podawać naprzemiennie? jeśli tak to w jaki sposób? chodzi mi o to ile razy w tyg mogę podawać applaws zamiast feringi?
3. Czy kot dorastający również powinien dostawać 5g białka na kg masy ciała, czy więcej? Mój kot póki co ma 1,2 kg:)
4. Od jakiego wieku można kota przestawiać na BARF?
Jeśli zakupione karmy nie są ok, to proszę popowiedzcie mi inne.
Jeśli dodałam pytanie w złym wątku to przepraszam (mam nadzieję, że nie). Bardzo bardzo będę wdzięczna za pomoc. Kotek miał problemy z wypróżnianiem się u poprzednich opiekunów i u mnie też miał problemy z kupą jak zaczęłam włączać nową karmę (feringę) - może zrobiłam to zbyt szybko? Konsultowałam się z różnymi wetami, jeden mówił, żeby dawać kotu tylko mokre, drugi jak powiedziałam o zaparciach polecił dodać trochę suchego w postaci RC Grow, ale mam wrażenie, że to pogorszyło sprawę kupy :( trzeci, u którego byłam dziś, polecił karmienie tylko mokrym (na razie) w małych ilościach, łącznie ok 100g na dobę. Co wet to inna opinia, jestem skołowana. Dodam, że to mój pierwszy w życiu kot, więc jestem mocno przejęta i boję się, że mu zaszkodzę złym karmieniem do tego stopnia, że jak widzicie siedzę po nocach i wypisuję na forum.
Z góry dziękuję za Wasze opinie :)
doradora
Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 4 razy Dołączyła: 09 Cze 2014 Posty: 1593 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-26, 07:45
sheridens7, ja odpowiem tylko na 4. pytanie
od początku koty mogą (i powinny ) być na barfie
zresztą mamy na forum hodowców z nowym przychówkiem, który zaraz po mleku mamy przechodzi na mięcho
Wiek: 34 Dołączyła: 24 Sie 2016 Posty: 30 Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-08-26, 10:23
doradora, dzięki za odpowiedź:) będę starała się przestawić Karola na barf w ciągu najbliższych miesięcy. Obecnie jesteśmy na etapie zmiany mieszkania w związku z czym mam sporo na głowie, ale jak tylko sytuacja się unormuje to znajdę czas, żeby dobrze zapoznać się z barfem :)
_________________ Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów \"ty\" choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2016-09-06, 17:28
sheridens7 napisał/a:
1. Czy te karmy są w miarę ok?
2. Czy mogę je łączyć, tzn. podawać naprzemiennie? jeśli tak to w jaki sposób? chodzi mi o to ile razy w tyg mogę podawać applaws zamiast feringi?
3. Czy kot dorastający również powinien dostawać 5g białka na kg masy ciała, czy więcej? Mój kot póki co ma 1,2 kg:)
1 i 2. Feringa jest w miarę OK, natomiast applaws kitten to tzw. karma filetowa i nie możesz podawać jej więcej niż 10% diety (brak zbilansowania). Wątek o karmach filetowych:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=506
Stosuj applaws wyłącznie jako przysmak, przekąskę (jeśli już musisz, ale ja nie widzę takiej potrzeby; lepiej jest podawać pełnowartościowe, zbilansowane karmy). Podstawą musi być karma zbilansowana.
3. Rosnący kociak powinien jeść tyle ile chce, bez wydzielania. Ograniczanie mu pokarmu może źle sie skończyć (oczywiście są wyjątkowe sytuacje, w których trzeba zacząć ograniczać, ale z zasady zdrowym maluchom dajemy do woli). 5g białka na 1kg wagi to orientacyjna norma dla dorosłych kotów. Kocięta, w zalezności od wieku i potrzeb, mogą tę normę przekraczać kilkukrotnie.
Dodatkowo sugeruję nie karmić kociaka tylko jedną marką karmy, nawet jeśli jej skład jest w porządku. Nie ma idealnej karmy dla kota:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1085
Każdej coś brakuje, albo ma za dużo. Aby zminimalizować ryzyko niedoborów i nadmiarów substancji odżywczych trzeba stosować naprzemiennie różne karmy, wybierając oczywiście z tych o najlepszym składzie.
Ponadto istnienie karm dla kociąt tak naprawdę nie ma większego uzasadnienia (o ile mówimy o karmach dobrych, mięsnych, bezzbożowych; bo w segmencie karm zbożowych, "markowych" czy "weterynaryjnych" karmy dla kociąt rzeczywiście mają sens skoro bytowe są tak kiepskie, że ta ich kiepskość szybko wyszłaby na jaw u rosnących kociąt).
W naturze nie ma innych myszy dla kociąt i innych dla kotów dorosłych, matka poluje i przynosi kociakom to samo, co sama je. Pisałam już o tym na samym początku tego wątku, w tym poście. Jeśli więc mamy karmy, które składowo są na najwyższym poziomie, to są one odpowiednie zarówno dla dorosłych kotów, jak i dla kociąt (a także dla seniorów, kastratów, kotek w ciąży itd.). Wybierz coś z polecanej listy:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=168
albo z wątków dyskusyjnych, gdzie pojawiły się propozycje dobrych karm, które nie doczekały się jeszcze naszych "oficjalnych" analiz i umieszczenia na liście:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=109 http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=113
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Barfuje od: 12.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Wiek: 36 Dołączyła: 11 Gru 2014 Posty: 203
Wysłany: 2016-09-06, 20:51
A na barfa im szybciej tym mniej problemów. Ja mam daie kotki, obie zaczęły jeść mięsko w wieku właśnie ok. 3mcy i ich przestawiać nie trzeba, bo jeszcze nie mają spaczonego smaku :) zacznij od barfa na fellini complete, prostszej rzeczy nie ma. Po prostu kupujesz odpowiednio tłuste mięso i mieszasz z proszkiem :) jest cały wątek na ten temat :) swoją drogą młodsza kotka jak ją brałam to też miała problemy kupkowe, takie brzydkawe były i biegunkowe czasem, na mięsie problem zniknął w ciagu paru dni.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Mamy tu kilkanaście osób, które są wegetarianami lub weganami ale swoich ulubieńców karmią Barfem, bo wiedzą, że kot to permanentny drapieżnik i to natura stworzyła go do jedzenia surowego mięsa. Chcąc być w porządku w stosunku do swoich zwierzaków przestawiły myślenie i Barf nie jest już dla nich problemem. Myślę, że jak poczytasz trochę forum to karmienie kota jego naturalnym pokarmem nie będzie dla Ciebie problemem. Za co trzymamy kciuki 
Wystarczy przestawić myślenie, jak 
Przecież to w puszce jest to samo mięso co w mieszankach, a jak sama robię to wiem przynajmniej konkretnie co jest w mieszance. Płacę za coś, co ma o wiele większą wartość.
