BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Flaki, boczniaki i adidasy, czyli rzecz o nazewnictwie
Autor Wiadomość
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-07-14, 08:06   Flaki, boczniaki i adidasy, czyli rzecz o nazewnictwie

Dieselka napisał/a:
ja np wielbię flaki z boczniaków (nie pamiętam smaku prawdziwych ale mięsożerna rodzinka uwielbia)
albo ryba po grecku z marynowanym tofu zamiast ryby :)

ryba po grecku z tofu zamiast ryby... dlaczego od razu nie ma to nazwy tofu po grecku? Dlaczego nadal wprowadza w błąd? Ryba to ryba... tofu to nie ryba...
jedna z rzeczy, której nie zrozumiem nigdy :shock:
Tak trudno wymyslić sobie własne nazwy potraw?
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 10:23   

nie rozumiem histerii na temat nazw.

Sos grecki do ryby jest znany, tak samo jak flaki to specyficzny skład i przyprawy. Jeżeli tak to określę to każdy wie o co chodzi. Mogę kombinować i cudować, żeby przypadkiem tego nie nazwać nazwą zarezerwowaną ale po co? Coś to zmieni?

oki więc niech będzie:
sos grecki z tofu i zupa z boczniaków. milej? zwłaszcza w drugim przypadku żadnego szczegółu to nie daje. bo typów boczniakowych zup jest bez liku

Serio. czepianie się idiotycznych szczegółów.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-07-14, 10:30   

Ja bym się też czepiła szczerze powiedziawszy. Bo ryba po grecku to ryba po grecku a flaki to flaki, zawsze można powiedzieć tofu a'la ryba po grecku bądź zupa z boczniaków a'la flaki.
 
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 10:34   

można tak nazwać ale po co?

nigdy nie rozumiałam takiego czepialstwa, i to z żadnej strony, bo weganie mają ostatnio na tym punkcie totalną fobie. Bo przecież mięso fu, więc nawet tak nie nazywajmy.

Ja jestem leniwy człowiek. Ważne co mam na talerzu a nie jak to się nazywa.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-07-14, 10:46   

Dieselka, to nie chodzi o czepialstwo, ale o zwykłe nie wprowadzanie ludzi w błąd. Jeżeli ktoś mi mówi, że na stole stoi potrawa "flaki" to nie ruszę, bo flaków nie jem a mój brat będzie pluł po całym pokoju bo nie cierpi grzybów. Zarówno nazwa "ryba po grecku" oraz "flaki" oznajmiają jak w jaki sposób przyrządzona została ryba/flaki a nie jak zrobiłaś sos do tofu.
 
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-07-14, 10:52   

Jeżeli na stole stoi ryba po grecku... a zamiast niej na mój talerz trafi coś dziwacznego co koło ryby nawet nie stało - możesz być pewna, że pretensje będą ogromne i bardzo uzasadnione.
Widząc w menu, lub słysząc konkretną nazwe - chce konkretnej potrawy a nie czegoś co nie ma z tym daniem nic wspólnego.
I wcale nie czuję sie w obowiązku wypytywac gospodarza czy kelnera o szczegółowy skład owego dania. Nazwa zobowiązuje... po to nazwy są.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 11:27   

dlatego zaznaczam że jest to tofu.
tak samo mówię że flaki z boczniaków.

dzięki temu wiesz mniej więcej o jakim smaku mówimy i jaki jest skład. Nie róbcie ze mnie cwaniaczka, który chce ludziom przemycać jakieś cuda pod fancy nazwami.

isabelle ale ja nie jestem ani kelnerem, ani restauratorem ani nikim tego typu.
Jeżeli kogoś zapraszam na obiad do siebie to mówię co to jest. Albo je albo nie. gdyby mi ktoś robił awanturę przy stole za to, że mu nie smakuje bo myślał że to co innego to sorry.... nie o mojej kulturze by to świadczyło. Jeżeli mi się mówi, że tego,tego,tego czy tamtego ktoś nie je to się dostosowuję. Jeżeli to kwestia smaku to sorry...

Naprawdę robicie wielką tragedię z bzdury. Może jeszcze powinnam swoim gościom w domu przygotowywać karty menu, z wypisanymi składnikami i sugerowaną zawartością kaloryczną?

Naprawdę, to jest podstawowy problem jak się po domowemu nazywa dania?

Oki to zróbmy tak:
nie ma tofu po grecku tylko jest "blablabla", które składa się z......
nie ma też flaków z boczniaków, tylko "nananana" i składa się z.....

Jeżeli nazwa jest tak istotną kwestią, to od tej pory będę tylko takich używać. Lepiej? Nikt się oszukany/urażony/zdegustowany czy oszukany nie będzie czuł? Możemy wrócić do merytoryki i opuścić strefę pierdół? Chyba że dla kogoś to naprawdę życiowy problem, wtedy życzę miłej dyskusji :)
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-07-14, 11:57   

Dieselka napisał/a:
dzięki temu wiesz mniej więcej o jakim smaku mówimy i jaki jest skład. Nie róbcie ze mnie cwaniaczka, który chce ludziom przemycać jakieś cuda pod fancy nazwami.
ale nikt tego nie sugeruje nawet.
 
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-07-14, 12:14   

Dla mnie nazwa "flaczki z boczniaka" sugeruje - flaczki z dodatkiem boczniaka... i już mamy pułapkę. Flaczki bardzo lubie, boczniaka tyż. Ale jak są flaczki -to niech sobie pływa w nich co chce... jako dodatek, ale flaki krowie tam mają byc i koniec!

I tutaj dyskusję można jeszcze rozwinąć... osoby wege nie chcą być wprowadzane w błąd. Gromy się sypią na frytki smazone zamiast na czystym roślinnym oleju - z dodatkiem tłuszczu zwierzecego. No przeciez frytki = kartofel czyli potrawa wege prawda? Nie chcecie być wprowadzani w błąd?

Tak samo działamy my - nie wege, my mięsojady. Jak mam pasztet - to ma on być z mięsa. Jak ma byc ryba po grecku to ma być ryba. A jak maja być flaki to na talerzu chcę dostać przetworzony żoładek krowy.

I sorki... raz już plułam kotletem w gościach... bo zostałam bezczelnie oszukana. Przed owym obiadem toczyła się dyskusja na temat wyższości wege... stwierdziłam że nigdy w życiu nie tkne soi - bo smierdzi, bo niesmaczna, bo niezdrowa. I napewno nie pozwole wsadzic do ust soi mojemu dziecku.
Zaproszono nas na obiad. Pan domu = wege, pani domu = mięsojad. My mięsojady... i pan domu mógł sobie jeść nawet trawę..,. nie ruszyłoby to mnie. Natomiast jak na talerzu zobaczyłam kotleta sojowego (a wczesniej toczyły się zakłady czy rozpoznam czy nie) - i poczułam że ktoś sobie żarty stroi.... zapytałam wprost - czy dostanę normalny kawałek mięsa czy mam do zjedzenia tylko to świństwo? Niestety - obiad zjedliśmy w Mc Donaldzie

Bo tak jak już napisałam - nie lub ie być oszukiwana. Bo kotlet to potrawa mięsna... a ja potrafie odróznić zapach i smak mięsa od zapachu i smaku roślin.
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 12:15   

nie wcale. Post o tym jak to isabelle by mi zrobiła awanturę wcale tego nie sugerował.

Napisałam ryba po grecku z tofu zamiast ryby? oki, nie ma to fancy nazwy z serii coś tam a'la coś innego. Ale każda myśląca osoba będzie wiedziała że chodzi o przygotowanie całej potrawy jak do ryby po grecku, tylko z zamianą rzeczonej ryby z tofu. Dzięki temu opis przepisu mam w jednym zdaniu. Później można to nazwać "blablabla" albo "sojową pianką na poduszce z duszonych marchewek, w poświacie księżyca". Mnie to za jedno.
To samo z flakami. Naprawdę nie jest dla mnie istotne jak to sobie ktoś nazwie. Ja podaje przepis jednym zdaniem- robisz jak flaki, tylko zamiast flaka dajesz grzyba. Mam się rozwlekać całym przepisem na flaki, zmieniając jedynie ostatni punkt, żeby przypadkiem komuś nie zaburzyć estetyki?

I jak mówię. Jeżeli ktoś przychodzi do mnie w odwiedziny i mówi że czegoś nie je to mi mówi. Jeżeli nie zgłasza żadnych tego typu życzeń to po prostu dostaje na stół to co ugotowałam. Jeżeli go ciekawi co jest w daniu to pyta. Jeżeli nie to jego problem. Nie wyobrażam sobie żeby ktokolwiek mi zrobił awanturę przy stole, że go oszukałam bo myślał że tam ryba a jej nie ma. No sorry....Zwłaszcza że ja nigdy nie ukrywam, co jest w środku.
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-07-14, 12:20   

Alez ja nie pisałam że zrobiłam Ci awanture. Nie nadinterpretuj proszę. Wiedząc że ide do osoby wege - dałabym się zaprosic góra na kawę ( zabrałabym ze sobą mleko). O obiedzie mowy nie ma... jak juz pisałam - rosliny sa dla mnie w wiekszości niejadalne. I źle sie po nich czuję.
Ja pisałam o sytuacjach - kiedy idę na obiad w nieznane... czyli np narzeczony zaprasza mnie do sąsiadki i nie mówi mi o tym, że tam na stole samo wege. Ja pytam co sasiadka zrobi na obiad a on mi wali - mówiła że ryba po grecku z tofu...
Widzisz róznicę?
 
 
Snedronningen 
Ekspert

Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 16 razy
Dołączyła: 03 Cze 2013
Posty: 2811
Wysłany: 2014-07-14, 12:26   

Dieselka napisał/a:
"sojową pianką na poduszce z duszonych marchewek, w poświacie księżyca"
a takie coś to bym chętnie spróbowała :kwiatek:

Dla mnie to tak trochę jak nazwanie "włóczka z moheru" włóczki, której skład to 95% akrylu i 5% moheru.
 
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 12:30   

isabelle30 napisał/a:
Ja pytam co sasiadka zrobi na obiad a on mi wali - mówiła że ryba po grecku z tofu...

mówi Ci że tofu po grecku. Albo że coś jak ryba po grecka ale z fotu
albo flaki z boczniaka.

Nie chcesz, nie jedz. Wybór jest. Nigdy nic nie ukrywam ale skoro tutaj piszemy o wege przepisach. Mówię że przepis jest roślinny., wątek jest roślinny i ja jestem roślinna, to jak na Boga mogłabyś poczuć się oszukana i myśleć że tam chociaż smród mięsa jest? o co cała histeria z nazewnictwem?
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2014-07-14, 12:33   

Snedronningen napisał/a:
Dieselka napisał/a:
"sojową pianką na poduszce z duszonych marchewek, w poświacie księżyca"
a takie coś to bym chętnie spróbowała :kwiatek:

Dla mnie to tak trochę jak nazwanie "włóczka z moheru" włóczki, której skład to 95% akrylu i 5% moheru.


Raczej włóczka z włochatego akrylu bez dodatku moheru :faja:
Albo buty ze skóry bo maja naturalny kolor skóry
 
 
Dieselka 


Barfuje od: maj 2011
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 39
Dołączyła: 29 Gru 2012
Posty: 1350
Skąd: prawie Wrocław
Wysłany: 2014-07-14, 12:36   

ja nie mam na szczęście znajomych, którzy robią zakłady czy coś poznam czy nie.
Jeżeli mówię że czegoś nie jem, to mi mówią w których potrawach to jest.
I nie ważne czy to mięso, jajko czy kminek....

Chociaż ostatnio byłam w restauracji.... zupa... wiem że zupy gotuje sie na mięsie więc pytam. czy ona jest wegetariańska czy nie? wegetariańska. Ale dobra ale czy aby nie gotowana na wywarze z mięsa/kości/mięsnej kostce rosołowej?
Nie. No to ok, proszę podac.

Na drugi dzień była ta sama zupa. ale żeby się upewnić pytam kelnerki, czy ona aby nie jest na mięsie? oczywiście! wszystkie zupy u nas są na wywarze z mięsa....

15lat bez mięsa... dziękuję bardzo za kłamstwo. I tak poszło dobrze. Jak mi tak w Austrii zrobili to nad kiblem wisiałam cały dzień. Dopiero później dowiedziałam się co mi zaszkodziło.
Dlatego teraz żeby nie wiem jak mocno mnie zapewniano i zeby nie wiem jak fancy była restauracja. Nie zaufam.
Znajomi to zdecydowanie co innego
_________________
Paulinka i Dieselek
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne