Przeczytałam ponad połowę tej książki o eboli. Wybitna to ona nie jest, momentami nudna, bo autor się powtarza, ale dokończę ją.
Dzisiaj zaczęłam się zastanawiać czy gdzieś we Wrocławiu można kupić dobre mięso?
Jak kupuje schabowe, lub mielę mięso na mielone, to ono zawsze się kurczy w czasie smażenia o 1/3 swojej powierzchni. Drób jest w porządku, ale wołowina i wieprzowina już nie.
Moja mama przywiozła mi mięso z rodzinnej miejscowości i podczas smażenia nie skurczyło się w ogóle.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-09, 22:21
Testerem mięsa jest kot, pies zje każde podane mu mięso, kot zje tylko dobrej jakości mięso, przynajmniej mój.
Wody w mięsie czasem jest więcej niż faktycznie powinno być, zamiast smażone wychodzi duszone
Wiem, że traci tłuszcz i wodę.
Mimo wszystko mam wrażenie, że mięso jest nastrzykiwane, albo w czymś moczone przez co zawiera naprawdę dużo wody.
Porównywałam dwa rodzaje mięsa -to z rodzinnego miasta i z mięsnego we Wrocławiu. Różnią się po obróbce termicznej.
Nie macie wrażenia, że z kupione w jednym sklepie mięso zachowuje się inaczej przy smażeniu niż mięso z innego sklepu?
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-10, 08:31
Też to zauważyłam, jak kupuję mięso w budzie to nie kurczy się tak i ładnie się smaży jak mięso kupione w sklepie. Przy okazji kocio-psich zakupów w budzie (Hala Mirowska) kupuję mięso i dla siebie. Babka ma np. polędwicę wołową za 40 zł.kg (mnie opuściła przy dużych zakupach 5 zł) to za cenę sklepową mam 2 kg ładnego, mięska dla ludzi!
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-08-11, 16:23
Od 2 dni pada, leje. Non stop (dosłownie). Do tego wiatrzysko. Media podają, że uderzyły w nas pozostałości po huraganie Bertha.
Generalnie jest źle. Pociągi nie chodzą, drogi pozalewane, nieprzejezdne, podtopione domy i działki
Szczęście w nieszczęściu, że moja wioska jest położona w miarę wysoko w stosunku do naszej rzeki. Mam tylko nadzieję, że owce z pola nad rzeką nie ucierpiały
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-08-11, 16:41
Ciocia Ty sie ogarnij...wszystko rozmiękłe, do brzegu nie podchodź...po co Cie tam niesie, te foty Ty oczywiście zrobiłaś ??
Taz mądrzejszy, bo ma instynkt, a człowiek ciekawość...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum