Gunnila
Barfuje od: 02.06.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 20 Maj 2014 Posty: 151 Skąd: Mielec
Wysłany: 2014-08-28, 22:43
Witamy na forum, to prawdziwa kopalnia wiedzy. Mętlik na początku jest u każdego, szczególnie przy początkowym przeświadczeniu, że trzeba wszystko idealnie zmierzyć, zważyć i zbilansować.
Napisz skąd jesteś to będzie łatwiej ci doradzić w sprawie zakupów itp.
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-29, 09:50
Natalia, testy z krwi na alergie pokarmową to koszt ok 350zł, skąd Ty te 1000 wzięłaś? o.O
Żeby dieta eliminacyjna miała sens to na jednym rodzaju pokarmu pies musi być minimum 6tyg.
I masz rację, poczekaj na sterylkę. U mojego siwego baaardzo dużo się uspokoiło po kastracji
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-29, 10:30
O cenie testów z krwi pani dermatolog mi powiedziała Zarcia na Trovecie jest prawie 4 tygodnie. Z nią nie da się przeprowadzić diety eliminacyjnej, bo żre wszystko na dworze. Teraz od wczoraj ma biegunkę... Nie mam pojęcia co mogła zjeść. Pilnuję jej jak oka w głowie, prawdopodobnie przechwyciła niepostrzeżenie jakiś owoc zdechły
Barfuje od: 01.03.2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Wiek: 40 Dołączyła: 06 Sty 2013 Posty: 416 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-29, 10:37
Ciekawe jak to obliczyła...jestem pewna tej kwoty, bo sama tyle płaciłam.
To masz kolejne "za" za BARFem. Mój też wszystkie śmieci na dworze wyżerał, w pewnym momencie wychodził na spacer jak na polowanie na zasadzie: "w końcu sobie zjem". Na Barfie ciągoty przeszły :)
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-29, 10:41
Dokładnie tak to wygląda. Ona się dosłownie rzuca na różne rzeczy, gówienka też bardzo lubi Ja już chyba powoli wariuję, a może to wcale nie alergia? Jak dokładnie wyglądają te testy i na jakie alergeny robiłaś?
Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-08-29, 11:29
Natalia191284 napisał/a:
Dokładnie tak to wygląda. Ona się dosłownie rzuca na różne rzeczy, gówienka też bardzo lubi
jak się tak rzuca na odchody innych psów, to w jej diecie brakuje jakiś pierwiastków. Moja kiedyś też wyjadała (krótki epizod) z kuwety kocie kupy. Dostała probiotyk (na florę jelitową) i przeszło. Od tamtej pory kuweta jej nie interesuje. Na spacerze nigdy nie miała takich zapędów.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-29, 12:29
Zarka dostawała już żwacze, rumen tabs, dostaje probiotyk i nic... Jest patologicznym odkurzaczem. Od kiedy odstawiłam żwacze to bardzo się nasiliło. Kurczę, tani ten test i wiele rodzajów białka bada.
[ Dodano: 2014-08-30, 09:25 ]
Wczoraj wieczorem pojawił się lekki rumień pod paszkami, dziś rano wygląda to już tak. Zara drapie się jak szalona i jest naprawdę wkurzona Nie mam pojęcia co mogło tak uczulić!
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-30, 12:50
Ona jest leczona w Lublinie u wetki, która jest dermatologiem. Nie jest dobrze. Dzwoniłam do niej, możliwe że jest nawrót nużycy lub, co bardziej prawdopodobne, jest to bakteryjne zapalenie skóry na tle właśnie alergicznym. Dlatego steryd już tego nie hamuje. Na 99% ma alergię kontaktową i dodatkowo może być pokarmowa, choć wcale nie musi. Wetka też stwierdziła, że jeśli kontaktowa to faktycznie tak będzie już zawsze, bo z powietrza ciężko będzie wyeliminować to co ją uczula. Narazie jestem w szoku i chce mi się płakać Nie wiem jak jej pomóc. Jest wściekła, gryzie wszystko ze złości, swędzi ją skórka. Posmarowałam ją kortyzolem i podałam wapno dla dzieci. Dostała antybiotyk Synulox, dwa razy dziennie po połówce. W czwartek sterylizacja, musi się polepszyć do tego czasu. Codziennie też 1/4 sterydu
strasznie mi przykro. A nie ma dla psów leków antyalergicznych, które bierze się na stałe. tak jak ludzie biorą? Tak bardzo żal mi Twojego pieska, ale nie umiem pomóc.
Tutaj na forum jest wątek o psach z różnymi schorzeniami i chyba też wątek dla alergików.
Może załóż nowy wątek w dziale weterynaryjnym i daj jakiś tytuł dramatyczny! Tutaj są ludzie z dużą wiedzą, może ktoś pomoże.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-30, 16:12
Natalia191284, gdzie konkretnie w Lublinie leczysz psa u kogo w prywatnej klinice czy przy uczelni na Uniwersytecie Przyrodniczym. Przy uczelni maja więcej różnorakich przypadków chorobowych, może ktoś by wpadł na trop z czego wynika alergia.
Źle to wygląda, ewidentnie zaostrzenie uczulenia, podane sterydy faktycznie działają szybko, jednak to nie jest leczenie długoterminowe. Psu można podawac leki od alergii w tabletkach np. Clemastinum, jeżeli alergia jest na spożywkę trzeba wykonac testy i wykluczyc alergen, jeżeli pyłki, trawa, kurz z tym będzie gorzej.
Używałaś może kremu (nie maści) Triderm, bardzo dobry preparat u mojego psa przy zapaleniu skóry ropnym pięknie zagoił. Działa na bakterie, grzyby oraz przeciwświądowo. Mój po smarowaniu tym kremem nie drapał ran. Współczuję taki świąd jest straszny pies nie rozumie co się z nim dzieje rozdrapuje skórę infekując dalej.
Wiek: 39 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 92 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-30, 18:04
Leczę Zarę w Lubelskiej Poliklinice Weterynaryjnej u dr Doroty Pomorskiej - Handwerker. To jest jej klinika. Chciałam w lipcu skonsultować się z kimś z Uniwerytetu, ale nie mogłam się dodzwonić pod żaden numer do zakładu diagnostyki klinicznej i dermatologii. Obawiam się, że to właśnie pyłki, trawa lub kurz... Nie wiem co będzie. Jest mi smutno, kochamy ją nad życie, pieścimy, dbamy by wiodła szczęśliwe pieskie życie a tu niestety siła wyższa. Odezwała się do mnie na FB z grupy buldożka fracuskiego dziewczyna, której kuzyn jest dobrym weterynarzem, ma klinikę w Puławach, jutro wróci z urlopu i ma podać mi namiary na dobrych wetów. Nie znam tej maści ale zanotowałam. Mam codziennie dzwonić do tej dermatolog informować ją o stanie Zaruni i zapytam o tę maść. Chociaż ona jest przeciwniczką stosowania sterydów na skórę u psa. W czwartek czeka nas sterylka, musi się poprawić.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-30, 19:29
Natalia, akurat Panią dr do której chodzisz z Zarunią miałam Ci polecic, jeździłam do jej męża ze swoim psem, dysplazja, dr Handwerker jest chirurgiem i zrobił specjalizacje z radiologii. Jego żona praktykowała za granicą i jest dobrym fachowcem ale na Twoim miejscu skonsultowałabym to z jeszcze jednym lekarze,. Jeżeli lekarz z Puław jest z polecenia to oczywiście jedź. Zapytaj o maśc która Ci podałam, wiem, martwisz się o Hydrokortizon który jest w składzie ale czasem nie ma innego wybory, tym bardziej, że te maśc stosuje się krótki okres aby ulżyc psu kiedy tego bardzo potrzebuje. Bardzo się maleństwo drapie
Kurczę malutka, zamiast biegac i bawic się takie problemy.
Trzymajcie się
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum