BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy żołądkowo-jelitowe psów na BARFie
Autor Wiadomość
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2013-09-08, 20:02   

U człowieka takie objawy sugerowały by pękający wrzód na żołądku lub dwunastnicy.......
 
 
isabelle30 
Ekspert

Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 19 Sty 2012
Posty: 2612
Wysłany: 2013-09-08, 20:14   

Tak, ale krew byłaby w postaci kłaczków... chyba że przy bardzo masywnym krwotoku. Tutaj takie coś miało miejsce tylko raz...
Napewno trzeba to dokładnie sprawdzić bo wymioty krwią to nie jest coś co można lekceważyć.
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-08, 20:18   

Ostatnie USG miał robione ok. 2-3 miesiące temu... Wszystko było ok - czy ewentualne wrzody nie byłyby zauważone na wcześniejszym badaniu? Co do żylaków przełyku - wydaje mi się, że to jednak jest problem żołądka/jelit - aktualnie jelita są bolesne, brzuch z lewej strony nieco powiększony po jedzeniu.
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-09, 11:31   

wrzody mogą być nie zauważone na usg. strasznie długo to wszystko trwa, może poszukajcie lekarza, który będzie wiedział co robi i porządnie zdiagnozuje wam psa?
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-09, 15:52   

RTG i USG to badania wg wetów zbyt ogólne, pozostaje gastroskopia? :roll: Dzisiaj kupa była w śluzowym kokonie...
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-09, 18:45   

hm gastroskopia to faktycznie przydatne badanie, ale moim zdaniem problem leży dalej niż w żołądku. gastroskopię najlepiej byłoby zrobić po tym jak psu zdarzyło się wymiotowanie krwią - byłaby pewność skąd ta krew się wzięła - z drugiej strony i teraz może coś pokazać: chociażby żylaki, nadżerki czy wrzody. u Twojego psa cały czas od jakiegoś czasu coś się dzieje i to nie jest normalne. przypomina mi to historię mojego psa (cały czas coś nie tak), ale mój pies był chory na nowotwór i stale na chemioterapii - u niego miało prawo się coś po prostu dziać. Twój pies nie ma rozpoznanej żadnej przewlekłej choroby z tego co pamiętam (poza lekko podwyższonym alatem). a czy to się wszystko nie zaczęło, kiedy prowadziliście Barfa?
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-09, 20:14   

Przed barfem nie miał takich problemów. Barf zbilansowany jest co to grama, żeby z niczym nie przedobrzyć... Przerzucić go na żarcie dla chomika i zobaczyć, co się stanie?

Co to znaczy, że problem leży dalej? W jelitach?

Gastroskopia jest jednak inwazyjnym badaniem... Nie chcę poddawać go narkozie, jeśli nic mi to nie powie... USG całej jamy brzusznej w ciągu roku miał robione 3 razy i wszystko było idealne, oprócz bardzo nieznacznie podrażnionej wątroby... Od roku ciągle coś nie tak z jego brzuchem :-( Po wyleczeniu lamblii był spokój. Teraz to...
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-10, 01:54   

ja bym zaczęła od całkowitego wykluczenia kości w surowej formie i zobaczyła czy się poprawi.
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-10, 08:47   

Ok, kości mogę nie dawać. Miał już takie czasy, gdzie nie jadł ich przez tydzień i było to samo, ale może czas ich niejedzenia był zbyt krótki. Pies w nocy lub nad ranem ma okres, gdzie przez minutę czy dwie cały się trzęsie, ewidentnie boli go brzuch/jelita. Pamiętam, że rok temu miał napady nagłego, bardzo silnego bólu brzucha, gdzie straszliwie piszczał przez minutę i garbił się. Dwa razy w ciągu dwóch miesięcy.

Edit: przypomniałam sobie, ze ten brak poprawy był związany jedynie z przewlekłą biegunką, której powodem mogły być lamblie... Wymioty krwią wystąpiły około 15-20 godzin po zjedzeniu udka z kaczki - trochę to długo... Jednakże przed chwilą podałam udko drugiemu psu - zauważyłam, jest kość z niego jest twarda i łamie się na drobne szpileczki - inaczej, niż w przypadku części z kurczaka i szyi drobiu, które są (były) główną podstawą kostną psa.

Być może CJ ma wyjątkowo wrażliwy przewód pokarmowy, w których kości przyczyniają się do mechanicznego podrażnienia. Co jest nieco dziwne...

W badaniu odbytu psa wetka wymacała zbite złogi kostne - nie wiem, czy jest to normalne.
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-10, 10:21   

to zależy to co miała na myśli ;) Nuria też robi okropnie twarde kupska po kościach i to chyba normalne. mając na myśli kości w formie surowej nie chodziło mi oczywiście o to, żeby dawać gotowane! miel, albo kupuj mączkę kostną zobaczymy co będzie, bo szkoda psa. nie wiem czy to nie zakazane w Barfie, ale może też spróbuj glutka lnianego podawać regularnie?
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-10, 10:30   

Podaję zmielone skorupki jaj. Siemię kupię dzisiaj i będę dodawać codziennie glutka do michy.

Zastanawia mnie ta nieco powiększona lewa część brzucha od dwóch tygodni? :hair: Gazy wykluczone.
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-10, 11:06   

Po obfitym posiłku:

https://plus.google.com/photos/105150974656094452244/albums/5921917569530350177/5921917575971487794?banner=pwa&pid=5921917575971487794&oid=105150974656094452244
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-10, 11:06   

hm może śledziona? my tu możemy gdybać i gdybać, a psu przydałby się dobry weterynarz po prostu :(
 
 
immortal 

Dołączyła: 04 Kwi 2013
Posty: 453
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-09-10, 11:17   

Wet mówił, że śledziona jest niżej. Tu jest żołądek. Chodzę do dwóch lecznic, gdzie weci zwykle rozwiązywali problemy mojego psa. W tej chwili każą być spokojni i czekać. Na co czekać? USG i RTG nie zrobię, bo robiłam nie raz i nigdy nic mi to nie powiedziało, nie będę prześwietlać i stresować psa bez sens. Jeden wet był przekonany, że to gazy, a pies nie zmniejszył się od czasu brania espumisanu. Zresztą, na BARFie to on pierdział bardzo sporadycznie, o ile w ogóle.
 
 
Sleeping 

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Sie 2013
Posty: 52
Skąd: Kraków
Wysłany: 2013-09-10, 11:40   

wstaw to zdjęcie na krakvetowskie forum, może dr coś poradzi. ja Cię bardzo dobrze rozumiem, dlatego najlepiej by było znaleźć kogoś kto ma jakieś konkretne pomysły, a wymyśla badania, byleby coś robić... a jak często on jada? może za duże porcje na raz?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne