Suka jest z nami 4 lata, wydawało mi się, że ma żołądek ze stali bo jak karmiłam suchą plus różne wynalazki to nic jej nie szkodziło. Już labrador miał częściej przeboje różne. teraz na BARF jest na odwrót. Tofik się przestawił a ona ma jakieś problemy. Właśnie to mnie strasznie martwi, że będzie miała niedobory widzę, że Ty też tak masz.
Jajka jedzą całe, ze skorupkami. Na razie ona je gulaszowe z indyka, za kilka dni dorzucę jakieś podroby z indora.
piszesz,że sunia ze schroniska. 95% psów w schronisku ma zwalone jelita, po wyjściu długo trzeba czekać na unormowanie sytuacji a i tak nigdy na 100% się nie unormuje. Potwierdziło mi to już kilku wetów. Sama mam psa ze schronu i borykam się z tym problemem.
Jednak żadna,choćby najlepsza karma sucha na dłuższą metę nie jest odpowiednia.
Co do probiotyku to nie do końca zgodzę się,że np ludzkie osłony są dobre dla psów.
Enterococcus faecium - to powinien zawierać psi probiotyk, w ludzkich tego nie ma. Sprawdziłam, polecam (intestive gel-to ten preparat w formie pasty, zapaszysty i chętnie zjadany z jedzeniem).
czyli jedziemy na tym samym- Indor choć ja już po odrobince serc kurzych i kuperków daję.
Ze swojej stronie radziłabym psom z problemami jelitowymi nie dawać żołądków drobiowych w żadnym wypadku.
Ostatnio zmieniony przez szafirka 2014-08-06, 10:20, w całości zmieniany 1 raz
Ja wiem,że jedno i drugie to podroby. Tylko że żołądki jak dla mnie są bardziej narażone na bakterie, na salmonelle. Specem od terminologii żywieniowej nie jestem, ale właśnie od żołądków kurzych na barfie zaczęły się u nas niekończące się problemy biegunkowe.
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-08-06, 11:13
Wobec tego osłonka nie podawać Fatrogermina jak najbardziej , tylko 3 zł jedna saszetka na dużego psa dwie dziennie. W hurtowni leków zwierzęcych bez recepty 1,80 zł wiem bo kupowałam. Mój wszystko szamie biegunek brak, nie zazdroszczę Wam z psiakami ale jak nie biegunka to Hot-spot też nie do pozazdroszczenia.
_________________ Retriver
Aleksandretta
Barfuje od: maj 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Cze 2014 Posty: 13 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-09-18, 01:09
Ludzie pomocy bo mi już mózg paruje i nie wiem co robić
Jesteśmy na barfie od ponad 3 miesięcy i generalnie można powiedzieć, że oprócz kilku biegunkowych i wymiotnych incydentów szło nam dobrze. Od około 2-3 tyg pies ma śmierdzące gazy, kilka razy strasznie mu jeździło w jelitach potem wymioty no i kupa już nie jest taka ładna jest ciemna powiedziałabym czekoladowa i raczej luźna, rzadko ze śluzem. Je głównie wołowine, drób, ryby, baraninę z mrożonek i ostatnio wieprzowinę kupuje bo z uwagi na drapanie chwilowo wykluczyłam kurczaka i indyka. Suple standardowe.
Odstawiłam suple ale gazy dalej występują, podałam mu 2x glinkę ale kupa (po dobie bez) - luźna. W panice podgotowałam mu nawet mięso ale gazy i kupa bez zmian.
Odrobaczałam go jakieś 4 tyg. temu Dehinelem PLus.
Naczytałam się tu o badaniach pod kątem lamblii i innych nieproszonych gościach, czy to może być przyczyna?
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-18, 05:38
Tak może byc dla pewności oddaj kał psa do badania, mój miał identycznie luźna kupa od kiedy przeszliśmy na barf wydawał mi się że to wina kości więc je odstawiłam z psa lało się dalej, zaczęłam gotowac odrobinę się polepszyła ale bez szału, kupa ciekła z tyłka a do tego masa śluzu gęstego. We krwi wyszła babeszioza choroba odkleszczowa która najprowdopodobniej powodowała owe zaburzenia.
Przyczyn do biegunek może byc wiele koniecznie wykonaj badanie kału w kierunku pasożytów koszt 45 zł. Badanie krwi, jeżeli chcesz możesz nawet w kierunku babeszi (16 zł babeszioza), badanie moczu. Może to byc alergia. Mój znajomy mawia pies ma biegunkę gdy: jest chory, za dużo zjadł i za tłusto zjadł. Idź do veta i omów dalej postępowanie takie długotrwałe biegunki powodują złe wchłanianie i pies będzie miał niedobory. Widzę po moim kudłem sypie strasznie, kudeł matowy
[ Dodano: 2014-09-18, 05:42 ]
Myślę, że mądry vet będzie wiedział jakie badania należy wykonac ja upierałam się pod kontem trzustki on od razu mówił, to nie trzustka czasem nasza wyobraźnia jest wybujała a lekarz ze swoim wieloletnim doświadczeniem będzie wiedział jaki kierunek leczenia obrac.
moja suka ma gazy i biegunkę po wołowinie i bulgotanie w brzuchu. Może Twój pies ma uczulenie na wieprza?Aleksandretta,
Aleksandretta
Barfuje od: maj 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Cze 2014 Posty: 13 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-09-18, 09:51
Robiłam mu ogólne badania krwi i moczu w czerwcu, były ok, amylaza trzustkowa też (393,9 U/l), wieprza dostaje od niedawna, przed już były gazy. Podejrzewałam wołowinę ale ostatnio ma rewelacje nawet po rybie co się nie zdarzało i to mnie bardzo zmartwiło. Jak wykluczę jeszcze woła, drób na razie odstawiliśmy, królika nie chce jeść, to już nie wiem co mu będę dawała
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-18, 10:13
Spróbuj psa jednak na tej glince przetrzymać (2 razy dziennie między posiłkami po sporej łyżeczce z wodą do picia). Wzdęcia świadczą o niestrawności i namnożeniu się nieprawidłowej flory bakteryjnej w przewodzie pokarmowym. Pomocny może być również Enterogel (kupisz na allegro). I ja bym postawiła w tym okresie na baraninę - świeże prawdziwe mięso, podroby może bez kości na początek ale z dodatkową suplementacją skorupek.
Barfuje od: 08/2008
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 15 Wrz 2011 Posty: 1721 Skąd: Łódź
Wysłany: 2014-09-18, 12:34
Wg mnie tutaj warto upatrywać przyczyny:
Aleksandretta napisał/a:
Odrobaczałam go jakieś 4 tyg. temu Dehinelem PLus.
Aleksandretta
Barfuje od: maj 2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 01 Cze 2014 Posty: 13 Skąd: Górny Śląsk
Wysłany: 2014-09-18, 20:20
Nic nowego w diecie nie było, przez moment dawałam czarci pazur z uwagi na wiek (8 lat) i kulawiznę (owczarek niemiecki) ale wątpię żeby to on narobił tyle bałaganu, tym bardziej, że dawałam go krótko i mniej o połowę niż zalecenia. Nawet warzywa zaczęliśmy zaniedbywać przez te kupy.
Poleciałam do selgrosa bo barana, najtańsze sensowne to ok 50 zł/kg więc wzięłam myślę trudno włoskich bucików nie będzie, po czym w domu patrzę na paragon a ten udziec jagnięcy bez kości, 71,39 zł/kg a kupiłam ok 1,5 kg, nie damy rady finansowo na tym baranie, obdzwoniłam kilka sklepów mięsnych ale barana ze świecą szukać a jak jest to ceny zbliżone.
Jutro poszukam jakiś rzeźni, ubojni w okolicy może coś sensownego znajdę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum