BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Problemy żołądkowo-jelitowe u kotów na BARFie
Autor Wiadomość
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-22, 10:56   

Jest szansa, że po glucie z siemienia miałby większe uczucie sytości..., a filet z kurczaka to lepsze niż kompletny BARF.
Sparz ten filet, aby był łagodniejszy..., i nie wywoła nadmiernych soków żołądkowych, które w jego sytuacji nie są potrzebne.
  Zaproszone osoby: 2
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2013-11-23, 11:18   

Na miau w temacie karm jest mała wojna (jak zwykle zaczęła się od wyższości BARF nad karmami) i tutaj napisano coś takiego - jak to wytłumaczyć?
myamya napisał/a:
I dlatego mój kot z IBD (czy też rzekomym IBD, bo szczerze mówiąc proces diagnostyczny był taki, jak zwykle przy IBD, czyli "nie wiemy, co to jest, więc jest to IBD"), który na bezzbożówkach, na puszkach "z wysokiej półki" (w tym Ziwi Peak, argghhh, mój portfel jeszcze mnie boli po tym :x ), po diecie mięsnej i nawet podejściu do BARFA czuł się coraz gorzej, miał chroniczną sraczkę, krwawił z przewodu pokarmowego, dostawał histerii jak szedł do kuwety i skamlał jak się załatwiał, w tej chwili jest od wielu, wielu miesięcy wesoły, zdrowy, radosny, kupy ma takie, że można je dać do podręcznika, i badania krwi podobnie.
[...]
Tyle tylko, że ja nie mówię, że *każdy*, kto ma kota z chronicznymi problemami jelitowymi powinien stosować u niego RC Gastro i encorton, i w podbramkowych przypadkach metronidazol. U mojego kota to była jedyna rzecz, która mu - po wielu miesiącach próbowania różnych terapii - pomogła (kilkukrotne próby zrezygnowania z niej kończą się niestety zawsze w identyczny sposób).
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2013-11-23, 11:59   

Mam kota z chronicznym problemem jelit, zdiagnozowano przerost flory baketryjnej (potwierdzone badaniem krwi: TLI, kwas foliowy, witamina B6), USG pokazalo rozlpulchnieta sciane jelita cienkiego w jego koncowej czesci, bardzo pogrubiona i hypoechogenna sciane jelita grubego przy laczeniu z cienkim (taki koci slepy wyrostek), reaktywne wezly chlonne w poblizu i do tego wszystkiego podejzenie lekkiego stanu zapalnego watroby i trzustki (TLI bylo jednak w normie).
U nas sie akurat obylo bez encortonu, ale metronidazol przez 6 tygodni plus zastrzyki z witaminy B6 przez dwa miesiace w roznych odstepach czasowych (na poczatku co tydzien pozniej co dwa).
Na poczatku probowalam przejsc na dobre suche (Wildcat Etosha) ale okazalo sie to kompletna porazka, kupka rzadka (dodam, ze robilam to bardzo stopniowo). Z tej trudnej sytuacji pomogl mi wyjsc zly ;-) RC Gastro Intestinal. Bardzo chcialam karmic kota lepiej, ale w olbiczu pogarszajacego sie stanu zdrowia wybralam jedyna karme, po ktorej kot nabral ciala, znowu zaczal biegac i sie cieszyc z zycia. Takze jestem w stanie zrozumiec to stanowisko. Kiedy jestesmy postawieni przed przypadkiem kota bardzo chorego, ktory MUSI przestac miec biegunki, to nie jest najlepszy moment na eksperymenty zywieniowe. W obliczu porazki z dobrym suchym, probowalam barfa, ale majac przypadek ciezki odnioslam porazke. To nie byl dobry moment na glodowki i walczenie z silna wola kota. Mieso bylo zjadliwe tylko rozerwane na drobne kawalki i podane z mojej reki, jezeli ktorys kawalek za bardzo sie lepil do pyszczka, kot odbiegal wsciekly otrzasajac wszystkie lapki i pyszczek :mrgreen: Niemniej przy tym moim chorym kocie miesko, surowe czy gotowane, sprawdzalo sie bardzo dobrze, kupki byly piekne, suche. Dlatego podchodze z pewna rezerwa do stwierdzen, ze kot sie czuje gorzej po BARFIE, dla mnie to oznacza, ze cos zostalo zrobione nie tak. Dzisiaj kot ma sie lepiej i podjada mieszanki barfowe dzieki TC Premix Plus, ktory sprawil ze zjadliwosc mieszanek wzrosla, mozna nawet przemycic w nich cale kawalki miesa, ktore sa zjadane :lol: Bardzo zaluje, ze nie mialam tego preparatu wtedy, mysle ze kot by sam sie w magiczny sposob wyleczyl i antybiotyk by pewnie nie byl nawet potrzebny.
Cale to doswiadczenie nauczylo mnie jednak, ze karmy, nawet bardzo dobre, moga sie nie sprawdzic w takich trudnych przypadkach (nawet przy zachowaniu bardzo dlugiego okresu przejsciowego). Jednak zywienie naturalne, czyli surowym miesem, musi zadzialac jezeli przestrzega sie wszystkich zasad (nie mieszac z suchym) i jezeli sporzadzi sie mieszanke z suplementow, na ktore zwierze nie ma alergii. A inna sprawa, ze zdarza sie czesto, ze karmy sa zmieniane za szybko, za czesto i czesto sam ten fakt jest odpowiedzialny za schorzenia jelit.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2013-11-23, 12:25   

vesela krava napisał/a:
A inna sprawa, ze zdarza sie czesto, ze karmy sa zmieniane za szybko, za czesto i czesto sam ten fakt jest odpowiedzialny za schorzenia jelit.


Z mojego doświadczeń wyniesionego z tego Forum, większość, która właśnie tak postępowała upatrywała przyczynę w BARFie, a przyczyna była prozaiczna...
Aby organizm mógł zareagować na nowe składniki pożywienia potrzebuje czasu, ale dzięki waszym wpisom, nasze wspólne doświadczenia sie poszerzają i będziemy mogli pomagać jeszcze lepiej i skuteczniej.
Oby tylko inni chcieli z nich korzystać. :kwiatek:
Zrobię analizę , ile osób chwali TC Premix Plus w przypadku opornych i chorych kotów, może będzie jakiś model postępowania :->
  Zaproszone osoby: 2
 
martens 

Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 104
Skąd: USA
Wysłany: 2013-11-23, 13:26   

Wieści z frontu.
W czwartek wieczorem ostatni posiłek o 20, potem glinka o 22.
Piątek - rano sprzątnęłam nocną kupę, brzydką. Przed wyjściem do pracy Mimir dostał glinkę. Wróciłam z pracy ok. 16:30, kolejna porcja glinki. Ok. 21 dostał kilka kawałeczków filetu z kurczaka, sparzonego wrzątkiem. Brak kupy.
Sobota - rano i niedawno kolejna porcja kilku kostek z fileta (sparzone). Kupy wciąż brak. Trochę się martwię.
_________________
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2013-11-23, 13:33   

Przecież nie jadł :-) z czego miał zrobić te qoopkę?? Może wreszcie się te qoopki unormowały i teraz już będzie dobrze. Poczekaj, nie panikuj, dawaj jeść powoli. :mrgreen:
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2013-11-23, 13:36   

vesela krava, aż mi się przypomniał temat linienia na BARFie (ten) i ucieczki od BARF, bo futro wypada... nie, że się wymienia na nowe, bo w końcu kot ma je z czego wyprodukować, tylko dieta zła. A wystarczyło by poczekać.

To jest właśnie chyba zasadnicza różnica pomiędzy leczeniem naturalnym a chemicznym: chemiczne szybko daje widoczny efekt (choć często tylko maskuje objawy, a przyczyna się pogłębia), na efekty naturalnego trzeba poczekać, ale usuwa przyczynę. Cierpliwość... tego by warto uczyć się od kotów.

Z tym TC Premixem to może być strzał w dziesiątkę - tam jest sporo fajnych składników i trudniej coś zepsuć niż jak się samemu coś składa. Dobry pomysł, żeby to wybadać :kwiatek:
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2013-11-23, 13:51   

Martes, też tak uważam (jak shana55). Już teraz powinno być dobrze. Brak kupki w tym wypadku to dobry znak, następną jaką zrobi kotek, powinna być o normalnej (pożadanej), a nie wodnisto - plackowatej konsystencji.
 
 
martens 

Barfuje od: 8 XI 2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Paź 2013
Posty: 104
Skąd: USA
Wysłany: 2013-11-23, 13:57   

Sama się teraz z siebie śmieję :mrgreen:
Podpowiedzcie mi proszę, czy dobrym pomysłem będzie dać mu na kolację trochę barfa? Czy jeszcze się wstrzymać?
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2013-11-23, 14:11   

Ja bym dała. U mojego jednego nerkowca też ostatnio zdarzyła się biegunka. Dopiero po trzech dniach podawania glinki kupa się unormowała (chociaż po pierwszych dwóch dawakach miałam wrażenie, że się nawet pogorszyło, ale byłam cierpliwa). Ja w tym czasie normalnie dawałam barfa.
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2013-11-23, 14:14   

Cytat:
Cierpliwość... tego by warto uczyć się od kotów

jako zupelny koci hipochondryk musze przyznac, ze to bardzo trudne :-( Majac przed soba chorego kota chcemy mu pomoc jak najszybciej i efektow oczekujemy natychmiast a przy najmniejszym pogorszeniu sie stanu zdrowia chcemy reagowac. Mysle, ze dlatego tez zbyt czesto zmieniamy sposob zywienia czy karmy i efekty sa zupelnie odwrotne od oczekiwanych. Wtedy latwiej jest zaufac leczeniu farmakologicznemu i specjalistycznym karmom, sama jestem tego przykladem.
W sumie to moj kot nie cierpi na IBD tylko SIBO, jej problem tez jest chroniczny ale chyba latwiej to wyleczyc. Tu interesujace bylyby doswiadczenia osob zywiacych takie zwierzeta barfem. Jestem jednak przekonana, ze barf to najzdrowsze rozwiazanie :-)
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-11-23, 19:31   

Ja też siwieję :evil: Kot już ze 2 lata na mięsie. Do połowy porcji mięsa dodawałam Easy, do reszty suplementy naturalne z gotowego przepisu. W celu lepszego nawodnienia rozpuszczałam niewielką ilość dobrej konserwy w wodzie (zupka) Byłam cierpliwa - mój kot wychudł, sierść zrobiła się taka sobie... Robił twarde kupki, co 2-3 dni, ale pomyślałam, że może przytkany, bo nie toleruje colonu ani nie chce trawy i podałam bezo-pet, zrobiłam nową mieszankę tylko z easy, tauryną i cytrynianem. Dostał biegunki. Podawałam glinkę i smektę, ale niewiele pomagały. Kupy były rzadkie, 2 razy dziennie, ale kot wyraźnie był cierpiący (oczka smutne i zapadnięte) Od dłuższego czasu kładł się na gołej podłodze na boku. Moja cierpliwość się skończyła i podaliśmy antybiotyk i steryd, już 4 dni.... Jest lepiej, kot się troszkę więcej rusza, kupa była po dobie troszkę gęściejsza. Na szczęście cały czas trochę jadł. Nie wiem jaka może być przyczyna, ale nie jest to sprawa nagła. Może jednak trzeba mu na jeden posiłek dawać chrupki, żeby kiszki lepiej pracowały :niewiem: Co może mu szkodzić ? Teraz podaję mieszankę z naturalnymi suplementami (wołowina, indyk, trochę gęsi) :-(
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2013-11-23, 19:40   

gerda a jakie badania mial robione Twoj kot?
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2013-11-23, 19:50   

Nie miał badań.
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2013-11-23, 20:15   

Nie wiem jak dlugo trwa ten stan, ale mysle ze dobrze byloby w porozumieniu z wetem go przebadac (chocby krew?), sprawdzic czy sie nie odwodnil i znalezc przyczyne tego problemu. Trzymam kciuki :-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne