Barfuje od: 17.02.2013
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 20 razy Dołączyła: 21 Sty 2013 Posty: 3009 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-07, 10:58
Tam gdzie kupuję, wiedzą dla kogo, kupuję. Jeszcze czasem mały upuścik (albo troszkę cenę opuszczą) dostanę bo dużo na raz mięsiwa biorę.
A klienci jak się pytają, to też odpowiadam dla kogo i jeszcze żaden się nie dziwił.
Kiwają z aprobatą głową i przytakują.
Ponieważ zakupy robię świtkiem (jestem na bazarze koło 6 rani, troszkę po) to na ogół trafiają się starsi klienci, którzy też zwierzaki mięsem karmią.
Panie sprzedawczynie też mówią, że mają klientów kupujących mięso dla zwierząt.
_________________ „Im bardziej poznaję ludzi, tym bardziej kocham zwierzęta.”
George Bernard Shaw
Wariatka
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 25 Dołączyła: 01 Maj 2014 Posty: 61
Wysłany: 2014-05-07, 14:44
Ostatnio zrobiłam wykład paniom w mięsnym. Chciałam wątróbkę. Pytają czy dla psa, mówię że dla kota, drobiową. Chciały dać mi wieprzową, a ja zrobiłam im lekcję o chorobie Aujeszkyego itd. Zrobiły wielkie oczy
_________________ Wolę zjeść na obiad ryż a kotu kupić puszkę, czy kawałek mięsa. Bo ja jestem wszystkożerna, a kot jest DRAPEŻNIKIEM, je MIĘSO. Tak jestem trochę nienormalna :)
ja jestem w okolicznych sklepach dziwolągiem. Pani w mięsnym nie może przeżyć, że psy karmię wołowiną. Raz w pracy przez przypadek się wygadałam, że psy jadły kaczkę i gęś. Ależ spojrzenia były, pełne niedowierzania i POTĘPIENIA. Bo jak to, kaczkę dla psów??? A ja kupuję w promocji, staram się nie przekraczać 10 zł za kg mięsa. Chyba powinnam kupować porcje rosołowe za 2 zł/kg, wtedy psy mogłyby jeść bezkarnie. Mój chłop też nie lepszy, narzeka, że psy gęś jedzą. Ale jak zaproponowałam, że kupię dla ludzi, tylko niech on zrobi bo ja się tego nie tknę, to nie chciał....
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-07, 20:37
Sojuz napisał/a:
Nie ma więcej pytań.
Może jest to milczenie pełne podziwu: "proszę, facet się bierze za pasztet! muszę MOJEMU to powiedzeć!" ?
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-05-07, 21:28
Możliwe
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Wariatka
Udział BARFa: 25-50%
Wiek: 25 Dołączyła: 01 Maj 2014 Posty: 61
Wysłany: 2014-05-08, 13:18
O,o,o! Na pasztet! Też pomysł, w sumie Ja nie mam zamiaru sie nikomu tłumaczyć. Nie raz ucinam taką głupią rozmowę czymś głupim.
_________________ Wolę zjeść na obiad ryż a kotu kupić puszkę, czy kawałek mięsa. Bo ja jestem wszystkożerna, a kot jest DRAPEŻNIKIEM, je MIĘSO. Tak jestem trochę nienormalna :)
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-05-08, 16:51
A ja nie czuje potrzeby kryc sie z tym, dla kogo kupuje mieso. Uczciwie za nie place, wiec moge je sobie nawet wyrzucic i nic pani za lada do tego.
Jak zaczelam koty karmic miesem, to byl to w pracy temat numer jeden do ploteczek i wysmiewania, bylam uwazana za wariatke. A teraz, po kilku miesiacach, sposob myslenia moich wspolpracownikow zmienil sie diametralnie - dla wszystkich stalo sie oczywiste, ze koty jedza mieso. Jedna z kolezanek rozwaza przyjecie pod swoj dach kociaka i nawet przez mysl jej nie przeszlo, ze mozna karmic inaczej niz miesem. A ja nikogo do niczego nie przekonywalam :) po prostu - jestem pewna tego co robie i nie mam potrzeby sie tego wstydzic, ukrywac.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-05-08, 16:59
Ja też nie lubię się kryć ale musiałam się tego nauczyć po kilku odmowach sprzedaży
Jasne, teoretycznie nie ma prawa mi odmówić. AA z drugiej strony - kto mu fizycznie zabroni?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-05-08, 17:18
Niby tak, ale niekoniecznie kiedy siedzisz na wiosce, gdzie owszem, jest jeden mięsny.
Ja miałam odmowy nie ze sklepu tylko od ludzi od dzikiego ptactwa. Woleli nadwyżki zakopać niż spzredać mi dla psów
Pomogła: 18 razy Dołączyła: 29 Gru 2011 Posty: 3447
Wysłany: 2014-05-09, 10:37
Pani sklepowa w mięsnym mnie wczoraj "obświeciła" mówiąc, a jedna klientka to dla swojego Yorka zawsze u nas polędwice kupuje...
Ja na to; takie chude mięsko dla psa ?
A ona, że yorki to tylko takie jedzą, bo to malutkie i delikatne psy.
Koń by sie uśmiał. Nienauczone i basta.
I kundel pies i tamto pies, ale jakże wielkopański...je polędwicę.
Ilez splendoru na pańcie spływa...jak powie, ze dla psa.
Karmi polędwiczką. Stać ją ..to ktoś znaczy się lepsiejszy od pospólstwa
Zupełnie niepotrzebna i nieprzydatna szczerość w tym wypadku.
Często nie mówiąc nic więcej sie zyskuje.
Nie tylko przy ladzie w sklepie mięsnym
Zaproszone osoby: 2
Maciejka
Barfuje od: 04.2012r
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 26 Kwi 2012 Posty: 301 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-09, 20:12
Dziś w Hali Mirowskiej przy mnie pańcia kupowała wieprzowinę dla psów - coś ładnego, chyba schab ("muszę proszę pani, bo moje pieski byle czego nie zeżrą").
Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 24 Maj 2013 Posty: 26 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-05-10, 10:03
ja kiedyś pana w sklepie z dziczyzną zagadywałam o okrawki, pomóc mi nie mógł bo kupują wszystko vacuum, ale wykazał się dużym entuzjazmem w dyskusji
gadka szmatka co się najlepiej sprzedaje przed świętami i nagle wypalił ze sporą dozą zniesmaczenia
- pani to ścinek dla psa szuka, okazji jak człowiek normalny a przychodzi do nas taka jedna, co polędwicę z jelenia dla psa bierze (ok.90zł/kg)
- dla psa? - pytam
- no wie pani, takie małe jazgoczące
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2014-05-10, 17:12
Ja skrawki wołowe, czyli takie "badziewie" poodcinane z kawałków przed wyłożeniem na ladę ładnej porcji kupuje po 4-5 zł kilogram. Ale skrawki wołowe to nie to samo co gulaszowe. Gulaszowe to reszta z dobrego ludzkiego mięsa, która pozostaje, bo ludzie chcą dokładnie 400g i ani grama więcej.
Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 23 razy Dołączyła: 13 Wrz 2011 Posty: 4838
Wysłany: 2014-05-11, 09:43
Snedronningen napisał/a:
Gulaszowe to reszta z dobrego ludzkiego mięsa
Za chwilę sąsiedzi zaczną się Ciebie bać .
I mocno dziwne reakcje ludzi będą usprawiedliwione, gdy usłyszą, że ktoś tu karmi zwierzaki ludzkim mięsem .
A kolejne wieści o sekcie barfowej pójdą w świat....
_________________ Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum