BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Zakłaczenie u BARFerów
Autor Wiadomość
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2015-03-23, 16:52   

Gluta z siemienia nie dawaj - to jest lekarstwo na podrażnione śluzówki.
Jak chcesz, żeby siemię działało odkłaczająco to je zmiel w młynku do kawy, ewentualnie utłucz w moździerzu i podawaj w takiej wersji. Można zmielić większą ilość i trzymać w lodówce kilka dni.
I ważne jest odpowiednie nawodnienie kota, żeby błonnik dobrze zadziałał.

Możesz też podać laktulozę bezsmakową (2-3ml) z wodą, jeśli kot długo się nie załatwia. Z tego korzystałabym jeśliby babka i siemię nie działało, a kot był widocznie zakłaczony.
Można też podać sok z surowego buraka (ok. 6ml).

I wywal śmieciowe żarcie z jego menu ;-)
 
 
 
Fido 

Dołączyła: 03 Wrz 2013
Posty: 11
Wysłany: 2015-03-23, 19:39   

Dziękuję bardzo!
Pytanie jeszcze odnośnie utłuczonego siemienia. Zaczęłam podawać od wczoraj babkę. Dołączyć jeszcze siemię?
Efekt jaki chcę osiągnąć, to taki, żeby sierść z niego wyłaziła. On praktycznie nie wymiotuje kłakami. Jak zaczynają się wymioty, tak jak 2 tygodnie temu, to jest tylko śluz i woda, potem śluz z krwią, a kłaków nie ma. Wychodzą dołem....po jakimś czasie....
Śluzówka była bardzo podrażniona ostatnio, długo dochodził do siebie... :cry:
Wdrażam nowe pomysły, bardzo dziękuję za porady :kwiatek:


Usunęłam cytat. Proszę nie cytować całych postów i zapoznać się z zasadami cytowania:
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=282
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2015-03-23, 22:11, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2015-03-23, 20:45   

Fido :kwiatek:
Nie łączy się wszystkiego razem. Albo babka albo siemię. Babka to błonnik jak miotła, wszystko wymiecie. Siemie zmielone ma jeszcze właściwości powlekające jelitka i chroniące śluzówkę ale upośledzające wchłanianie składników odżywczych.
Babkę można stosować prawie stale a siemię tak co jakiś czas, po kilka dni i przerwa.
Jak chcesz ochronić podrażnioną śluzówkę lepiej jest podawać gluta z siemienia (całe ziarenka parzone wrzątkiem i odstawione do naciągnięcia).

I nie musisz cytować każdej wypowiedzi poprzednika :mrgreen:
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-03-23, 21:54   

Dagnes uprzedzala, zeby nie podawac babki (ani innego rodzaju blonnika) stale, zeby nie przyzwyczajac do tego ukladu pokarmowego, bo to moze zle wplywac na jego funkcjonowanie. To chyba nawet w tym watku bylo? W kazdym razie, Fido, przeczytaj watek, w ktorym jestes. To wszystko bylo juz tlumaczone, dyskutowane itd :) masz kilkanascie ladnych stron wiedzy, z ktorej mozesz czerpac.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
Fido 

Dołączyła: 03 Wrz 2013
Posty: 11
Wysłany: 2015-03-23, 22:28   

Dziękuję za wszystkie uwagi. :kwiatek:

Babkę nie chcę podawać na stałe, tylko teraz kiedy zaczęło się kłaczenie, w naszym przypadku x 4 ;-) , chociaż póki co nie jest źle.
Osłaniać śluzówkę praktycznie na stałe kazał wet za względu na zapalenie jelit.

Co do cytowania... ;-) ....na innym forum, to było zalecane, więc ja tak z rozpędu :-)
Czytać czytam, wgryzam się w wiedzę :-) , za chwilę się ogarnę, proszę jeszcze o chwilę cierpliwości :kwiatek:
 
 
Rumianek79 


Barfuje od: luty 2014r.
Wiek: 44
Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 99
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-17, 10:48   

Hej,
pisałam już trochę na ten temat w innym wątku, ale wydaje mi się po analizie, że to tutaj jest sedno ;-)
Od prawie roku obserwuje u mojej kici (ruska niebieska) takie objawy:
https://www.youtube.com/watch?v=HnEo-XcC5C0

różni ludzie na to patrzyli i różne były diagnozy. To co na filmie to końcówka "ataku". Normalnie zaczyna się od znacznie częstszych, następujących po sobie "kaszlnięć, aż do lekkiego uspokojenia.
Były już różne diagnozy: astma, polipy w nosie (bo dodatkowo przy tych atakach jakby charczało jej w nosku), robaki w płucach, wreszcie IBD po stosowaniu BARFa :shock: ...
Nawet do głowy mi nie przyszło, że mogą to być kłaki. Drugi kot nie miał nigdy takich objawów więc nie mam do czego porównać. Czy Wasze zakłaczone koty zachowują się podobnie? Czy to może być TO?
Dodatkowo kotka bardzo rzadko zwraca sierść.
Na co dzień mamy posiany owies, który je jak owieczka i po którym wymiotuje ale tylko nim, ze śliną. Obserwuję też, że owies przynosi jej ulgę w tych atakach i wystarczy że zieleniny zabraknie a ataki znów się zdarzają.

Dotychczas do mieszanek nie dodawałam żadnego balastu, żadnych węglowodanów. Teraz najnowszą mieszankę zrobiłam z marchewką.
Do tego zaczęłam podawać Colon C w ilości 1x dziennie, czubek łyżeczki do herbaty rozpuszczam w ciepłej wodzie do wytworzenia glutka i to dodaję do mięsa.
Jak długo mogę podawać Colon C?
Co jeszcze mogę zrobić, żeby jej ulżyć?
Czy Powinnam podawać Colon także drugiemu kotu czy skoro nie ma takich problemów to darować sobie i wystarczy marchewka?
Uściski :kwiatek:
 
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2015-07-17, 20:18   

moja Rosjaneczka tez ostatnio tak robiła, myslałam początkowo, że przeziębiona, zachowywała się dokładnie tak samo, a dzisiaj zwymiotowała taaaaaaaaaaaaaaaaaaaki ohydnie wielki kłak.
trawa akurat urosła, więc dostały świeżą porcję i mam nadzieję, że będą zajadać.
często jej się zdarzało, że po trawie zwymiotowała niewielką ilość kłaków. ale nigdy to nie była wielkość tak jak dzisiaj.
nie stosujemy już żadnych past odkłaczających. tylko colon i trawkę.
_________________
 
 
Rumianek79 


Barfuje od: luty 2014r.
Wiek: 44
Dołączyła: 06 Sty 2014
Posty: 99
Skąd: Białystok
Wysłany: 2015-07-17, 20:36   

A Colon z jaką częstotliwością i w jakich proporcjach?
 
 
Ines 
BARFny Hodowca
Ekspert


Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Wiek: 34
Dołączyła: 23 Sty 2013
Posty: 2660
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2015-07-17, 22:17   

Ja podaję doraźnie, jak wydaje mi się, że mamy realne kłakozagrożenie. Np w okresie intensywnego linienia, przy kociętach itd.
_________________
Instrukcja obsługi Kalkulatora
  Zaproszone osoby: 187
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2015-07-18, 14:21   

ja dodaję tak co 2- 3 dzien po szczypcie na oko do kazdej miski plus dolewam sporo wody.
_________________
 
 
vesela krava 
Ekspert


Barfuje od: 10/2013
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 08 Gru 2011
Posty: 952
Skąd: Francja
Wysłany: 2015-07-18, 18:30   

Rumianek pomyslalam o Tobie, gdy znalazlam ten artykul (po angielsku): http://feline-nutrition.o...e-feline-asthma. Mysle, ze warto sie zapoznac.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-07-20, 15:24   

ja babkę dodaję do co 2-3 mieszanki, mieszanki robię na ok miesiąc
 
 
ManianaK 

Dołączyła: 22 Sie 2015
Posty: 31
Wysłany: 2016-01-28, 21:47   

Wyczytałam gdzieś w tym wątku, że można kotu podac sok z trawy.
Ktoś może opisać mi dokładniej co i jak?
Czy chodzi o taki np modny teraz młody jęczmień w proszku który ludzie dają do koktajli? bo jak w google wpisuje sok z trawy to wyskakuje 'sok z trawy pszenicznej' :-/

Mój kot trawy posianej dla niego nie tyka w ogóle. Powącha i mija szerokim łukiem. Jak mu poskubie i pomieszam z jedzeniem to skubany powybiera wszystko co trawą obklejone nie jest a resztę zostawia. W jego mniemaniu trawa=niejadalne coś.
Myslę wiec o tym soku,ale nie wiem dokładnie o jaki chodzi???


Co do czesania kotów póldługowłosych to polecam też grzebień z zębami obrotowymi. Daje rade, sierści wychodzi duuuużo, ... ale ja mam ragdolla więc z niego zawsze wychodzi dużo sierści :oops:
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-01-28, 22:11   

ManianaK :kwiatek:
Kot je trawę taką ostrą i tylko w celu zwrócenia razem z nią kłaczków zalegających w żołądku. Nie ma potrzeby podawania mu soku z trawy, bo w naturze by tego nie miał. Łupiny babki płesznik czy jajowej podajemy jako balast dla lepszego wypróżnienia się kota u którego już kłaczki poszły do jelit. Na zaparcia najlepszy jest natomiast sok z świeżego surowego buraka czerwonego w ilości 5-10ml. Podany rano.
 
 
ManianaK 

Dołączyła: 22 Sie 2015
Posty: 31
Wysłany: 2016-01-28, 23:01   

shana55 mój kot jako półdługowłosy zakłacza się regularnie dość. Poki co nie było sytuacji kryzysowej. Kot czasami zwraca zbity pasek kłaków ale też często ma odruch wymiotny a zwymiotować nie może i sie biedak męczy a do tego widać, że go to stresuje.
Czytam tutaj,że lepiej jak kot zwraca kłaki niż wydala z qupą, wiec myślałam że możnaby prewencyjnie czasem podać sok z trawy skoro trawy jeść za nic nie chce.
Zaparć raczej nie miewa, czasami to wręcz przeciwnie bo jest dość wrażliwy na wszelkie zmiany.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne