Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-12-25, 15:58
Liczylam po 250g na kota, 2 dorosle o sredniej wadze ok 5kg i 6 rosnacych bestyjek. Ale ze wszystkie procz jednej dostawaly jeszcze po przepiorce, a bestie w miedzyczasie sie rozeszly do nowych domow i teraz dwie panienki zywia sie glownie whole prey i tylko dojadaja barfem, to zostalam z tylko jednym kotem na 100% barfie i ok 30kg (tak mi sie wydaje na oko) mieszanki, wiec mam barfna posuche... ale mieso na kolejna mieszanke juz i tak kolekcjonuje :)
Ines, ale 60kg mięsa czy mieszanki?
Będzie tego sporo, tak czy siak. No i nie wiem czy już w styczniu będzie dla wszystkich, bo najpierw muszę wziąć kasę (nie mam skąd wziąć tyle żeby kupić mięcho) a nie wiem czy wszyscy będą mieli tuż po świętach.
Będzie ciężko, to na pewno
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Hmm, licząc po 25g mięsa/kg kota i zakładając, że te koty ważą średnio po 6kg (zawyżone na pewno, u nas jest 5,4kg, 4kg i 3,4kg, pozostałe koty to też dachowce i nie są za specjalnie duże, kocięta tylko dwa, reszta dorosła, część starszawa) wychodzą mi 63kg mięsa. Nie byłoby tragedii.
_________________ Ze mną Brzeskie Koty Mięsożerne: Mefisto, Mia, Manga, Bambo, Nyks, Hades i Gizmo. [*] Maura [*][*Mocca[*]
Tymczaski: Krówka, Odra i Bruno.
Fundacja Brzeskie Koty
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-30, 18:38
Nina_Brzeg, poorientuj sie w przepisach i zapisach. Moze cos da sie zrobic wlasnie na mniejsza skale "z domu". Musialabys poczytac o tym jakie warunki sanitarne trzeba spelnic itd
Suple moze i wyszlyby drozsze, ale jako firma byc moze moglabys kupowac taniej mieso i ciut by sie to wyrownalo. Ludzie, ktorzy gotowi sa placic za wygode stac na to aby zaplacic troszke wiecej niz gdyby mieli to zrobic samodzielnie. A z kolei na rynku bardzo przydalaby sie taka wlasnie firma, ktora przygotowywalaby sensowne mieszanki a nie "cos" pod nazwa barfa
Dlatego mowie, rob teraz dla znajomych itd, zeby zobaczyc jak ty sobie dajesz rade i na ile jest to oplacalne. Ale jednoczesnie poczytaj w przepisach, poszperaj w kwest ii cen hurtowych miesa i supli takich legalnyo-fakturowych Nie musisz od razu skakac na gleboka wode, ale poorientowac sie i moze jakis biznesplan. Mozesz popatrzec za dotacjami unijnymi na rozkrecanie biznesu - wilka byc kupila i zamrazarki
Naprawde uwazam, ze warto sie zainteresowac
Barfuje od: 18.10.2013
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 14 Paź 2013 Posty: 813 Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-12-30, 21:12
W Danii jest kilka firm sprzedających mieszanki dla kotów i u niektórzy weci też robią i u nich można kupić. Mi mój P. cały czas mówi, że to nisza i żeby rozkręcić taki biznes
_________________
To jak traktujesz koty decyduje o twoim miejscu w niebie. - Robert A. Heinlein
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-30, 21:24
Ja widzialam kilka firm produkujacych "gotowy i zbilansowany barf" dla psow i kotow. ZADEN z tych produktow nawet nie otarl sie o zbilansowanie. Mieso z koscia plus podroby ograniczajace sie do serc, watroby, nerek i pluc. Z suplementow kelp i olej z lososia.
Ani to nie jest whole prey przy tak malym zroznicowaniu elementow, ani to nie jest barf z tym kompletnym brakiem bilansowania niedoborow jakimikolwiek suplami
Kiedys sie klocilam z pania robiaca super zbilansowane dla kotow, ze co z tauryna. To mi odpowiedziala, ze wszystko jest ok bo tauryny jest tam wystarczajaco do pokrycia minimum wg (zanizonych mocno) norm amerykanskich. Nie podyskutujesz
Bieda jest na rynku gotowych karm surowych a tendencje wcale ku dobremu nie ida. Bo zamiast porzadnych produktow mamy kolejne komercyjne karmy, nie spelniajace zapotrzebowan, no ale przeciez surowe wiec dobre. To jest zle. Ludzie, ktorzy przygotowuja sami raczej na zadne gotowce nie spojrza. A ci, ktorzy z jakichkolwiek powodow nie chca lub nie moga sami sa wprowadzani w blad surowymi gotowcami. W wiekszosci przypadkow wszystko bedzie ok i zwierzak zdrowy, nawet zdrowszy niz na chrupkach. Ale u czesci pojawia sie problemy, niedobory i bedzie placz jaki to barf zly i okropny
Nisza zdecydowanie jest i powinna byc zapelniona, ale nie kolejnym komercyjnym badziewiem kryjacym sie pod "naturalna dieta"
Meri
Barfuje od: 12.08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 07 Lip 2012 Posty: 863 Skąd: Nowy Targ
Wysłany: 2014-12-30, 21:28
Ja się tym interesuję, sprawa nie jest taka prosta jak się wydaje, zwłaszcza, że mi powiedziano, że potrzebne jest odrębne pomieszczenie specjalnie na sprzęt, ogólnie wszystko załatwia się z powiatowym weterynarzem nie z sanepidem.
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-12-30, 21:35
Osobne pomieszczenie bylo do przewidzenia przy pracy z surowym miesem. U nas jest to samo
Sprawy dotyczace pokarmow nigdy nie sa proste, czesto na poczatku jest kilka powaznych przeszkod do przeskoczenia. Ale zawsze warto dociekac, myslec i probowac owe przeszkody jednak przeskoczyc, albo chociaz przepelznac
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum