BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Kolejny kot w domu - blaski i cienie dokocenia
Autor Wiadomość
yoashya 

Barfuje od: 11. 2011
Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 137
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-10, 09:58   

Już się robi, oto Xenia:


 
 
yoashya 

Barfuje od: 11. 2011
Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 137
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-10, 10:03   

I tutaj:


I z Fiołkiem:

I z Tosią:
 
 
gerda 


Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 5 razy
Dołączyła: 21 Wrz 2011
Posty: 1576
Skąd: podlaskie
Wysłany: 2016-06-10, 20:05   

Ech, persy są cudne :love: Miałam persiczkę szylkretkę (16 lat), to bardzo mądre, spokojne koty, powiedziałabym - dystyngowane :-D :love:
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2016-06-11, 12:28   

Tak jak napisałam na priva - Xenia jest po prostu okrutnie i nieprzyzwoicie słodkim futrzakiem :love: (nie ujmując niczego Fiołkowi i Tosi - ubarwienie mają super).
Tylko pewnie zanim zrobi się "dystyngowana" (jak pisze Gerda) to jeszcze da trochę popalić starszemu rodzeństwu. :twisted:
Ale trochę ruchu nikomu jeszcze chyba nie zaszkodziło...
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2016-06-11, 23:35   

Cudne to małe :love: :love:
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2016-06-12, 12:42   

Przyjrzałam się jeszcze dokładnie Tosi na fotkach na Photobucket :love: i tak w sumie to ten nosek ma naprawdę przyzwoity, nawet dłuższy niż mój Skippi (foldy kłapouche mają dłuższe noski niż prostouche).
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
yoashya 

Barfuje od: 11. 2011
Dołączyła: 16 Lis 2011
Posty: 137
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-06-12, 18:35   

Dziękujemy za miłe słowa !
Tosia ma średniej długości nosek, Fiołek najkrótszy (ale nie ekstremalnie, spokojnie można na nim palec polożyć-na grzbiecie noska znaczy się) i moim zdaniem zgrabniutki a Xeniushka ma najdłuższy(tak przeważnie mają persy szynszylowe).
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2016-06-13, 00:58   

dopiero zobaczyłam zdjęcia szczególnie te pierwsze, mega słodka :-D :mrgreen:
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-25, 08:11   

Bianka 4 napisał/a:
A to, że Kimchi wystraszyła się malucha wcale nie oznacza trudnego dokocenia... to normalna reakcja na obcego kota. Za kilka dni może się okazać, że są dla siebie stworzone :kciuk:

Kimchi napisał/a:
Gdzy pokazałam Kimczi małą, ta się strasznie wystraszyła (a kociak nic) więc ewentualne dokocenie, pomijając kwestie zdrowotne, będzie trudnym procesem. Sama nie wiem czy mała zostaje czy nie... :(

eee, moja kociarnia jak zobaczyła maluchy, to wpadła w popłoch, ale potem było coraz lepiej
pomogło bardzo podkładanie kotom do wylizania mordek umorusanych w karmie (ah, te czasy przed barfem)


wstawiłam cytaty
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2016-07-25, 22:32, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Kimchi 


Barfuje od: Teraz
Udział BARFa: do 25%
Dołączyła: 27 Lip 2014
Posty: 60
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2016-07-25, 13:14   

Dziś trzeci dzień koteczek razem i bez zmian :-/ duża na widok małej syczy i prycha, ucieka pod łóżko gdzie siedzi około godziny. Nie ma co marzyć o tym że podejdzie do dziecka, nawet gdyby mała była wykąpana w najpyszniejszym przysmaku. Mała natomiast okazała się kocim diablikiem, który niczego się nie boi. Zamknięta, pomiałkuje i drapie w drzwi (wszystko to na poziomie 6 tygodniowego kociaka), bardzo chce być blisko ludzi.Ile może trwać taka sytuacja? Kimchi jest kotem nerkowym i stres jest ostatnią rzeczą potrzebną w jej stanie. Nie chodzi mi o to by sie bawiły i myły (co przed badaniami małen jest i tak wykluczone) ale żeby moja kocica przestała się denerwować. Kupiłam dziś Feliway Friends- zobaczymy czy będą efekty.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-25, 13:27   

no u nas chwilę to trwało chyba ze dwa - trzy tygodnie, oprócz wylizywania brudnych mordek (które na początku sama próbowałam myć wacikami, ale to nie to samo co koci język) bardzo pomogło podkładanie śpiącego dzieciaka do śpiącego rezydenta, BARDZO, taki rozespany kot nie zawsze był świadom, a dzieć się wtulał z przyjemnością

bez kontaktu to nie wiem co polecić :-(
 
 
Basiek 

Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 4 razy
Wiek: 58
Dołączyła: 14 Cze 2016
Posty: 421
Skąd: Konin
Wysłany: 2016-07-25, 14:16   

Ja przy dokoceniu też używałam Feliwey do kontaktu. Syczenie, stroszenie trwało tydzień. Pod koniec tygodnia mój Tż małego położył na parapecie przy śpiącym Julianie (jak pisze doradora). Julian nie uciekł, tylko małego Gucia całego wylizał, a on przytulił się do dużego i już było ok. Powinny mieć też oddzielne kuwety, moja Pani Weterynarz mówiła mi, że przy dwóch kotach, powinny być dwie lub trzy.
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2016-07-25, 14:59   

no niby jest taka "zasada", że kuwet powinno być o jedną więcej niż kotów, ale jakoś trudno mi sobie to wyobrazić
my mamy 3 koty i dopiero od niedawna dwie kuwety, drugą dostawiliśmy w momencie, jak zaczęły się kłopoty z sikaniem pod drzwiami
ale przy dokocaniu dwie kuwety na pewno się przydadzą
 
 
zenia 
BARFny Hodowca


Udział BARFa: 25-50%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 1134
Wysłany: 2016-07-26, 08:38   

przy trzech 3 wystarczą :-P
przy dwóch kotach na pewno wiecej niż jedna ,przynajmniej u moich tak by było
moje mają taki fun,że w jednej jest zawsze tona "dwójki" w drugiej jest sioo a trzecia mała odkryta w łazience jako "ostatnia deska ratunku"

inaczej jak są kocięta ,wtedy im więcej kuwet tym lepiej :mrgreen:
bo moja starowina boi sie korzystać z zatłoczonych toitoi i też wtedy zdarzają się kropelki po chałupie :-?
_________________
 
 
Dragana 


Barfuje od: 08.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 14 Lip 2015
Posty: 680
Wysłany: 2016-07-26, 10:21   

Kimchi, u mnie to wyglądało tak, że kocurek zaakceptował małe szybko, ale kotka potrzebowała więcej czasu. Chyba myślała, że kociaki zajmą jej miejsce, bo wystarczyło ją bardzo utulić i nosić przez prawie pół godziny, żeby przestała na nie fukać. Spróbuj okazać Kimchi dużo uczucia, żeby wiedziała, że jej "pozycja" nie jest zagrożona przez małego intruza.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne