Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-06-21, 17:52
Przy opisach rasy w encyklopediach czy portalach internetowych owszem, są widełki, żeby czytelnik mógł sobie wyobrazić rozmiar kota. Ale w standardach rasy (mówię o FIFe) się z czymś takim nie spotkałam, a przeglądałam chyba wszystkie. W standardach szczegółowych określony jest rozmiar kota w stylu: mały, średni, duży. Standard ogólny mówi, że kot ma być w dobrej kondycji - nie ma miejsca na koty wychudzone czy otłuszczone. Myślę, że waga to zbyt indywidualna kwestia, by ubierać ją w standard i nazywać konkretnie.
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-06, 23:04
Kto był dziś na wystawie we Wrocławiu - mógł oglądać Aurelkę w BIS... na nominacji się skończyło, ale i tak jestem z niej dumna
Jutro też będziemy (mamy klatkę na balkoniku, na prawo od wejścia... niebieskie firanki, Ariena w ramce na klatce, a w klatce kolorowe uszęta Aurelci). Mam nadzieję, że już bez nominacji - Aurelka w klatce sobie smacznie śpi, na stoliku sędziowskim jest okej mimo że ma bardzo zatroskaną minkę (chyba wydaje jej się, że jest u doktora), ale w panelu trzymana przez obcą osobę...
Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 12 Lip 2014 Posty: 708 Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-07, 06:16
Diyala, gratuluję psów zarówno Mysz jak i Kapsel wyglądem wyobrażam sobie włożony ogrom pracy aby psy wyglądały tak jak Twoje. Piękne, ta gra mięśni pod skórą. Pytam z ciekawości ile psów bierze udział w zawodach i na wystawie. Jeszcze 15 lat temu popularna rasa, w moim małym miasteczku było ich co najmniej 15 teraz nie ma ani jednego, dlaczego
Barfuje od: 12.12.13r
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Wiek: 34 Dołączyła: 23 Sty 2013 Posty: 2660 Skąd: Wrocław
Wysłany: 2014-09-07, 20:33
Dzisiaj niestety też nie ominęła nas nominacja na szczęście Aurelka po wczoraj pamiętała już, że to tylko na chwilkę i zaraz jedziemy do domciu, więc nie stresowała się już i wyglądała od razu korzystniej. Jestem z niej strasznie dumna mimo że BISa nie wygrała.
Ależ byłam padnięta. Po powrocie miałam ochotę paść na pysk i spać tydzień... a tu jeszcze trzeba było wszystko i wszystkich (łącznie z Aurelcią) poddać dokładnej dezynfekcji - bo kociaki.
Ech, dzisiaj "zwiedzający" byli jacyś tacy... Aż brak mi słów
Barfuje od: 4 lat
Udział BARFa: 75-90% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 11 Lip 2012 Posty: 189
Wysłany: 2014-09-07, 23:38
Retriver napisał/a:
Diyala, gratuluję psów zarówno Mysz jak i Kapsel wyglądem wyobrażam sobie włożony ogrom pracy aby psy wyglądały tak jak Twoje. Piękne, ta gra mięśni pod skórą. Pytam z ciekawości ile psów bierze udział w zawodach i na wystawie. Jeszcze 15 lat temu popularna rasa, w moim małym miasteczku było ich co najmniej 15 teraz nie ma ani jednego, dlaczego
Dziękować
Odnośnie liczby psów na zawodach, to powiem Ci, że nie liczyłam jakoś za bardzo. W Czechach, w Krivonosce to w samym sporcie startuje ok 100szt plus wystawa. W Polsce zapewne trochę mniej.
W kwestii natomiast popularności rasy: no nie zgodzę się, że 15 lat temu było tego więcej 15 lat temu był rok 1999 i wtedy z tego co wiem to rasowe=rodowodowe APBT hodowały w Polsce 1-2 osoby, w tym jeden z moich znajomych, który jako pierwszy ok 1994 roku przywiózł do Polski APBT z amerykańskim rodowodem ADBA i chyba jako pierwszy miał miot na ADBA coś koło 1996 roku z tego co pamiętam (99% psów z tego miotu wyjechała za granicę). Także 15lat temu mieliśmy w kraju max kilka rasowych APBT i całą masę kundli w typie. Ja swoją najstarszą sukę sprowadziłam z Teksasu dopiero w 2006 roku.
_________________ "Polacy kupują dokładnie takie psy, na jakie zasługują. Po co psuć nawyki?"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Gratulacje 
na szczęście Aurelka po wczoraj pamiętała już, że to tylko na chwilkę i zaraz jedziemy do domciu, więc nie stresowała się już i wyglądała od razu korzystniej. Jestem z niej strasznie dumna 
