Żartujesz?!?!?!? Biedny kot przeżyl tyle, bo się naturalnie dokarmia....
Ciekawa jestem jak by ona sie poczuła , gdyby ktoś sie tak o niej wypowiedział
..az mi sie cisnienie podniosło
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-05-09, 12:58
Mrowiszcze napisał/a:
Biedny kot przeżyl tyle, bo się naturalnie dokarmia....
Ta Pani teraz mieszka w mieście, to kot blokowy zamknięty w czterech ścianach. Miał tam kiedyś jakiś incydent nerkowy, dostaje najlepszą karmę i najdroższą od weta dla kota nerkowego + to co sobie wybierze z pańskiego stołu. Więc kot nie ma dostępu do żadnego zdrowego jedzenia, żadnych myszek itp.
Biedactwo niektórzy ludzie nie powinni mieć zwierząt ....
Basiek
Barfuje od: 2014
Udział BARFa: 50-75% Pomogła: 4 razy Wiek: 58 Dołączyła: 14 Cze 2016 Posty: 421 Skąd: Konin
Wysłany: 2017-05-09, 21:34
Saga, jeśli spotkasz kiedyś tą Panią, powiedz jej, że z głodu diabeł szczypawę zje.
Mrowiszcze, ja też byłabym baaardzo dumna. Nikita=prawdziwa barferka
Dzien (prawie) dobry. Wczoraj wróciłam z dwutygodniowej wizyty w Polsce...
Ech... Serduszko boli.. Ballantine's zaginęła - nie wróciła do domu od tygodnia
Nikita za to ma chyba lekką depresje schudła strasznie - cień samej siebie. Do tego jest bardzo bojaźliwa , odmawia głaskania, chociaż gdy wchodzi do pokoju ogon ma zadarty. Jak się rozpakowywaliśmy to owszem, była obok, ale tak na dystans - nie sprawdzała, co jest w walizkach, nie wskakiwała do toreb... Zero ognika w oczkach, poprzedniej energii
Cztery osoby opiekowały sie kotami, odwiedzane były 2 razy dziennie. Na początku ( pierwszego wieczoru po naszym wyjeździe) Niki nie wróciłam ze spaceru przez dwa dni.. Po kilku dniach - Ballantine's.. Wieczorem obeszłam całą okolice nawołując moja krówkę łaciatą - nic.
Sąsiadka powiedział,ze kilka dni temu widziała Ballantine's na siedząca na oknie o 6 rano, tylko nie pamięta, kiedy to dokładnie było.
Ech....
przytoolanka [Usunięty]
Wysłany: 2017-05-29, 09:14
Mrowiszcze, tak mi przykro . Nie załamuj się. Ballantine's może chowa się gdzieś i obserwuje dom. Może tymczasowa opieka nie przypadła jej do gustu, tęskniła za Tobą. Nikita pewnie tęskni za nią. Krzątaj się po domu, ogrodzie. Daj odczuć że wróciłaś... Może porozwieszaj ogłoszenia z jej zdjęciem. Kurcze, tak mnie zmartwiłaś... Mocno przytulam. Pisz Kochana jak sytuacja na froncie. 3majcie się...
Arora
Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 22 Lut 2016 Posty: 419 Skąd: Poznań
Wysłany: 2017-05-29, 09:39
mi też jest strasznie przykro, taka smutna wiadomość od rana....też mam nadzieję, ze jest gdzieś niedaleko i pojawi się jak tylko zobaczy, ze wróciłaś; mocno Cię przytulam i trzymam kciuki
Ryczę od samego rana :
Ech... :
Ale mam nadzieje...
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Wysłany: 2017-05-29, 14:22
Ojej, jaki smutek . Może faktycznie coś z opiekunami było, kotki nie zaakceptowały, albo bardzo przeżyły rozłąkę. Różnie może być. No miejmy nadzieję, że się odnajdzie. Żal
Znalazłam ją!!!! chodziłam w kółko po ogródku i nawoływałam. I mi zaczęła odpowiadać miałknięciami, aż do niej trafiłam jest troszkę zdezorientowana , wszystko od nowa wącha, wciągnęła dwie porcje mieszanki Nikita za nią chodzi i obwąchuje.... Tydzień jej nie było
przytoolanka [Usunięty]
Wysłany: 2017-05-29, 14:42
Napiszę tylko tyle: Niewiedzialabym czy najpierw małpę opieprzyć, czy wycałować A tak serio, to wytulić i zapewnić, że już wszystko dobrze. Zaopiekuj się tymi sierotkami. Pewnie potrzebują więcej czasu i mamusinej opieki. I błagaj o wybaczenie
Saga
Barfuje od: 07.2016
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 5 razy Dołączyła: 03 Sie 2016 Posty: 1489
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum