BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gotowy BARF (mrożonki mięsno-kostne)
Autor Wiadomość
Retriver 


Barfuje od: 01.07.2014
Udział BARFa: 50-75%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 12 Lip 2014
Posty: 708
Skąd: lubelszczyzna
Wysłany: 2014-09-12, 14:29   

bodzio, dziękuję za przeanalizowanie mięs kupowanych w As-pol, lepiej dołożyc kilka złotówek i miec pewnośc, że podam psu pełnowartościowe świeże mięso. :kwiatek:
ceny na dziś:
- udka, 4,99 zł
- udziec z indyka - 12,99 zł
- wołowina II 13,50 zł
- pierś z kurczaka - 13,50 zł
Ceny dnia promocyjne
_________________
Retriver
 
 
adgamma 


Dołączyła: 03 Wrz 2014
Posty: 18
Wysłany: 2014-09-12, 14:32   

Dobrze, to na co zwrócić uwagę w składzie jak już jest podany i jaki powinien być stosunek białka do tłuszczu żeby było ok?
 
 
barbabella 
BARFny Hodowca

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 01 Sty 2014
Posty: 104
Wysłany: 2014-09-12, 14:39   

bodzio, jeszcze raz - rozmawiamy o mielonkach kostnych i zakładając, ze kosci jest tam 50%, to moga stanowić około 30% diety, to wcale nie jest mało. A sa tez mielonki czy mięso w kawałkach bez kości.

generalnie mięso mielone to breja
 
 
bodzio 

Barfuje od: 02-2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 83
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-09-12, 15:02   

barbabella napisał/a:
generalnie mięso mielone to breja
nie zgadzam się z tym, porównać mięso zmielone ze świeżego a to aspolowe to jest niebo a ziemia. Ktos tu ma problem ze wzrokiem.
Skład tego czegoś (bo nie wiemy co tam jest zmielone) szeroko opisała dagnes, więc polecam do przeczytania.

[ Dodano: 2014-09-12, 15:09 ]
barbabella napisał/a:
to mogą stanowić około 30% diety,
bałbym się podać nawet 10% i powiedzmy sobie wreszcie prawdę, albo odpowiedzmy sobie szczerze na pytanie: kto tu zarabia a kto traci? i w czyim interesie niektórzy piszą takie bzdury? bo napewno nie mają na uwadze zdrowia naszych zwierzaków, czy też kosztów jakie ponosimy.
Najgorsze jest to, że mącicie w głowach tym początkującym, jak się "sparzą" mieszankami gotowymi to już nie będą chcieli słyszeć o BARFie.
 
 
barbabella 
BARFny Hodowca

Barfuje od: 2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 01 Sty 2014
Posty: 104
Wysłany: 2014-09-12, 15:18   

Chodzi mi o to, że wydajesz sądy oparte na Twoich odczuciach a te sa subiektywne, a podawane przez Ciebie informacje sa nieprecyzyjne - mi chodzi o mielone mieso a nie mieszanke mięsno-kostną, więc nie odwołuj fragmentu rozmowy o mielonej dziczyznie do postu dagnes dotyczącego mielonego indyka z kością. Co to znaczy świezo zmielonego mięsa ? Jak piszesz o mielonym to o jakim mielonym? Poledwicy, rostbefie czy gulaszowej II. Dla przykładu tłusta wołowina klasy 2 zawiera mniej więcej tyle samo lub niewiele mniej tłuszczu co aspolowa mielona wołowina bez kosci.
 
 
bodzio 

Barfuje od: 02-2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączył: 11 Sie 2014
Posty: 83
Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-09-12, 18:22   

barbabella, Proszę czytać ze zrozumieniem a jak nie bardzo się rozumie to należy przeczytać kilka razy z należytą uwagą.
Ta dyskusja schodzi poniżej pewnego poziomu i dalej nie mogę jej prowadzić, ponieważ nic pożytecznego z niej nie wynika. Pozdrawiam
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2014-09-12, 18:30   

bodzio napisał/a:
Najgorsze jest to, że mącicie w głowach tym początkującym, jak się "sparzą" mieszankami gotowymi to już nie będą chcieli słyszeć o BARFie.

Początkujący BARfer nie powinien korzystać z mieszanek gotowych....
Niestety to jest bardzo podobne do sytuacji gdy idziemy do podrzędnej restauracji i zamawiamy jakis mielony :twisted:
Nie wiadomo co tam jest.

barbabella napisał/a:
Chodzi mi o to, że wydajesz sądy oparte na Twoich odczuciach a te sa subiektywne

Sady w takich sytuacjach zawsze będą subiektywne.
Obydwoje wypowiadacie sie subiektywnie, a nie w tym rzecz....
Rzecz w tym aby uchronić BARFerów przed pułapkami etykiet i rolą tego wątku TO powinno być. Odczarować etykiety.
Zdrowie naszych zwierząt jest najważniejsze, a nie kto ma racje i jakich używa argumentów.
BARF jak dla mnie nie równa sie aspol czy inny producent .
Za duzo sie naczytałam o psach z sensacjami pokarmowymi po tych cudownościch.
  Zaproszone osoby: 2
 
ciocia_mlotek 
Ekspert


Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 01 Sie 2012
Posty: 4452
Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2014-09-12, 18:55   

Wszelkie "gotowe" mielonki to pewnego rodzaju niewiadoma. Zwłaszcza jeśli etykiedy nie podaja bardzo konkretnego składu. A nie będą podawały, chyba, że będzie to jakaś droga barfna karma przygotowywana na podstawie ścisłych wyliczeń.
Bez względu na to jakie ktokolwiek ma doświadczenia z konkretnymi firmami, stosując gotowe mielonki nidgy nie będziemy wiedzieć co dokładnie psu podajemy. Poza tym, że "odpadki" od produkcji mięsa na rynek "ludzki" i być może mniej więcej składy % partii.
Dlatego moim zdaniem takie mielonki nie powinny stanowić podstawy diety ani nowicjusza ani wytrawnego barfera :mrgreen: . Co innego w formie dodatku czy urozmaicenia. Ja sama stosuje takie mielonki jako dodatek też. Ale jeśli chcę mieć jakiś konkretny wpływ na to co znajduje się w misce psa to jesteśmy "skazani" na mięso sklepowe
W moim przypadku cenowo lepiej wychodzę na świeżym mięsie niż na tych mielonkach
_________________
Taz i Cu sith na surowo
 
 
miska11 


Barfuje od: 15.01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 51
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 2014-09-12, 21:30   

Prawdę mówiąc, gdybym była zupełnie początkująca i przeczytała te wszystkie przepychanki, to bym sobie darowała zabawę w surowe i wróciła do suchej karmy... Momentami mam wrażenie, że co niektórzy próbują być "bardziej święci od boga". Gotowymi mieszankami wiele osób karmi i karmić będzie. Tak jak ja. Za diabła nie mam czasu i ochoty biegać po sklepach za promocjami, czy przesiadywać w Makro czatując na tanie mięso. Zwyczajnie mam w życiu znacznie ważniejsze i ciekawsze rzeczy do roboty. W mojej okolicy mam do dyspozycji kury, indyki i świnie i czasami wołowinę za bardzo duże pieniądze. To raczej nie pozwala na urozmaicone menu. Pozostają więc gotowe mielonki. No i trudno. Jestem beznadziejna. Katuję psa i daję mu śmieci do jedzenia. Pewnie nie byłabym takim wcieleniem zła i beznadziei gdybym podawała mu suchą karmę... :lol:

O trochę dystansu proszę...


Wrócę jeszcze do mojej reklamacji w As-polu. Obiecali trzy kg mięsa za darmo w miejsce tego nieświeżego z poprzedniego zamówienia. Cóż, dostałam dwa kg, zamiast trzech. Nie omieszkam im o tym napisać.
Ostatnio zmieniony przez miska11 2014-09-12, 21:34, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-09-12, 21:33   

chyba nie czytasz ze zrozumieniem dyskusji w tym wątku. Podstawą diety nie mogą być mieszanki kostno mięsne. Jeśli kupujesz w as polu mięso to OK. I nie demonizujmy tych zakupów stacjonarnych, większość z nas ma życie zawodowe i rodzinne i zakupy można jakoś wkomponować w tygodniu.
 
 
miska11 


Barfuje od: 15.01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 51
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 2014-09-12, 21:40   

Oj, będziemy dyskutować o "czytaniu ze zrozumieniem"? Naprawdę? Błagam, raptem kilka postów wstecz czytam o tym, że mielonki nie powinny stanowić więcej niż 30% diety, tudzież, że najlepiej w ogóle... Więc...
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-09-12, 21:42   

I chcesz się sprzeczać z tym stwierdzeniem, że mielonki to nie jest dobry składnik psiej diety? Bo nie rozumiem o co ci chodzi. Nie jest dobry bo nie znasz proporcji tak naprawdę. Pies nie gryzie tylko dostaje papkę (dla zdrowego psa to jakaś pomyłka jest) więc jak już dawać to w małym procencie. Co jest w tym niezrozumiałego?
 
 
miska11 


Barfuje od: 15.01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 51
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 2014-09-12, 21:51   

Nie uważam, że mielonki to zły składnik diety. Ani trochę. Może nie jest najlepszy, ale nie zły. Denerwujące jest to demonizowanie.
Mielonki to rozsądny kompromis. Zła jest sucha karma albo kasza jęczmienna z ochłapami gotowanego mięsa. Owszem, mielonki w miarę możliwości powinny stanowić tylko część diety, ale sugerowanie, że korzystanie z nich to samo zło (a niektórzy tutaj tak robią) jest mało sensowne.
 
 
psy-i-koty 

Wiek: 50
Dołączyła: 11 Lut 2014
Posty: 809
Skąd: Przemyśl
Wysłany: 2014-09-12, 21:54   

To nie jest rozsądny kompromis, to jest mniejsze zło. Ci "niektórzy" mają bardzo sensowne argumenty. Może daj jakiś sensowny kontrargument?
 
 
miska11 


Barfuje od: 15.01.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 30 Sty 2014
Posty: 51
Skąd: Pyrlandia
Wysłany: 2014-09-12, 21:59   

Przepraszam, ale nie znajduję w sobie odpowiednio dużej dawki neofickiej nadgorliwości. ;-)
Argumenty post wyżej.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne