BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Gotowy BARF (mrożonki mięsno-kostne)
Autor Wiadomość
bura4 

Barfuje od: 1998
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 18 Lip 2012
Posty: 327
Skąd: Rzeszów
Wysłany: 2015-02-15, 22:28   

Ja miałam okazję porównywać mielonki gotowe z królika do zmielonych osobiście kości króliczych porozbiorowych. Te z gotowca, niby mielone mięsne kości to sam szkielet, nie wiem jak zrobili to, że w gotowcu sa prawie same suche gnaty, moje zmielone korpusy królicze maja masę mięsa. No i kosztowały mnie 2 zł kilo plus dowózka (no niech wyjdzie 4). Plus oczywiście 2 h roboty przy moim cudownym Zelmerze, który dzielnie te 30 kilo kości zmielił. Wniosek? Nie ma co kupować gotowca. Ja tam wierze w skład i jakość jak sama naocznie widzę co mielę. Od razu dodam, mielę kosci królicze bo białe nie tknie takich w całości :P
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-02-17, 11:04   

doradora napisał/a:
wg mnie w makro opłaca się tylko ta wołowina po 13 zł ... jest naprawdę fajna, czasami bawet baaardzo fajna, sama z niej robię burgery dla ludzi, czasem gulasz, kiełbas jeszcze nigdy nie robiłam w życiu, ale zamierzam

no tak ale jak ta cena sie ma do mrozonek (3 znanych nam firm):
1.
- ma wolowine II w kawalkach (czyli wykluczona sciema) po 12,
- mielona II po 14 (tu jest logika ze powinna byc drozsza od tej pierweszej jesli to ta sama klasa)
- mielona po 9 kg (2 rodzaje ale juz nie pisze co to za wolowina), a nawet po 7,50 w wiekszych blokach
2.
- od 8 do 9,50 (w zaleznosci od wielkosci jednorazowego zakupu-rzekomo II ale na str wyraznie nie jest napisane)
3.
- po 8,50 (nie podaja co to za klasa-cena dystrybutora przy min 200-250 kg jednorazowo)
- mix wolowy po 5,50 ( tu wyraznie podano pol na pol wolowina kl IV i zoladki wolowe)

I tak sie zastanawiam gdzie i jakim kosztem mozna zweryfikowac jakiej klasy zmielono mieso lub np jaki jest sklad mieszanki - czy np jest w niej % tyle miesa, podrobow i kosci co podaje producent)
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-02-17, 13:25   

prymek napisał/a:
gdzie i jakim kosztem mozna zweryfikowac jakiej klasy zmielono mieso lub np jaki jest sklad mieszanki

nie wiem, może w sanepidzie zrobisz takie badania (płatnie oczywiście)

jakbym miała do wyboru mięso mrożone albo surowe po 12 zł, to wolę surowe
a mielone można sobie przecież samemu zrobić (swoją drogą dla psa mielenie to raczej wada niż zaleta)
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-02-17, 15:14   

co do surowe mrozone a nie mrozone - to akurat mam inne zdanie:)
mrozenie zatrzymuje pewne procesy - a to tzw swieze nigdy nie masz gwarancji ile lezy - no moze po zapachu jedynie :(
oczywiscie pod w-kiem ze to pierwsze zostalo zamrozone "od razu" a nie tydzien po rozebraniu tuszy czy tydzien po zmieleniu :(
to mielone wydaje mi sie bardziej lekkostrawne na poczatek - czyli zaczecie przygody z barfem, m.in dlatego tez sie kosci trzeba wystrzegac - jak tu czesto slysze w poradach od roznych osob (dziekuje Sne)
pzdr
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-02-17, 16:00   

ja na temat mrozonego mam takie samo zdanie jak doradora. wydaje mi sie że na mrożonki w mięsie tak jak w owocach idzie to najgorsze bo po zamrożeniu już pewnych niedostatków nie widać. W owocach łątwo sprawdzić jak smakują np. truskawki kupione gotowe mrożone a jak te, które w sezonie kupujemy świeże i sami zamrazamy. Różnica kolosalna. Mięsa tak nie sprawdzałam bo ja wogóle mrożonego nie tykam ale jak chcesz to zrób sobie taki eksperyment. Kup gotową mrożonkę z jakiegoś rodzaju mięsa i tego samego rodzaju mięso świeże - włóż oba do zamrażalnika i po miesiącu po rozmrozeniu porównaj smak zapach kolor. idę o zakład, że róznica będzie spora na korzyść mięsa które było kupione swieże. Oczywiście spróbowac byś musiał mięsko na surowo zeby smak porównać. Ja w taki sposób tylko gotowe mielone z niemielonym sobie porównywałam i od tego czasu gotowego mielonego już nie kupuję bo róznica była kolosalna. W mielonym gotowym czuć było masakryczną ilość zmielonych kości w smaku mimo, ze nie pisało na nim, ze to mieso z kością. To była mielonka dla ludziów taka z hipermarketu wołowo-wieprzowa. Fuj.

Na to że mrożą je od razu tez bym nie liczyła no i dochodzi do tego przypadkowe rozmrażanie gdzies po drodze producent - sklep, które jak łatwo sie domyślić na pewno się zdarza i nikt na pewno takiego niechcący rozmrożonego nie wyrzuca tylko zamraża ponownie.
 
 
Lena06 


Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 9 razy
Dołączyła: 21 Lip 2014
Posty: 1292
Wysłany: 2015-02-17, 16:10   

scarletmara napisał/a:
Oczywiście spróbowac byś musiał mięsko na surowo zeby smak porównać.

Myślę, że smakować nie będzie musiał, bo różnica będzie widoczna gołym okiem (np. wielka ilość wody w gotowcu). Pewnie zapach również będzie inny.
Ostatnio zmieniony przez Lena06 2015-02-17, 16:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-02-17, 16:11   

raczej odp czy mielone czy nie a nie czy mrozone czy nie :)
mrozenie daje ta przewage nad garmazeryjnym ze wydluza jego przydatnosc do spozycia - nic wiecej, oczywiscie zgodze sie ze mielone - mielonemu to dla ludzi nie rowne - inaczej wyglada i smakuje to za 3 pln a inaczej to za 8 :) a jeszcze lepiej to zmielone z kawalka ktory widzisz u rzeznika :)
akurat jestem blisko pewnego producenta tortow mrozonych (nie mylic z lodowymi) - glownie export do sieci zachodnich i produkt po rozmrozeniu niczym sie nie rozni w samku od kupionego w cukierni - glowna kwestia jest jakosc zastosowanych komponentow a nie proces przechowywania :)
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-02-17, 16:46   

No ale ja własnie o jakości komponentu czyli mięsa pisałam bo wydaje mi sie, ze to jak z truskawkami do mrożenia idą najgorsze takie, które już nie wygladają nawet na tyle apetycznie zeby je ktoś chciał swieze kupić, a po zamrożeniu już tego nie widać, wiec ida na mrożonki. Jakoś nie sądzę zeby z mięsem było inaczej. Np. mięsko lekko już podśmierdniete jak zamrozisz nawet sam w domowych warunkach o głebokim mrożeniu sklepowym nie wspominając to po miesiacu po rozmrożeniu już smierdzieć nie bedzie przynajmniej przez jeden dzień, smrodek wróci dopiero po dobie albo i trochę dłużej. Sam sobie z tego wnioski wysnuj :twisted: Warunki przechowywania to swoją drogą wpłyną na rozwój bakterii i innego świństwa ale tego po zapachu czy smaku raczej nie ocenisz.

A co do ceny - zastanawiałes się czy to możliwe żeby sklep skoro kupuje w cenach hurtowych mógł sprzedawać tanio dobrej jakości mieso. Teoretycznie może i możliwe ale w praktyce porównaj sobie to do truskawek mrożonych (czepiłam sie truskawek bo to łatwo sprawdzić). Kilogram mrożonych kosztuje 4-7 razy wiecej niż mozna kupić na targu świeże truskawki w sezonie czyli biorąc pod uwage, że ceny skupu świezych truskawek sa jeszcze niższe to przebitka na mrożonych truskawkach to jakieś 8-14x. Dołóż do tego fakt, że te mrożone to odrzutki, które były tak brzydkie, nadgniłe, rozciapciane ect., że do niczego innego sie nie nadawały. I teraz uświadom sobie, że w przypadku mieska mechanizm jest ten sam. Nie ma zmiłuj. Skoro nikt nie mrozi pysznych słodkich dorodnych truskaweczek po to żeby je potem w zimie sprzedawać z całkiem przyzwoitą ale rozsądną przebitką x2 albo x3 to skad pomysł, że tacy "frajerzy" się w przemyśle miesnym znaleźli ?
 
 
Verano
[Usunięty]

Wysłany: 2015-02-17, 18:38   

scarletmara, akurat z tymi truskawkami to nie do końca masz rację, bo na mrożonki właśnie idą te najlepsze i przebierane, te o których piszesz lądują w "pysznych" dżemikach i innych przetworach. Co oczywiście i tak ma się nijak do mięsa, bo na mielone zawsze idą odpady i też nie należy się ani na to oburzać, ani być zdziwionym. Trzeba pamiętać, że zabijamy zwierzę - odbieramy mu życie więc należy je spożytkować maksymalnie, nikt nie będzie dawał do mielonek polędwicy skoro polędwicę może sprzedać kilka czy kilkanaście razy drożej w kawałku.
prymek, pincet razy już Ci tutaj pisano dlaczego nie polecamy produktów gotowych jako bazy żywieniowej, a Ty dalej swoje :-/ Co Ci da zrobienie analizy jednej paczki mrożonek? Nie oczekuj, że w każdej następnej będzie taka sama zawartość, bo to po prostu niemożliwe. Czasem będziesz miał więcej kości, czasem tłuszczu czy chrząstek. I to nie ma nic wspólnego z uczciwością czy jej brakiem producenta- to jest produkcja z naturalnych składników, a nie tłuczenie plastikowych dinksów na wtryskarce.
Po co Ci nasza aprobata? Chcesz karmić mrożonkami, bo uważasz, że tak lepiej? Karm! Na własną odpowiedzialność, ale na litość boską, nie domagaj się na siłę poklepania po plecach, że to jest super.
 
 
scarletmara 


Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 06 Lis 2012
Posty: 1419
Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-02-17, 20:04   

Verano ja z tymi truskawkami to tak z własnego doświadczenia. Sama byłam na maksa zszokowana jak sobie ten eksperyment zrobiłam bo mimo, ze wiedziałam, ze to nie najlepsze sztuczki tam lądują to jednak nie przypuszczałam, ze az tak złe :(
Jak tylko kupiliśmy nowa lodówkę z dość duzym zamrażalnikiem to zrobiłam sobie pierwszy raz zapas mrożonek na zimę. Nakupiłam kilka kilo pieknych świezych truskawek i pomroziłam. Oczywiście do zimy nie doczekały bo zostały wszamane juz na początku jesieni :mrgreen: ale smak był absolutnie nieporównywalny do mrożonek Hortexu, które wcześniej kupowałam. Do czasu tego eksperymentu byłam przeświadczona, ze mrożone truskawki po rozmrożeniu nie są takie jędrne i słodziutkie bo traca te właściwości wskutek mrożenia właśnie ale to sie okazało wielką bzdurą bo moje truskawki po rozmrożeniu były jędrne i słodziutkie prawie jak świeże. Naprawde niewiele sie różniły. A gotowe mrozonki sa w porównaniu z nimi gorzkie (od tych nadpsutych albo dotkniętych jakąś zarazą), kwaśne (dodatek niedojrzałych) i skapciałe(rozgniecione i przejrzałe już zaczynajace się psuć)- i takie właśnie truskawki wchodza w skład gotowców. :food: Fuj. A ze na dżemiki ida jeszcze gorsze sztuczki to wiem tylko, ze to oznacza, ze tam ida takie już całkiem zepsute bo przecież "odrobinkę" sfermentowane owocki w dżemiku nikomu nie przeszkadzają :food:
 
 
prymek 

Dołączył: 08 Lut 2015
Posty: 154
Wysłany: 2015-02-17, 23:03   

Verano - alez ja nie oczekuje zadnego klepania - tylko probuje prowadzic merytoryczna dyskusje - nie uwierzysz ale rowniez z ludzmi stad, ktorzy karmia psy tymi mrozonkami - moze wstydza sie przyznac to na forum bo bedzie tu to przyjete jako faux pas :( oraz hodowcami spoza tego forum - od ktorego wlasnie sobie przywiozlem pierwsza dostawe "mrozonek" :(
Chyba nie jest to tylko TWA osob robiacych mikstury z apteczna dokladnoscia (bez obrazy) ale jest to forma otwarta tematu BARF ? zgadzam sie ze decydujac sie na gotowca czy to wrecz mixa bardziej zblizam sie do chrupek (i niewiadomego w nich) niz do naturalnego posilku dla naszych "pokrak' :)
scarletmara- dam Ci przyklad z zycia wziety po co sie mrozi lub schladza owoc : otoz po to zeby go sprzedac z 300 % przebitka jak go nie bedzie - czyli po sezonie, a te o ktorych piszesz to ida na tzw moszcz z ktorego robi sie np wode (tak - niemiecki bauer robi z tego regionalny bimberek legalnie), a truskawki? hmm - kiedys kupilem w puszcze - otworzylem a tam wielkosc przerosnietej poziomki i blade zamiast czerwone - producent : China :(
 
 
Kleik 

Wiek: 33
Dołączyła: 05 Sty 2015
Posty: 65
Skąd: Gdynia
Wysłany: 2015-02-18, 00:21   

Tak dla rozluźnienia atmosfery dodam, że ja na ten moment jestem zadowolona z mrożonek z As-polu.
Świeże mięso kupuję z indyka oraz z ryb (ale ryby to jest mini dodatek u mojego psa, max 2 porcje w miesiącu bo średnio lubi). Jako, że okazało się, że nie może jest ani wołowiny ani jagnięciny ani kaczki ani kurczaka... :lol: To trochę z konieczności i trochę z wygody resztę mięsa biorę w As-polu. Do tej pory zamawiałam: mięso z jelenia mielone, żołądki jagnięce mielone(dopóki nie odkryłam, że pies nie może jagnięciny), podroby z królika z tłuszczem. Wzięłam też w kawałkach serca indycze i koninę. Pies wcina, mięso wygląda ładnie, to w kawałku super, w mielonkach tez nie ma jakoś specjalnie dużo wody. Na tą chwilę jestem na tak.
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-02-18, 09:26   

Moje koty nie chcą jeść mielonek z As-polu, tzn. jedzą, ale tak tylko żeby z głodu nie paść, z 10 razy mniej niż normalnie. Raz znalazłam w jednej kawałek metalu :-/ Mielonek już u nich nie zamawiam, za to konina w kawałkach jest bardzo lubiana, wołowina w kawałkach też jak najbardziej OK.
_________________
Młody 28.05.2014 (kocur brytyjski), Shira 10.10.2013-18.10.2023 (kotka MCO) [*] ;-(((
 
 
doradora 

Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 09 Cze 2014
Posty: 1593
Skąd: Gliwice
Wysłany: 2015-02-18, 10:39   

a tak trochę zamieniając temat, to mięso w kawałkach, to jakiej wielkości te kawałki są?
np. w porównaniu do "tej" wołowiny z makro po 13 zł/kg?

próbował ktoś tego konia w kawałkach jeść osobiście? nada się dla ludziów?
 
 
saphirith1987 


Barfuje od: lipiec 2014
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Wiek: 37
Dołączyła: 28 Lut 2014
Posty: 462
Skąd: Włocławek
Wysłany: 2015-02-18, 10:48   

Z reguły to są takie grube płaty powiedzmy 10 x 20cm. Na pewno nie gulasz ;-)
Nie próbowałam jeść osobiście.
_________________
Młody 28.05.2014 (kocur brytyjski), Shira 10.10.2013-18.10.2023 (kotka MCO) [*] ;-(((
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne