BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Mati odeszła :-(
Autor Wiadomość
chrisso 

Dołączył: 18 Lut 2018
Posty: 44
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-05-23, 21:46   

Witam Was po dłuższej przerwie...

Minęło właśnie 5 tygodni od chwili, kiedy Mati już nie ma z nami. Wciąż bardzo trudno się pozbierać. To było 6 lat z małym "ogonem" zaledwie, ale... zresztą opowiedziałem wszystko tutaj:
https://drive.google.com/open?id=1Dlq8pVn3urKUekDVIyCaVzvpQL4pLXZZ

Miała być ckliwa ballada, a wyszło trochę inaczej ;) Może to dobrze, bo Mati była wesołą kocicą. Kto będzie chciał, to sobie obejrzy.

A teraz do rzeczy. Wiem, że to trochę off-topic, ale zostało mi:

a) sporo karmy nerkowej w różnych postaciach, bo jest kilka saszetek Beaphar-a, Katovit-a oraz w zasadzie prawie cała torba 1,2 kg Animondy Integry

b) Są też dwie półlitrowe butelki płynu Ringera

Może ktoś by chciał, bo po co kupować. Wprawdzie nie wiem, czy którykolwiek kot je te karmy nerkowe w ogóle, bo one do najsmaczniejszych nie należą, ale może czasem jednak coś tam kotek uszczknie, a chodzi o to, żeby nie wydawać pieniędzy bez sensu, tak jak mnie się to przydarzyło. Dziś już nieco inaczej bym do tego podszedł, przynajmniej w kwestii żywienia i diagnostyki, ale cóż, uczymy się na błędach...

Zatem, jeśli ktoś ma taką potrzebę, to proszę o kontakt. Mieszkam w Łodzi. Nie ukrywam, że wysyłać tego bym nie chciał, więc najlepiej gdyby ktoś po prostu podjechał i zabrał.

Jeszcze raz chciałem Wam bardzo gorąco podziękować za wsparcie. Wszystkim, a zwłaszcza dziewczynom, które tu "czuwają" zawsze. Nie wiem wprawdzie, czy po takiej przerwie ktoś jeszcze zajrzy akurat do tego wątku, ale zawsze jest szansa ;)

Zatem miłego oglądania, jeśli znajdziecie chwilę, a jeśli nie, to do... nie wiem jak to napisać (do zobaczenia czy do usłyszenia, chyba nie jest właściwe ;) Może do kolejnej wymiany wpisów (post - to też nie najlepsze określenie :)

Na razie od kotów robię sobie przerwę. Tylko jedna kocica dożyła u nas 10 lat, ale to i tak jak na kota krótko, więc nie mam chyba dobrej ręki do zwierzaków... Ale może za jakiś czas, kto wie?

Uściski
Krzysztof
_________________
"Doświadczenia nabywa się z wiekiem. Niestety, przeważnie jest to wieko trumny..." (S.J.Lec)
 
 
gpolomska 
Admin techniczny

Barfuje od: gpolomska
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 07 Sty 2013
Posty: 1740
Skąd: Mysłowice
Wysłany: 2018-05-23, 22:08   

Współczuję... strata kota zawsze boli. Zawsze jest nie tak, za wcześnie i dlaczego itd. Większość z nas tak ma - tak naprawdę mało komu kot umiera ze starości... zobacz ile tu wątków o chorobach i próbach walki o kolejne ileś czasu w jako takim komforcie...

10 lat? Mój rekord to jak na razie niecałe 3 lata... także nie poddawaj się: to nie Ty nie masz ręki do kotów tylko trafiasz na koty chore, z kiepskimi genami itd. - na to nie masz wpływu jakie są, ale na to, że uratujesz jakieś kocie istnienie przed śmiercią na ulicy czy za schroniskowymi kratami już masz - i nawet gdyby to było kilka tygodni, to warto (wiem, kosztuje, boli itd.). Poza tym wiesz ile żyją koty na ulicy? Przeciętnie 3 lata wg statystyk - 10 to przy tym 3-4 wcielenia; nawet 6 to już super wynik.

Odpocznij ile potrzebujesz, ale nie odwracaj się od kotów - one potrzebują ludzi, którzy o nie będą walczyć. I dzięki za filmik... wyciskacz łez jak nic...
 
 
chrisso 

Dołączył: 18 Lut 2018
Posty: 44
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-05-23, 22:22   

Dzięki. Cieszę się, że się podobało.

Koty są cudowne. Dokąd nie poznałem swojej śp. już niestety, małżonki, to miałem zawsze od dziecka psy. Przez kilkanaście lat ukochanego czarnego spaniela. A potem już tylko koty :)
Problem jest tylko taki, że za bardzo się ruszyć z domu nie można. Jeśli jest więcej domowników, to ok, ale kiedy człowiek mieszka sam, każdy wyjazd dłuższy niż 3 dni, to już jest spora ekwilibrystyka. Oddawać futrzaka do jakiegoś "hotelu" to nie najlepszy pomysł, a z kolei jeśli nie ma zaufanych sąsiadów, którzy lubią koty, to jest kłopot...
_________________
"Doświadczenia nabywa się z wiekiem. Niestety, przeważnie jest to wieko trumny..." (S.J.Lec)
 
 
małga 


Barfuje od: 11.2014
Pomogła: 8 razy
Dołączyła: 20 Lis 2014
Posty: 839
Skąd: znad morza/W-wa
Wysłany: 2018-05-23, 22:24   

dziękuję, że napisałeś. Czekałam na to, że się odezwiesz, mając przeczucie, że przechodzisz teraz trudne chwile... przykro mi ogromnie... ale bardzo sobie cenię, co pisałeś o walce w ostatnich dniach. Zrobiłeś wszystko, co mogłeś.
 
 
shana55 
Ekspert

Barfuje od: 08.2012
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 22 razy
Dołączyła: 07 Sie 2012
Posty: 5339
Wysłany: 2018-05-23, 22:43   

chrisso :kwiatek:
To piękne wspomnienie i pożegnanie.... Jak odchodził Rafajel też było ciężko. Nie daj się rozpaczy tylko rozejrzyj, koty wracają, może tam gdzieś jest Ona i czeka. Może inaczej wygląda, ale zawsze poznasz Ją sercem.
 
 
aina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 13 Paź 2016
Posty: 327
Wysłany: 2018-05-24, 01:09   

chrisso
nie potrafię oddać słowami tego co pokazuje Twój filmik i co się czuje oglądając oraz słuchając
 
 
chrisso 

Dołączył: 18 Lut 2018
Posty: 44
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-05-24, 02:41   

Dzięki. Prawdę pisząc, to chociaż napisanie i nagranie muzyki było łatwiejsze, to już sam wybór materiałów ( a przecież większość trzeba było odrzucić ) już mnie emocjonalnie sporo kosztował, bo przypominają się te wszystkie chwile z kocicą. Cały czas mam wciąż wrażenie, że wejdzie do kuchni, albo usiądzie na wannie w czasie mojej kąpieli...
I chociaż zrealizowanie całości trwało wiele godzin, (a jeszcze sporo bym poprawił) więc widziałem to chyba ponad sto razy, to też się wzruszam ;)
_________________
"Doświadczenia nabywa się z wiekiem. Niestety, przeważnie jest to wieko trumny..." (S.J.Lec)
 
 
Pieszczoch 

Barfuje od: Od teraz
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 20 razy
Dołączyła: 22 Gru 2016
Posty: 644
Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2018-05-24, 07:33   

chrisso
Mój Lisek jest tak podobny do Mati................Nic więcej nie mogę napisać,bo klawiatura cała mokra od łez.


Jacy jesteśmy dla zwierząt,tak i dla ludzi.
 
 
Anilina 

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 24 razy
Dołączyła: 20 Lip 2017
Posty: 995
Wysłany: 2018-05-24, 19:27   

chrisso, cały dzień zbieram się, by coś napisać i nie mogę, bo gula w gardle rośnie... Strasznie mi przykro z powodu kici. Strata bardzo boli. Prawda jest taka, że ten strach przed śmiercią podopiecznego towarzyszy każdemu właścicielowi, czy to starszego, czy chorego zwierzaka. Bywa ciężko, bywa smutno, bywa straszno. Ale ich miłość, wdzięczność, te wszystkie wspólne dni sprawiają, że warto. Odetchnij, pozbieraj siły. Może przyjdzie dzień, w którym jakich czworonóg skradnie znów Twoje serce i nie będziesz miał w tej kwestii nic do gadania.
Życzę Ci pogody ducha. Pamiętaj o tym, co było dobre :kwiatek:
 
 
traganek 


Barfuje od: 12.2015
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 6 razy
Dołączyła: 31 Mar 2015
Posty: 365
Wysłany: 2018-05-25, 17:23   

chrisso, :kwiatek: Piękne wspominasz Mati. Piękne słowa muzyka i zdjęcia,film. Wzruszające wspomnienia.
Może teraz tak myślisz, że ta przerwa bez Kota to taka "nieskończona"
Serce boli,gardło ściska przy każdym wspomnieniu ale jak już ktoś doświadczył życia z Futrzakiem to inaczej żyć nie potrafi.

Czasami na wątkach psich,przy pożegnaniach i wspomnieniach przypominany jest Testament Psa.
Zapewne i każdy Kot podpisałby się pod takim testamentem.

Testament

Ludzie, nim odejdą zapisują w testamencie swój dom i wszystko co mają, tym którzy zostają .
Gdybym mógł swoimi łapkami zrobić tak samo, moja Ostatnia Wola wyglądałaby tak :
- mój szczęśliwy dom
- moją miseczkę i posłanie
- kolana, na których kładę głowę
- ręce, które głaszczą
- głos, który mnie woła
- serce, które mnie kocha
zapisuję w Ostatniej Woli głodnemu, chudemu, smutnemu przerażonemu Psu w Potrzebie .
Kochany Człowieku ! Twoja miłość to wszystko co mam, więc gdy odejdę nie mów " już nigdy nie pokocham innego psa " lecz wypełnij mój Testament i daj wszystko co miałem komuś, kto tego bardzo potrzebuje !
Twój Pies
_________________
Dokąd idą psy, gdy odchodzą?
No bo jeśli nie idą do nieba,
to mnie tam także iść nie potrzeba.
 
 
Arora 

Barfuje od: 24.03.2016
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 22 Lut 2016
Posty: 419
Skąd: Poznań
Wysłany: 2018-05-26, 17:46   

chrisso,
bardzo Ci współczuję i mocno Cię przytulam. Nie obejrzałam jeszcze filmu, bo sama wiadomość i wpisy zamieszczone tutaj spowodowały, że jestem cała zapłakana, ale na pewno do niego wrócę. Nie odzywałam się podczas choroby Twojej kici, bo koty mam od niedawna i nie umiałam Ci pomóc, ale śledziłam Wasze losy i teraz po powrocie z wakacji zastałam taką smutną wiadomość. Tak jak napisała któraś z dziewczyn: nasze zwierzęta żyją za krótko dla nas, ale każdy ich dzień spędzony w domu pelnym Miłości jest bezcenny.
Traganek,
w życiu nie czytałam czegoś tak pięknego i wzruszającego....i prawdziwego
 
 
Bolek 


Dołączył: 11 Maj 2018
Posty: 14
Skąd: Łódź
Wysłany: 2018-06-02, 15:12   

Każda strata boli. Ale posłuchaj, co mówi traganek i nie broń się przed kolejnym zwierzakiem. To bardzo mądry testament dotyczący i psów, i kotów.
Bo jak nie my, to kto?
 
 
KaiKai 

Barfuje od: 2015
Udział BARFa: 50-75%
Pomógł: 1 raz
Wiek: 50
Dołączył: 20 Kwi 2015
Posty: 330
Skąd: Stegna
Wysłany: 2018-06-03, 14:54   

Chrisso bardzo mi przykro , tym bardziej że wydaje mi się że Twojego kota znałem - śledząc Twoje wątki tu na forum o Matim. Wzruszający film :cry:
 
 
alcia 

Dołączyła: 30 Sty 2016
Posty: 13
Wysłany: 2018-06-04, 18:18   

Wiem co czujesz :kiss: , ja w ostatnim roku tzn w ciągu 11 miesięcy pożegnałam dwie moje kicie i to ,ze jedna żyła 18, 5 roku ,a druga prawie 12 lat nic nie zmienia ,ze moje serce krwawi i ciągle mam wyzuty sumienia ,ze jakbym była ciut bogatsza , miała samochód i mogła wozić do lepszego weta to by żyły ... W domu zostały jeszcze 5 księżniczek i w tym jedna co ma chore dziąsła( śmietnikowe życie w dzieciństwie wyłazi , nawet super Barf nie daje rady) I znowu wyrzuty ,ze mnie nie stać na K2 Mk-4, na bardzo dobry koenzym Q 10 i boję się ,że skończy na usunięciu zębów bez gwarancji ,że cholera powróci Ale gdyby ją nie wzięła to by jej nie było , a to koci słodziak jak mało , sam miód nie kot Może ktoś z odrobiną większą ilości funduszy by jej to dostarczył i by choroba dałaby się wyleczyć w 100%, kurcze ale gdybym jej nie wzięła to ona by chyba już nocy nie przeżyła. Miotam się ,ze jestem do bani kocia matka, ale one nie maja innej , póki są zdrowe jakoś sobie radzimy . Codziennie się modle , choć nie jestem raczej wierząca ,ze są zdrowe , staram się najlepiej żywić ( choć wołowina , indyk i kurczak, kaczka prawie na okrągło plus wieprzowina, inne mięsa maja cenę zaporową ) i leczyć w mojej pipidówie .Może dobry koci Bóg mnie wysłucha i moja kicia bez tych super wspomagaczy na tańszych ozdrowieje w 100%( już było super ,a jak upały nastały po 30 stopni znowu czerwono , choć na razie -odpukać je chętnie)
wiem , jak się czujesz i miotasz , nigdy więcej nowych bid kocich , psich , ja tez sobie obiecałam ,ale dla nich o było być ,albo nie być :-/
 
 
aina 

Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 13 Paź 2016
Posty: 327
Wysłany: 2018-06-05, 00:04   

alcia , a właśnie najbardziej potrzebujące , mam tak w głowie samoistnie od początku , tylko gdy byłam młodsza , odchodziłam od zmysłów , rozpacz była przeszywająca . Od niejakiego czasu choroba , śmierć bliskich , wytrąca mnie z posad , inaczej się funkcjonuje , ale mniej dramatycznie . Wspomnienie zawsze boli .
Oczywiście rozumiem potrzebę odsapnięcia .
Też lękam się że może nadejść czas że nie będzie mnie stać finansowo i oby nie zachorować samemu .
Na jakieś jedzonko miejmy nadzieję będzie nas stać i na kącik dający poczucie bezpieczeństwa
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne