BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
Autor Wiadomość
martadorota 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-05, 10:21   

Niestety Lesiowi nie udaje się pobrać moczu do kubeczka: dwa razy próbowałam i dwa razy wyskoczył mi jak oparzony z kuwety, przrywając sikanie. Odpada, bo obawiam się, żeby następna kuweta nie stała się "wrogiem"

Pozostaje więc plastykowy żwirek. Mam taki jeszcze w zapasowej kuwecie, ale leży tam już od kilku dni i koty też się parę razy po nim przeszły (nie sikały). Czy trzeba go umyć??? Weterynarz twierdził, że do zwyklego badania moczu można nawet z podłogi. Obawiam się też, czy myjąc - mydłem albo czymś, nie spowoduję zmiany ph (paranoja:)). Jeśli mocz będzie znów zły, to niestety czeka Lesia posiew z cewki, bo do kubka nabrać mi nie pozwala:(. Czy na SGGW znacie jakiegoś lekarza, który to w miarę sprawnie robi. Wiem, że ryzyko zawsze jakieś jest, ale wolałabym pójść (jeśli będzie trzeba) do kogoś poleconego. Tu mam w miarę dobry dojazd. Poza Ursynów lub Mokotów nie chcę się wybierać, by tych strachydeł dodatkowo nie stresować długą podróżą. Powtarzam pytanko (powyżej) o podawanie dodatkowo urinovetu ... :kwiatek:

spróbuję, ale obawiam się, że z Lesiem bez jakiegokolwiek żwirku numer nie przejdzie:). To zwierze jest szczególnie sprytne. Teraz już reaguje podejrzliwościa nawet na otwieranie przeze mnie pojemnika na mocz, który kupiłam w aptece, chyba skojarzył z tym, że mu próbowałam pod ogon podstawić. Z Dyziem, jak pisałam, nie miałam takich problemów. Co kot to inny charakter:)
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 10:57   

martadorota napisał/a:
Powtarzam pytanko (powyżej) o podawanie dodatkowo urinovetu ... :kwiatek:

Przejrzałam ulotkę Urinovetu i zastanawia mnie jedno - podają, że preparat ma zastosowanie u wszystkich pacjentów leczonych w kierunku kamicy dróg moczowych niezależnie od rodzaju kamieni (moczany, struwity, szczawiany), oraz po chirurgicznym usunięciu kamieni moczowych. Żurawina na pewno mocz zakwasza (mój Skippi dostawał żurawinę (konkretnie Żuravit) półtora miesiąca temu jak miał bakterie escherichia coli - mocz się ciutkę zakwasił, miano bakterii spadło po 2 tygodniach stosowania z 10^4 do 10^3 ale niestety po kolejnych 2 tygodniach sprawa się odnowiła), nie wiem jakie działanie na pH ma (i czy w ogóle ma) melisa i pietruszka ale tak na logikę to jest tutaj sprzeczność - struwity są przy pH zasadowym, szczawiany przy kwaśnym więc jeżeli trafi się, że kot będzie miał szczawiany po co dodatkowo zakwaszać mocz żurawiną ? W tym przypadku chyba byłoby lepiej podwyższyć pH :roll:
Jeżeli melisa ani pietruszka nie wpływają na pH to preparat będzie miał działanie lekko zakwaszające.
Nie wiem czy dobrze rozumuję, może ktoś obeznany w temacie by się wypowiedział w tej kwestii :kwiatek:

Ja w tej chwili daję swoim kotom na zakwaszenie moczu L-methiocid (metionina) i jak mówiła mi nefrolog zakwaszenie moczu trwa około 4 tygodni. W przyszłym tygodniu będę miała paski do oznaczania pH i sama będę to robić bez latania do labu :-P

Martadorota, ja tam kotów przed pobraniem moczu nie myję, czekam tylko chwilę aż trochę się odsiknie (tj. sam się wypłucze) zanim podstawię naczynko. Jeżeli koty nie mają skłonności do lania po kątach może jednak spróbuj napoić poprzedniego dnia, odciąć w nocy dostęp do kuwety i może rano nie będą protestować przy pobraniu jak ich będzie na pęcherz cisnęło :twisted:
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2014-10-05, 11:22   

Urinovet ma działanie zakwaszające. Żurawina zakwasza, pietruszka zwiększa objętość moczu, melisa działa uspokajająco (jeśli problemy są na tle behawioralnym) a glukozamina wzmacnia ścianki pęcherza - to tak w skrócie. Ja używałam urinovetu na zakwaszenie - pomogło, ale dawałam też więcej kości do barfu. Teraz kości nie daję, albo daję malutko i nie wiem czy problem z wysokim pH nie wróci... :-(

Jeśli metionina obniża pH to koty nerkowe powinny ją mieć na stałe w diecie? W końcu nerkowym kotom trzeba obniżyć fosfor, a to on ma działanie zakwaszające. Każda mieszanka bez kości będzie podnosiła pH co będzie sprzyjało namnażaniu się bakterii (o kryształach już nie wspominając).
 
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 11:36   

Silvena u mnie z uwagi na Skippiego od prawie roku kości w kocim menu nie ma, koty niestety pH mają bardzo wysokie (jak już pisałam 8-8,5) jakkolwiek w ostatnim badaniu sprzed kilku dni Skippiemu pH wyszło zasadowe (niestety na SGGW nie podali dokładnej wartości, żałuję teraz że nie dałam do ALAB-u) jednak struwitów nie było :hura: mocz przejrzysty jak nigdy dotąd.

Zastanawiam się jeszcze, czy mączka ze skorupek jajek nie ma dodatkowego wpływu na podwyższenie pH, w sumie idzie jej dość dużo do mieszanki (stosunek Ca/P robię 1,15).

Nad stałym wprowadzeniem do diety metioniny też się zastanawiałam, muszę jednak zobaczyć jak będzie wyglądało to pH i przy jakich dawkach metioniny (jak pisałam będę badać paskami i zapewne częstotliwość badań znacznie się zwiększy jak nie będę musiała latać do labu i stać w kolejce). Niemniej o ewentualnym włączeniu metioniny na stałe do diety na pewno będę rozmawiać z nefrologiem.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2014-10-05, 11:39, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Silvena 
Ekspert


Barfuje od: 28.04.2013
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 18 Kwi 2013
Posty: 1216
Skąd: UK
Wysłany: 2014-10-05, 11:54   

U mnie ze skorupkami (kości sporadycznie - w przepiórkach + czasami jakieś skrzydełko) było pH 7. Jak mnie weci nastraszyli bakteriami i kazali pH zakwaszać, dali urinovet - kupiłam cytrynian wapnia.
Teraz wracam do skorupek i zobaczę na nich, bo wolę już to pH 7 niż zasadowe 9 ;-)
Mam paski, będę badać! ;-)
 
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-10-05, 11:56   

Skipper napisał/a:
Silvena u mnie z uwagi na Skippiego od prawie roku kości w kocim menu nie ma, koty niestety pH mają bardzo wysokie (jak już pisałam 8-8,5) jakkolwiek w ostatnim badaniu sprzed kilku dni Skippiemu pH wyszło zasadowe (niestety na SGGW nie podali dokładnej wartości, żałuję teraz że nie dałam do ALAB-u) jednak struwitów nie było :hura: mocz przejrzysty jak nigdy dotąd.

Jeśli mocz jest wystarczająco rozrzedzony i nie ma kryształów, to samo pH nie jest wskaźnikiem do rozpoczęcia jakiejkolwiek terapii mającej na celu zakwaszenie moczu. Samo pH nie jest chorobą, choć istotnie nie powinno być non-stop aż tak wysokie (może takie być w fazie poposiłkowej). Ile godzin od ostatniego posiłku pobierasz kotom mocz?

Skipper napisał/a:
Zastanawiam się jeszcze, czy mączka ze skorupek jajek nie ma dodatkowego wpływu na podwyższenie pH, w sumie idzie jej dość dużo do mieszanki (stosunek Ca/P robię 1,15).

Ma wpływ. Spróbuj zamienić ją na cytrynian wapnia, on alkalizuje mniej.

Skipper napisał/a:
Nad stałym wprowadzeniem do diety metioniny też się zastanawiałam

Nie robiłabym tego. Możesz w ten sposób zaburzyć równowagę kwasowo-zasadową organizmu, a przy jakiejkolwiek niedomodze nerek jest to tym bardziej nie wskazane.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
madzeska 


Barfuje od: 14.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Wrz 2014
Posty: 89
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-05, 11:57   

Czyli sam Barf bez zakwaszania moczu nie moze być?????Czytałam tutaj,że koty na barfie zdrowieją!Jak to w końcu jest???
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 12:08   

dagnes napisał/a:
Jeśli mocz jest wystarczająco rozrzedzony i nie ma kryształów, to samo pH nie jest wskaźnikiem do rozpoczęcia jakiejkolwiek terapii mającej na celu zakwaszenie moczu. Samo pH nie jest chorobą, choć istotnie nie powinno być non-stop aż tak wysokie (może takie być w fazie poposiłkowej). Ile godzin od ostatniego posiłku pobierasz kotom mocz?

Wiem że pH po posiłku może być wyższe niemniej ja badam mocz z nocy i jak pisałam wszystkie koty mają te 8-8,5. Ciężar właściwy waha się w granicach 1,035 - 1,048. Kryształy raz są raz nie ma, raz pojedyncze raz liczne, masakra normalnie :-/ Pisałam niedawno na forum, że Skippi jednego dnia miał mocz mocno mętny, włosy mi dęba stanęły jak to zobaczyłam, następnego dnia rano już przejrzysty. Same kryształy to jeszcze nic bo jak pisałam Skippi miał ostatnio escherichia coli w moczu miano 10^4. Przy takim pH zdaje się będzie zwiększona skłonność do występowania tych bakterii.

Dagnes napisał/a:
Ma wpływ. Spróbuj zamienić ją na cytrynian wapnia, on alkalizuje mniej.

Rozważałam cytrynian i czytałam, że też alkalizuje więc na razie nie zmieniałam. Skoro jednak jak piszesz jest mniej alkalizujący zastanowię się nad tym.

madzeska napisał/a:
Czyli sam Barf bez zakwaszania moczu nie moze być?????Czytałam tutaj,że koty na barfie zdrowieją!Jak to w końcu jest???

Rozmawiamy teraz o kotach na diecie dla nerkowców o ograniczonej zawartości białka, fosforu, soli i które nie dostają kości.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2014-10-05, 12:20   

Skipper napisał/a:
Przy takim pH zdaje się będzie zwiększona skłonność do występowania tych bakterii

Albo na odwrót - same bakterie potrafią alkalizować mocz po to, by stworzyć sobie dogodne środowisko do życia. Robią to naprawdę sprawnie.
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 12:21   

Dagnes, Tosiek i Rico bakterii nie mają więc wysokie pH to nie jest sprawka żadnych żyjątek :roll: Skippi na chwilę obecną też już nie ma, urofuragina pomogła.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
 
 
madzeska 


Barfuje od: 14.10.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 24 Wrz 2014
Posty: 89
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2014-10-05, 12:31   

Czyli kot,który ma kryształki w moczu,może przejść na 100 % barfa?I nie trzeba niczym zakwaszać?
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 12:36   

Jak najbardziej może jeść BARF-a :food: I dużo pić. Zakwaszasz wtedy jak ma za wysokie pH, trzeba badać mocz po prostu i zobaczyć co się będzie działo.

U Twojego kota jak doczytałam w moczu są fosforany bezpostaciowe, zerknęłam przed chwilą do fachowej literatury - występują one w moczu o pH zasadowym, mogą występować u klinicznie zdrowych zwierząt i nie mają znaczenia diagnostycznego.
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez Skipper 2014-10-05, 12:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
martadorota 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-05, 15:54   

Dziewczyny z Warszawy, gdzie można dostać paski (?) do cyfrowego lub ogólnego mierzenia ph. Pytałam w dwóch aptekach i Panie szeroko otworzyły oczy. Próbowały sprowadzić z hurtowni, ale tam ponoć nie ma
 
 
Skipper 
Ekspert


Barfuje od: 2012.08.20
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 4 razy
Dołączyła: 31 Sie 2012
Posty: 2808
Wysłany: 2014-10-05, 17:01   

Martadorota pH możesz mierzyć pH-metrem lub paskami. Bardziej dokładny i wiarygodny jest wynik na pH-metrze.

Jeżeli chodzi o pH-metr na dzień dobry trzeba zainwestować w sprzęt i elektrody ok. 500 zł., dochodzą do tego roztwory do kalibracji pH-metru (wskazane byłyby co najmniej dwa i kalibrację co jakiś czas niestety musisz robić żeby otrzymać wiarygodne wyniki), roztwory do przechowywania elektrody i uzupełniania ubytków roztworu mostka elektrolitycznego (no chyba że trafi się elektroda bezobsługowa); poza tym elektroda jest elementem, który trzeba co jakiś czas wymieniać (zależy to jeszcze od tego, jak o nią dbasz).

Jeżeli chodzi o paski to lepsze będą te do roztworów barwnych - robiłam na zwykłych paskach i nie można było odczytać wyniku z wzorców bo różnica między jednym a drugim kolorem paska była 1-1,2 pH (używałam pasków z dwiema strefami wskaźnikowymi).

[ Komentarz dodany przez: dagnes: 2014-10-15, 15:24 ]
Część postu przeniesiono w formie cytatu do wątku madzeski
_________________
Mimo, że regulamin forum to FIKCJA - Śpiewać to rzecz ludzka, miauczeć to rzecz boska... :mrgreen: (Zhuangzi 庄子)
Ostatnio zmieniony przez dagnes 2014-10-15, 15:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
martadorota 

Dołączyła: 30 Wrz 2014
Posty: 60
Skąd: warszawa
Wysłany: 2014-10-05, 18:17   

skipper, sprzęt w moim przypadku nie wchodzi w grę, ale mi chodzi o te paski: czy to mogą być takie paski do sprawdzania ph wody w akwarium, czy tez muszą być jakieś inne. I jeżeli inne, to gdzie w Wawie można je dostać?
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne