BARFny Świat Strona GłównaBARFny Świat Strona Główna
FAQ  Szukaj  Użytkownicy  Grupy Rejestracja  Album  Kontakt  Zaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
BARF w chorobach dolnych dróg moczowych
Autor Wiadomość
Iowa 


Barfuje od: 6.12.2011
Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 2 razy
Wiek: 40
Dołączyła: 21 Lis 2011
Posty: 372
Skąd: Lublin
Wysłany: 2012-01-31, 14:39   

Od wczoraj zero niepokojących zachowań, chyba jestem przewrażliwiona :roll:
_________________
...inexplicable catness...
 
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-02-02, 17:11   

A ja po 9 dniach mam wyniki posiewu moczu Xelmiego:
Zidentyfikowano astępujące drobnoustroje: Escherichia coli, miano: 10^3 CFU/ml ( co to oznacza??) no i antybiogram oporne sa na ampicillin oraz tetracycline. a na inne, ktore byly wypisane sa wrazliwe..
Jutro z wynikami do weta M.ój pojdzie( ja znow mam glupia zmiane, ze nie mam jak:/)
Tylko nie wiem teraz na ile wiarygodne to jest, bo jednak jałowe to zbieranie moczu nie było, niby chochla wyparzona, podstawiona pod ogon tak, zeby nie miec kontaktu z futrem czy zwirkiem, ale jednak costam dotknac mogło pewnie.. nie wiem jak wierzyc tym wynikom i czy juz sie martwic ??? czy znow antybiotyki bedzie musial dostawac kot:/ czy co....
rozjasnicie mi te wyniki??:)
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-02-02, 18:56   

sliver_87, wynik badania wskazuje, że kot może mieć drobną infekcję pęcherza, ale ponieważ mocz nie był pobierany jałowo, czyli przez cystocentezę, tylko w warunkach domowych, może ponów próbę. Złap siuśki jeszcze raz (ze środkowego strumienia) i oddaj na kolejny posiew. Jeśli ponownie wyjdą te same bakterie i podobne miano, to uwiarygodni ten wynik.
Ja też łapię siuśki na badanie posiewowe w domu, starając się zachować maksimum sterylności, ale nie zawsze to wychodzi. Zdarzyły mi się sprzeczne wyniki dwóch kolejnych posiewów. W jednym wyszły bakterie gronkowca (Staphyloccocusa), a w powtórzonym badaniu ich nie było. Zanim więc zaczniesz faszerować kota antybiotykami, powtórz badanie. Nie ma sensu teraz ciągnąć kota do weta.
Jeżeli okaże się, że rzeczywiście Xelmiak ma bakterie E-Coli, to z tymi drobnoustrojami dobrze sobie radzi furagin (jeśli w antybiogramie wychodzi wrażliwość na nitrofurantoinę), który antybiotykiem nie jest.
 
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-02-03, 14:46   

to w przyszlym tygodniu jeszcze raz lapiemu siuski do badania. ten furagin to dobra mysl, bo bakteria jest na to wrazliwa wyszło.
jakies swiatelko w tunelu..
_________________
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-02-03, 15:51   

Tylko nie podawaj furaginu na własna rękę, bez konsultacji i ustaleniu dawki i czasu podawania z wetem.
 
 
sliver_87 

Barfuje od: XI.2010
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 395
Skąd: Rybnik
Wysłany: 2012-02-04, 09:09   

oczywiscie, ze bez konsultacji nie podam czegos takiego kotkowi ;)
_________________
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-02-26, 00:53   

Mila sika z krwią. Trafiłam z kotem na nocny dyżur po tym jak chodziła po cały mieszkaniu, mocno się napinała i wysikiwała siuśki całkowicie zabarwione krwią - duża ilość. Rano było z nią jeszcze wszystko ok, zero objawów.
Dostała Cyclonaminę, Nospę i Enrobioflox. Zalecenie by zrobić badanie moczu, ale antybiotyk ma być kontynuowany conajmniej 10 dni i na kolejną dawkę mam się zgłosić jutro... I nie wiem co robić, nie chcę jej faszerować w ciemno bo rozumiem, że antybiotyk podajemy jak mamy do czynienia z bakteriami, a co jeśli ich nie ma ?
Oczywiście badanie moczu zrobię ogólne plus posiew, ale za nim będzie wynik to minie kilka dni, a martwię się i nie chce jej zaszkodzić.
_________________
 
 
dagnes 
Administrator


Barfuje od: 2008
Udział BARFa: 75-90%
Pomogła: 23 razy
Dołączyła: 13 Wrz 2011
Posty: 4838
Wysłany: 2012-02-26, 12:47   

Karola7, taki mocz silnie zabarwiony krwią najczęściej występuje przy jałowym zapaleniu pęcherza (FIC). Ile twoja kotka ma lat? Jeśli jest młoda, poniżej 10 roku życia, do tego ogólnie zdrowa (nie ma np. PNN lub cukrzycy), to prawdopodobieństwo bakteryjnej infekcji pęcherza jest tak małe, że prawie niemożliwe (rzędu 1%).

karola7 napisał/a:
nie chcę jej faszerować w ciemno bo rozumiem, że antybiotyk podajemy jak mamy do czynienia z bakteriami, a co jeśli ich nie ma ?

Niestety, kotka już została nafaszerowana antybiotykiem.
Na pierwszą wizytę do weta w przypadku problemów z sikaniem należy zawsze zabrać koci mocz do badania i do czasu otrzymania wyników posiewu nie wolno podawać żadnych antybiotyków w ciemno. Jeśli nie zabrało się moczu do zbadania, to można podać jedynie takie leki jak No-Spa i Cyclonamina. Brak mi słów, bo prawie każda osoba opisująca tu i na innych forach swoją sytuację z kocim problemem pęcherzowym, pisze o podawaniu antybiotyku w ciemno bez stwierdzenia infekcji bakteryjnej. Nie rozumiem czemu weci robią na odwrót, ale wszystko wskazuje na to, że to właściciel musi pilnować takich rzeczy i pilnować weta, żeby nie podał antybiotyku bez antybiogramu.

Jeśli nie ma bakterii, to antybiotyk jest zbędny i wysoce szkodliwy. Jeśli jest infekcja, to i tak na dwoje babka wróżyła - albo antybiotyk zadziała, albo nie (jeśli dane bakterie są na niego oporne). W tym drugim przypadku, bakterie namnożą się bardziej, mogą wytworzyć dodatkową oporność, a antybiotyk wyjałowi kota z pożytecznej flory dając pole do popisu dla kolejnych bakterii i grzybów. Trzeba będzie zmienić antybiotyk, a terapia znacznie się wydłuży i kot otrzyma więcej chemii.

Karola7, jeśli stan kotki w ciągu paru dni znacznie się poprawi i choroba zniknie, to nie należy tego koniecznie przypisywać antybiotykom. Jałowe zapalenie pęcherza ma to do siebie, że najczęściej ustępuje samoistnie w ciągu paru dni, bez względu na podjęte leczenie lub bez niego. Przyczyny FIC leżą bowiem w zespole różnych zaburzeń, o których pisałam już tutaj wcześniej:

dagnes napisał/a:
FIC nie jest wyłącznie chorobą pęcherza - to choroba będąca powiązaniem nieprawidłowości zlokalizowanych w systemie nerwowym, hormonalnym, układzie krążenia, której przyczyny leżą głęboko w naturze kotów nie będących przystosowanymi do życia w zamknięciu oraz w środowisku wielokotnym.


Karola7, przykro mi z powodu twojej kotki. Wiem, że w takiej sytuacji zwykle się panikuje i pędzi do weta na złamanie karku, a tam pozwala się robić z kotem wszystko, co może go uratować wg. słów weta. Badania moczu, które teraz wet zaleci mogą nie dać jasnej odpowiedzi na pytanie, co było przyczyną zachorowania. Bo jeśli w moczu nie będzie teraz bakterii, to są dwie możliwości - albo był to FIC (jałowe zapalenie), albo bakterie były i zostały zwalczone antybiotykiem, który przypadkiem był dobrze dobrany. W tym pierwszym przypadku nastaw się na to, że problem może się powtórzyć, bo FIC lubi nawracać. Jeśli to FIC i nic nie zmieni się w środowisku chorego kota (tj. nie zostanie zlikwidowany stres, który go powoduje), to będą niestety nawroty. Jeśli tak się zdarzy, to nie pozwól następnym razem podawać antybiotyku w ciemno. Życzę zdrowia twojej koteczce, a Tobie mniej problemów :kiss: .
_________________
Aby dotrzeć do źródła, musisz iść pod prąd
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-02-26, 13:56   

Dagnes dziękuję, kotka ma rok, nie jest jeszcze wysterylizowana, nie miała jeszcze rui - mam termin na piątek i zupełnie nie wiem czy w obecnej sytuacji wysyłać ją na ten zabieg... Jak uważasz ?
Nic nie wskazywało, że coś może być nie tak, od rana była w świetnym humorze, biegała, świergoliła i bawiła się. Apetyt też ok.
Gorączki nie ma.
Ale co do jej nerek to owszem od jakiegoś czasu parametry nerkowe były trochę podwyższone, tzn. mocznik w porządku ( ostatnio w granicach 50-55 ) ale kreatynina 2.2. Tłumaczono mi jednak, że kreatynina czasami rośnie u dojrzewających kotek i sterylizacja być może rozwiąże sprawę. Poza tym Mila chowana właściwie od samego początku na barfie jest naprawdę bardzo umięśniona, waży 4 kg, ale nie ma na niej grama tłuszczu, jeden wielki mięsień, jest też bardzo silna. Podobno u kotów o takiej budowie kreatynina może być trochę wyższa.

Oczywiście ja wczoraj spanikowałam, bo jak widziałam, że kot chodzi, bardzo się napina i zostawia za sobą plamy krwi z moczem- to właściwie wyglądało jak sama krew to się przeraziłam. Ciężko jest też dyskutować z wetem co ma podać kotu, a czego nie, to była lecznica polecana przez ludzi, a człowiek chce ufać, że wet ma wiedzę i wie co robi.
Wet do której trafiłam właściwie chciała aby Mili podawać antybiotyk przez 10 dni w ciemno :-( . Mówiła o badaniu moczu, ale głównie w kontekście sprawdzenia czy Mila nie ma np. kryształów...


W dodatku kazali mi przyjechać dziś na kolejną dawkę antybiotyku, ale pewnie tego nie zrobię. Spróbuję złapać jutro mocz i zrobić chociaż badanie ogólne, bo rozumiem, że posiew po podaniu antybiotyku i tak nie ma sensu.
_________________
 
 
karola7 

Barfuje od: 09.2011
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 22 Wrz 2011
Posty: 94
Skąd: Łódź
Wysłany: 2012-03-09, 14:37   

Udało mi się wreszcie złapać mocz Mili.

Żółty przejrzysty
Odczyn zasadowy ( ph 8 )
Ciężar 1,021
Białko nb
Cukier nb
Urobilinogen w normie
Bilirubina/ciała ketonowe/krew/bakterie/inne - nb
Nabłonki płaskie kilka w pw
Krwinki białe poj w pw
Krwinki czerwone 0-1 pw świeże
Wałeczki nb
Fosforany nieliczne w pw

I pytanie czy i czym mam zakwasić jej te siuśki ? Nie jedzą mieszanek z kośćmi ze względu na wysoki fosfor jaki wyszedł w badaniu krwi ( podwyższona była też kreatynina ), ciężar moczu jest nieco za niski. Czy można uznać, że ten incydent z sikaniem krwią to był właśnie FIC ?
_________________
 
 
Sonya 

Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 164
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-07-09, 19:42   

Dzis dzwonilam do przychodni po wyniki badan mojej Kici przed sterylka. Zrobilam krew i mocz- krew idealna!

Natomiast co do moczu lekarz przez tel powiedzial ze w moczu sa krysztalki ale mam sie nie martwic bo po sterylce bedziemy podawac specjalna karme (niech zgadne ze royal...) i to ureguluje mocz.

Dokladne wyniki odbiore pewnie w sobote i je wkleje, ale zastanawiam sie czy barf skomponowany wg kalkulatora moze powodowac wystepowanie krysztalkow? Skad one sie biora?

Barfujemy 100%, mieszanki z FC, kicia dostaje w nich duzo wody i sporo tez siusia.
 
 
Margot 
Ekspert

Udział BARFa: 90-100%
Pomogła: 17 razy
Dołączyła: 01 Paź 2011
Posty: 1532
Wysłany: 2012-07-09, 20:02   

Sonya, kryształki w moczu mogły się też wytrącić, jeśli czas od złapania moczu do jego zbadania był zbyt długi.
Dowiedz się co to były za kryształki:, szczawiany wapnia czy fosforany amonowo-magnezowe i w jakiej ilości:pojedyncze czy bardzo liczne.

Nawet jeśli kryształy w moczu twojego kota rzeczywiście występują, to jeżeli dbasz o odpowiedni poziom nawodnienia kota, to one się wypłuczą. Pilnuj, aby kot dostawał co najmniej 50ml wody na kg masy ciała, a nawet i więcej. Jak zapewne wyczytałaś już w wielu miejscach na forum nawadnianie to podstawa w przypadku różnych dolegliwości układu moczowego.
I broń Boże nie daj się namówić na żadne karmy lecznicze, bo one jedynie zamaskują problem, usypiając twoją czujność.
 
 
Sonya 

Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 164
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-07-09, 20:08   

Dziekuje za odpowiedz :)

A skad biora sie krysztaly? Od nadmiaru, niedoboru jakichs skladnikow?


Rzeczywiscie dosc nieszczesliwie mocz i krew do badan oddalam w sobote. Krew byla zbadana od razu (wyniki tego samego dnia) natomiast mocz chyba faktycznie z opoznieniem bo po wyniki mialam dzwonic dopiero dzis.

Dokladne wyniki odbiore jak najszybciej sie da, mam nadzieje ze rodzaj krysztalkow bedzie podany. A jezeli nie to zdaje sie w zaleznosci od pH tworza sie rozne rodzaje? To moze bedzie jakas wskazowka.

Mysle ze powtorze badanie, ale moze nie w lecznicy tylko w zwyklym laboratorium.

Na zadna karme nie dam sie namowic oczywiscie.
 
 
Sandra 
Ekspert

Pomogła: 18 razy
Dołączyła: 29 Gru 2011
Posty: 3447
Wysłany: 2012-07-09, 20:32   

Sonya napisał/a:
Na zadna karme nie dam sie namowic oczywiscie.


Tak trzymaj Sonya :kwiatek:
Tutaj na forum o kryształach wiemy wszystko. :mrgreen:
To co napisała Margot jest jakby punktem wyjścia i koniecznie powtórz badania moczu. Najlepszy czas to max. do 2 godzin od złapania moczu do badania i nie trzymaj go w lodówce, bo to także wytrąca kryształy.
Sonya napisał/a:
A skad biora sie krysztaly? Od nadmiaru, niedoboru jakichs skladnikow?

Istnieje kilka rodzajów kryształów i kamieni moczowych.
Kamienie zbudowane z kryształów struwitowych, to najczęściej występujące kamienie u psów i kotów. Zbudowane są z soli fosforanu amonowo-magnezowego. Do krystalizacji tych soli dochodzi wówczas, gdy koncentracja magnezu i fosforu w moczu wzrasta, a pH zmierza w kierunku zasadowym.
Kamienie zbudowane z kryształów szczawianowych tworzą się w moczu zawierającym wysokie stężenia wapnia i szczawianów. Powstałych w moczu kryształów szczawianu wapnia nie można rozpuścić.
Przyczyn tworzenia się kamieni może być wiele np; zbyt wysoka zawartość magnezu, fosforu lub białka w karmie, rodzaj spożywanego pokarmu wpływa na pH moczu, zwierzę zbyt mało pije, gęstość moczu wzrasta, a jego dobowa produkcja maleje.
Infekcje dróg moczowych także sprzyjają tworzeniu kryształów i kamieni struwitowych.
Wiek i rasa i płeć mogą być czynnikami mającymi wpływ na występowanie niektórych rodzajów kamic moczowych.
Z jednakową częstotliwością na niedrożność dróg moczowych zapadają tak samce jak i samice. Jednak częściej dopada to samców, ze względu na charakterystyczną budowę cewki moczowej.
Ostatnio zmieniony przez Sandra 2012-07-09, 20:43, w całości zmieniany 1 raz  
  Zaproszone osoby: 2
 
Sonya 

Barfuje od: kwie 2012
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 25 Mar 2012
Posty: 164
Skąd: Katowice
Wysłany: 2012-07-09, 20:43   

Cytat:
Najlepszy czas to max. do 2 godzin od złapania moczu do badania i nie trzymaj go w lodówce, bo to także wytrąca kryształy.


Oczywiscie mocz stal w lodowce jakies 30min u mnie, a pozniej u weterynarza tez... + badanie odbylo sie jeszcze pozniej... to chyba przestaje sie martwic :))

Cos juz doczytalam o krysztalkach m in tu: http://www.zwierzakowo.pl...kotow-cz-2.html

Weterynarz mowil przez telefon ze zmienimy na karme zakwaszajaca mocz i bedzie ok, wiec wnioskuje ze chodzi o struwity.

Tylko gdzie robia badania w ciagu dwoch godzin od pobrania i bez lodowki w taki upal? :(
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Template forumix v 0.2 modified by Nasedo. Done by Forum Wielotematyczne