Barfuje od: 09.2014
Udział BARFa: 90-100%
Wiek: 34 Dołączyła: 28 Sie 2014 Posty: 4 Skąd: Płock
Wysłany: 2014-11-12, 14:10
Mięso: jeden rodzaj na dzień ok. 60g/dziennie
wołowina - jeśli jest kość, to mały kawałek,
kurczak - filet z uda, skrzydełka,
kaczka - skrzydełko,
ryby - filety
Do tego warzywa i co drugi dzień owoce, w sumie ok. 100 g tygodniowo.
Dodatkowo raz w tygodniu 1-2 jajka, czasem odrobina jogurtu nat i 2x w tygodniu żwacz.
Nie podaje jej dodatkowo kości lub mączki. Nie mam niestety dostępu do gotowych mieszanek, ponieważ z tego co się orientuję w moim mieście, czyli w Płocku, nie ma dystrybutora.
Ilość mięsa i dodatków wyliczałam w kalkulatorze BARFowym. Suczka waży 4,5kg.
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-11-12, 17:53
musisz zaobserwować, po czym było to zatwardzenie. co jadła w niedzielę?
kalkulator to jedno, ale organizm jest żywy i każdy inny :) dlatego jeśli po wyliczonej ilości kości Twój piesek ma problemy, to jest to dla niej za dużo. czy codziennie jej dajesz coś z kością?
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2014-11-13, 08:43
Wg kalkulatora wychodzi, że Twój pies powinien dostawać 94,5 g kości na tydzień (15% produktów pochodzenia zwierzęcego), a jeżeli dajesz warzywa i owoce wychodzi ich jeszcze mniej. Oczywiście to jest kalkulator, a żywienie trzeba dostosować do psa. Jeżeli dajesz psu kościste elementy co drugi dzień wychodzi, że dajesz ich za dużo, no bo przecież nawet takie 90 g to jedno skrzydełko z kurczaka...
Zmniejsz ilość kości i myślę, że nie będziesz miała problemu z zatwardzeniami :)
Barfuje od: 3,5 roku
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 02 Sty 2014 Posty: 425 Skąd: Łuków/Warszawa
Wysłany: 2014-11-13, 12:57
zgadzam się z Leną, spróbuj do kostnego posiłku(np skrzydełko), dodać trochę mięsa, albo po kostnym posiłku robić kilka bezkostnych
_________________ "ludzie, którzy patrzą na relację z psem przez pryzmat siły, i tak zobaczą tylko to, co chcą. szkolenie to nie pole bitwy. po prostu ucz swojego psa"
Barfuje od: 09.2012 Pomógł: 10 razy Wiek: 30 Dołączył: 06 Sie 2012 Posty: 1432 Skąd: Poznań
Wysłany: 2014-11-19, 20:54
Może pora się podzielić małym odkryciem, które "umili" sprzątanie mocno śmierdzącej kupy.
Zapach odoru (Carmen gdy była szczeniakiem nierzadko robiła kupę w domu...) dla gatunku ludzkiego dobrze maskuje świeża skórka z cytrusa przyłożona do nozdrzy, np. cytryny lub pomarańczy. Nie niweluje zapachu fekaliów (lub robi to w niewielkim stopniu), ale wycisza odruch wymiotny.
_________________ Naturalne stało się sztuczne, a prawdę uznano za kłamstwo.
Ja jako początkująca z dietą Barf też mam problem z kupolami mojej małej Ajszy. Barf u nas przyjął się super. Mała wcina aż jej się uszy trzęsą. Nie podaję jej na razie żadnych kości bo mi się zatykała. Uzupełniam niedobory mączką kostną i mączką ze skorupek. Wszystkie suplementy podaję wg wyliczeń kalkulatora. Kupole małej są bardzo ciemne, prawie czarne. ( niemal identyczne jak na zdjęciu Verano kilka stron wcześniej.) Psina zachowuje się normalnie jest wesolutka skora do zabaw i psot tylko te kupy mnie trochę niepokoją. A w zasadzie ich kolor bo konsystencja jest idealna. Tak sobie myślę, czy do tego koloru może przyczyniać się krew suszona którą suplementuję mięsko psiny?.
Snedronningen, dzięki za to sprostowanie...
malgorzatka17, Jeżeli dajesz extra hemo albo krew to jest to absolutnie normalne i nie ma się co przejmować.
Tak też przypuszczałam że to po hemo ale wolałam się upewnić. Od dwóch dni zmniejszyła ilość hemoglobiny i kupol już miał jaśniejszy kolor.Dzięki Verano
Korzystając, że jest ten smrodliwy, ale jakże pożyteczny wątek, ośmielam się zadać pytanie: jak wygląda kupa okraszona wydzieliną z gruczołów okołoodbytowych?
Pytam, bo mam pierwsze w życiu psiaki i zero doświadczenia od tej strony. Pobieżnie sprawę znam od siostry, która gania z suczką do weta na wyciskanie (nigdy takiego zabiegu nie widziałam). W którymś wątku czytałam, że jak psy pałaszują kości, to jest duża szansa, że gruczoły same się oczyszczają.
Pytanie: jak rozpoznać poprawną kupę z wydzieliną? Co by hipochondrycznie nie uznać, że psiskom coś dolega
Nie muszą być zdjęcia, ale mogą, szczególnie wrażliwa na tym punkcie nie jestem.
HoWaKo, prawidłowa kupa wygląda jak...prawidłowa kupa To znaczy wydzieliny z tych gruczołów nie powinnaś widzieć, bo mają na celu dać jedynie "poślizg". Tak jak napisałaś- jeżeli pies pałaszuje kości to nic mu wyciskać nie trzeba
Śluz w widocznej ilości jest sygnałem powiedzmy "ostrzegawczym". Nie ma powodu do paniki jak się pojawi jednorazowo, ale jeżeli pies robi tak codziennie i np. saneczkuje to trzeba się problemowi przyjrzeć koniecznie. Zazwyczaj pojawia się jak psiulek wtranżolił coś czego nie powinien lub coś z karmy nie strawiło się tak jak należy i został w kuponku jakiś "twardy kawałek". Tu masz przykład:
Axelka
Barfuje od: 08.2014
Udział BARFa: 90-100%
Dołączyła: 31 Sie 2014 Posty: 24 Skąd: Gdańsk
Wysłany: 2015-03-10, 19:38
HoWaKo, moja suczka pomimo prawidłowej qpy na barfie ma problem z gruczołami i trzeba jej oczyszczać. Qpa jest zwarta, sucz pałaszuje kości, a gruczoły się zapychają. Objawem jest to, iż zaczyna interesować się bardzo okolicą ogona i się co chwila tam wylizuje. Jak zaczyna mi się nadmiernie drapać to też jest oznaką zapchanych gruczołów.
Nie zawsze widać prawidłowe wypróżnianie powoduje samoczynne oczyszczanie gruczołów u psa i trzeba mu w tym pomóc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum