Barfuje od: 01.11.2012
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 7 razy Dołączyła: 06 Lis 2012 Posty: 1419 Skąd: LUBLIN
Wysłany: 2015-01-28, 14:55
no to jeszcze po naszych doświadczeniach może sie okazać, że to wcale nie jest taka rzadka przypadłośc tylko zwyczajnie trudna do zdiagnozowania i nie bardzo ktokolwiek wpadł na pomysł przed nami żeby tu szukać źródła problemów.
W każdym razie cieszę się bardzo, że suni przeszło :)
A ja znowu wpadam z dziwnym problemem - od 3 dni mój pies ma objawy alergii - OGROMNE... Całe czerwone oczy, uszy, pysk, rozdrapane do strupów. Jestem po prostu przerażona.
Jedyne co nowego dostała to KONG - z zamrożonym mięsem w środku- bardzo ładnie się tym bawiła i wylizywała. Czy jest taka opcja, że jest uczulona na materiał KONGA?
Barfuje od: 28.07.2014
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 9 razy Dołączyła: 21 Lip 2014 Posty: 1292
Wysłany: 2015-02-10, 20:25
Całkiem możliwe, że kong...
A jakie mięso było w środku? Wiem, że nie dałabyś czegoś, co ją uczula, ale alergia może wyjść całkiem znienacka nawet na to, co do tej pory nie powodowało problemów.
Ja bym teraz zrobiła tak: nie dawaj teraz małej ani konga ani tego rodzaju mięsa, co było w środku i jak ustąpią objawy, to sprawdź, czy winą jest guma, czy mięso.
Edit: chociaż faktycznie stawiałabym na Kong...
Lena06, w środku był indyk. Dziś nie dostała już konga, ale jadła serca indycze - to jest mięso, które nie powodowało do tej pory problemów.
Taka alergia znienacka wyszła nam na jelenia :( Więc na ten moment w menu jest indyk, konina, ryby, królik.
Z jednej strony mam nadzieję, że to kong, z drugiej szkoda, bo fajnie się tym bawiła.
Wysłany: 2015-03-03, 19:23 Początki z BARF a dieta eliminacyjna
Moja suczka (ukończony rok) prawdopodobnie choruje na atopowe zapalenie skóry (wieczne infekcje, drapanie). Odpowiadam od razu, że testów jeszcze nie robiliśmy, bo wet powiedział, że pies jest jeszcze za młody i wynik nie będzie miarodajny.
Po przetestowaniu mnóstwa karm (od zwykłych na początku, przez bezzbożowe i hypoalergiczne), zdecydowaliśmy się na dietę eliminacyjną opartą na jedzeniu naturalnym. Jutro będziemy mieć dostawę koniny (zalecona przez lekarza), ale nie mam zielonego pojęcia co dokładnie mam robić - czy podawać psiakowi samo mięso przez 6 tygodni (tak wyczytałam w kilku źródłach), a potem dodawać inne składniki stopniowo obserwując reakcję? czy od razu mieszać mięso z wypełniaczami? Pierwsza opcja wydaje się o tyle skuteczna, że faktycznie będzie można obiektywnie wyeliminować alergeny, ale z kolei druga opcja wydaje się dość rozsądna, bo psu nie zabraknie wartości odżywczych, których samo mięso nie zawiera.
Dodam, że pies był przez ok. 1,5 msc-a czasu na sterydach, które nie przyniosły żadnego skutku. Dlatego lek odłożyłam i mam cichą nadzieję, że poprzez zmianę diety, uda nam się wreszcie wygrać tą nierówną walkę.
Barfuje od: 2011
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 1 raz Dołączyła: 02 Wrz 2013 Posty: 57
Wysłany: 2015-03-03, 23:32
Podawanie samego mięsa nie jest dobre (choćby dlatego, że będzie za mało wapnia do fosforu, prawie w ogóle wit A i D, kilka innych braków) - dlatego w diecie BARF nie daje się samego mięsa, tylko mięso, mięso z kością i podroby, a niektórzy jeszcze warzywa i (sezonowo) owoce.
nie można też podawać jednego gatunku mięsa - bo nie uzyskasz "kompletności" diety, bo każdy gatunek mięsa ma nieco różny profil aminokwasowy.
Jak robisz dietę eliminacyjną, to zaczyna się przez kilka dni od jednego gatunku, po kilku dniach inny gatunek, potem inny gatunek.
Na forum było bardzo dużo postów doświadczonych barfiarzy w tym temacie, najlepiej sobie poszukać.
Pewnie zdania są podzielone, ale ja akurat sądzę, że konina, choć to dobre mięso, to chyba nie jest najlepszym gatunkiem na początek dla psa. Ale można zacząć i od tego, czemu nie.... jednak nie tylko konina (jest ciut niedoborowa w niektóre aminokwasy).
Nie rozumiem z wypełniaczami - ja wypełniaczy nie stosuję i zupełnie nie wiem, po co ci one - chcesz karmić naturalnie - w naturze psowate nie jadają gotowanego ryżu czy makaronów czy kasz....
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-03-03, 23:51
Sabulino, w diecie eliminacyjnej kilka dni nie wystarczy niestety.
Co do "samo mięso" - oczywiście, w pełnym barfie u psa już przestawionego i na dłuższą metę - nie! Ale my tu mówimy dopiero o wprowadzeniu nowej diety a nie o diecie eliminacyjnej w penłym barfie. Tu trzeba zacząć od początku. Czyli od jedneg gatunku miesa samego właśnie. Przez przynajmniej tydzień a potem można wprowadzać podroby i kości TEGO SAMEGO GATUNKU, aby dalej jechać z dietą eliminacyjną. Ja proponuję, jak już zostanie wykluczony dany gatunek jako prowadzący do problemów - zacząć dodawać podstawowe suplementy, też pojedyńczo, żeby wykluczyć czy pies nie jest wrażliwy na któryś z nich. Potem, pojedynczo, wprowadzałabym kolejne gatunki mięs. I też powoli, nie po kilka dni i nowe
Zdecydowanie zgadzam się w kwestii wypełniaczzy. Do niczego one psu nie są potrzebne, nie mają dla psa wartości odżywczych, są właśnie tym - wypełniaczem. Natomiast bardzo prawdopodobne, że to one właśnie są powodami reakcji alergicznych. Dlatego ani teraz ani po diecie eliminacyjnej - nie dodawaj psu żadnych wypełniaczy
Ja zamówiłam przedwczoraj w AsPolu 3 rodzaje koniny:
- mięso 5 kg
- konina z kością 2 kg
- serca końskie 3 kg
W sieci znalazłam informację, że "mięso" powinno być podawane mniej więcej w stosunku 50% mięsa, 35% podroby, 15% kości, stąd tak właśnie wygląda nasz "pakiet startowy".
Mięso z konia było podpowiedzią naszego weta - zaleca je jako nietłuste, łatwo przyswajalne i rzadziej alergiczne niż niektóre inne rodzaje mięs. Dlatego postanowiliśmy od niego zacząć.
Mam jeszcze problem z wyliczeniem. W sieci znalazłam jakiś przelicznik wg. którego psu się powinno podawać 80% mięsa, 20% wypełniaczy. Zakładając jednak, że mięsa podajemy 100%, to jaką jego ilość powinien zawierać dzienny posiłek?
No i pytanie czy podawanie jednego rodzaju mięsa przez kilkanaście (nawet nie kilka) dni wystarczy? Powszechnie uważa się, że powinno to trwać min. 4 tygodnie, optymalnie 6-8 tygodni, ale zapewne ja czegoś do końca nie zrozumiałam...
Barfuje od: 06/2013
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 16 razy Dołączyła: 03 Cze 2013 Posty: 2811
Wysłany: 2015-03-04, 11:24
labidabi, standardowe wyliczenie oparte są na 80% produktów zwierzęcych oraz 20% produktów roślinnych. Podejrzewam zatem, że ten "wypełniacz" to nie wypełniacz w takim naszym rozumieniu a właśnie warzywa i owoce. http://www.barfnyswiat.or...php?p=1846#1846
labidabi napisał/a:
Powszechnie uważa się, że powinno to trwać min. 4 tygodnie, optymalnie 6-8 tygodni
tak się uważa i dobrze zrozumiałaś. Po kilkunastu dniach nie będzie wiadomo jeszcze nic.
Tak, przepraszam - wina z mojej strony w błędnym nazewnictwie. No, ale generalnie tak czy siak chciałam się właśnie dowiedzieć jak to jest z "dodatkami" do mięsa. Czytam powoli wątki i coś tam się dowiaduję, ale powoli. Dziś wdrażamy koninę (już przyszła dostawa) i staram się szybko ogarnąć temat pierwszych posiłków.
Btw. już nie mogę się doczekać popołudniowego posiłku, który na pewno będzie wszamać aż jej się uszy zatrzęsą! :) Bardzo żal mi jej było jak przechodziliśmy na RC Analergenic, którego za cholerę długo nie chciała jeść... no i tak podchodziła do tej miski i odchodziła głodna nietknąwszy nic... Ale takie było "rozporządzenie" lekarza (bo inaczej - cytuję: "kończymy leczenie"). W końcu się przekonała do karmy, ale dla niej, jak to przystało na żarłocznego labradora, jestem przekonana, że pachnące mięcho będzie rządziło:)
To ile mogę jej dać dziś tego mięska? (surowe czy gotowane lepiej na początek?) Rano dostała jeszcze porcję RC Hypoallergenic, której niestety mamy jeszcze ponad pół worka... no, ale cóż.
Czy wobec tego, że podaję samo mięso (100% posiłku), także mam obliczyć jego wagę stosunkiem 2% do masy ciała?
Barfuje od: 25.07.12
Udział BARFa: 90-100% Pomogła: 11 razy Dołączyła: 01 Sie 2012 Posty: 4452 Skąd: góry Szkocji
Wysłany: 2015-03-04, 14:02
Dawka to dawka, niezależnie co dostaje. No prawie, tłustego pewnie zje mniej niż chudego. Te 2% to dobra wyjściówka, a potem w praniu już wyjdzie ile pieskowi potrzeba
Zacznij od samego miesa, bez kości. Dopiero po jakimś czasie (ok tyg) zacznij podawać podroby a na koniec kości/mięso z kością
35% podrobów wydaje się ciut sporo. ja bym optowała za 20-25max
Nie bój się tych nawet 6 tygodni. Tu chodzi o pozostanie przy jednym gatunku miesa a nie całe te 6 samo tylko mięso.. Oczywiście monodieta w dłuższym czasie jest średnim pomysłem, ale na potrzeby diety eliminacyjnej spokojnie. W tym czasie pies nie nabawi się niedoborów, a jeśli to raczej minimalnych. Myślę, że to trochę na zasadzie mniejszego zła - pokarm przez pewien czas nieidealny ale to wszystko po to, żeby trafić co psu robi dobrze i ograniczyć jego cierpienia skórne
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum