BARFne Życie - Yuvatka i Pinkie 
						
												 Jazgata - 2013-11-22, 14:42 Temat postu: Yuvatka i Pinkie Jak juz wczesniej pisalam w powitaniu ,przestawiam moje suki od tygodnia na barfa. Wczoraj mialysmy wielki sukces. Przez ok. dwie godziny miksowalam papki warzywne - wyszlo mi  naprawde sporo wiec pomrozone czekaja.;) balam sie ,ze moja Yuvatka nie tknie tego. Jest strasznie wybredna i nie lubi warzyw i owocow. Ale o dziwo jak bylo zmiksowane dalo rade . Dodalam troche zoladkow ale bardzo malo w stosunku do ilosci papki. Wprawdzie troche zostawila ale bylam naprawde dumna z niej ,bo tego najbardziej sie obawialam. Druga moja suka jest wszystkozerna wiec jej sie nie obawialam i nie pomylilam sie - dodatkowo jeszcze wylizywala miski :)
												 Sandra - 2013-11-22, 15:36
  Jak dobrze, że już barfujecie...to początki.    
 
Jeśli jesteś za pan brat z aparatem to dokumentuj i wrzucaj fotki. Sama się zdziwisz jakie postępy załoga poczyni...
 
Opisuj reakcje swoich ślicznot, bo wszyscy kiedyś zaczynaliśmy i te wszystkie historie sa takim kompendium wiedzy. 
 
Każde zwierze powracające do oryginalnych - zgodnych z natura zwyczajów żywieniowych ma swój indywidualny czas. 
 
Potrzeba dużej cierpliwości i naprawdę powolnej zmiany diety aby nie rozwalić psom przewodu pokarmowego.
 
Jak sama wiesz każdy pies jest inny... jak człowiek. Jeden zje wszystko bo ma  tzw. strusi żołądek, a z innym  trzeba jak z jajkiem.
 
powodzenia   
												 Jazgata - 2013-11-22, 15:47
  Generalnie moje dziewczyny sa przyzwyczajone do miesa i kosci, bo nawet jak byly na suchej to dostawaly. Ladnie rozgryzaja i jedza praktycznie wszystko. Ulubionym rarytasem Yu sa nerki , natomiast Pinkie gustuje w mozdzkach. Jedyne co narazie Yu nie chciala zjesc to korpus kaczki ale slyszalam ,ze sporo psow wybrzydza kaczka czy krolikiem. Natomiast u nas w domu nic sie nie zmarnuje i Pinkie ogarnela temat kaczki :) W lodowce aktualnie mam dwie glowy jagniece. Po weekendzie pewnie dam je - ciekawa jestem bardzo jak sobie dziewczyny poradza! 
 
Oprocz tego ,ze dziewczyny sie rozwijaja barfowo to ja rowniez- w corach wiekszych swinstwach jestem w stanie sie babrac:p
 
 
A tutaj jakies wakacyjne zdjecie Yu z koscia bodajze cieleca:
 
 
  
 
 
[ Dodano: 2013-11-24, 17:27 ]
 
Dzisiaj wrocilysmy z wyjazdu dwudniowego na Dog Orient. Wczoraj rano wyjechalysmy wiec wzielam do termotorby zamrozone miesko. I jakie bylo moje zdziwienie gdy jak wieczorem chcialam karmic to miesko sie jeszcze dokonca nie rozmrozilo ;)
 
Dzisiaj po powrocie zamierzalam nic nie rozmrazac tylko kupic korpusy, niestety w sklepie nie bylo , serca byly brzydkie i w koncu kupilam tuszki z fladry. Yuvatka napewno sobie dobrze poradzi z zagadnieniem. mam nadzieje ,ze mloda tez ogarnie jak tu takie tuszki opedzlowac :) 
 
 
[ Dodano: 2013-11-25, 10:06 ]
 
Tuszki nie okazaly sie oczywista rzecza do zjedzenia. Obie suki mialy wielka ochote ale troche nie wiedzialy jak sie za to zabrac. O dziwo Pinkie poszlo znacznie lepiej i szybciej niz Yuvatce:) 
 
 
[ Dodano: 2013-11-25, 10:12 ]
 
Wszystko mi sie podlacza do starego postu i nawet nie widac ,ze cos piszę :(
												 
					 | 
				 
				
  |  
			 
		 |