To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne ABC dla psów - BARF dla początkujących - pytania, problemy

Patmol - 2014-10-14, 14:30

czyli daje tylko surowe mięso
a stopniowo przyzwyczajam do rożnych gatunków

zaczęłam od kurczaka
to już nie będę kombinować

żołądki to podroby czy nie?

Snedronningen - 2014-10-14, 14:32

Patmol, z Caillou w ogóle nie ma się co bawić w prowadzanie. Z nią zaczynasz i już.
A ze Sweetie, tak jak wcześniej pisałam, rezygnujesz z wypełniacza, stopniowo coraz krócej gotujesz i jak przyjdzie czas wprowadzasz kości.

Lena06 - 2014-10-14, 14:33

podroby.

Żołądki od których niektórzy zaczynają to żołądki wołowe/ baranie inaczej żwacze, ale pochodzące od przeżuwaczy.

A żołądki od kury, kaczki, indyka to po prostu podroby.


Edit: No tak, dziewczynie każdy inaczej radzi, to teraz nie dziwię się, że ma problem. :-D Rzeczywiście pamiętam, że jeden psiak z surowizną był oswojony już to może nie być problemu (myszy chyba wszamał, nie?)

Patmol - 2014-10-14, 14:35

ale mięso gotuję coraz krócej? czyli daje gotowane mięso?
i coraz mniej kaszy/ryżu dla Sweetie

to popróbuję z tydzień i zobaczę jak jest
i jak się psom podoba
i jakie będą efekty tylnie, ze tak powiem

Okruchowa - 2014-10-14, 15:43

Bardzo, bardzo dziękuję za to, że tak szybko dostałam tak przydatne odpowiedzi.

Dlaczego nie żwacze? Mam psa od paru miesięcy. Wcześniej, zanim wyprow. się z domu rodzinnego, znałam jedną dietę dla psa - dawać mu resztki, karmę i wszystko, co popadnie. Teraz, mając świadomość jak ważna jest dobra dieta dla psa, chcę zmienić podejście i zacząć BARF. Mam dostęp do taniego mięsa, nie mam jednak wystarczających środków na kupowanie żwaczy mrożonych z wysyłką (na miejscu nigdzie nie mam ubojni/sklepu, który by mógł to załatwić/targu), przy zakupach dużej ilości raz na jakiś czas nie miałabym ich zwyczajnie gdzie przechowywać (mamy baardzo mały zamrażalnik). Uznałam, że niski budżet i mała lodówka nie powinny mnie zniechęcać do zdrowego żywienia psa, tym bardziej, że ani gotowane (dobrze zbilansowane) jedzenie, ani sucha karma (wypróbowaliśmy kilka wariantów) mu nie służyły. Żwacz wychodzi dla mnie za drogo - jakby był dostęp do świeżego gdzieś blisko - super, kupiłabym jeden raz na jakiś czas i fajnie.

Verano, dostał serduszka drobiowe i wątróbki drobiowe. Ponieważ procentowo podrobów nie ma dużo w diecie to tylko tyle. Miałam dla niego naszykowaną wątrobę wieprzową, ale nie podałam mu i póki co nie mam zamiaru - usmażę mężowi na obiad :P

Mam jeszcze pytanie - czy mięso podajecie w dużych kawałkach czy zmielone? Ja Hermesowi podawałam z ręki, bo raz prawie połknął duży kawałek wieprzowny, za duży jak dla niego. I przy podawaniu z ręki nieostrożnie jadł i ucapnął mnie zębami (auu! :-) ) Czytałam, że na poczatku pies musi się przestawić z łykania (metody jedzenia karmy suchej) na rozszarpywanie - ale Hermes byłby w stanie połknąć na raz mięso wielkości mojej pięści :shock: Macie jakieś metody na to?

I jeszcze - czy połączenie kurczaka i indyka to już będzie dla niego za wiele jak na poczatek? chodzi o samo mięsko

ciocia_mlotek - 2014-10-14, 16:22

Nie, na początku jeden gatunek mięsa, samego mięsa. I dopiero po kilku dniach zacząć pojedyńczo podawać nowości
Jeden posiłek surowy, drugi gotowany wbrew pozorom może być gorszym wyjściem niż się wydaje. Bo wtedy zmuszasz psi żołądek do "przeskakiwania" między dwoma bardzo różnymi formami pokarmu

Okruchowa - 2014-10-14, 17:50

a warzywa? kiedy podać?

i jak dawkować to "samo mięso" - po prostu wagowo wyliczyć ile ma dostać i rozdzielić na posiłki? nic się nie zmienia?


ps zapraszam do obejrzenia zdjęć psiura w dziale powitań :)

ciocia_mlotek - 2014-10-14, 18:24

Nic się nie zmienia. Porca dzienna to porcja dzienna
Z warzyw na razie też bym zrezygnowała. Ja np nie podaję ich w ogóle. Roślinność w żywieniu moic psów to dodatek, czasami, jak akurat się trafi
Żwaczami się nie przejmuj. tak jak mówię, fajne to jedzonko ale nie magiczne. Jeśli ma być problematyczne to nie ma się co żołądkować :mrgreen:
Co do zjadania dużych kawałków. Ja wyznaję zasadę, że im większe tym lepsze. Wiielkie kawały nauczą psa szarpania/gryzienia. A że połya kawałki, które nam się wydają za duże? No właśnie - nam się wydaje. Psowate tak jedzą. Nie rozdrabniają pokarmu, nie żują. Kawałek ma być na tyle mały, żeby przejść przez gardło. Nawet jak ciut ciężko idzie. Jak jest za duży to pies sobie "odłyknie" (przy przerażającyc dźwiękach).
Paradoksalnie psu łatwiej się zadławić kawałkiem mniejszym niż większym

nenya - 2014-10-14, 20:00

Melduję, że pierwsza porcja żwaczy po głodówce została praktycznie wciągnięta przez dziurkę od nosa - na pewno z jedzeniem żwaczy problemów nie będzie. Teraz 3-4 dni na żołądkach i wchodzimy z krową :food:

Czy większe kawałki mięs (dajmy na to 10cm/5cm) rozdrabniacie? Czy dajecie tak w kawałku i niech szarpie?

Lila2006 - 2014-10-14, 20:12

No to postanowione. Od soboty przechodzimy z Azją na BARF. Nawet nasz weterynarz o dziwo pochwalił pomysł, a jak dziś szłam do niego, byłam nastawiona na długą dyskusję.
Stwierdził tylko, że drobiowe kości absolutnie nie, bo miał przypadki zgonów po takowych (zaznaczałam, że surowe, nie gotowane).
Chyba jednak bardziej Wam zaufam w tej kwestii.
Trochę się boję początków, ale mam nadzieję, że dam radę.
Azja, to ok. dwuletnia suka, nierasowa, ważąca ok 40 kg. u której stwierdzono alergię na ryż, jeśli chodzi o pokarm oraz roztocza kurzu domowego, pyłki traw i ziół a także grzyby.
Obecnie je karmy suche, bezzbożowe, najpierw Ariona, teraz Acanę i cały czas przyjmuje leki (Encortolon 5 dwa razy dziennie po 1 tabl. i Hydroksyzynę raz dziennie 2 tabl.) Po lekach bardzo przytyła a po za tym straciła całą radość życia i energię, a mnie serce boli za każdym razem jak je jej podaję. Mam ogromną nadzieję, że stosując dietę BARF-ową uda mi się wyeliminować chociaż alergeny pokarmowe.
Wiem, że ze spożywaniem przez nią surowizny nie będzie żadnego problemu. W tej chwili dostaje jako przysmak świeże uszy wieprzowe, za które dała by się pokroić, a w weekend dałam jej pręgę wołową z kością, którą również bez żadnego problemu pochłonęła, zostawiając tylko kość, po uprzednim pozbawieniu jej szpiku.
Tak sobie myślę, że zacznę chyba właśnie od wołowiny.Chciałabym kupić też gdzieś te żwacze Primexu, ale nie wiem gdzie w okolicach Bydgoszczy można je dostać? W internecie coś tam znalazłam, ale nr telefonu nieaktualny a na maila na razie nikt nie odpowiedział.
Może ktoś coś doradzi w tej kwestii...

ciocia_mlotek - 2014-10-14, 20:33

nenya, 10/5cm to na 2 kesy kawałek :)
Lila2006, żwacze kupisz pzez internet z dostawą. Poszukaj najbliższego dystrybutora primexu albo wal do aspolu

Lena06 - 2014-10-14, 20:36

Lila2006, A zamówić żwacze z As-polu? Chyba jedyne wyjście. Ewentualnie szukać ubojni...?
ciocia_mlotek - 2014-10-14, 20:45

Mozesz zamówić.
ja się nie wypowiem bardzo dokładnie do jakości bo nigdy nie korzystałam. ALe żwacze ciężko spartolić - i tak cuchną :lol:

kelpie87 - 2014-10-15, 07:20

Muszę się podzielić jednym spostrzeżeniem odnośnie wprowadzania BARFa. Zdarzyło mi się obserwować u psów jedzących kilka dni mięso bez kości i bez warzyw duże problemy z wypróżnianiem, zatwardzenie, twarde śmierdzące bobki pokryte dużą ilością śluzu. Były to psy bezproblemowo tolerujące surowiznę w "full opcji". Problem wynikał z tego że nie było nic co by wspomagało przepychanie treści przez jelita, ani kości, ani błonnika.
Patmol - 2014-10-15, 07:48

i co zrobić ? przeczekać taki problem? czy coś psom dać dodatkowo?

to rezygnuję z gotowanego
wczoraj wieczorem i dzisiaj rano psy dostały kurczaka surowego , ale bez kości
dałam im mięso z udek

Sweetie nie jest zachwycona i nie bardzo wie jak to jeść
ale Caillou zjada bardzo szybko i stoi nad Sweetie, żeby w razie czego ją wspomóc w zjedzeniu
wiec Sweetie tez zjada -przecież nie odda swojego mięsa



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group