To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Medycyna weterynaryjna - Padaczka u kota

majra - 2013-05-01, 22:38

to super, daj znać :) Będę pod telefonem w tym czasie jakby chcieli sieze mną skontaktować. :kwiatek:
Sihaya - 2013-05-02, 11:15

Tak, godziny odwiedzin są takie, jak podała Tufitka. W innych godzinach nie można nawet dowiadywać się o stan pacjentów. Tufitko spotkasz się dzisiaj w lecznicy z moim mężem, który też będzie odwiedzał Beso już od 12.00. Będą w pokoju widzeń. Na szpitaliku niestety nie pozwalają na odwiedzanie i siedzenie przy klatce, bo lekarze w tym czasie przeprowadzają także badania , oględziny pacjentów i zabiegi pielęgnacyjne. Wprawdzie zwierząt w szpitalu nie ma dużo, oprócz Beso są jeszcze dwa psiaki (w tym jeden wczoraj przyjechał w ciężkim stanie padaczkowym :-( ), ale wszystkie zwierzątka potrzebują spokoju a lekarze muszą mieć swobodny dostęp do nich. Dzisiaj około 14ej podam więcej szczegółów. Mój mąż i ja jesteśmy w regularnym kontakcie z lekarzami. Przypadek Besunia jest konsultowany przez wielu lekarzy, wiem nieoficjalnie, że weci z Wawy kontaktują się też z Wrocławiem w sprawie Beso. Ja czekam też na info od dr Wrzoska z Wrocławia, niestety nie udało się mu na Iphonie otworzyć wszystkich załączników, w tym filmu z nagranym atakiem. Na konkretne informacje będzie można liczyć dopiero po majówce. Zdjęcia z rezonansu musimy zeskanować, ja wyślę je do dr Wrzoska i neurochirurgów w Zurychu. Czy w Wawie jest gdzieś dobry skaner wielkoformatowy?

Majro, nie martw się, uściskaj dzieciaki i bądźcie dobrej myśli. Robimy, co się da dla malucha.

Edit:
Mam nowe wieści. Stan Beso jest całkiem całkiem. Kotek czuje się o wiele lepiej niż wczoraj :hura: . Był dzisiaj bardziej radosny w trakcie wizyty Tufitki i mojego Roberta, ochoczo zaglądał do torebki, w której Tufitka przytargała dla niego drożdże :kiss: , zasmakował mu też olej z łososia - będzie go dostawał do każdej porcji jedzonka. Besuś ma dobry apetyt, zjada ładnie i ze smakiem swoje puszeczki. Pije i siusia przyzwoicie. Chyba nie do końca pasuje mu stosowany w lecznicy żwirek silikonowy, bo wysiusiał się dziś po raz kolejny na kocyk. Majro, jaki żwirek on lubi i z jakiego korzystał? W lecznicy standardowo stosuje się silikonowy, ale podpytam, czy można mu zakupić inny i podać na recepcji.
Poza tym Beso ma dzisiaj ładniejszą sierść, mniej zmierzwioną, został też wyszczotkowany, co chyba sprawiło mu przyjemność :-D , chętniej łasił się też do ręki i sprawiał wrażenie mniej otumanionego lekami, spacerował sobie po gabinecie, wczoraj nie miał na to ochoty.
Amanita, pewnie jeszcze dzisiaj podrzuci maluchowi jakiś miły kocyk i magiczną zabaweczkę z kocimiętką :kwiatek: :love: .
W wynikach badań Beso ciągle niepokoi ta wątroba, kwasy żółciowe są za wysokie, leczenie ornipuralem i hepatilem jest kontynuowane.

Jeszcze raz z całego serca dziękuję wszystkim za zaangażowanie i każdą formę pomocy :kwiatek: . Jesteście wspaniali :kwiatek: .

Sihaya - 2013-05-04, 22:34

Stan Beso bardzo się poprawił :hura: . Nie było ataków, nie było zwiastującej je aury. Kocio czuje się znacznie lepiej, zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Ma bardzo dobry apetyt, jedzenie sprawia mu wyraźną przyjemność, robi piękne kupy. Brakuje mu tylko ruchu w tej małej szpitalnej klatce i ckni mu się do swojego człowieka. Do Rudzielca często wpadają goście. Przedwczoraj było ich aż czworo!. Beso przekonał się do mojego Roberta, chyba znaleźli wspólny język ;-) .
Wyniki badań morfologicznych krwi są dobre. Poprawiły się parametry wątrobowe, które wcześniej odbiegały od normy. Jedynie cholesterol dwukrotnie przekracza górną normę. Beso przeszedł test stymulacji kwasów żółciowych niepomyślnie niestety. Poziom kwasów żółciowych w 2h po jedzeniu pięciokrotnie przekracza górną normę :-( . Lekarze biorą pod uwagę zespolenie wrotno oboczne jako jedną z przyczyn tego stanu rzeczy. USG (2-krotnie wykonywane wcześniej) wykluczyło jednak taką możliwość.
Jutro Beso będzie miał zbadany poziom amoniaku w osoczu. Jeśli będzie on zbyt wysoki, będziemy zastanawiać się nad dalszą diagnostyką w kierunku zespolenia wrotno obocznego. Ta kwestia pozostaje zatem otwarta.
Leczenie p/padaczkowe jest cały czas kontynuowane. Beso w tej chwili jest leczony tylko Kepprą - lekiem o najmniejszych skutkach ubocznych. Luminal został wyłączony z terapii. Przełożyło się to na stan kotka, który jest mniej otępiały, bardziej aktywny.

Bardzo dziękuję wszystkim za pomocną dłoń dla Rudzielca :kwiatek: . Bianka i Tufitka dostarczyły maluchowi suplementy, Amanita przywiozła posłanko. Oprócz tego wszystkie dostarczyły mu całą kawalkadę zabawek, a Beso je uwielbia :-D . Dziękuję Tuffitce za to, że biegła wieczorem na dworzec odebrać leki dostarczone dla Rudzielca. Wyrazy uznania dla Bianki, która jutro z samego rana pędzić będzie przez Warszawę na sygnale aby dostarczyć Besusiową krew do badania w innym labolatorium (ma na to 15 min). Chciałam również podziękować w imieniu Majry i swoim, tym kilku osobom, które okazały wsparcie finansowe na leczenie Beso w szpitalu. Kochani! Bez Was ten kociak nie miałby szans! Jesteście Wielcy, Wspaniali a Wasze serca gorące! :kwiatek: :love:

Kazia - 2013-05-04, 22:54

Super wiadomości :)
Kciuki nieustające.

shana55 - 2013-05-04, 23:17

Bardzo się cieszymy :-) :-D :kwiatek:
aśka - 2013-05-05, 10:37

I oby te wieści były coraz bardziej optymistyczne. Beso :kciuk:
majra - 2013-05-06, 21:44

cześć :-D

Bardzo ,bardzo cieszy mnie że Besek ma się znacznie lepiej!!!
A nie byłoby to możliwe bez Was, kochani :kwiatek:
Jestem Wam bardzo wdzieczna, jesteście niesamowici :kiss:
Czekam na info czy wyszedł już ze szpitala czy nic się nie zmieniło.

Co do dalszych losów Rudzielca to jestem niemalze zmuszona do szukania mu nowego domku. Niestety, jeśli tylko znajdzie się ktos kto pokocha Beska równie mocno i na dodatek będzie z Warszawy lub okolic aby móc kontynuować u tych samych lekarzy leczenie byłoby to dla niego o wiele lepszym rozwiązaniem niż powrót do mnie.
Nie dość, że nie mam możliwości udzielenia mu pomocy tutaj ze wzgledu na brak kompetentnych lekarzy to na dodatek leczenie nie jest na moje możliwości finansowe. Ze wzgledu na niepełnosprawność córki nie pracuję i nie mogę pozwolić sobie na dodatkowe koszty.
Nie chciałabym również być wciąż zależna od Waszej pomocy i wywozić kota co rusz w obce miejsca.
Należy mu się stały domek w którym znajdzie ciepło i spokój.
Będę tesknić cholernie...ale to dla niego najlepsze i mam nadzieję, że znajdzie się ktoś kto pragnie rudego leniwca.

Maciejka - 2013-05-07, 01:04

Majro,
to bardzo dramatyczna decyzja. Poczekaj jeszcze, może stan Beso ustabilizuje się na tyle, że będzie wiadomo jak go prowadzić.
W końcu zmiana domu to też dla kota stres.
Co nie znaczy, że nie rozumiem Twoich argumentów :cry: .
Trzymam kciuki za Was razem :kciuk: .

Sihaya - 2013-05-08, 09:41

Beso wyszedł ze szpitala i ma się dobrze :hura: . Kot odreagowuje pobyt w lecznicy. Ma apetyt i ochotę na miziaki oraz zabawę. Korzysta z kuwety jak należy. Dostaje leki co 8 godz. p/padaczkowe, tarczycowe i wątrobowe zgodnie ze wskazaniami. Nic niepokojącego się nie dzieje. Możemy martwić się o tą wątrobę. W tej chwili damy mu chwilę wytchnienia po szpitalu, a za jakiś moment będziemy się zastanawiać nad kontynuacją diagnozy i odwiedzimy specjalistę.

Rozumiem Majrę i jestem tego samego zdania :-( . Beso ze swoją padaczką w Krośnie nie ma żadnych szans na udzielenie mu szybkiej pomocy lekarskiej jeśli lekarzy jest tylu, ile jest, brak jest lecznicy całodobowej, do której można uderzać w stanach nagłych, brak jest leków niezbędnych w takich sytuacjach, a wiedza weterynarzy jest na poziomie żenującym niestety. Poza tym Majra fizycznie nie da sobie rady z opieką nad Beso, także finansowo jest to problem który ją przerasta, a codzienna opieka nad córką i jej codzienna rehabilitacja przysparzają dodatkowych trosk.

Jeśli Beso ze swoją padaczką, chorą tarczycą i wątrobą ma funkcjonować w miarę normalnie musi mieć dostęp do kompetentnych lekarzy i diagnostyki. Dlatego szukamy dla niego opiekuna w dużym mieście (najchętniej w Warszawie), w którym jest zapewniona możliwość całodobowej opieki weterynaryjnej. Tworzymy fundusz wspierający dla Beso, z którego będzie on czerpał środki na dalsze leczenie i diagnostykę, a w razie stanów nagłych będzie zabezpieczony finansowo. Jeszcze raz bardzo wszystkim dziękujemy za wsparcie. Każdy przysłowiowy grosz bardzo się przyda i zostanie wykorzystany z pożytkiem dla kota :kwiatek: .
Jeżeli wśród naszych forumowych Warszawiaków są osoby, które pragną wesprzeć działania adopcyjne, pomóc w szukaniu dobrego domku dla Beso, proszę o kontakt i podanie maila na pw, wyślę komplet informacji o kocurku wraz z jego aktualnymi zdjęciami.

Terhie - 2013-05-08, 12:55

Sihaya, a czy Beso został ostatecznie zdiagnozowany? Co z tą wątrobą?
Sihaya - 2013-05-09, 08:26

Został prawidłowo zdiagnozowany co do tarczycy i padaczki, tak jak napisałam wcześniej. Co do wątroby, wiadomo, że jest jej niedoczynność - nie możemy jednak w tej chwili stwierdzić na pewno czy jest ona ściśle skorelowana z niedoczynnością tarczycy, czy w wyniku urazu, który doznał Beso, a który mógł dotyczyć także wątroby doszło wtórnie do powstania jakiś połączeń, zespoleń naczyń w samej wątrobie lub w tych poza nią wyprowadzanych. Aby to potwierdzić/wykluczyć niezbędna może się okazać portografia wątroby: http://www.veterynaria.pl/articles.php?id=296 , która jest badaniem inwazyjnym, a jego przeprowadzenie wiąże się z wprowadzeniem Beso w stan znieczulenia ogólnego. W tej chwili jednak znieczulenie ogólne i związana z nim depresja OUN i układu krążenia są dużym zagrożeniem dla Beso. Dlatego musimy chwilę z tym poczekać, do momentu aż Euthyrox i Keppra przyniosą spodziewane efekty leczenia. Podwyższony poziom amoniaku we krwi Beso nie przemawiają jednoznacznie za zespoleniem, jednak wielokrotnie przekroczony poziom kwasów żółciowych skłania wetów do obaw w tym kierunku. Beso będzie konsultowany u prof. wet., który zna się na tym najlepiej - u Marka Galantego (jesteśmy w kontakcie). Są jeszcze teorie, że Luminal obciążył wątrobę. Moim zdaniem jednak Beso zażywał go za mało i za krótko aby to doprowadziło to do problemów z wątrobą. Być może, kiedy ta tarczyca podejmie pracę, to i wątrobie będzie lepiej. Zobaczymy. Powtórka badań za jakieś 2 tygodnie. Na razie Beso czuje się lepiej co jest istotne, nie ma ataków ani drżeń, które zdarzały mu się jeszcze podczas pobytu w szpitalu, zajada się mięskiem, trawi przyzwoicie, nie ma wymiotów, problemów z kupą. Generalnie ma się kotu na życie :-D .
isabelle30 - 2013-05-09, 13:01

Jedno sprostowanie - niedoczynna tarczyca nie podejmie pracy już nigdy. Ale podawanie hormonów to wyrówna. jedna uwaga - pewnie wet to wam też powie - po 2-3-4 miesiącach podawania hormonu tarczycy należy zrobić kontrolne badanie celem sprawdzenia czy dawka jest dobrze dobrana. Euthyrox (tak jak i inne preparaty l-tyroksyny) należy podawac w miare na czczo - czyli rano 30 min przed jedzeniem, a wieczorem jakoś przed kolacją. Wtedy ma najlepsze efekty. Z dodatkowych info na temat tarczycy - przy jakichkolwiek problemach tarczycowych nalezy jak ognia unikać soi we wszystkich postaciach - zawiera substancje blokujace wchłanianie jodu
Tufitka - 2013-05-09, 13:21

isabelle30 czy człowiek mający niedoczynność tarczycy również ma unikać soi we wszystkich postaciach :shock:

lek zawiera Levothyroxinum natricum (sól sodowa lewotyroksyny) nie ma tam jodu.

Kazia - 2013-05-09, 13:30

Euthyrox to nie w miare na czczo, tylko bezwzględnie na czczo, rano przed pierwszym posilkiem, nie krócej niż pół godziny.
Kiedyś pokombinowałam i dostałam ochrzan.
Co do tarczycy, wcale nie wiadomo, czy juz nigdy pracy nie podejmie, podobno potrafi nie tylko podjąć, ale nawet odrosnąć, jeśli nie jest usunięta całkowicie...ale nie wgłębialam się w ten temat, bo moja jest usunięta.

shana55 - 2013-05-09, 14:33

A moja po jodzie radioaktywnym :-( i też Euthyrox i bezwzględnie na czczo, zakaz jodu całkowity itd...... Ciekawostka: leki typu Omeprazol, Pantoprazol, Ranigast wolno przyjmować najwcześniej 8 godzin po przyjęciu Euthyroxu!! Też tego nie wiedziałam :-) człowiek się cały czas uczy....


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group