To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera

Retriver - 2014-08-19, 08:01

Dół przejdzie, nerw minie, będzie dobrze, ważne że psu nic gorszego się nie stało, matko kochana wstrząs anafilaktyczny o krok od utraty psa :tuli:
Podajesz coś na sypiące się kudła, olej z ryb, witaminę B w postaci drożdży piwowarskich, przydatny jest cynk postac helatowa do kupienia w aptece, biotyna (dużo jej w żółtku) ale jeszcze możesz za suplementowac, generalnie kudłom potrzebne są witaminy z grupy B, żelazo, cynk, miedź, biotyna. 10 miesięcy sypania kudłem to strasznie dużo.

Hekate811 - 2014-08-19, 12:49

Do puki trwała zima to z traceniem futra nie było źle, ale potem miało wylecieć i być spokój, a tu końca nie widać :-x Ale też psiska wcale nie są łyse, tak jakby miały nadprodukcję :twisted: Wcześniej dostawały omegę 3 w kapsułkach, drożdże nieregularnie od grudnia. Jajka też dostają co jakiś czas całe. Od ponad miesiąca leję im olej z dorsza, może w końcu będzie lepiej :roll: Wydaje mi się że to też trochę taka uroda, na grzebieniu/ szczotce przy czesaniu wyjdzie niewiele, ale w czasie miziania futro po prostu lata w powietrzu. Berneńczyk mimo że ma zdecydowanie więcej ciałka do wyczesania, ale jego futro nawet w czasie linienia trzyma się grzbietu, aż grzebieniem wytargam :-P
Retriver - 2014-08-19, 15:46

Hekate811, nie strasz, przy głaskaniu to i z mojego goldena futerko schodzi, po przejsciu na barf 1,5 m-ca temu to dopiero była jazda, kudła za kudłami wyłaziły masakrycznie, teraz jest duzo lepiej, tylko ja daję psu olej z ryb, cynk, drożdże, algi, witaminę E Tokowit i mam zamiar kupic zwykły jadalny sezam skarbnica naturalnego cynku sama go będę również uzywac, jajko to częściej podawaj, moze byc samo żółtko jak nie chcesz przedobrzyc a białkiem. W tygodniu to i pięc żółtek można na spokojnie podac.
Myślałam, że te Twoje psy faktycznie już łysolki :-P . Kup sobie rękawice takie do pracy w o grodzie materiał ogumowany i pięknie tym sciągniesz nadmiar kudła ku uciesze psiaków, przyjemne z pożytecznym. Grzebienia nie polecam jeżeli już to zgrzebło z ruchomymi wałeczkami czeszącymi. ;-)

Nina_Brzeg - 2014-08-20, 12:54

Kot rodziców się sypie. Ma 14 lat więc bez tragedii ale od pół roku walczymy z niewydolnością oddechową, prawdopodobnie to coś związanego z astmą. Więc od pół roku kot po prostu dostaje sterydy raz w miesiącu i dzięki temu jakoś funkcjonuje. Ale wczoraj zrobiliśmy wyniki krwi (bo kot zaczął wymiotować). Ogólna morfologia ok, tylko białe ciut podniesione, nerki w porządku. Sód w dolnej granicy normy, potas za niski. Wyniki wątrobowe mocno kiepskie! To prawdopodobnie wina sterydów.
Mogłabym robić mu barfa ale on kategorycznie odmawia jedzenia czegokolwiek innego niż suche. Przestawiłam go na puszki jakiś czas temu (jako wstęp do barfa), jadł pięknie przez miesiąc. A później całkowicie odmówił jedzenia mokrego (nie dostawał suchego więc po prostu przez dobe nie zjadł nic). Z barfa wypije co najwyżej resztki - wodę z hemoglobiną i resztkami supli z mieszanki moich kotów, mięso omija. Nie wiem co z nim robić.

Retriver - 2014-08-20, 20:58

Dałabym mu dobrą sucha karmę do jedzenia namoczoną uprzednio letnią woda, w tym wieku głodówka u kota nic dobrego, psiak może trochę pogrymasic i nie jesc stary kot już nie, chyba upór w tym przypadku, że ma byc tylko zdrowe jedzenie nie do końca jest dobrym pomysłem. Może zmień karmę mokra na jakąś inną.
Kot 14 -letni piękny wiek, każdemu życzyc ukończenia tylu lat. Musi miec dobrą opiekę :tuli:

psy-i-koty - 2014-08-20, 21:36

ja z moimi kotami zwariuję. Kompletnie nie rozumiem tych zwierząt. Próbuję je do surowego przyzwyczaić. Podrzucam im dwa/trzy kawałeczki do miseczek, do karmy. Indyka raz zjedli, kurczaka nie chcieli więc dałam następnego dnia indyka, nie zjedli. dzisiaj rano jak dawałam psom to mi kawałek indora upadł na podłogę. kotka zeżarła w mgnieniu oka. Dałam więc kawałeczki tego samego do miski, nie ruszyła.
:shock: oszaleję od tego. Przechodzenie na BARF z kotami idzie mi jak krew z nosa. Bo oni potrafią nie zjeść identycznego mięsa po kilku godzinach. Kocur jeden kaczkę lubi jak daję psom to zjada dwa kawałeczki. Trzeciego już nie ruszy, z miski kaczki nie zje. :-/

Retriver - 2014-08-20, 21:43

Koty są zdecydowanie bardziej wybredne niż psy, jak im smakuje z podłogi to kładź im n a niej małe kawałeczki, trudno, podłogę można umyc. Gorzej będzie z podaniem oleju z ryb :-P
psy-i-koty - 2014-08-20, 21:46

nie wiem co mam robić. Już się tak bujamy trochę czasu z tym podchodzeniem do mięsa. Na początku im mieliłam i było to samo. Raz jedli, a potem mieli w nosie identyczne mięso.
Ines - 2014-08-20, 21:50

Bo kotom trzeba zmieniać :-D mało który lubi monotonię.
Retriver - 2014-08-20, 22:01

Mój sam zmienia, myszy nornice potem polne a potem ryjówki. Z ptaszków: sikorki, rudziki, kosy, szpaki (trochę z nimi kłopot bo duże), wróble. Szkoda mi tych dzikich ptaszydeł, natury nie odzwyczaisz, polowanie koty maja w genach.
gerda - 2014-08-20, 22:02

A mój kot chyba nie lubi zmian :roll: Nowa mieszanka jest be nawet przez 2 tygodnie. Po pewnym czasie robi się super - mimo, że starałam się żeby skład był podobny :evil: Na razie obserwuję, że im starsza, tym lepsza (dla urozmaicenia zostawiam trochę poprzedniej) :twisted:
psy-i-koty - 2014-08-20, 22:05

Ines, no dobra, ale bez przesady. Jak zje mięso z podłogi to nie może za dwie minuty zjeść tego samego z miski?? A jak w południe pomemła indyka jeden kawałek to wieczorem już nie zje drugiego kawałka? To jakim cudem robić mieszanki na kilka porcji?
Ines - 2014-08-20, 22:13

Ja robię dwie i podaję na zmianę. Czasem jest to ta sama mieszanka, ale raz zmielona, a raz w kawałkach :-)
Nina_Brzeg - 2014-08-20, 22:54

Retriver, dlatego teraz się nie upieram i dostaje to, co chce jeść. I tak mocno schudł, mięśni w ogóle nie ma (on od skończenia dwóch lat jest kotem mega flegmatycznym, najchętniej nawet je na leżąco). Zmiana mokrego nic nie daje - testowałam lepsze, gorsze i całkiem kijowe (typu kauflandowe paszteciki czy łiskas) i efekt ten sam - wypije wodę, którą dodaje, wyliże sosik a reszta zostaje niezależnie od tego czy to kawałki czy papka. A 14 lat to nie jakiś mega fany wiek. Nasze persie dziadki żyły po 17lat (jeden mógłby dłużej gdyby nie niewydolność nerek - wtedy nie miałam pojęcia o żywieniu). Kotki odeszły niestety mając po 14 lat (jedna też przez nerki, uszkodzone podczas zabiegu w narkozie) i jedna w ogóle przedwcześnie, na nowotwór. Co kot to inna historia, inne choroby.
Karmel ma za to rewelacyjne zęby! Wet dzisiaj był w szoku, dałby mu po zębach z 5 lat. A kot niemal całe życie na suchym. Jakiś wyjątek potwierdzający regułę (każdy inny miał zęby tragiczne a żywione były tak samo). Ciut pożółknięte ale w ogóle nie ma kamienia.


Co do kotów i nudzenia się żarciem - swoje od początku przyzwyczajam do jedzenia dłuższy czas jednej mieszanki i miewałam problem w drugą stroną - Mefisto nie chciał nowej mieszanki. Chociaż i tak robię różnie - raz jedną, raz dwie na raz. Więc teraz są przyzwyczajone, że mają jeść co dostaną. Na razie się sprawdza i oby tak zostało.

Ines - 2014-08-20, 22:56

Moje musiały się nauczyć jeść ciągle to samo, bo musiałam zastosować monodietę. Ale na początku podawanie różnych mieszanek pomogło im ostatecznie przekonać się do mięsa :-)


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group