To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera

Ines - 2014-08-31, 11:54

Bez przesady, w -18 nie siedzę :twisted: u mnie w bloku większość mieszkań zajmują panie i panowie w słusznym wieku, którzy korzystając z tego, że ogrzewanie jest wliczone w czynsz, grzeją całą zimę na maksa, co podnosi nieznośnie temperaturę w moim mieszkaniu, a rano mieszkanie dodatkowo nagrzewa się od smażącego od wschodu aż do południa słońca. Okno w naszym pokoju mamy więc cały czas otwarte, inaczej byłoby nam za gorąco. A noc to jeszcze inna para kaloszy - żadne z nas nie potrafi spać w ciepłym pomieszczeniu, im jest zimniej, tym lepiej nam się śpi, całą zimę mamy więc w nocy okno otwarte. Oczywiście jeśli temperatura na zewnątrz spada wyjątkowo nisko, to ograniczamy się do uchylonego, ale w naszym klimacie te dni można policzyć na palcach jednej ręki :-)

Teraz cierpię, bo przy kociakach max uchylone, i to tylko w ciągu dnia :-( nie mogę się wyspać.

Retriver - 2014-08-31, 12:32

Tak kociaczki maleńkie potrzebują ciepła, zimą moje miejsce jest przy samym kominku, z nogami przy belce przed szybą aż parzy w stopy, jeden pokój jest słabo ogrzewany i tam śpi Bazyl, kot wygrzewa się tuż pod kominkiem i rozciąga na całej swojej długości. Podtrzymuję, nie lubię zimy, ogrzewanie jest takie drogie, ile by było mięska za te zimowe opłaty ach pomarzyc tona mięsa .... .
Skipper - 2014-08-31, 14:01

Rico ostatnio stwierdził, że jego tyłek jest po prostu stworzony do leżenia na poduszkach (podobnie jak u jego tatusia sypiającego wyłącznie na poduszkach, być może ma to w genach zakodowane :twisted: ).
I za każdym razem jak wlezie do sypialni to pcha dupkę na poduszkę, gdzie indziej się nie położy (nota bene dobrze, że od czasu przybycia Tośka sikać na łózko przestał).



Jak ja mam potem kłaść się na tej poduszce po kocim tyłku ???

Nota bene dzisiaj rano czuję, że coś się wierci za moimi plecami. Obracam się i kogo widzę ? Tosiek leżący łebkiem na poduszce, w identycznej pozycji jak ja, przykryty kołdrą (nie wiem jak on to zrobił) z miną mówiącą "Nie mam zielonego pojęcia skąd się tutaj wziąłem. Ale nie gniewasz się na mnie, prawda ?" :twisted:

I co ja mam zrobić z tymi łobuzami ??? :confused:

dagnes - 2014-08-31, 14:14

Skipper napisał/a:
Jak ja mam potem kłaść się na tej poduszce po kocim tyłku ???

Normalnie, jak każdy: wchodzisz do łóżka, okrywasz się kołderką, składasz głowę na poduszce, przytulasz się do niej, zamykasz oczy i zasypiasz ;-) :-P .
Nie myślisz przy tym o kociej dupce tylko o tym jak fajnie jest we własnym łóżeczku :mrgreen: . Ja tak właśnie robię :lol: .

Mój łobuz również preferuje spanie z głową na podusi i z dupką pod kołderką, do tego plecami musi być przytulony do mojego ramienia albo głowy. Fajnie jest mieć koty 8-) .

Nina_Brzeg - 2014-08-31, 15:32

dagnes napisał/a:
Skipper napisał/a:
Jak ja mam potem kłaść się na tej poduszce po kocim tyłku ???

Normalnie, jak każdy: wchodzisz do łóżka, okrywasz się kołderką, składasz głowę na poduszce, przytulasz się do niej, zamykasz oczy i zasypiasz ;-) :-P .
Nie myślisz przy tym o kociej dupce tylko o tym jak fajnie jest we własnym łóżeczku :mrgreen: . Ja tak właśnie robię :lol: .

Dokładnie, też tak robię.

Tak samo robiłam w ostatnim czasie - dwa smarkające koty z kk spały mi w łóżku, smarkając na pościel. Chorym miałam zabronić? :-P Do tego Maura nie chciała jeść i tylko w łóżku dało się ją na coś namówić - całe prześcieradło miałam w hemoglobinie i mięsie.

Ines - 2014-08-31, 15:38

Mi Mefisto wszystko niedojedzone przynosił na poduszkę - domniemywam, że w prezencie, żebym dojadła :-P bo zawsze towarzyszyły temu czułości typu bardzo natarczywe buziaki...
Nina_Brzeg - 2014-08-31, 15:45

Ines napisał/a:
Mi Mefisto wszystko niedojedzone przynosił na poduszkę - domniemywam, że w prezencie, żebym dojadła :-P bo zawsze towarzyszyły temu czułości typu bardzo natarczywe buziaki...

Kochany :love:

Zaintrygowało mnie:
http://kocietajemnice.pl/..._Tajemnice.html


Mysz ma 1% mięśni? Chyba nie byłaby w stanie się na łapach utrzymać?

shana55 - 2014-08-31, 15:52

Czytam, czytam i oczom nie wierzę.... :shock: Mięso niedobre, suche najlepsze....
ehhhh....

Nina_Brzeg - 2014-08-31, 17:50

Korci mnie żeby im komentarz na fejsie napisać (nazwa taka sama jak na stronie) ale mam za mało merytorycznej wiedzy (np ile faktycznie jest tych mięśni w myszy - wiem tylko, że 1% jest niemożliwy do budowy jakiegokolwiek poruszającego się stworzenia).
Skipper - 2014-08-31, 18:27

Nina_Brzeg napisał/a:
Mysz ma 1% mięśni? Chyba nie byłaby w stanie się na łapach utrzymać?

Uahahahaha to Ci się udało :mrgreen:

Ines napisał/a:
Mi Mefisto wszystko niedojedzone przynosił na poduszkę - domniemywam, że w prezencie, żebym dojadła :-P bo zawsze towarzyszyły temu czułości typu bardzo natarczywe buziaki...

Ciesz się, że Ci nosa nie obgryzał :-P co ma w zwyczaju mój Tosiek. A zrobił się na tyle bezczelny, że podejdzie, patrzy czule w oczy i raptem dziam ! za nos :evil:

[ Komentarz dodany przez: Snedronningen: 2014-08-31, 19:26 ]
Posty nt Rico przeniosłam TU

[ Dodano: 2014-08-31, 22:07 ]
Snedronningen dzięki :kwiatek:

No i wyszłam na niedobrą pańcię, u innych koty mogą nawet mięcho w łóżku jeść a ja narzekam na pieczołowicie wylizany koci tyłek na poduszce :mrgreen:

Łóżko co prawda mam bardzo duże, ale łobuzy potrafią się tak powyciągać na tym łóżku, że dla mnie miejsca brakuje. Chociaż z drugiej strony jak się człek obłoży kotami to od razu cieplej - noce coraz chłodniejsze...

[ Dodano: 2014-09-03, 17:50 ]
Udało mi się załatwić trochę baraniny i lepiłam wczoraj wieczorem kołduny pysznościowe :food:
Czynność tę oczywiście obserwował z wielkim zaciekawieniem Tosiek, który jako punkt widokowy wybrał sobie lodówkę w kuchni.
Po ok. godzinie ciągłe wpatrywanie się w stolnicę najwyraźniej zaczęło go nudzić, bo postanowił przemieścić się na podłogę. Mając do wyboru 3 możliwości tj. lodówka - parapet - podłoga, lodówka - podłoga i lodówka - blat kuchenny - podłoga skorzystał niestety z tej ostatniej i pięknym susem wylądował na stolnicy w samym środku wielkiego rozwałkowanego płata ciasta, z którego właśnie miałam wykrajać szklanką kółka zostawiając na nim bardzo artystyczne odciski kocich łap.

Masakra normalnie, ten kot mnie w nerwicę wpędzi niedługo. :evil:

psy-i-koty - 2014-09-03, 18:26

Skipper, trzeba było lepić potem pierożki w kształcie kocich łapencji :mrgreen:
Retriver - 2014-09-03, 18:46

Skipper, tylko mi nie wmawiaj, że od czasu do czasu nie posilasz się kocimi kłakami, wszędzie tego pełno, w sałatce, na kanapce, u mnie do wyboru psie i kocie :mrgreen:
Anonymous - 2014-09-03, 18:51

Retriver, a co bierzesz na odkłaczanie? :-P :-P
Retriver - 2014-09-03, 18:56

Verano, podjadam kotu resztki myszy, zazwyczaj zostają na wycieraczce same delikatesy, coś zielonego, jelita i nos z zębami, po czymś takim odkłaczanie wychodzi dalej niż sięga mój wzrok. :mrgreen:
Anonymous - 2014-09-03, 18:57

Szacun! :kwiatek:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group