To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera

Retriver - 2014-09-04, 21:03

Nie zwracaj uwagi na takie wpisy, dziwią mnie tacy ludzie, jeżeli nie podoba mi się kot lub pies ( a jeszcze takiego przypadku nie było ;-) ) lub nie chciałabym miec w domu jakiegoś gatunku to nie piszę nic, nie wszystko wszystkim się musi podobac, Twój kot ma fantastyczne uszka, i te łapki czy koty tej rasy również mruczą tak jak inne koty i lubię się przytulac, nie ma sierści więc wydzielane sebum trafia prosto na skórę stąd potrzeba częstego mycia. A zimą wyjście na dwór to pewnie tylko w ubranku. Mogłabym takiego kiciusia miec. :-)
Snedronningen - 2014-09-04, 21:26

Paula8chain napisał/a:
(bo wiele osób tych kotów nie lubi :D) :
bo się nie znają. Nie ma piękniejszych kotów niż sfinksy.
Paula8chain - 2014-09-04, 21:27

Mam 2 kotki. Sfinksa i ragdolla. Sfinks mruczy.. hmm... 3 razy głośniej niż mój ragdoll. Jest też bardziej miziasta. Sfinksy są znane z tego, że chodzą za właścicielem jak pies i faktycznie to się zgadza. Schylam się po coś i mam kota na plecach, usiądę - na kolanach, jak stoję to wspina się po mnie jak po drzewie :D, w nocy śpi z nami pod kołdrą bo jej zimno, w chłodne noce chowa się calkowicie razem głową i przytula do jednej osoby, a tak normalnie to śpi jak człowiek, czyli ciałko pod kołdrą, a głowa np. na poduszce. Ragdollka też jest przekochana, ale delikatniejsza i nie narzuca się tak bardzo :)
Przy odpowiedniej pielęgnacji sebum na skórze naprawdę nie jest uciążliwe, nie zostawia śladów, a śpi często w jasnej, dziecięcej pościeli :)
I właśnie się obudziła - pierwsza rzecz - mruczenie i skok na mnie. Mruczy w pionie, tylne łapki na kolanach, przednie na mojej klatce piersiowej i buziaczki - oto zachowanie sfinksa :)

Retriver - 2014-09-04, 21:35

Mruczenie trzy razy głośniej to już mały traktorek. Super, drugim kociakiem tez się pochwal.
Nina_Brzeg - 2014-09-04, 22:46

Sfinks to moje przeogromne marzenie. Gdyby trafił mi się taki cudak do adopcji, nie wahałabym się ani chwili. I nie chodzi o koszt zakupu tylko o moje zasady - zawsze najpierw wybieram te niechciane.

Przepiękny brzydal. I niech sobie ludzie mówią co chcą - łysole są przepiękne w swojej brzydocie i tyle ;-)

shana55 - 2014-09-04, 22:57

Dokładnie :mrgreen: Dołączam do chóru pochwalnego, przepiękny kot :love:
Prawie tak piękny jak moje ukochane norwegi. :mrgreen:

Paula8chain - 2014-09-05, 08:28

Dziękujemy za miłe słowa :kwiatek: :kwiatek:
Drugą kotkę wrzucę w nasz temat, jak tylko go założę :)

Nina_Brzeg niestety bardzo ciężko jest znaleźć sfinksa do adopcji, a jeśli nawet to po 20minutach ogłoszenie staje się nieaktualne ;)

Nina_Brzeg - 2014-09-05, 11:45

Paula8chain, zdaje sobie z tego sprawę ;-) Dlatego pozostaje to w strefie marzeń. Jak będę kiedyś duża i bogata i będę miała miejsce dla dużej ilości kotów, to kto wie, może jeden łysy się pojawi. Na razie mamy miejsce tylko na sieroty życiowe :-)
Agnieszkaa - 2014-09-05, 11:49

Kupiłam dzisiaj dla kotów królika, bo był w atrakcyjnej cenie i myślałam, że futra ucieszą się z nowego rodzaju mięsa. Każde z nich powąchało i nawet nie pomyślało o zjedzeniu kawałka, nawet Babka, która jest absolutnie wszystkożerna :evil:
Teraz mam dylemat- oddać królika rodzicielce na obiad czy zrobić planowaną mieszankę królika z indykiem licząc że się jednak skuszą...

Tufitka - 2014-09-05, 13:21

ja bym spróbowała i zmieszała. Moje królika lubią. Na początku wołowina im nie podchodziła, ale jak z indykiem zmieszałam to wchodzi. A teraz to i samą też zjedzą - jak robię mieszanki to dopominają się o kawałeczki :mrgreen:
Jak jedzą, to wiem, że mięso w porządku i jest zjadliwe (taki pierwszy test po kupnie mięsa) :twisted:

Agnieszkaa - 2014-09-05, 13:22

To w takim razie zabieram się za krojenie ;-)
Anonymous - 2014-09-05, 13:24

A nie lepiej najpierw jakąś mickro porcję zrobić tylko mieszanki królik + indyk i sprawdzić czy wezmą do paszczy?
Nina_Brzeg - 2014-09-05, 13:29

Agnieszkaa, ja bym po prostu domieszała do tego ulubione mięso Twoich kotów. Tak robię z kaczką, której Mefisto bardzo nie lubi - mieszam z duuużą ilością wołowiny. I kaczkę kroje na małe kawałki, żeby się gubiły ;-)
Agnieszkaa - 2014-09-05, 13:33

Tak zrobię-mam sporo mięsa indyczego a jak oddzielę królika od kości to tego mięsa króliczego wyjdzie niewiele w całej mieszance.
W międzyczasie Babka zjadła parę kawałków królika, chyba nie będzie tak źle :-)

Tufitka - 2014-09-05, 13:34

to fajne mięsko, może przypaść do gustu


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group