To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera

Nazar - 2014-12-05, 19:15

Biedne psiaki :-( Rozumiem, że ciocia z wujkiem nie są chętni do ich oddania?
Lena06 - 2014-12-05, 20:10

Nie, bo coś musi domu pilnować, a i szczeniaki u tej dużej to może nawet będzie zysk, bo ktoś głupi zapłaci, chociaż za dwa, których się nie zakopie. A może coś przez te szczeniaki da się załatwić... Tu we wszystkim jest jakiś interes.
Nazar - 2014-12-05, 22:45

Skąd ja to znam, moja babcia podobnie psa trzymała, "bo on pilnuje". Co prawda gdy raz jakiś pijak przeszedł przez ogrodzenie, to ten go przywitał i później spali sobie razem przez całą noc. To tyle w kwestii jego obronności :lol: O tyle dobrze, że nie był trzymany na łańcuchu, ale i tak większość czasu zamknięty w niewielkim kojcu i tylko na noc wypuszczany. O jego diecie nawet nie wspominam :-( Gdy znalazłem chętnego na psa, to oczywiście wielka awantura. Teraz jest tam nowy pies i na szczęście udało się przekonać do zdecydowanie lepszych warunków dla niego. Ciekawe, na jak długo :-?
Witalis - 2014-12-06, 10:02

ja się spotkałam z opinią, że nie wykastruje/wysterylizuje psa/kota, bo będzie cierpiał, bo nigdy już nie będzie miał dzieci, bo "pozbawię go przyjemności"...
u weterynarza powinny być jakieś społeczne plakaty, kilka reklam w tv i ludzie zaczęli by się przekonywać.

Tufitka - 2014-12-06, 17:27

Witalis napisał/a:
nie wykastruje/wysterylizuje psa/kota, bo będzie cierpiał, bo nigdy już nie będzie miał dzieci, bo "pozbawię go przyjemności"...
typowo ludzkie myślenie a zwierzęta takich myśli nie mają. Jak natura nie gna to nic się nie dzieje, są spokojne i żyją szczęśliwie.
Ines - 2014-12-06, 17:59

Jakby ktos mial okazje zobaczyc akt plciowy w wykonaniu kotow to moglby zmienic zdanie odnosnie tej przyjemnosci.
AniaR - 2014-12-06, 18:37

Kastracja niczym w przyjemnosci nie przeszkadza. Moj pies juz 2 lata wykastrowany i nadal przyjemnosci zazywa. Z poduszka :-P
Nazar - 2014-12-06, 18:50

Może lubią sado-maso :lol:

AniaR napisał/a:
Kastracja niczym w przyjemnosci nie przeszkadza. Moj pies juz 2 lata wykastrowany i nadal przyjemnosci zazywa. Z poduszka :-P

Czarek też próbuje, gdy Sunny ma cieczkę, choć mu to średnio wychodzi z racji tego, że jest od niej mniejszy i nie może dosięgnąć. Ale przynajmniej się stara! :lol:

Sojuz - 2014-12-14, 11:04

https://www.youtube.com/watch?v=j5SsMnTEN0o
Patrzcie uważnie na ręce tej grubej baby za ladą :evil: Dlatego sprawdzam cenę i masę rzeczy które sprzedawca mi waży, zanim faktycznie to kupię. Wrr...

Lena06 - 2014-12-29, 22:33

Kurde, człowiek się stara i męczy żeby zwierz miał dobrze, ale oczywiście inni tego uszanować nie potrafią :evil:
Na święta byliśmy u rodziny i tam... oczywiście... hulaj dusza piekła nie ma. Kot i pies w raju, bo a to kiełbaska, a to jakieś mięsko pieczone, a to rybka w panierce, a to kość po kurczaku :hair: Prosiłam, mówiłam, żeby nie dawać, ale każdy oczywiście swoje: "Przesadzasz." "Już daj spokój, pies to pies." "zgłupiałaś na ich punkcie" itp. itd. :shock: A dziś co? Pies ma rozwolnienie. Dodatkowo wymiotuje wszystkim, co tylko do pyska weźmie :evil: Świetnie po prostu. Jutro zostaje nam głodówka.
Dobrze, że chociaż kot tak się niezdrowym żarciem nie ekscytował i olewał prawie każdą kuszącą propozycję...

gerda - 2014-12-29, 23:06

Bo koty to mądrale :mrgreen:
Ines - 2014-12-29, 23:16

Lena, współczuję... ja bym chyba wyszła z siebie i stanęła obok :evil:
Anonymous - 2014-12-30, 17:20

Lena06, no niestety... Też na ojca rodzonego nawrzeszczałam w Święta :roll:
Nina_Brzeg - 2015-01-04, 19:02

Od 10 do teraz staliśmy przy barfie. Kręgosłup mi pęka. Początkowo szło nam super, później zaczęło się pierdzielić i iść 'jak krew z nosa'. Na razie nie potrafię się cieszyć zapasem żarcia dla 7 kotów na ponad miesiąc. Nie potrafię i koniec, kropka. Idę umrzeć.
Anonymous - 2015-01-04, 23:23

Pierwsza śmiertelna ofiara barfowania :twisted: Nie, Kochana! Tak łatwo się nie umiera. Rozumiem Cię jednak doskonale, bo właśnie podzieliłam sarnę i przy mieleniu poszły mi dwa sprzęgięłka w maszynce, woreczki które kupiłam okazały się felernie zgrzane i wszystkie były dziurawe :evil: i trzeba było szukać "na gwałt" opakowań zastępczych.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group