To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera

Snedronningen - 2015-02-07, 11:43

Lena06, bo suka ma cieczkę średnio co pół roku tylko. Pies ma cieczkę non stop. W okolicy zawsze znajdzie się jakaś suka w cieczce.
Zanim podejmiesz decyzję o kastracji poczytaj o kastracji chemicznej. Koleżanka stosuje suprelorin (to chyba tak się nazywa) i jest zadowolona z efektów.

A moje suczydło wróciło do normy. Wczoraj wywaliła z zębami do psa, którego jeszcze kilka dni temu chciała molestować. Ja wiem, to brzmi okropnie, że cieszę się, że suka jest agresywna do psów (ma to tylko w trakcie cieczek, normalnie zaprasza wszystkie do zabawy), ale jak warknęła wczoraj to kamień spadł mi z serca.

Ines - 2015-02-07, 12:03

Tak, suprelorin, u kocurów też się to stosuje.

Nie chcecie czasem oddać mi tych cieczek? Zamienię sobie na ruję.

Tula jest już znów w swojej najlepszej formie - czyli mamo, kocham cię nad życie, więc dodać twojemu życiu odrobiny pikanterii, zrobię wszystko, żeby każdy najmniejszy nawet twój plan wobec mnie ci nie wyszedł :kwiatek:

Miała ukończyć tytuł GIC. A takiego. Brakuje jej jednego certyfikatu - więc postanowiła, że to jest akurat świetny czas, żeby pomyśleć znów o macierzyństwie. Po krostkach na brodzie i zmianach w zachowaniu widziałam, że zbliża się ruja. No to wycofałam ją z wystaw, zrobiłam badania i umówiłam kocura. Ruję miała, owszem, ale przy okazji w wymazie wyszły jej bakterie, które w powtórzonym wymazie wyparowały (pierwszy wymaz był u niesprawdzonego weta, więc pewnie nieumiejętnie pobrany). Teraz rui brak, podczas gdy wymarzony kocur w tym tygodniu przeprowadza się do innej hodowli i nici będą z mojego wyśnionego połączenia. Oczywiście pewnie w sekundzie gdy kocur opuści progi swojego dotychczasowego domu, Tula wejdzie znów w ruję. W zasadzie nie muszę nawet jej obserwować, by wiedzieć, kiedy będzie ruja - zasada jest prosta, wtedy, kiedy najmniej to starym pasuje. Ważna kontrola w pracy? Bach, wieźcie mnie. Egzamin zawodowy? Bach, wieźcie mnie. A że ruja u Tuli pojawia się z częstotliwości bliską cieczki u suk, to nie pozostaje nic innego jak ją wieźć.

Jak mnie w związku z tym frustrują ciągłe zapytania kiedy planuję kolejny miot. Bardzo bym chciała udzielić wyczerpującej odpowiedzi, ale co ja mam tutaj do gadania... :lol:

Lena06 - 2015-02-07, 12:08

Snedronningen, na pewno poczytam, zresztą już jestem w trakcie :-) Ratowałoby mnie to niezwykle, bo u mnie w rodzinie jeszcze przy ewentualnej kastracji byłaby walka o Tacowe jajka :-D A tutaj efekt porządny by był, a i jajka na miejscu by zostały :kwiatek:
Snedronningen - 2015-02-07, 12:26

No tak, walka o psie jądra... Ile razy ja to już przerabiałam. A argument zawsze ten sam - pozbawienie męskości. Głównie mężczyźni mają z tym dziwny problem.
Lena06 - 2015-02-07, 16:42

Dokładnie :mrgreen:
Czytałam, że ten implant sprawia, że psie jądra robią się mniejsze...Chyba o tym nie będę wspominać w czasie rozmowy... Pewnie wywołałabym podobne reakcje, jak te z usunięciem jajek... :roll:

ciocia_mlotek - 2015-02-07, 17:29

Jeśli chodzi o kastrację to pamiętaj, ze ona nie "załatwi" wszystkich problemów. Dużo z nich jest nawykowe a nie zależne od testosteronu
Lena06 - 2015-02-07, 17:38

Mój pies ma zaledwie ponad rok, dlatego żadnych nawyków jeszcze nie ma. To jego pierwsza burza hormonalna, niestety. Cóż, czas się pogodzić że to już nie szczeniak.
Nie no, poza tym na pewno nawykiem nie jest pozostawianie spermy (przepraszam za dosłowność) wszędzie gdzie popadnie :evil: Właśnie przyjrzałam się mojej pościeli... Bleeee

ciocia_mlotek - 2015-02-07, 17:42

O rany to istotnie nieźle
Snedronningen - 2015-02-07, 18:52

Lena06, tak to jest mieć w domu samca :mrgreen:
Anonymous - 2015-02-07, 18:59

A moja Petra gwałci baranią skórę jak jest sfrustrowana :oops: Wystarczy jej czegoś zabronić albo jak np. nie może doczekać się spaceru to od razu skóra idzie w ruch. To pewnie ta "propaganda dżender" :-) Chyba dostanie zakaz oglądania wiadomości :-P
choice - 2015-02-08, 10:35

Moje 55 kg szczęścia nie dość że ostatnie wieczory spędza wyjąc do księżyca to jeszcze uważa że wszystkie żyjące istoty mają na pewno cieczkę.
Masakra. Dawno się tak nie zachowywał. i coraz częściej przychodzi mi do głowy myśl o ciachaniu...

Snedronningen - 2015-02-08, 11:11

A powiem wam, że od kilku dni się zastanawiam czy to nie jest wpływ pogody, bo wiele psów zachowuje się inaczej niż dotychczas. Tak jakby zaraz miał się skończyć świat, więc one muszą się w tej chwili rozmnażać. Ze znanych mi osobiście nie ciachanych suk każdą ciągnie bardziej do psów (oprócz mojej jeszcze 3 inne mają cieczkę w tym momencie) a i samce wyją i odmawiają jedzenia. Jeden staruszek z okolicy (pies naprawdę stary, kilkanaście lat, co dla bardzo dużego psa nie jest mało, który ledwo co się poruszał, ślepy i głuchy) nagle zaczął wariować i zachowywać się jak młodziak, gdyby nie bielmo na oczach i siwy pysk to nikt by nie przypuszczał, że to senior.
ciocia_mlotek - 2015-02-08, 12:34

Mój Taz ciachany i nadal go do suk ciągnie :-P
Mój Nero stary ciachany nie był i na ile pamiętam to nigdy histerii z nim nie było. Zainteresowanie tak, ale żeby wycie i odmawiane pokarmu to nie. A w tamtych czasach kastracja psów i suk nie była jakoś specjalnie powszechna
Za sucz swoją ciężko mi się wypowiadać bo dotąd miała jedną cieczkę tylko więc może to być niemiarodajne. Ale zachowywała się zupełnie tak samo jak normalnie. Najwyżej ciut bardziej drażliwa przy dotykaniu tylnych części ciała i zdecydowanie nie zainteresowana amorami Taza

Ines - 2015-02-13, 14:25

:evil: :evil: :evil:

Właśnie zostałam poinformowana, że została odwołana rezerwacja, którą zrobiłam w hotelu w Bielsko-Białej w zeszłym miesiącu, bo wkradł się błąd, i system zarezerwował jeden pokój dla kilku osób. Na dzień przed przyjazdem się zorientowali!!! Zdaniem pana, który do mnie dzwonił, zrobił mi wielką łaskę informując mnie o tym dziś, a nie jutro na miejscu.

scarletmara - 2015-02-13, 15:31

Ines ja miałam jeszcze lepiej o 21:00 na kilkanascie godzin przed wylotem do UK odwołano naszą rezerwację w hotelu, którą zrobilismy ponad pół roku wcześniej i pół roku wcześniej opłaciliśmy- powód: nagła awaria w pokoju (wyssany z palca na poczekaniu). I tez nam łaskę zrobili, że poinformowali bo jak sie okazało potem z komentrzy w necie jedna dziewczyna miała u nich jeszcze lepiej bo dopiero jak przyjechała na miejsce i poprosiła o swój pokój to jej powiedzieli, że rezerwacja jest odwołana. I dziewczyna sama w obcym mieście, obcym państwie w godzinach nocnych została na lodzie :( Oczywiście hotel żadnej pomocy w znalezieniu nagle noclegu ani zadnej rekompensaty nie przewidywał. Radź se człowieku sam :evil:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group