BARFny Świat Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.
Hyde Park - Kącik wkurzonego barfera
Ines - 2015-02-13, 15:45 Ja byłam dla pana bardzo nie miła i nagle w cudowny sposób pokój dla mnie się znalazł. I tak mam niesmak, a to głównie dlatego, że nie lubię być chamska i jest mi teraz głupio. Ale gdybym była uprzejma, to byłabym teraz bez noclegu - na dzień przed walentynkami znajdź człowieku pokój hotelowy w normalnej cenie. Jeszcze gdybym była sama to bym się przekimała w samochodzie, ale z kotami to nie wchodzi w grę.scarletmara - 2015-02-13, 15:53 My nie mielismy szans niestety wymusić pokoju w żaden sposób. Prawdziwy powód dla którego "zabrakło" dla nas nagle pokoju był poprostu taki, że go wynajeli komus innemu za większe pieniądze. Bo rezerwując dużo wczesniej było bardzo tanio, a że przyszedł nagle ktoś z ulicy i był gotów zabulić ze 3 razy tyle to nas olali :(
Ale na szczęscie udało nam sie jakimś cudem w ostatniej chwili znaleźć inny nocleg na zasadzie last minute i koniec konców za te same pieniądze mieliśmy o niebo lepsze warunki niż tam nam proponowali. Tylko te nerwy jak trzeba było w dzień wylotu z samego rana szukać nowego lokum zamiast sie pakować.Ines - 2015-02-13, 15:55 Ja podejrzewam, że w tym pensjonacie też nie było żadnego "błędu systemu", tylko ktoś zarezerwował teraz za większe pieniądze niż my robiąc to dużo wcześniej.Ines - 2015-02-15, 06:21 Przeszlo mi przez mysl, zeby za kare zostawic im gdzies w kacie niedojedzona przez koty mysz, zeby obsluga pensjonatu troche sie wystraszyla, ze maja dodatkowych lokatorow
A Aurelka ukradla nam i zezarla w nocy nasze kabanosy!!! jak jej sie objawi alergia na wystawie, to bedzie po prostu "swietnie"...Witalis - 2015-02-15, 08:16 Ja bym napisała im opinię na fb :) fb to potężne narzędzie jeśli chodzi o PR. Ostatnio tak składam reklamacje.
Fryzjerka u której byłam 2 razy lubi zamieszczać zdjęcie przed i po wizycie. Wczoraj byłam u niej. Nie zrobiła mi zdjęcia "przed", ale zrobiła "po". Wczoraj na fb zobaczyłam, że jest zdjęcie po wizycie, ale kogoś innego przed. Nie mam pewności na 100%, bo na zdjęciu widać tylko moje włosy, nie widać żadnego szczegółu ubrania, ani kawałka twarzy. Tło jest inne (przed jest uporządkowane, a po już nie. U mnie nic się nie zmieniło -nic nie dokładała na stoliczek).
Muszę znaleźć kogoś z pracy kto zada pod zdjęciem pytanie: "Czy to zdjęcie przed i po? bo ja widzę..." ;)
Nie jestem zadowolona, za dużo wzięła pieniędzy za usługę. Zapłaciłabym tyle samo, a może nawet mniej jakbym się sama zafarbowała i obcięła u fryzjera-stylisty (Ci są naprawdę dobrzy).ciocia_mlotek - 2015-02-15, 11:28 Ines, jak zostawisz niedojedzoną mysz to na złość zrobisz ekipie sprzątającej, która nie ma nic do zarządzania tym miejscem. Oczywiście, istnieje szansa, że własciciel sam to robi, ale w to raczej wątpię
Witalis, ale nie musisz doszukiwac się szczegółów. Napisz, że zastanawiasz się skąd te porównania bo nie przypominasz sobie robienia zdjęcia "przed"Ines - 2015-02-15, 11:53 Ciocia, okazalo sie ze "pensjonat" to bardzo na wyrost powiedziane, raczej duzy dom, w trakcie przerobek na dom z pokojami do wynajecia. Jeden facet (ow niezbyt uprzejmy pan) zdaje sie tam wszystkim zajmuje, szczerze watpie w istnienie ekipy sprzatajacej.azar - 2015-02-15, 20:12 Temat postu: pensjonatJest coś takiego na FB "nie polecam w..." (np. tak gdzie mieszkam, czyli nie polecam w Sosnowcu), myślę, że w Bielsku tez można czegoś nie polecić, np. tego tzw. pensjonatu. I starannie opisać, jakie warunki pensjonat oferuje.Witalis - 2015-02-25, 10:00 dostałam mandat :/
za przejazd rowerem po pasach... wiem, że moja wina ale kurcze ewidentnie na koniec miesiąca szukają pieniędzy :/Snedronningen - 2015-02-25, 11:42 Witalis, ja z niecierpliwością czekam, aż mandaty zaczną być rozdawane półgłówkom spacerującym notorycznie po ścieżkach rowerowych. I zawsze jak się mnie kto czepia jak jestem na rowerze, to wskazuje mu osobę taki spacer sobie urządzającą.Tufitka - 2015-02-26, 09:02 Zarówno piesi jak jeżdżący na rowerze powinni sobie poczytać kodeks o ruchu drogowym (jako lektura obowiązkowa w podstawówce mogła by być a i później również co jakiś czas - tak dla przypomnienia).
Wtedy piesi (mam nadzieję) nie właziliby (jak bezmyślne istoty) na ścieżki rowerowe, a rowerzyści zsiadaliby z roweru przed przejściem dla pieszych. Po pasach mają obowiązek przeprowadzić rower - wiem, upierdliwe, ale takie mamy prawo i tyle. Ja zsiadam, przeprowadzam i wsiadam ponownie. Spowalnia to trochę, ale takie mamy przepisy powinno się ich przestrzegać.Snedronningen - 2015-02-26, 09:19 Tufitka, piesi i tak będą bezmyślnie wchodzić na ścieżki, bo są bezmyślni. A zwróć kretynowi uwagę, to możesz jeszcze po łbie dostać, bo jak śmiałaś. A zmorą prawdziwą są baby z wózkami wyłaniające się zawsze na wiosnę - bo ona jest z wózkiem.scarletmara - 2015-02-26, 10:59 A ja trochę tych pieszych czasem jednak rozumiem. Tzn. wtedy kiedy scieżka rowerowa biegnie gdzieś gdzie obok nie ma chodnika a by się przydał, albo owszem tak jak koło mnie chodnik jest równolegle biegnący parę metrów w bok ale w opłakanym stanie (na wózek sie nie nadaje) i w cieniu krzaczorów tak że wieczorem strach tamtędy iść. A trasa turystyczna biegnąca w Lublinie nad zalew to wogóle porażka. Tam z chodnika nie zrezygnowano a że trasa wąska to ani piesi ani rowerzyści się komfortowo nie czują bo dla rowerów wąsko (na 1 wystarczy ale co to za trasa widokowo-turystyczna kiedy nie można sobie we dwójkę obok siebie jechać i podziwiać?) więc dla odmiany to rowerzyści po części dla pieszych jeżdżą. Ale szczerze ani w jednym ani w drugim przypadku z żadnym widocznym chamstwem sie nie spotkałam. I rowerzyści i piesi wiedzą kiedy sa nie na swoim pasie i kulturalnie z drogi schodzą/zjeżdżają jak widzą uprawnione osoby na horyzoncie. Fakt, że dla rowerzysty to często jest za późno i musi dawać po hamulcach a dla pieszego to i tak zaden komfort jak mu rowery za uchem śmigają tam gdzie ma prawo sie ich nie spodziewać ale bezmyślności i głupoty żadnej nie zaobserwowałam. Jedyne objawy bezmyśloności itp. widuję czasem u rowerzystów i pieszych poruszających sie po ulicy i proszacych sie o wypadek doradora - 2015-02-26, 11:40 a tymi ciągami pieszo rowerowymi, to w ogóle jest problem, bo nie ma w Polsce odpowiednich przepisów, są co prawda wytyczne stworzone przez Warszawę, ale wytyczne to wytyczne a nie obowiązek. W przepisach jest tylko, że ciąg pieszo rowerowy ma mieć szerokość 2,5 m a ścieżka rowerowa dwukierunkowa 2,0 m, więc gdzie piesi się mają zmieścić? albo gdzie rowerzyści mają jechać, skoro minimalna szerokość chodnika to 1,5 m (przy jezdni 2,0).
Jedna wielka porażka.
Wg mnie ścieżka i chodnik powinny przebiegać równolegle, ale być fizycznie od siebie oddzielone, np. kawałkiem trawnika, albo chociaż różnicą wysokości.Hekate811 - 2015-02-26, 11:45 U mnie pojawiło się ostatnio pełno przejść pieszo/rowerowych i zawsze się przy nich denerwuję że rozpędzony rowerzysta pojawi się nagle z nikąd przed maską. Pieszego widać jednak jak się zbliża, a rowerzysta na swojej ścieżce potrafi całkiem nieźle zasuwać.
Z innej beczki, nad ranem skończyłam prezentację do szkoły, zajęciach mam popołudniu więc powinnam teraz odsypiać. A tu lipa, obudziłam się po 3 godz i nijak nie mogę usnąć Denerwuje mnie to bo wiem że najpewniej w pewnym momencie przestanę logicznie myśleć, a mam jeszcze dziś dwa sprawdziany do napisania