To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kulinaria dwunogów - Magnez - cel i efekty suplementacji

ciocia_mlotek - 2015-02-03, 12:27

Patrzcie ja nie wiedziałam, że bóle w jelitach (nagłe, ostre i zginające człowieka w pół) to efekt niedoborów magnezu
teraz mnie nie bijcie. Ja ogólnie od dawna wiem, że mam niedobory. DObrą połowę z powyższych symptomów(zaskakująco zero od strony serca, serce mam ok). Zdawałam sobie sprawę, że to jest to. Ale dopiero niedawno wzięłam sie za siebie w celu suplementacji

dagnes - 2015-02-03, 12:33

Tak ciocia, to właśnie skurcze mięśni gładkich jelit (też to znam z autopsji :evil: ).
ciocia_mlotek - 2015-02-03, 12:42

Ja to zawsze nazywałam "ostatni zakręt"
Z takich bardziej typowych i często spektakularnych to masakryczne skurcze mięsni (łydkowe kamienie w nocy, skurcze gdziekolwiek od przeciągania się, nawet w stopach), drgająca powieka (strasznie wkurzające), wieczna "śpica", ciagła nerwowość

dagnes - 2015-02-03, 14:22

Ciągnąc dalej temat niedoboru magnezu oraz jego objawów, nie mogę nie wspomnieć o tej dolegliwości występującej także u niemowląt i małych dzieci.
Podstawową przyczyną niedoboru magnezu u maluchów jest jego "odziedziczenie" (poza rzadkimi przypadkami faktycznie dziedzicznego zaburzenia wchłaniania lub dziedzicznej utraty magnezu przez nerki, uwarunkowanzmi genetycznie). Jeśli matka w czasie ciąży ma niedobór magnezu, to ten niedobór przekazuje swemu nienarodzonemu dziecku, które rodzi się z nieprawidłową jego ilością w tkankach. Niedobór u noworodka pogłębia się jeśli ta sama matka karmi go piersią, gdyż w jej mleku jest zaniżony poziom magnezu. Jeśli nie karmi piersią tylko preparatem mlekozastępczym, to problem wcale nie znika, wręcz przeciwnie - niedobór magnezu postępuje. Producenci preparatów mlekozastępczych dodają do nich magnez w formie tlenku lub węglanu magnezu, co jak już wiemy, nie daje szans na wchłonięcie tego pierwiastka (tlenek w ogóle się nie wchłania, a węglan, który u dorosłych wykazuje wchłanialność w okolicach 30%, u noworodków nie wchłania się wcale, gdyż swoją wchłanialność zawdzięcza wyłącznie kwasowi solnemu w żołądku, który cześciowo rozbija cząsteczki węglanu, wyłuskując z nich wolne jony magnezu; u noworodków odczyn w żołądku jest zblizony do obojętnego, a kwas solny wydzielany jest w znaczących ilościach dopiero od ok. 4. miesiąca życia).

Noworodki urodzone z niedoborem magnezu są bardzo niespokojne, nawet gdy nie są głodne mają problemy z zasypianiem oraz często i długo płaczą, aż do "zanoszenia się" i zesztywnienia całego ciała (może to prowadzić do skurczu i gorączki), cierpią na "kolki", mają często czkawkę, poważne "ulewania" oraz płytki sen (łatwo je obudzić).
Później, po okresie niemowlęcym, takie dzieci są nerwowe, ciagle jakby "spięte", często wycofane i nieśmiałe, miewają "nieuzasadnione" lęki przed różnymi sytuacjami życia codziennego lub szkolnego, mogą zacząć się też pojawiać pierwsze symptomy z listy "dla dorosłych", którą sporządziłam wcześniej, bywa, że u takiego dziecka diagnozowana jest epilepsja albo ADHD.

Urodzenie się z niedoborem magnezu i nie wyleczenie tej choroby w bardzo wczesnym dzieciństwie najczęściej prowadzi do chronicznego niedoboru tego pierwiastka już do końca życia z brakiem możliwości uzupełnienia go jakąkolwiek suplementacją. Organizm wpada w tzw. zaklęty krąg i nie jest już w stanie zatrzymywać dostarczanego magnezu w ustroju (powodem takiego stanu jest trwałe zaburzenie gospodarki mineralnej). Nie wiem czy w języku polskim istnieje nazwa na tą chorobę, ale w razie gdyby ktoś poszukiwał bliższych informacji, to w języku niemieckim nazywa się to Magnesiumverlusterkrankung (jest kilka jej form, m.in. jako wada genetyczna, ale pod tą jednostkę podlega także wrodzona choroba "utraty" magnezu, która przez niektórych może być mylona z dziedzicznym genetycznym niedoborem magnezu, gdyż występuje rodzinnie, znaczy jest "odziedziczona" po matce, która "odziedziczyła" to po swojej matce itd.).

Tu bardzo ogólnie o dziedzicznym niedoborze magnezu (po niemiecku):
http://www.magnesiumhilfe...oster200409.pdf

Tutaj w bardziej "normalnym" ;-) języku (angielski) podstawowe informacje o niedoborze magnezu i jego diagnostyce, które można wręczyć swojemu lekarzowi:
http://www.magnesiumhilfe...oster200009.pdf
http://www.magnesiumhilfe...oster200309.pdf

Tu dodatkowe info po niemiecku:
http://www.magnesiumhilfe...oster200012.pdf
http://www.magnesiumhilfe...oster200811.pdf

Tutaj (po angielsku) związek niedoboru magnezu z cukrzycą:
http://www.magnesiumhilfe...oster200109.pdf

Przy okazji pisania o innych kwestiach będę jeszcze wklejała linki do różnych badań dotyczących magnezu. Póki co, idę się "odmagnezić" i zająć innymi tematami ;-) .

vesela krava - 2015-02-03, 15:42

Mam nadzieje, ze czesc objawow zniknie po suplementacji, na razie nie daje rady wiecej niz 400 mg cytrynianu dziennie. Niedlugo postaram sie wlaczyc mleczan.

Jeszcze pytanie o leki: 1. czy bezwodny cytrynian magnezu jest ok? 2. czy ten cytrynian w proszku, ktory linkowalas, mozna kupic w Niemczech w aptekach, czy tylko wysylkowo albo w jakichs specjalnych sklepach?

Dagnes, piszesz, ze braki moga sie objawiac bolem w klatce piersiowej, uczuciem zakleszczenia. Zupelnie nie tak bym opisala to, co mi sie dzieje. Od wielu lat nie raz budze sie w nocy przez silny bol w klatce piersiowej, jakby na poziomie tchawicy/przelyku, ktory promieniuje az do szyi. Jest to uczucie jakby skorczu, mam wrazenie, ze zdarza sie szczegolnie czesto, jezeli na noc zjem (za) duzo. Oczywiscie lekarze tylko kreca oczami :-> Czy takie cus tez moze wynikac z niedoboru magnezu?

dagnes - 2015-02-03, 17:29

To, co ja opisałam wiąże się ze skurczami mięśni okalających klatkę piersiową, natomiast Ty opisujesz coś, co może być właśnie skurczem mięśni przełyku/wpustu do żołądka. Skurcze mogą się pojawić w dowolnym miejscu, jako po prostu skurcze mięśni. Ja opisałam bardziej szczegółowo tylko te w obrębie klatki piersiowej, gdyż bardzo często zdarza się, że osoby, które dotyka to po raz pierwszy są przerażone, bo sądzą iż zbliża się zawał serca. Również te uczucia duszności i ucisku na klatkę piersiową wraz z osłabieniem, czasem drętwieniem kończyn, zawrotami głowy są powodem paniki wielu osób widzących się już martwymi z powodu zawału. Trudno jest mi przeanalizować każdą możliwość wystąpienia skurczu czy nieprawidłowego przewodzenia impulsów nerwowych, dlatego opisałam te najbardziej typowe. Ale mogą pojawić się i inne, mniej typowe, które nawet bywają bardziej typowe dla innych shorzeń. Organizm może reagować w przeróżny sposób w zależności od indywidualnych uwarunkowań.

Bezwodny cytrynian magnezu to będzie albo dicytrynian trimagnezu, albo zwykły cytrynian magnezu. Ten uwodniony nazywa się wodorocytrynian magnezu.

Ten linkowany przeze mnie cytrynian można kupić albo w sklepie producenta (to właśnie mój link), albo na amazonie, albo w aptekach w Niemczech. Tylko zwróć uwagę by to był produkt, który nazywa się "Magnesium Pur - Pulver S" (to właśnie dicytrynian trimagnezu). Bez literki "S" to jest wodorocytrynian magnezu (kwaśny, zawieta tylko 8% elementarnego magnezu). Gdybyś zamawiała w aptece niemieckiej to podaj im numer PZN:
- dla puszki 250g to 2347831
- dla worka 500g to 2347848

Edycja: Zapomniałam jeszcze wkleić linka z dawkami magnezu stosowanymi w terapii niedoboru. Ponieważ w porówaniu z tym, co zaleca się powszechnie na suplementach, a także co zalecają zwykli lekarze, dawki tu proponowane mogą wydawać się komuś wzięte z księżyca, załączam krótkie opracowanie (po niemiecku niestety ale tabelka powinna być zrozumiała) lekarzy z berlińskiej Charite:
http://www.magnesiumhilfe...oster200210.pdf

ciocia_mlotek - 2015-02-03, 18:15

ja kojarzę o co ci chodzi. To jest takie uczucie jakby żebra się poblokowały a próba wzięcia normalnego oddechu sprawia potworny ból. Mozna brać takie wdechy wystarczajace na wypowiedzenie słów jednosylabowych. Takie cos może trwac minutę albo i 15
dagnes - 2015-02-03, 19:05

Tak, to jest dokładnie takie odczucie. Ci, którzy to mieli wiedzą o czym piszemy :-( .
ciocia_mlotek - 2015-02-03, 19:12

Z dwojga złego wolę to niż kamienne łydki w środku nocy. To można przeczekać na spokojnych płytkich oddechach. Bardzo nieprzyjemne ale po pierwszym razie jakoś można się ogarnać. Natomiast nagły masakrycznie ostry ból wyrywający człowieka z głebokiego snu... nie, dziękuję. Tyle razy z krzykiem się obudziłam tak. Łydka dosłownie kamieniejaca. Nie da sie tego skurczu rozmasować ani zastosować naciągnięcia palców. Jedyny skuteczny sposób na rozluźnienie choć trochę to nawalanie pięścią. DOpiero po pierwszym rozbiciu można naciągnąć palce a potem rozmasowywać, a ból i tak pozostaje jeszcze ze 2 dni.
Ines - 2015-02-03, 19:16

Ciocia, na takie skurcze mi pomagalo uklucie miesnia czyms ostrym lub bardzo mocne szczypanie go.
ciocia_mlotek - 2015-02-03, 19:21

Wiesz co jak się tak w środku nocy budze to ciężko mi nagle szukać ostrych przedmiotów. Uszczypać nie bardzo jest za co bo to jest taki kamień, że az skóra cała napieta. Ale kilka uderzeń pięścią też swoje robi (poza siniakiem)
dagnes - 2015-02-03, 19:28

Fakt, te skurcze łydek są potwornie bolesne. Dla mnie natomiast najtrudniejsze do przejścia były ataki tężyczki z objawami "zawału serca" plus omdlenie, zwłaszcza gdy byłam sama w domu i nie byłam w stanie obsłużyć telefonu. Wiadomo, że najgorsze były pierwsze 2-3 razy, kiedy nie miałam pojęcia co się dzieje, ale to właśnie wspominam najgorzej. Ból łydki, jakkolwiek okropny, to "tylko" ból nogi, od którego wiadomo, że się nie umrze, albo przynajmniej nie od razu ;-) .
doradora - 2015-02-04, 15:08

to ja się jeszcze przypomnę z moim pytaniem co lepsze jabłczan czy cytrynian?
a może miks jabłczan+cytrynian byłby lepszy niż cytrynian+chelat?

da się pić taki jabłczan? http://sklep.mlynoliwski....enty-diety.html
edit: dobrze wyliczyłam, że w tym jabłczanie jest 11% magnezu?

AniaR - 2015-02-04, 18:33

Dagnes - a co sadzisz o takiej formie magnezu?
http://shop.mercola.com/p...ly,1191,208.htm

dagnes - 2015-02-04, 22:08

doradora, moim zdaniem cytrynian i jabłczan powinny być tak samo dobre. Obydwie formy to sole magnezowe naturalnych kwasów owocowych, występujące w owocach. Mix jabłczan + cytrynian będzie lepszy do pewnych granic ilościowych, znaczy do "luzu w portkach" ;-) . Dodając chelat, można zwiększyć dawkę bez tych nieciekawych efektów, choć moim osobistym zdaniem dla organizmu lepsze są formy naturalne takie jak cytrynian czy jabłczan.

AniuR, ja bardzo sceptycznie podchodzę do takich wynalazków oraz zażywania związków, które nie występują w naturze. Ta forma magnezu ma więcej wspólnego z chemicznymi lekami niż naturalnymi suplementami. Póki co nie ma zbyt wielu badań nad tym związkiem, a te kilka, które przeprowadzono na szczurach i myszach pozwalają sądzić, że jego wchłanianie i metabolizm różnią się od naturalnego magnezu zawartego w organicznych, czy nawet nieorganicznych związkach lecz powszechnych w przyrodzie. W jakiś sposób lepiej przechodzi przez barierę krew-mózg, więc dla mnie jest podejrzany. Tym bardziej, że na ludziach nie zrobiono żadnych porządnych badań.

doradora napisał/a:
da się pić taki jabłczan? http://sklep.mlynoliwski....enty-diety.html

Podziel się wrażeniami, jak go już kupisz ;-) . Nigdy nie miałam okazji popróbować.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group