To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Kącik behawioralny - Czy twój kot ma nad tobą władzę?

gerda - 2013-04-15, 12:34

Trochę zazdroszczę - mam tylko jednego, ale delikatny - jak nie otworzę oczu to się nie wpycha :mrgreen:
Terhie - 2013-04-15, 13:22

Dieselko, jakbym siebie widziała zwijającą się w ósemkę wokół futrzaków, żeby tylk nie naruszyć im snu, księżniczkom jednym. I to naciąganie resztek kołdry na siebie... Na mufki je kiedyś przerobię.

Jak było zimno, Sanjiro przychodził, jak już-już zasypiałam owinięta warstwami kołder, koców itp. i łapą mi w twarz. Jak nie uchyliłam rąbka, żeby mógł wleźć pod kołdrę, to musiałam znieść i łapę i pysk. No, ale kto nie weźmie ciepłego kaloryfera w mroźną noc? 8-)

Dieselka - 2013-04-15, 13:37

bo zimą miejsce kota jest pod kołdrą - za coś żreć dostaje :twisted:

aaa i nie można zapominać o próbach morderstwa!
Ja uwielbiam spać na brzuchu. Ileż to razy budziłam się ledwie przytomna z braku tlenu, czując że zaraz umrę i nie mogę oddychać.

Lekka panika i nagłe spostrzeżenie że to nie zawał, tylko kotek stwierdził że najlepiej się śpi między moimi łopatkami......

Terhie - 2013-04-15, 14:04

Prób morderstwa doświadczam też, kiedy kot się przeeeeciąąąga i łapę wyciąąąga.. z pazurem mi w oko.
Dieselka - 2013-04-15, 14:15

tiaaa najpierw należy osłabić przeciwnika :mrgreen:
Sojuz - 2013-04-15, 15:15

Na pytanie zadane w temacie wątku odpowiadam: To ja mam władzę nad kotem :twisted: (co kosztuje bardzo wiele, o czym napiszę wkrótce w dziale "BARFne Życie") Więc śpię jak mi wygodnie, ale Perełka nie narzeka mogąc sobie pospać obok mojej głowy ;-) Gdy się budzi po prostu delikatnie opuszcza łóżko i idzie się rozejrzeć po domu. To wynika raczej z jej charakteru niż wychowania.
majra - 2013-04-15, 17:23

w pytaniach powinno być jeszcze 'czy śni Ci się mięso, bazarki i kurierzy? :mrgreen:
gstachow - 2013-04-16, 12:40

Oczywiście, że kot ma nade mną władzę. Np. głaskać go można, ale tylko w konkretnych porach dnia i po konkretnych częściach ciała. Jak się pomylisz, to pazurem. Oczywiście musi się taki kot wywalić brzuchem do góry, zacząć przeciągać, że aż ręka sama chce głaskać. A później w pracy się mnie pytają czy znowu bawiłem się z kotem. A od kąt zacząłem jej wydzielać jedzenie to pojawił się problem, że budzi mnie o piątej rano, a budzik mam nastawiony na szóstą. I dalej spać nie da. No nic, biorę książkę i czytam do szóstej zanim dam mu jedzonko. Ciekawe kto kogo przetrzyma?
gizmo - 2013-04-16, 21:54

Sandra napisał/a:
Przyznaj się...nie bądź taki tajemniczy. Jeśli tylko jedno...


Wydaje wiecej kasy na koty niz dla bliskiej osoby :D

Maciejka - 2013-04-16, 23:46

Moje futerka śpią osobno. Do mnie przychodzą tylko rano. Czaruś sprawdza czy jeszcz śpię, podstawi się do głaskania, czasem siada na poduszce i poprawia mi fryzurę :-D , po czym się układa albo mi na brzuchu, albo w nogach. Tak czy inaczej kończy się to tym, ze łóżko się robi za krótkie ;-) , bo kotek się rozłożył w poprzek. Panienka siada koło mnie, najczęściej na parapecie i budzi mnie głosem - to nie miauczenie, tylko taki krótkie, trochę gruchające nawoływanie. A jak się już ruszę, to wskakuje do mnie na poranne pieszczotki. Generalnie dzień kotów się zaczyna jak ja wstanę, wtedy dopiero zaczynają brykać.
azar - 2013-11-04, 10:12

Jestem na tym forum od niedawna, więc czytam różne wpisy, te z zamierzchłej przeszłości też. Zachwycił mnie ten wątek, gdyż właścicielem kota jestem od ok. 1,5 miesiąca , a do tej pory to nawet kotów specjalnie nie lubiłam. A teraz jestem zakochana w moim kocie i z radością pozwalam mu się zdominować. Wreszcie mam sobie z kim pogadać na właściwym poziomie. Mam kogoś, kto docenia moje zdolności kulinarne i głośnym mlaskaniem chwali moją kuchnię. Nawet sie nie gniewam, że pierwsze budzenie następuje ok. 4-5 rano, bo ten dźwięk diesla jest taki miły dla ucha.
I o drugim kocie też pomału (ale i nieoficjalnie) myślę, żeby tylko rodzina się nie wystraszyła, że matce odwaliło.

Tufitka - 2013-11-04, 11:11

azar witaj w gronie ludzi "którym odwaliło" :mrgreen:
ja mam już trzy kotki - które też budzą się o koło 4-5 rano (widocznie to pora na upolowanie małego co nieco).
Daję jeść i idę spać.
Już wiedzą, że rano mogą zjeść, skorzystać z kuwety i również kładą się spać.

gpolomska - 2013-11-04, 11:19

U mnie 3:30 i później mogę spać do 7 ;) kumpela (od dzikich kotów) mówiła mi, że właśnie dziczki koło 2-3 są najbardziej żarłoczne. Widocznie Magnolia nadal czuje się dzikim kotem :evil:

Co do testu - mało tak: chyba nie dbam o kota należycie :-(

azar - 2013-11-04, 13:59

Gdzieś czytałam, że aktywność kotów zaczyna się w godzinach 4-6. By nie narażać się na natarczywość mojego "małego ślicznego koteczka" , przygotowuję mu przed snem troszkę jedzonka , no i kuwetę ma gotową do użytku. I w takiej sytuacji poranne budzenie kończy się na adoracji kota czyli głaskaniu, mizianiu i mówieniu komplementów, a potem śpimy dalej.
situnia - 2013-11-04, 14:08

Moja budzi się razem z nami, jak śpimy nie dokucza, ale... Ona nie chodzi do kuwety w nocy, czeka aż ja wstanę i pójdę do łazienki i ZAWSZE załatwia potrzeby fizjologiczne dokładnie w tym samym momencie co ja!!!! :-?


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group