To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Kocie pozdrowienia z Wrocławia

Neith - 2013-01-31, 19:42
Temat postu: Kocie pozdrowienia z Wrocławia
Serdecznie witam wszystkich forumowiczów i ich zwierzaki :-)
Ostatnio przegrzebałam dosyć gruntownie forum, zdecydowałam się przestawić swoje sierściuchy na BARFa i w związku z tym zarejestrowałam się, żeby pospamować:)

Mam na głowie dwa kocie potwory:

1. Potwór większy (mniejszy ciałem, większy charakterem) nazywa się Zazula (pieszczotliwie Zula, ewentualnie "Ty Cholero"). Ma około 7.5 roku, jest wysterylizowaną dachową kotką ważącą ok. 4kg. Jeden z najbardziej postrzelonych kotów, jakie kiedykolwiek widziałam. Jej ulubioną aktywnością jest bieganie z jednego końca mieszkania na drugi i miałczenie/kwiczenie.
Aktualnie spożywa Purinę ProPlan dla wybrednych (chrupki są podstawą diety), puszki Gourmet tejże firmy i 1-2 razy w tygodniu surowego woła. Do tego niestety podżera w dużych ilościach karmę drugiej kotki, o czym niżej.

2. Potwór mniejszy (charakterem, ciałem zdecydowanie większy) to czarna kota Neftis (vel Pani Neftis) ważąca jakieś 6.5kg, również sterylizowana. Stateczny i przypasiony kot kanapowy, który w pozycji siedzącej wygląda jak poduszkowiec. Zdecydowanie woli sobie poleżeć niż biegać (a szkoda), ma ugodowy charakter, lubi sobie siknąć gdzie nie trzeba. I ma PNN:(
W związku z tym, jak pewnie się domyślacie, jest na jedynej słusznej, suchej karmie weterynaryjnej dla kotów z powyższą przypadłością, marki Hill's i z niewielkim dodatkiem puszek tejże firmy i sporadycznie Animondy Integra. Oczywiście dla nerkowców. Preferuje zdecydowanie suchą.
W związku z tym potworem z pewnością zawitam w wątku dla kotów z PNN. Jej ostatnie wyniki to 2,53 mg/dl kreatyniny i 49,92 mg/dl mocznika, przy czym prawie 2 tygodnie temu miała mały zabieg chirurgiczny na głupim jasiu, więc boję się o aktualne, które zrobię na początku miesiąca...

Z tematem BARFa spotkałam się już parę miesięcy temu, stwierdziłam, że to fajna sprawa, ale chyba się nie uda, bo mam dwa koty, które są przyzwyczajone do tego, że miski mają wystawione non stop, a Neftis już miała zdiagnozowaną niewydolność nerek. A każdy wet jak zobaczył podwyższony mocznik i kreatyninę oczywiście polecał jak najszybsze przejście na karmę nerkową. Włącznie ze znajomą po weterynarii.

Aktualne postanowienie przejścia na BARFa wniknęło z wyników krwi Zazuli, która miała podwyższony cholesterol, a wet zasugerował, że może być to związane z podjadaniem Neftisowej karmy (przy czym wcześniej 2 wetów stwierdziło, że to nie problem, jeśli dodatkowo ma coś z większą ilością białka...). Drugim czynnikiem było moje L4, na którym nie miałam co robić i czytałam to forum :mrgreen: , gdzie okazało się, że nerkowca też można karmić BARFem.

Chętnie przygarnę wszelkie rady, począwszy od suplementów (ze względu na Neftis nie chcę korzystać z gotowych miksów), na weterynarzu i diecie kończąc. Ależ się rozpisałam... mam nadzieję, że dotrwacie do końca ;-)

shana55 - 2013-01-31, 21:49

Neith :-)
Jestem pewna, że otrzymasz tu wszelką pomoc jakiej potrzebujesz :-D
Czytaj forum, pytaj co chcesz wiedzieć we wątku dla nerkowców :-)
Są tu specjalistki od wszelkich informacji, więc nie bój się Barfa i działaj !!
pozdrawiamy serdecznie :kwiatek:

Sandra - 2013-02-01, 00:00

Witamy serdecznie :kwiatek: , również i Twoje potwory, a na BARFnym jest ich znacznie więcej.
Neith napisał/a:
Drugim czynnikiem było moje L4, na którym nie miałam co robić i czytałam to forum :mrgreen: , gdzie okazało się, że nerkowca też można karmić BARFem.


Jak widzisz wszystkie, albo prawie wszystkie drogi prowadza do BARF'a, a devonshire nawet wymyślił porzekadło
"Jak trwoga to do BARFologa".
Czyż to nie piękne :lol: mogłoby się przyjąć....

Neith - 2013-02-03, 10:42

Cytat:
Jak widzisz wszystkie, albo prawie wszystkie drogi prowadza do BARF'a, a devonshire nawet wymyślił porzekadło
"Jak trwoga to do BARFologa".
Czyż to nie piękne :lol: mogłoby się przyjąć....



Całkiem prawdziwe jedno i drugie porzekadło :lol: Mam tylko nadzieję, że przez upartość moich kotów nie wyniknie z tego więcej szkody niż pożytku. Właśnie usiłuje przestawić je z miski dostępnej non stop na 3 posiłki dziennie i idzie to bardzo opornie... Co prawda to dopiero drugi dzień, ale kurcze powinny być głodne a one nic :-/

shana55 - 2013-02-03, 15:30

Nie martw się u mnie przestawianie jeszcze trwa :-D raz jest lepiej a raz gorzej,
ale, że nie ma nic innego do jedzenia tylko mieszanka Barfowa, to przestawianie idzie lepiej :-)
no i pańcia przestała się przejmować, zjedzą rano to zjedzą a nie, to zjedzą po południu :-)
tak czy inaczej wszystko zostaje zjedzone i o to właśnie chodzi!! :-D

Neith - 2013-02-03, 15:44

No właśnie ja tak nie będę mogła robić, bo każdy z kotów musi zjeść coś innego, ze względu na te chore nery :roll: Czyli nie mogę im zostawiać na cały dzień jedzenia, tylko muszą wszamać wszystko w porze posiłku.
Na razie mają to co jadły do tej pory, żeby ich nadmiernie nie stresować. W połowie tygodnia planuję testowo wrzucić im trochę kurzych skrzydełek, jako że mają mało fosforu.

shana55 - 2013-02-03, 15:57

Nebula
Co do samych skrzydełek z kurczaka to nie wiem czy to dobry pomysł dla kota z problemami nerkowymi. Poczytaj proszę cały dział odnośnie żywienia w chorobach nerek, tam też są, przepisy,
http://www.barfnyswiat.or...er=asc&start=15

pod tym linkiem dziewczyny omawiają temat fosforu i wapnia w mieszankach dla nerkowców.
Zresztą w zależności od przypadku chorobowego przepisy ustalane są indywidualnie.
Będzie dobrze :-D

Neith - 2013-02-03, 16:27

Przeczytałam i nawet napisałam w tym temacie-czekam na wypowiedzi ;-)
Nad skrzydełkami się zastanawiam, chciałam po prostu przetestować jadalność surowizny, na czymś o niskim fosforze (a wg tabeli w kalkulatorze mają najmniej z mięs, chyba że coś przegapiłam), co nie zaszkodziłoby mojej nerkówce. Druga pewnie będzie miała mniejsze opory, jako że surową wołowinę pożera.

Swoją drogą Shana twój kot ma cudowny nos :love:

shana55 - 2013-02-03, 16:40

Tak, maja najmniej fosforu, ale te w spisie mięs w kalkulatorze to są skrzydełka bez kości !!!!! W sumie niewiele mięska a skóra zawiera dużo białka. Trudno ci będzie te kości z tych skrzydełek powyjmować :-D Może pomyśl o jagnięcinie lub indyku chudym bez skóry, wołowina rostbef też może być :-) pomalutku a do przodu
:kwiatek:

A na zdjęciu jest Dragon NFO z tym swoim cudnym nosem :-D

Neith - 2013-02-03, 17:01

Kurze skrzydełka ze skórą i bez kości mają 139mg fosforu, więc mniej niż indyk (150mg) i jagnięcina (165mg). Maja też mniej białka niż indyk, a nie chcę szaleć na razie z białkiem do momentu zrobienia pełnej mieszanki. To, że się namęczę z kośćmi to już inna sprawa :mrgreen: W ogóle tej kocie nie mam zamiaru podawać kości. Przy drugiej rozważałam mączkę kostną. Poza tym nie jestem pewna, czy będzie mnie stać na kupowanie jagnięciny kotom. Dostępność w najbliższej okolicy pominę litościwym milczeniem :lol:
Rostbef może nie być złym pomysłem, ale najpierw chciałabym sprawdzić zjadalność drobiu.
Dylematy, dylematy... ciężkie jest życie osoby, która chce się zabrać za BARFa :lol:

shana55 - 2013-02-03, 17:25

Podawałam tylko przykłady alternatywne :-)
W mieszankach wszystko inaczej się układa, kilka rodzajów mięs, podrobów, tłuszczu, wątróbki trochę i suplementy i już jest inny poziom białka i fosforu :-D Dasz sobie radę.
Ja dla wszystkich kotów robię taką samą mieszankę, gdzie jest mniej więcej 56% białka, 37% tłuszczu a fosfor, wapń i magnez poniżej normy i proporcja wapnia do fosforu jest 1,15 plus oczywiście woda :-) robię to tak na wszelki wypadek, żeby uniknąć zagrożenia struwitami, z którymi borykaliśmy się w zeszłym roku. Wiem, że to trochę inne niż dieta dla nerkowca, ale dziewczyny na forum mają koteczki chorujące na nerki, które żyją i mają się dobrze na Barfie :kwiatek:

Neith - 2013-02-04, 20:12

Cytat:
Ja dla wszystkich kotów robię taką samą mieszankę, gdzie jest mniej więcej 56% białka, 37% tłuszczu a fosfor, wapń i magnez poniżej normy i proporcja wapnia do fosforu jest 1,15 plus oczywiście woda :-) robię to tak na wszelki wypadek, żeby uniknąć zagrożenia struwitami, z którymi borykaliśmy się w zeszłym roku.


Zazdroszczę... Ja już od dłuższego czasu się męczę z pilnowaniem, żeby nerkowa kota nie podjadała drugiej, jak im daję puchę. Po drugiej stronie trawa bardziej zielona :roll: . W dodatku zdrowa kota woli podżerać karmę nerkową, niż swoją. A jak usiłuję podmienić miski na właściwe to zwiewają w ogóle nie chcą podejść do jedzenia. I codziennie taka kołomyja.

Na razie popróbuję z jakimiś bardziej ekonomicznymi i dostępnymi gatunkami mięsa. Może jak koty załapią to pokombinuję.

dagnes - 2013-02-05, 21:47

Neith, moim zdaniem możesz robić dla obu kotów taką samą mieszankę. Jeśli jonogram chorej kotki jest w porządku, a choroba jest we wczesnej fazie, to w zasadzie jedynym ograniczeniem u nerkowca jest zakaz podawania kości, który zdrowej kotce też nie zaszkodzi. Zejście z fosforem w mieszance, tak nisko jak się da, nie będzie dla zdrowej kotki problemem, a pilnowanie ilości białka oraz dokładne wyliczanie dawek suplementów - bardzo ważne u nerkowca, dla zdrowego kota również jest wskazane. A jeśli będziesz musiała chorej kotce podawać coś ekstra, typu wyłapywacz fosforu, to nie musisz tego dokładać do całej mieszanki tylko podać ten lek oddzielnie.
Ja bym zrobiła wszystko by tak dobrać parametry mieszanki aby mogły ją jeść oba koty. Oddzielne karmienie jest na pewno dodatkowo stresujące i w chorobie nie pomaga.
Pozdrawiam i życzę powodzenia na BARFnej drodze :-) .

Neith - 2013-02-06, 09:09

O to pocieszyłaś mnie :-D
Co prawda faza choroby nie jest taka wczesna, końcówka II (ostatnia kreatynina 2,53mg/dl), ale będę próbować. Na razie mam strajk głodowy, bo staram się dawać jej 3 posiłki dziennie, w tym tylko jeden zawierający chrupki. Chrupeczki kota zje, średnio 15g dziennie (powinna 65-97,5g), rano i wieczorem poliże puszkę, resztę zostawi... załamka normalnie. Zdrową kotę udaje się dokarmiać surową wołowiną (chociaż jak liczę, to też dziennej dawki w sumie nie zjada), aczkolwiek też 3 karmienia wyraźnie jej nie pasują. :roll:

Komanka - 2013-02-16, 18:17

Wrocław pozdrawia Wrocław. Rośniemy w siłę!

BARF jest świetny, ale także... groźny! Kot może się przemienić w absolutnego wszystkożercę i złodzieja! :food: Ach, te czasy otwartej zawsze kuchni, gdzie one, gdzie one...?
Jesteś na to gotowa? ;-)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group