To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

BARFne Technikalia - Pojemniki do mrożenia BARFa

doradora - 2015-04-14, 15:33

kretka napisał/a:
łatwiej było mi znaleźć opakowania (w rozsądnej cenie, wygodne, łatwe do ułożenia piętrowo, itd.) na 300g mieszanki
no tak, o tym nie pomyślałam, bo moje kociaste jedzą albo i nie jedzą wg własnego widzimisię i dla 3 kotów mrożę po 400-420 g i podaję wg pustych misek :faja:
kretka - 2015-04-14, 15:38

Akurat nam to ważenie nie przeszkadza, lubię ważyć jedzenie :lol: Waga u nas w kuchni stoi od zawsze, a kotom odmierzamy taką łyżką z wagą (kiedyś nią suche produkty odważałam), jeszcze wygodniej.
RosieChi - 2015-04-20, 10:40

Pierwszy sort rozwiązałam tak - najmniejsze pudełeczka z tesco (wcześniej mroziłam w nich porcyjki gotowanego jedzenia), w pudełeczku całodobowa porcja, czyli 50-60 gram. Do pudełka wejdzie więcej, ale wygodniej mi wyciągać codziennie wieczorem pudełko na następny dzień.


HoWaKo - 2015-04-20, 15:57

Ależ piknie to wygląda :kwiatek: Chyba im mniejsza zamrażarka, tym lepsza organizacja. Choć z wielkością psa też to może mieć coś wspólnego 8-)
U mnie w dziale psim wielki chaos na zasadzie, że zamrażarka jest z gumy i pomieści kolejne okazyjne zakupy, za to dział koci może być moją dumą :faja: A przestrzeń ludzka dziwnie się kurczy :confused:

Lena06 - 2015-04-20, 16:05

HoWaKo napisał/a:
A przestrzeń ludzka dziwnie się kurczy

Coś w tym jest, HoWaKo. Mimo że staram się, jak mogę, psie i kocie żarcie (ku niezadowoleniu rodzinki) zabiera mi większość miejsca w zamrażarce, czy to już rozdzielone, czy kupione na zapas.
Ludzkie jedzenie, w tym mięso jest kupowane większości na bieżąco, bo inaczej się po prostu nie da. No chyba że korzystam z zapasów zwierzakowych :mrgreen:

HoWaKo - 2015-04-20, 16:18

Ale wiesz co, ja uważam, że to nawet lepiej. Odkąd przeszliśmy na BARF, to zaczynam ogarniać, co ja w ogóle w zamrażarce zgromadziłam. Mam dużą przestrzeń i skłonność na spółę z mężem do gromadzenia zapasów na okoliczności co najmniej klęski nieurodzaju. To chyba jakaś choroba po poprzednim systemie i chudych latach :roll:

Jak robiłam porządki, to znalazłam jakieś bigosy z przestrzeni trzech lat, fasolki po bretońsku, łazanki, kaszanki i kiełbasy swojskie, ryby (a ja nie znoszę mrożonych ryb), króliki i inne mięsa, grzyby i zupy grzybowe, wywary różniste. No masakra :shock: A ciągle gotowałam na nowo. Więc wywaliłam wszystko w stylu prehistoryczny bigos, a nadające się mięsa oddałam psom.

Teraz ograniczyłam "mrożenie dla nas" do minimum, bo kurczę no, sama wiesz, że najlepiej zjeść świeże, więc i nie gotuję już jak w garkuchni i czuję się jakoś wewnętrznie uporządkowana, bez wyrzutów sumienia, że marnuję jedzenie, co jest ogólnie rzecz ujmując - niewybaczalne :evil:

RosieChi - 2015-04-20, 20:02

HoWaKo dziękuję :mrgreen: To zdecydowanie prawda, że mała zamrażarka zmusza do jako takiego utrzymania porządku. Zwykle mam w niej zapas szpinaku, 2-3 pojemniki z zupą (zawsze gotuję za dużo i potem przydaje się na szybko po pracy) i to prawie koniec miejsca. Obecnie zmieściło mi się 12 pojemniczków, docelowo chciałabym robić porcje na dwa tygodnie.
HoWaKo - 2015-04-20, 20:34

Fajnie :-) Troszkę Ci zazdroszczę karmienia tej mordki, toż to maleństwo 3 razy mniejsze od mojego kota :mrgreen: i to po prostu musi być słodkie jak taki malec pałaszuje barfa :food: Nieśmiało podpowiadam, że mogłabyś zrobić wiekopomne zdjęcia :->
kretka - 2015-04-20, 21:36

Nasza zamrażarka wygląda tak :-P
Kocie żarcie - na miesiąc dla dwóch - zajmuje szufladę z hakiem.

HoWaKo - 2015-04-20, 22:42

Najnormalniej w świecie czuję się jak dziadek-wściubiacz 8-) a w gościach nigdy ludziskom po lodówkach nie zaglądam ;-)

kretka, bardzo elegancki porządeczek i wieczka w słusznym kolorze :kciuk: ja takiego w lodówie nie mam, ale w szufladzie ze skarpetami już tak ;-) :mrgreen: Ale tak serio, to jednak rozejrzę się za sensownymi pojemnikami, bo przy takim układaniu przynajmniej widać ile porcji jest na stanie, a przy pakowaniu w folię i upychaniu po kątach, to idzie stracić rachubę :roll:

Ines - 2015-04-21, 00:36

U mnie porządku pilnują koty :mrgreen:


kretka - 2015-04-21, 08:04

HoWaKo, tutaj mamy kilka porcji w foliowych woreczkach, bo zabraliśmy ze sobą (tworzymy u babci, która ma dużo większą kuchnię i kota, który nie wściubia nosa, nasze to by weszły do miski z mięsem z podniety) tylko 24 opakowania :lol: A nie chciało się wracać, to już w torebki popakowaliśmy, ikeowe, do mrożenia.
Ogólnie 1,5 szuflady jest dla kotów, 1,5 szuflady jest nasze, ale w długoterminowych planach jest osobna zamrażarka dla kotów :-P

Ines, kontrola jakości :mrgreen:

HoWaKo - 2015-04-21, 14:44

Ines, toż to jacyś wysłannicy sanepidu :twisted: genialne ujęcie :mrgreen:

kretka, rzeczywiście inwestycja w Waszym przypadku zdaje się być konieczna :-P

kretka - 2015-04-21, 14:51

HoWaKo, pewnie i tak kupimy zamrażarkę wielkości lodówki, tańsza jest, a i nam się więcej powierzchni mrożących przyda :-D
saphirith1987 - 2015-04-22, 09:58

Ja kupiłam zamrażarkę dla kotów już jakiś czas temu i ciągle mi brakuje miejsca, bo zaczęłam więcej mięsa na zapas gromadzić :oops: Oczywiście dla człowieków przeznaczony jest malutki zamrażalnik w lodówce, w którym z reguły i tak nie ma nic prócz wkładów mrożących do lodówki turystycznej (której używam najczęściej jadąc po mięso dla kotów :mrgreen: ) Na początku barfnej przygody się męczyłam ze słoikami, ale szybko uznałam, że moja wygoda też jest ważna i musi być jakiś kompromis. Woreczki na mrożonki są o wiele wygodniejsze w użyciu no i więcej się mieści.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group