To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Suplementy & Co - easy B.a.r.F.

_Jadis_ - 2011-10-26, 08:04

nie tylko z easy barfem, ale ogólnie siłą i podstawą BARFa jest różnorodność ;))
niebieska - 2012-01-03, 13:17

Najpierw chciałabym się przywitać, bo to mój pierwszy post na forum :)

Jako, że zaczynam dopiero przygodę z BARFowaniem pomyślałam, że najprościej będzie mi zacząć od Easy Barfa.
I od razu pojawia się pierwsze pytanie (zapewne nie ostatnie ;-) ) - czy jedzonko suplementowane Easy Barfem można mrozić? Bo na stronie Lilly's Bar znalazłam coś takiego (to już po przepuszczeniu przez google translatora):
Easy Barf may not have been frozen, cooked or hot food will be added as minerals, vitamins and trace elements by freezing and / or heat may be damaged.

Przynam, że jedyna możliwość dla mnie to przygotowywanie mieszanek hurtem i zamrożenie ich. Przeglądałam uważnie forum, ale nigdzie nie znalazłam informacji jak w praktyce przechowujecie mieszanki suplementowane Easy Barfem. Jeśli nie można mrozić, to jak sobie poradzić? :roll:

OLGA - 2012-01-03, 13:42

Ups..
Ja kupiłam właśnie easy barfa i nie wyobrażam sobie innej metody niż mrożenie mieszanki.
Jeśli związki w easy barfie mogą ulec rozpadowi, to jak to jest, że zwykłe suplementy stosowane przy barfie nie tracą wartości?
Kiepsko by było, gdyby okazało się, że rzeczywiście mrożenie eliminuje wartości mieszanki :/

_Jadis_ - 2012-01-03, 13:56

Logicznie rzecz biorac jesli to co pisza to prawda to wypada , ze easy barfa musialybyscie chyba dodawac po rozmrozeniu kazdej porcji tuz przed podaniem jej kotu.... Troche glupiego robota i nie kazdy ma na to np rano czas.. Dziwne.
OLGA - 2012-01-03, 14:58

Bez sensu by było, bo nie chciałoby mi się w to bawić, a tani to on nie był :/
Ale poczekajmy na opinie naszych forumowych ekspertów.

niebieska - 2012-01-04, 09:36

No ja jestem trochę w kropce... miałam zamawiać suplementy, a w sume nie wiem co robić. Przechodzenie od razu na pełną suplementację trochę mnie przeraża. Tym bardziej, że mój starszy kotek ma w tej chwili problemy z pęcherzem, struwity i nie chciałabym mu zaszkodzić.
Na razie jest na chrupkach i karmie morkej urinary, ale jak najszybciej chciałabym mu przynajmniej mokre urinary wycofać.

Może dziewczyny, które supelmentują Easy Barfem by coś podpowiedziały?

_Jadis_ - 2012-01-04, 11:14

Suplementacja naturalnymi skladnikami nie jest wcale taka straszna jak sie wydaje. Tylko trzeba na dzien dobry troszke wiecej pieniazkow wydac , zeby wszystkie skompletowac (ale to sie zwraca bo one na dlugo starczaja , a potem raz na jakis czas kupujesz pojedyncze opakowanie czegos tam zeby uzupelnic zapas.) .

Co do struwitow to na pewno jest tu o tym temat, ale mi sie wydaje , ze przede wszystkim wazne jest zeby kot duzo pil wody , albo jadl jedzenie o duzej zawartosci wilgoci co rozrzedzi mocz i zmniejszy jego PH . A sucha karma wyciaga jeszcze wode z kota wiec jak juz chcesz odstawiac to ja bym zaczela od suchego najpierw. . Podkreslam ,z e to moje subiektywne zdanie.

Apoza tym mokre mogloby sie jeszcze przydac w razie jakby kot urzadzil strajk antybarfowy . Wtedy wymieszasz z mieszanka i moze latwiej pojsc przekonanie futra do jedzenia. Suchego z barfem nie wymieszasz ;)

Sandra - 2012-01-04, 11:33
Temat postu: ..........suplementy
Niebieska,
Moja Inez -8 latka nabyła latem br. struwity czyli fosforany amonowo-magnezowe.
Po przeleczeniu antybiotykowym przeszliśmy rodzinnie na BARF.
Wet zapewniał, że to straszny bład, że tylko Urinary itd. itp....
Zrobiłam po swojemu i efekt był prawie odrazu widoczny.
Podczas przechodzenia na najprostszy "BARF" ( mieso, skorupki z jaj, suplementy w tabletkach, dużo wody + roztarty Gurmet lub inny mocno pachnący- dla łakomstwa) wspomagałam kotke Nospą jak się sporadycznie zatykała. Bardzo się o nia wówczas bałam, bo jednego ogoniaka straciłam przez SUK :cry:

dagnes - 2012-01-04, 21:34

Producent easy BARFa umieścił zapis o zakazie mrożenia na ulotce prawdopodobnie na wszelki wypadek, ponieważ nie ma źródeł naukowych, które jednoznacznie wskazywałyby na bezpieczeństwo lub jego brak w przypadku mrożenia suplementów witaminowych. Chyba nikt nie robił takich badań odnośnie suplementów dla ludzi, a zrobienie ich w odniesieniu do suplementów dla kotów byłoby raczej zbyt drogie dla producenta easy BARFa, jeśli badania miałyby być rzetelne i zgodne z wysokimi wymogami dla ich wiarygodności.

Co do odporności samych witamin na mrożenie, to nie ma wątpliwości. Przecież właśnie dlatego zaleca się ludziom, aby zimą spożywali głęboko mrożone warzywa i owoce zamiast tych, które były długo przechowywane w stanie niezamrożonym - mrożenie konserwuje i zachowuje witaminy, natomiast przechowywanie i wysoka temperatura niszczy je. Zdania bywają podzielone w kwestii zamrażania preparatów wielowitaminowych, takich jak właśnie easy BARF.

Skoro same witaminy są odporne na mrożenie, to czemu istnieją obawy o mrożenie multiwitaminy jaką jest easy BARF? Ci, którzy podnoszą problem mrożenia suplementów wielowitaminowych wskazują na teoretyczną możliwość, że w zamrażanej mieszance witamin może dochodzić do wzajemnych reakcji chemicznych pomiędzy nimi. Ja jednak zastanawiam się, dlaczego do tych reakcji nie dochodzi w zamrażanych warzywach i owocach czy mięsie, gdzie też znajdują się różne witaminy. Istnieją też opinie całkowicie przeciwne. Gdzie się nie poszuka, to inne zdanie, przy czym nie znalazłam nigdzie opublikowanych wyników badań w tej dziedzinie.

W internecie można znaleźć mnóstwo dyskusji na forach w tym temacie, najczęściej nie opartych na żadnych źródłach naukowych, lecz wyłącznie powtarzanych przez ludzi "plotkach". Ja znalazłam jedynie dostęp do wiarygodnych naukowych źródeł mówiących o bezpiecznym zamrażaniu tauryny, więc tego jestem pewna (choć na forach czyta się wiele dziwnych "plotek" też o taurynie). Co do witamin, znalazłam wypowiedzi naukowców mówiące z zamrażaniu w laboratoriach badawczych syntetycznych witamin w celu ich zachowania i zakonserwowania na dłuższy czas bez strat. Natomiast preparatów multiwitaminowych chyba nikt w naukowy sposób nie mroził i nie badał.

Wiadomo z całą pewnością, że czynniki, które niszczą witaminy to tlen i wysoka temperatura. Tego jednak w zamrażarce nie mamy. Wiadomo też z całą pewnością, że mrożenie zachowuje witaminy w warzywach i owocach, więc co takiego może się dziać z tymi witaminami podczas mrożenia suplementów witaminowych? Samo zimno nie może wyzwalać żadnych reakcji chemicznych, więc jedyne co mogłoby, to woda lub bakterie. Ale woda zamienia się w kryształki lodu i staje się niedostępna dla wszelkich reakcji, a bakterie nie wykazują żadnej aktywności. Ewentualnie w procesie rozmrażania może dochodzić do jakiś niewielkich strat witamin, tak samo jak dochodzi do nich w mięsie, warzywach czy owocach.

Zupełnie przeciwnie wygląda to w przypadku ogrzewania witamin do wysokich temperatur. Wiadomo, że wysoka temperatura wyzwala reakcje chemiczne. Tymczasem nikt nie podnosi kwestii i nie widzi żadnego problemu w tym, że gotowe karmy są wraz z suplementami witaminowymi, dodawanymi do karm w procesie produkcji, ogrzewane do bardzo wysokiej temperatury (np. pasteryzacja puszek). Więc ogrzewanie do ponad 100 stopni ma być dla mieszanek witamin bezpieczne, a zamrażanie szkodliwe? Do mnie to nie przemawia. Ale są to oczywiście wyłącznie moje dywagacje nie-naukowca, więc można je spokojnie zignorować ;-) .

Chętnie wysłuchałabym opinii jakiegoś naukowego autorytetu w tej sprawie, który rozwiałby wszelkie wątpliwości, w jedną lub drugą stronę. Zwłaszcza odnośnie tych wzajemnych reakcji chemicznych, które nie wiem czy nie są czasem kolejną "plotką internetową", bo jakoś nie potrafię sobie wyobrazić tych reakcji. Potrafię sobie wyobrazić reakcję witamin z tlenem, pod wpływem temperatury, światła lub ich rozpad powodowany przez bakterie, wodę czy ciepło, ale nic innego.

Ja najczęściej mroziłam wszystko razem, łącznie z easy BARFem, gdy go używałam, czasem zdarzyło mi się dodawać suplement przed podaniem, po rozmrożeniu, ale to było nieco kłopotliwe. Jest wielu barferów, którzy też mrożą preparaty, są też tacy którzy nie mrożą. Nie chcę nikogo namawiać do takiej czy innej opcji, niech każdy sam sobie przemyśli, poczyta i zdecyduje.

Dla tych, którzy znają niemiecki podaję kilka linków do dyskusji o mrożeniu easy BARFa, które na szybko mi wpadły, gdzie wypowiadają się m.in. osoby mrożące ten preparat.

Na forum dubarfst:
http://dubarfst.eu/forum/...mit-einfrieren/
http://dubarfst.eu/forum/...nte-einfrieren/

Na forum zooplusa:
http://forum.zooplus.de/s...2957#post942957

OLGA - 2012-01-05, 09:31

Dzięki Dagnes, jesteś niezastąpiona w udzielaniu rzetelnych informacji :).
Niestety nie znam niemieckiego w ogóle, ale chyba nie będę się tak przejmować tym mrożeniem. Inaczej barf byłby dla mnie niemożliwy do wprowadzenia w życie.

dagnes - 2012-01-05, 13:22

Nie wiem czy moje informacje są wystarczająco rzetelne. Raczej oparte są na moich przemyśleniach oraz wiedzy ogólnej o witaminach, a nie na konkretnych naukowych danych o mrożeniu suplementów wielowitaminowych, których nie znalazłam. Dlatego zastrzegłam, że ostateczną decyzję o mrożeniu easy BARFa powinien podjąć każdy sam.
mikapik80 - 2014-04-02, 14:35

Mam pytanie, czy dobrze rozumiem, że przepis:

"Przepis preparatem easy B.a.r.F
1 kg mięsa bez kości (w tym może być 150 g serc)
50 g wątroby
10 g easy B.a.r.F.
5 g zmielonych skorupek z jajek
1 g tauryny
2 g soli
tłuszcz wg. uznania – w zależności od tłustości mięsa
50 g warzyw
200 ml wody

powinnam podzielić na 8 części i ta 1/8 to będzie to, ile powinien zjeść mój kot w ciągu jednego dnia?

dagnes - 2014-04-02, 21:10

mikapik80, to na ile części musisz podzielić tą porcję mieszanki zależy od wagi twojego kota oraz od tego, czy to kot dorosły, czy rosnący jeszcze kociak. Dla dorosłego kota jako odnośnik traktujesz 25g mięsa na każdy kilogram wagi ciała; dla kociąt nie wyliczasz porcji i nie ograniczasz.
Duna - 2016-01-29, 12:24
Temat postu: easybarfa do mięsa+sucha karma?
Czy dodając easybarfa do mięsa plus suche Orijen jedzenie nie przedawkuje się suplementów?

Jest to moja pierwsza kotka, ma prawie 6 m-cy, i stąd moje pytanie, bo nie wiem, a nie chciałabym przecholować.

Dokładnie moja kotka dostaje do jedzenia
50-60g suchej karmy Orijen (stale w misce)
2lub 3 x dobę 15-20g (łącznie45-50g.) surowego mięsa pierś z kury
woda źródlana stale w misce.

Dowiedziałam się, że mięso z piersi z kury jest nie odpowiednie, więc powoli będę wprowadzać nowe części kury potem indyczek czy wołowinkę.


Teraz tak czy powinnam coś do rzucać do mięska? Czy może to być tylko easy B.a.r.f.?

Boję się przedawkować, a przedawkowanie gorsze od niedoboru podobno.

Do tej pory nic nie dodawałam do mięsa wet powiedział, że lepiej takie niż z suplementami bo je łatwo źle obliczyć i doprowadza to do chorób kotów.
Wiem , że wet to lekarz, a nie dietetyk. Czytając cały czas piszą, że trzeba dodawać i zgłupiałam.

Wyczytałam też, że nie można do mięsa dawać zawsze na kg. tyle samo easy bo trzeba też brać pod uwagę rodzaj i tłustość mięsa. Czy tj prawda?

Nie mam wagi. Wyczytałam, że easy barf ma miarkę.

FC nie chcę bo wyczytałam, że koty tego nie chcą jeść, a jest drogi.

Taki easybarf znalazłam:
http://sklep.modernpet.pl...y-barf-50g.html


Aha teściowa chce mi dać olej lniany, dla kota, ale tj taki dla ludzi z pierwszego tłoczenia zdajsie mówiła. Można taki dać kotu? czy w ogóle jest potrzebny?

Podsumowuje same pytania:
1. Czy dodając easybarfa do mięsa plus suche jedzenie Orijen nie przedawkuje się suplementów?

2. Jeśli muszę coś dorzucać do mięska, czy może to być tylko easy barf?

3. Czy tj prawda, że ilość dodania Easy barf jest uzależniona od rodzaju i tłustości mięsa?

4. Czy kotu jest potrzebny olej lniany?


Dziękuję, jeszcze za pomoc i odpowiedzi!

:macha:

Margot - 2016-01-29, 13:40

Duna, Widzę, że dużo czytania przed Tobą, tak na szybko:
Duna napisał/a:
1. Czy dodając easybarfa do mięsa plus suche jedzenie Orijen nie przedawkuje się suplementów?

Niby nie powinnaś, jeżeli będziesz robić to umiejętnie. Aczkolwiek w karmach gotowych jest zwykle za dużo fosforu i/lub wapnia. Na pewno w Orijenie tak jest, mimo, że jest to jedna z lepszych suchych karm.
Tu link do wątku "dlaczego nie ma idealnej karmy dla kota"
http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=1085
Jeśli podajesz kotce suche, to powinien być zachowany długi odstęp czasowy między takim posiłkiem, a surowym mięsem/barfem czy nawet mokrą karmą, bo zupełnie inaczej się trawią. Znajdziesz wiele informacji na naszym forum na ten temat.
Duna napisał/a:
2. Jeśli muszę coś dorzucać do mięska, czy może to być tylko easy barf?

Nie może. To nie jest kompletny preparat. Oprócz easy barfa będzie niezbędna jeszcze przynajmniej:
1. tauryna,
2. suplement wapnia, bo w easy barfie go nie ma,
3. supelement wit. A, czyli w naturalnej postaci watróbka oraz
4. ewentualnie jeszcze sól niejodowana (np. himalajska, morska lub kłodawska do przetworów).
Tu link o easy barfie: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=28#28

Jako suplementu wapnia najlepiej używać mączki ze skorupek jaj (najlepiej ekologicznych), którą możesz zrobić sama http://www.barfnyswiat.or...er=asc&start=0, ewentualnie mięsa z kością jeśli kotka jest zdrowa.
Duna napisał/a:
3. Czy tj prawda, że ilość dodania Easy barf jest uzależniona od rodzaju i tłustości mięsa?

Prawda
Duna napisał/a:
4. Czy kotu jest potrzebny olej lniany?

Nie jest. Jest źródłem wit. E i niby można byłoby go w celu suplementacji nią mięsa sporadycznie wykorzystać (ale nie jeśli się suplementuje mieszanki easy barfem, bo ten zawiera wit. E), ale generalnie oleje roślinne nie są dobre dla kotów. Także nie polecam. Też znajdziesz o tym info na forum, w części o tłuszczach. A zatem, olej lniany od teściowej najlepiej zjeść samemu w sałatce, albo ze śledziem z cebulką. Będzie zdrowo dla człowieka.
A kotce warto zakupić dobrej jakości olej rybi, najlepiej z łososia, np. firmy Lunderland. Olej z łososia jest doskonałym źródłem wartościowych kwasów omega 3, takich jak DHA i EPA (działają ochronnie i przeciwzapalnie na funkcjonowanie wielu organów:serca, nerek, etc. oraz dobrze wpływają na odporność i skórę/sierść. W oleju lnianym dla porównania też są oczywiście kwasy omega 3, ale ALA, których organizm kota nie potrafi przekonwertować do postaci EPA i DHA.
Poczytaj też stosowne wątki w części "Suplementy" poświęcone Olejowi z łososia i jak go konserwować naturalną wit. E, aby zachować jego wartości przez okres zdatności do spożycia.


A w ogóle, waga bardzo by Ci się przydała, zwłaszcza jubilerska przy jednej kotce, a już na pewno kalkulator barfowy: http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?p=25#25
Aby zdobyć licencję na forumowy kalk, należy napisać do Hebe.

Edit: Przy karmieniu kombinowanym: gotową karmą (suchą, którą zwykle szczerze odradzamy, czy mokrą) i barfem, pomocnym narzędziem, zwłaszcza dla osób niewprawionych w tym jak pilnować niezbędnych składników w pożywieniu, może być Liczydło : http://www.barfnyswiat.org/viewtopic.php?t=213



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group