To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
BARFny Świat
Dieta BARF dla kota, psa i fretki. Naturalne i zdrowe żywienie zwierząt domowych.

Powitalnia - Witamy z Jury!

Aigullie - 2013-07-18, 13:20
Temat postu: Witamy z Jury!
Cześć, melduję się i ja, podczytująca Was od jakiegoś czasu :) Chciałabym napisać, że jestem właścicielką 7 miesięcznego Maine Coona o wdzięcznym imieniu Loki, ale prawda taka, że to on ma mnie i nie ma co tutaj kolorować prawdy.

Loki temperament ma iście boski, jak jego imiennik. Psoci, jak coś zbroi udaje, że to wcale nie on i w ogóle czego Wy ode mnie chcecie. Ale jak już w nocy wlezie do łóżka i włączy traktor to te jego człowieki jakoś wybaczają. :lol:

Nie stosujemy jeszcze BARF'a. Prawdopodobnie wprowadzę go początkowo jako dietę uzupełniającą. Nie wszystko w naszym kocim domu jest bowiem różowe. Loki choruje odkąd właściwie wzięliśmy go z hodowli. Jedna infekcja ucha przerodziła się w drugą. Poprzedni wet próbował leczyć silny stan zapalny homeopatią, o czym nas nie poinformował :evil: - byliśmy przekonani, że wetowi leży na sercu dobro zwierzaka. Gdy w końcu zmuszony był podać antybiotyk, Loki był w złym stanie. Dostał dwa antybiotyki i steryd. Ucho się wyleczyło ze stanu zapalnego... Ale właściwie jest tylko gorzej.

Zmartwieni wypadniętą 3-cią powieką (lewą, tak jak lewe ucho chorowało), udaliśmy się do innego weta. Polecana nam wetka ma sama MCO, opiekuje się wieloma kotami tej rasy. Po zajrzeniu do ucha stwierdziła pojawienie się narośli w kanale słuchowym, niemal zupełnie odcinającej zarówno dźwięki jak i dopływ powietrza. :evil:

Czy będzie się dało usunąć narośl? Dowiemy się dopiero po pobraniu kawałka do badania histopatologicznego. A zrobić to chcemy przy okazji kastracji małego - żeby oszczędzić mu ciągłego usypiania.

Nie jest więc zupełnie dobrze. Słyszałam o BARFie i karmach bezzbożowych wiele rzeczy. Że za dużo białka mają jak dla kota :shock: , że przez to nerki wysiadają (gdzie byłam przekonana, że prędzej mu wysiądą po RC i białku roślinnym weń zawartym). Dawałam się przekonać (Loki żre RC Maine Coon) do czasu, aż z małym ciągle było coś nie tak. Dość mam karmienia kota syfem. Wiem, że przestawiać będziemy się powoli. Ale tak jak ja nie pożeram zamiast posiłku fast fooda i "super zbilansowanych suplementów", tak nie będę tym męczyć kota. Dość już męczy się z ciągłymi infekcjami. :(

Mam nadzieję, że z Waszym wsparciem ogromnej wiedzy jaka została tutaj skumulowana uda mi się Lokiego wychować na dorodnego, zdrowego kocurka.

Pozdrawiam Was bardzo serdecznie z pięknej Jury Krakowsko-Częstochowskiej,
Aigullie

kfiatek - 2013-07-18, 14:22

Witaj :) Monotematyczna będę, ale... daj zdjęcia :mrgreen:
Swoją drogą, z której hodowli maluch pochodzi? Żal chłopaka strasznie.

Bianka 4 - 2013-07-18, 15:00

Witaj :)
Też jestem ciekawa hodowli i oczywiście fotek Małego :mrgreen:

Aigullie - 2013-07-18, 15:15

Fotki zaraz wyszperam i wrzucę na jakiś serwer ^^

Loki jest z hodowli Tiger City.

Edit

Pierwsze zaraz po przywiezieniu z hodowli (miał wtedy 4ms). Ostatnie sprzed półtora tygodnia.




shana55 - 2013-07-18, 16:38

Witamy Was serdecznie.
I znów Rudzielec :-D :kwiatek: Ale piękny jest :love:
Czytaj wątki na forum, wielu rzeczy się dowiesz i pytaj :-D wszyscy pomogą :-D

Sihaya - 2013-07-18, 21:58

Witam Cię Aigullie serdecznie i cieszę się, że Loki wreszcie u Ciebie poznał czym jest troska i miłość do zwierząt. Jestem zdumiona, że hodowla Tiger City ciągle jeszcze hoduje koty :evil:

Życzę Wam wielu sukcesów w barfnymswiecie a Lokiemu smacznego. Na tym forum na pewno znajdziecie pomoc i wsparcie i będzie dobrze.

P.S. Daj znać jak będziesz miała wyniki badania histopatologicznego i czy robiony był do tej pory jakikolwiek wymaz z ucha. Ja bym nie czekała za długo z tym pobraniem wycinka.

Aigullie - 2013-07-19, 08:26

Sihaya znacie tę hodowlę? Wiem, że teraz to już po ptakach, ale każda informacja jest mile widziana.

Z pobraniem wycinka nie będziemy zwlekać dłużej niż to konieczne. Póki co wzmacniamy Lokiego dobrym żarełkiem (wołowinka jest bardzo na plus ;)) i betaglukanem. Jak tylko poprawią się wyniki wątrobowe i krew, ucinamy jajka i robimy porządek z tym paskudztwem w uchu :evil:

Wymaz z ucha był robiony, a jakże. Ale nadkażenie Staphylococcus B-hem okazało się nie być przyczyną problemu (bakteria występuje ponoć naturalnie w przewodzie słuchowym). Jak miały się paskudztwa nie mnożyć, skoro nie było wentylacji ucha :evil: Szczep wrażliwy na wiele antybiotyków, obecnie infekcja zażegnana - problemem jest narośl :<

Jak tylko będziemy wiedzieć więcej - dam znać.

Sandra - 2013-07-19, 08:55

I ja równie serdecznie witam Lokiego :kwiatek:
Smutne jest to, ze juz go infekcje dopadły ale cieszy to, że przy tak pogodnym charakterze i wspaniałych opiekunach wychodzi z tego obronna łapą. :roll:
Jesli potrzebujesz adresów i linków na BARfnym Świecie to próbuj przez funkcje SZukaj zupełnie dobrze działa.

Sihaya - 2013-07-19, 10:34

Aigullie napisał/a:
Sihaya znacie tę hodowlę? Wiem, że teraz to już po ptakach, ale każda informacja jest mile widziana.


Znamy, i to niestety z nie najlepszej strony :(. Najważniejsze, że Loki jest teraz u Ciebie i ma dobrą opiekę.

Ze szczepów Staphylococcus naturalnie w małżowinie usznej kota butyje S.epidermidis, innych raczej nie powinno tam być, chyba że ja coś źle doczytałam. Brak dostępu powietrza i podwyższona temp. w uchu powodują istotnie zbyt intensywne namnażanie się bakterii, nawet tych niepatogennych a flora bakteryjna ulega wtedy rozregulowaniu.
Uważajcie na leki (krople), które podajecie do ucha, większość leków weterynaryjnych niestety nie nadaje się do stosowania u kotów.

Słyszałam jedynie, że czasem problemem jest zbyt wyrośnięta chrząstka wewnątrz ucha, wtedy zwykle podczas zabiegu chirurgicznego usuwa się nadmiar takiej chrząstki.

Aigullie - 2013-07-19, 11:05

Mały w tej chwili do ucha przyjmuje jedynie Oridermyl. Raz w tygodniu jesteśmy u wetki żeby zajrzeć otoskopem głębiej i kontrolować co się dzieje + wyczyścić trudno dostępne miejsca wokół narośli.

To chrząstka niestety nie jest. Była nawet nadżerka na narośli (Ma-sa-kra), ale całe szczęście zagoiła się szybciutko, jak zaczęliśmy stosować się do zaleceń nowej weterynarz. Co do bakterii to aż wygrzebałam wyniki - to staph. B-haemolyticus był.

zenia - 2013-07-19, 20:45

wzięliście z hodowli kota z takim przewlekłym problemem??
a co hodowca na to?

fajny mały :love:

zycze powodzenia w opiece nad rudasem
i mam nadzieję że zagustuje w BARFie

Sihaya - 2013-07-19, 22:10

Trzymam kciuki aby mały wyszedł na prostą :kciuk:

Aigullie, Oridermyl wcale takim łagodnym środkiem nie jest, zawarta w nim przeciwpasożytniczo działająca permetryna, niestety bardzo podrażnia błonę śluzową ucha a ewentualne przypadkowe spożycie może się skończyć bardzo źle dla kota. Obecna w składzie również nystatyna jest Wam zupełnie niepotrzebna, bo infekcji grzybiczej nie macie (?), a jak się przyplącze nie daj boże jakiś grzybek, to czym będziecie się leczyć. Najlepsza w składzie jest neomycyna, która jest miejscowo łagodnie działającym antybiotykiem i z nią można kombinować coś dalej w lekach recepturowych. Być może wystarczy zastosować tylko jakiś łagodnie działający lek odkażający o stosunkowo kwaśnym Ph jeśli bakterii już nie ma.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group